Odwiedzin 37803448
Dziś 3892
Czwartek 25 kwietnia 2024

 
 

Szwedzkimi śladami w Polsce (9) - Przy polskim dworze

 
 

Tekst: Michał Haykowski

2/1996
 

Kontakty polityczne Szwecji i Polski zaczęły się we wczesnym średniowieczu. W obu krajach, co pewien czas, pojawiali się posłowie by uzgadniać najróżniejsze problemy. Pokój Oliwski zawarty w 1660 położył kres długotrwałym wojnom pomiędzy oboma państwami. W jego postanowieniach mówiono też o potrzebie przyjaznych stosunków ale ani w Sztokholmie ani w Warszawie nie utworzono jeszcze stałych placówek dyplomatycznych. Nadal posługiwano się wysyłanymi misjami specjalnymi i nadzwyczajnymi posłami oraz ambasadorami.

Dopiero w 1719 przy dworze Augusta II Mocnego Sasa jako króla Polski pojawił się pierwszy stały poseł szwedzki. Był nim Jan R. von Trautwetter. Znał dobrze kraj bowiem był dawnym oficerem armii Karola XII i odbył z nim kampanię na polskich ziemiach. Von Trautwetter, choć oficjalnie umieszczony przy dworze Augusta II, nieoficjalnie starał się popierać jego przeciwnika Stanisława Leszczyńskiego. Podobnie postępował kolejny poseł Szwecji Gustav Zullich również dawny oficer Karola XII. Mianowano go w 1729. I on starał się jak mógł by doprowadzić do powrotu na tron Leszczyńskiego i przeciwdziałać zbliżeniu Augusta z Rosją. Dziwni więc byli to dyplomaci mieszający się w wewnętrzne sprawy kraju i szkodzący władcy, przy którego dworze byli akredytowani.

Zullich pełnił funkcję do 1733 kiedy to zastąpił go Karol Rudenschöld. Właściwie nie wiadomo przy jakim królu miał on pełnić swe funkcje. Kraj miał w tych latach dwóch monarchów: Augusta III Sasa i Stanisława Leszczyńskiego. Poseł Rudenschöld oczywiście znalazł się przy Leszczyńskim, starając się doprowadzić do zbrojnej interwencji Szwecji w jego walkę z Augustem. Nie doszło jednak do niej a Stanisław Leszczyński, szukający schronienia w oblężonym Gdańsku, musiał uciekać z kraju (szerzej o udziale Szwedów w obronie Gdańska "Polonia" 1996 nr 1). Po tej klęsce Rudenschöld musiał opuścić Polskę, został mianowany posłem w Berlinie. Zachował jednak wiele życzliwości dla Polaków i niejednokrotnie w przyszłości starał się interweniować w stosunki szwedzko-polskie.

Sztokholm został zmuszony do uznania Augusta III jako króla Polski. Nastąpiło to w październiku 1734 gdy do Warszawy, w tym celu, przybył ze specjalnym pismem Karol Gustaw Tessin. Ale kolejny poseł szwedzki pojawił się w stolicy Polski dopiero cztery lata później. Był nim baron Paul Gammal Ehrencrona. Miał za zadanie obserwowanie przebiegu i skutków, toczącej się właśnie, wojny rosyjsko-tureckiej. Tym bardziej, że i Szwecja znalazła się w wojnie z Rosją. Na zewnątrz poseł interesował się głównie eksportem do Szwecji polskiego drewna dębowego. Równocześnie w Polsce działał z tajną misją inny dyplomata szwedzki, znany nam już Rudenschöld. Miał doprowadzić do zbrojnego wystąpienia Polski przeciwko Rosji. Te jego poczynania są godne odrębnego opisu. Misja się nie udała. Szwecja poniosła klęskę a Ehrencrona w 1742 opuścił Warszawę.

Dwaj jego następcy Gustaw Wulfvenstierna i Jar von Greiffenheim nie przejawiali już specjalnej politycznej aktywności, zajmując się głównie stosunkami handlowymi. Dopiero kolejny poseł przybyły do Polski w 1749 Karol Otto Höpken podjął akcję polityczną, której celem było utworzenie, pod egidą Francji, zbrojnego związku Polski, Szwecji i Turcji, wymierzonego przeciw Rosji. I ten plan, jak wiele poprzednich, nie został jednak zrealizowany. Zarówno Polska jak i Szwecja stanęły wobec zagrożenia ze strony Prus i Rosji. Prusacy mieli ochotę na szwedzkie prowincje w Niemczech oraz na polskie Prusy Królewskie. Rosja zaś na ziemie polskie i Kurlandię oraz należącą do Szwecji Finlandię.

