 Znak własnościowy biblioteki książąt szczecińskich.
Pierwsze pomysły powołania uniwersytetu w Szczecinie powstały 460 lat temu! Głoszono je na Sejmie w Trzebiatowie zwołanym przez książąt pomorskich: Księcia Wołogskiego (Wołogoszcz obecnie Wolgast w Niemczech), Filipa I i Księcia Szczecińskiego, Barnima IX.
W owych latach ziemie Pomorza Zachodniego wchodziły w skład księstw rządzonych przez dynastię Gryfitów pochodzenia słowiańskiego. Najważniejsze było Księstwo Szczecińskie, panujące nad ujściem Odry. Zachodnia granica tego państwa przez 850 lat przebiegała wzdłuż rzeczki Rędowy (obecnie Randow w Niemczech) a w jego skład wchodziły min takie miasta jak Wolin, Kamień Pomorski, Goleniów, Słupsk, Sławno, Kołobrzeg, Darłowo, Stargard, Koszalin, Nowogard, Pyrzyce, Szczecinek.
Z różnych powodów nie doszło wówczas do spełnienia postulatów Sejmu. Zamiast uniwersytetu powołano natomiast, w październiku 1543, Pedagogium Państwowe, pozostające pod opieką księcia i finansowane z ustanowionej przez niego fundacji. Dzięki niej szkoła dysponowała rocznym dochodem rzędu 10 tys. guldenów tj. ok. 37 kg złota. Pozwalało to nie tylko opłacać nauczycieli ale przyjmować co roku ok. 100 studentów z których 60 dostawało darmowe wyżywienie i mieszkanie. Pedagogium nie było wyższą uczelnią typu uniwersyteckiego ale szkołą, którą moglibyśmy porównać z dzisiejszymi polskimi szkołami pomaturalnymi. Nauka odbywała się po łacinie, będącej wówczas międzynarodowym językiem ludzi wykształconych. Uczono: greki, hebrajskiego, arytmetyki z geometrią, astronomii, muzyki, teologii, filozofii, historii, muzyki, podstaw prawa oraz medycyny. Absolwenci otrzymywali kwalifikacje, umożliwiające objęcie stanowisk pastorów w kościołach wiejskich, nauczycieli szkół elementarnych, urzędników magistrackich, organistów, pomocników aptekarzy i medyków. Mogli też dostawać się na uniwersytety i szybciej je kończyć dzięki wiedzy wcześniej zdobytej w szczecińskiej uczelni.
Księstwo Szczecińskie w chwili powołania Pedagogium do życia było już państwem luterańskim. Do Szczecina na naukę wędrowało więc z Polski wielu młodych ludzi z Wielkopolski i Pomorza gdzie reformacja czyniła szybkie postępy. Pojawiali się też uczniowie ze Szwecji. W spisach zawierających ponad 5 tys. uczniów szkoły zanotowano 36 Szwedów.
Księstwo, formalnie niezależne, istniało w stałym zagrożeniu ze strony potężnego sąsiada, Brandenburgii, która łakomym wzrokiem patrzyła na możliwość opanowania ujścia Odry. Dlatego książęta szczecińscy starali się szukać pomocy m.in. w Polsce. Księstwo przez wiele lat było lennem polskim ale potem Kraków, bardziej zajęty problemami wewnętrznymi, tureckimi i wschodnimi, coraz mniej uwagi poświęcał odległemu Szczecinowi.
Ostatnim z dynastii Gryfitów, nie mającym dzieci, był książe Bogusław XIV. Zdawał on sobie sprawę, że po jego śmierci księstwo może wpaść w ręce Brandenburgii. Nie mogąc liczyć na pomoc Polski rozpoczął dlatego tajne rokowania z wysłannikami szwedzkiego króla Gustawa Adolfa. Czynił to tym chętniej, że Szwedzi skutecznie interweniowali zbrojnie w sąsiednim i ogarniętym zawieruchą wojenną Strzałowie (Straslundzie). Dwa lata po tym wydarzeniu, w czerwcu 1630, oddziały szwedzkie wylądowały w Szczecinie. Kilka miesięcy potem podpisano szwedzko-pomorski sojusz obronny. Gdy Bogusław XIV zmarł w 1637, Szwecja już mocno siedziała u ujścia Odry i Księstwo Szczecińskie znalazło się w jej rękach.
