 Dana Rechowicz i Dominika Stec odczytały poezję Słowackiego oraz Norwida.
7 listopada br. odbyła się druga edycja Sztokholmskiego Salonu Poezji. Przedstawienie to miało pecha, ponieważ z niecierpliwością oczekiwany Jerzy Zelnik kilka dni przed występem odwołał przyjazd ze względu na chorobę żony.
Pomysłodawczyni całego przedsięwzięcia, Małgorzata Kwiecińska Järvenson, nie chciała odwoływać spektaklu i w iście maratońskim tempie zorganizowała zastępstwo. Dana Rechowicz w równie zawrotnym tempie zredagowała nowy program na papierowej składance i wyreżyserowała zupełnie nowy spektakl. Przyjechała krakowska aktorka Dominika Stec i wraz z naszą Daną Rechowicz na zmianę odczytały poezję Juliusza Słowackiego i Cypriana Kamila Norwida.
 Przy fortepianie Jacob Moscovicz.
Dana Rechowicz dała z siebie wszystko – wcieliła się w Grabca z Balladyny, czytała z emfazą, wstawała, siadała i nawet, kiedy było trzeba, założyła cylinder. Dzięki jej pasji lekko już przykurzone strofy wieszczów zabrzmiały świeżo i współcześnie, a pasję podkreślił swoją interpretacją Chopina Jacob Moscovicz. Prorocza wizja Słowackiego o nadejściu słowiańskiego papieża zakończyła wieczór.
Publiczność i tym razem dopisała i udowodniła, że nie samym chlebem ani telewizją człowiek żyje. Poezja, ten pokarm dla duszy, jest równie potrzebna.
 Pomysłodawczyni Sztokholmskiego Salonu Poezji Małgorzata Kwiecińska Järvenson.
Jako patron medialny całego przedsięwzięcia czekamy na następnych odtwórców i pukamy w niemalowane drzewo, żeby pech się już nie powtórzył. 6 lutego 2010 znani w Polsce aktorzy Maja Berełkowska i Piotr Cyrwus będą interpretować poezję Czesława Miłosza i Anny Świrszczyńskiej.
Puk, puk...
Więcej zdjęć:































|