W Warszawie dzięki poparciu carycy Katarzyny na tron polski wybrano Stanisława Augusta Poniatowskiego. W Szwecji fundusze rosyjskie, duńskie i angielskie doprowadziły do upadku profrancuskiego rządu partii "KapeIuszy" na rzecz partii "Czapek". To spowodowało, że do Polski jako nowego posła skierowano barona Henrika von Dubena, który zjawił się we wrześniu 1767 przyjeżdżając z Petersburga. Zwolennik polityki Rosji był bardzo niechętny polskim próbom reformowania państwa. W swych raportach stwierdzał, że działania Rosjan i carskiego ambasadora Repnina, który posuwał się do porywania polskich senatorów, są słuszne i uzasadnione. von Duben opuścił Warszawę w 1769 bo w Szwecji przewagę zdobyły znów "Kapelusze". W

Warszawie pozostał sekretarz poselstwa Magnus Björnstierna, który jako charge d`affaires przedstawiał w swych sprawozdaniach wydarzenia w Polsce w sposób rzeczowy i życzliwy dla Polaków.

W Szwecji w tym czasie panował polityczny chaos. Oba główne stronnictwa zwalczały się zażarcie w parlamencie. Ułatwiało to działania Rosji, która chciała mieć i w Szwecji takie same wpływy jak w Polsce. W lutym 1772 Prusy i Rosja zawarły między sobą traktat, dotyczący pierwszego rozbioru Polski. Był to wyraźny sygnał dla Szwecji co może ją spotkać w niedalekiej przyszłości. Dlatego gdy w Riksdagu rozpoczęto przygotowania do tajnych rokowań z Petersburgiem na temat rosyjskiego traktatu gwarancyjnego podobnego do tego, który narzucono Polsce, młody król Gustaw III dokonał zamachu stanu. Aresztował Radę Państwa i część posłów i nadał krajowi konstytucję, wzmacniającą prawa tronu. Zareagował na to Stanisław Poniatowski, pisząc w liście do Gustawa III: "Sławny i szczęsny! uczyniłeś dotąd wszystko, aby Szwecji nie spotkało to, co spotkało Polskę".

Szwecja więc uniknęła podobnego losu i zajęła się wzmacnianiem wewnętrznym państwa. Dlatego m.in. przez dłuższy czas nie wysyłano nowego posła do Warszawy. Dopiero w 1781 przybył adiutant Gustawa III gen. Jan Cristopher Toll dla zbadania sytuacji i nastrojów. Nawiązał bliskie kontakty z przedstawicielami obozu reform i raportował, że w wypadku ich przeprowadzenia Polska może stać się cennym sojusznikiem Szwecji. W wyniku takiej oceny w Warszawie pojawił się w 1788 Lars von Engeström jako minister rezydent a następnie poseł nadzwyczajny. O jego działalności w Polsce i związkach z naszym krajem pisałem w "Polonii" w nr 4, 1995. Tu jeszcze warto przypomnieć, że baron von Engeström na polecenie swego władcy Gustawa III, sondował możliwość wybrania Szweda na tron polski. Sam poseł był przeciwny temu nierealnemu projektowi. Odrzucenie ich przez stronę polską spowodowało, że Gustaw III zbliżył się do Rosji a nawet dawał posłuch propozycjom pruskim by Szwecja wzięła udział w dalszych rozbiorach Polski. Na szczęście nigdy do tego nie doszło. Engeström został jednak odwołany z Warszawy w 1791.

Po jego odjeździe poselstwem w stolicy Polski kierował sekretarz Samuel Niclas Casström. Miłośnik Rosji, niechętny polskim reformom był bardzo nielubiany w Warszawie. Dlatego przyjęto serdecznie nowego wreszcie posła, który pojawił się w styczniu 1793. Był nim znany już Polakom Jan Toll. Bardziej generał niż dyplomata czuł się niedobrze w Polsce gdzie zjawił się w dramatycznym momencie drugiego rozbioru kraju. Tym bardziej, że instrukcje ze Sztokholmu polecały wyrażać pełną aprobatę dla tego wydarzenia i ściśle współpracować z dyplomacją pruską i rosyjską. Wykonywał polecenia niechętnie, a na sejmie grodzieńskim zatwierdzającym rozbiór, powiedział nawet posłom o "...najszczerszej przyjaźni narodu szwedzkiego ku Polsce".