Równocześnie wokół, w krajach niemieckich, trwała wojna zwana wojną trzydziestoletnią. Zakończyła się ona w 1648 kongresem pokojowym, na którym formalnie przyznano Szwecji część jej zdobyczy na kontynencie. W tym większość terytoriów księstw zachodniopomorskich na zachodnim brzegu Odry. Do tego dodano jednak pas terytorium na wschodnim brzegu rzeki. Tak więc w skład pomorskich prowincji Królestwa Szwecji weszły też: Kamień Pomorski, Wolin, Świnoujście, Goleniów, Dąbie, Szczecin, Gryfino. Wschodnia część dawnego Księstwa Szczecińskiego przypadła Brandenburgii. Szczecin stał się siedzibą szwedzkiego gubernatora i nowe władze rozpoczęły wytyczanie planów przebudowy miasta. Szkolnictwem nikt się specjalnie nie zajmował i Pedagogium nadal istniało choć z braków finansowych przeżywało kryzys. Zresztą wkrótce Szwecja znów uwikłała się w wojny a Dąbie (dziś dzielnica Szczecina) było główną bazą wypadową armii szwedzkiej przeciwko Polsce podczas tzw. potopu w 1655.
Dopiero w parę lat po zawarciu pokoju powrócono do dawnego pomysłu utworzenia uniwersytetu szczecińskiego. Sprawą zajęła się powołana przez władze szwedzkie specjalna komisja. Początkowo rozpatrywała ona możliwość przeniesienia do Szczecina uniwersytetu z Greifswaldu (Gryfii) i utrzymywania go z funduszy miejskich. Gdy jednak okazało się, że miasto nie podoła finansowo temu obciążeniu, tymczasowo zrezygnowano z pomysłu i postanowiono rozwiązać Pedagogium i na to miejsce powołać nową uczelnię. 24 listopada 1667 nastąpiło jej uroczyste otwarcie. Szkota nosiła nazwę Regium Gymnasium Carolinum na cześć króla szwedzkiego, Karola XI. Król też zatwierdził statut, regulaminy i sposoby finansowania uczelni.
 Zaproszenie na uroczystości otwarcia Regium Gymnasium Carolinum w dniu 23 listopada 1667 roku i nadania mu nazwy "Carolinum".
| |
Carolinum było także szkołą półwyższą, etapem pośrednim między gimnazjum a uniwersytetem mającą wychowywać studentów na "...karnych i pożytecznych ...i chronić ich przed fałszywymi naukami i fałszywymi nauczycielami". Rektora, kierującego szkołą powoływała komisja składająca się z kanclerza królestwa, radcy dworu i przedstawicieli stanu szlacheckiego. Owymi rektorami i nauczycielami byli najczęściej profesorowie uniwersytetów niemieckich. Językiem wykładów pozostała nadal łacina ale wprowadzono też nauczanie języka szwedzkiego i literatury skandynawskiej. Te przedmioty wykładali nauczyciele szwedzcy przybywający min z Uppsali. Carolinum została lepiej wyposażona w bibliotekę niż dawne Pedagogium, posiadało też własną drukarnię, z której wychodziły min dzieła pochwalne na temat zwycięstw szwedzkich królów lub sławiące wybitne osobistości odwiedzające Szczecin.
Niestety zbiory książek oraz sama siedziba uczelni spłonęły w dziesięć lat po jej otwarciu podczas oblężenia Szczecina przez wojska brandenburskie w 1677. Co prawda zniszczenia te odbudowano i jeszcze w 1681 nowa komisja powołana przez władze szwedzkie postulowała utworzenie uniwersytetu szczecińskiego ale lata istnienia Carolinum były już policzone. Sztokholm ponownie zajmował się prowadzeniem kolejnych wojen a nie otwieraniem uczelni. Wojny przynosiły klęski.
Szczecin pozostawał jeszcze szwedzki gdy król Karol XII, siedział zamknięty jak w pułapce w tureckim Bender, w dzisiejszej Mołdawii. Rok później bo w 1713 drogą przetargów dyplomatycznych miasto przypadło Prusom. Ostatecznie w 1720 król pruski Fryderyk Wilhelm I odkupił od Szwecji Szczecin i okolicę za 2 miliony talarów. Carolinum w tym czasie zostało przekształcone w zwykłe gimnazjum.
Tak skończyła się historia pierwszej uczelni Szczecina licząca ponad 170 lat, z których 50 przypada na dzieje szczecińskiej szwedzkiej uczelni. Mało znany fragment historii dzisiejszych ziem polskich, dlatego właśnie go przypominamy. Obecny Uniwersytet Szczeciński do swej tradycji wpisuje i Pedagogium Państwowe, Barnima IX oraz szwedzkie Regium Gymnasium Carolinum, Karola XI.
|