Podczas Insurekcji Kościuszkowskiej Toll był w Warszawie i przekonał nawet innych przedstawicieli dyplomatycznych by w praktyce uznali powstańczą Najwyższą Radę Narodową jako legalny rząd Polski. Równocześnie Toll popadł w niełaskę. Sztokholmu. Nie odwołano go z Warszawy ale latem 1794 oficjalnie mianowano Niclasa Casströma kierującym sprawami poselstwa. Sytuacja więc stała się dla posła bardzo trudna. Prorosyjski Casström utrudniał Tollowi życie nie mógł mu jednak np. zabronić bliskich kontaktów z Tadeuszem Kościuszką. Mógł jednak odmawiać schronienia w siedzibie poselstwa Polakom gdy Warszawę zajęły wojska rosyjskie. Robił to z dużą satysfakcją. W lutym 1795 Toll opuścił Polskę. Kilka miesięcy później, bo w lipcu, ostatecznie zlikwidowano poselstwo szwedzkie w Warszawie. A ostatni jego kierownik Casström wyjechał na placówkę do Drezna.

Poselstwo szwedzkie w Polsce pojawiło się ponownie dopiero w czerwcu 1919 gdy Szwecja uznała odrodzone państwo polskie. Pierwszym przedstawicielem Szwecji w Warszawie został charge d`affaires Carl Danielsson a posłem nadzwyczajnym i ministrem pełnomocnym, od czerwca 1920, Per Gustaw d`Anckarsvärd.
 

Michał Haykowski
Polonia (2/1996)



Artykuły w temacie

  Szwedzkimi śladami w Polsce
     Szwedzkimi śladami w Polsce (31)* - Między Szwecją, Śląskiem i Jasną Górą
     Szwedzkimi śladami w Polsce (30) - Wokół kołobrzeskiej kolegiaty
     Szwedzkimi śladami w Polsce (29) - Szwedzi z ulicy Jana z Kolna
     Szwedzkimi śladami w Polsce (28) - Wojny, królowie, kościoły
     Szwedzkimi śladami w Polsce (27) - Tytoń w Golubiu ukwap w Tatrach
     Szwedzkimi śladami w Polsce (26) - Ze snopkiem w herbie
     Szwedzkimi śladami w Polsce (25) - W Przemyślu i w okolicach
     Szwedzkimi śladami w Polsce (24) - Opowieści, legendy, fakty
     Szwedzkimi śladami w Polsce (23) - Gdańskie epitafia
     Szwedzkimi śladami w Polsce (22) - Byli i są wśród nas
     Szwedzkimi śladami w Polsce (21) - Baldachim królowej
     Szwedzkimi śladami w Polsce (20) - Biskupi wygnańcy
     Szwedzkimi śladami w Polsce (19) - Pod murami częstochowy c.d.
     Szwedzkimi śladami w Polsce (18) - Pod murami częstochowy
     Szwedzkimi śladami w Polsce (17) - Kupiec z Kungsgatan 12
     Szwedzkimi śladami w Polsce (16) - Com sobie ułożył...
     Szwedzkimi śladami w Polsce (15) - Ogniem i piórkiem
     Szwedzkimi śladami w Polsce (14) - Żona generała matka Polaka
     Szwedzkimi śladami w Polsce (13) - Władca trzech królestw
     Szwedzkimi śladami w Polsce (12) - Lekarze i ułani
     Szwedzkimi śladami w Polsce (11) - Przetrwały tylko monety
     Szwedzkimi śladami w Polsce (10) - Warmińskie Ateny
     Szwedzkimi śladami w Polsce (8) - W służbie króla i Gdańska
     Szwedzkimi śladami w Polsce (7) - Trzy pogrzeby królewny Anny
     Szwedzkimi śladami w Polsce (6) - Szwedzka królewna na poznańskim tronie
     Szwedzkimi śladami w Polsce (5) - Polskie losy hrabiów von Engeström
     Szwedzkimi śladami w Polsce (4) - Puckie państewko Karola VIII
     Szwedzkimi śladami w Polsce (3) - Chronić przed fałszywymi naukami
     Szwedzkimi śladami w Polsce (2) - Opinogóra, Marylka i Karol XV
 






Dam Pracę (Värmdö )
Praca (Södertälje)
Praca od zaraz (Uddevalla)
firma sprzątającą poszukuje pracownika od zaraz (Sztokholm)
Dołącz do grona fachowców remontujących łazienki (Täby)
Pracownik återvinningscentral (Sztokholm)
Praca- sprzątanie (Tyresö )
Praca dla operatora koparki (Stockholm)
Więcej





Ugglegränd o jednej z najkrótszych uliczek w Sztokholmie.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Szwecja o smaku lukrecji czyli spotkanie w bibliotece Morenowej.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Kristineberg slott – piękny pałacyk z Kungsholmen.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Firma Sprzątająca
Polka w Szwecji
Moja historia cz.5
Polka w Szwecji
Przygoda z malowaniem
Polka w Szwecji
Nowe szwedzkie słowa 2023 - nyord
Szwecjoblog - blog o Szwecji


Odwiedza nas 19 gości
oraz 1 użytkowników.


nie uczciwi pracodawcy
Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2024 PoloniaInfoNa górę strony