Rozmowa z Beatą Dölen, choreografem, sponsorem i współorganizatorem wyborów.
Magdalena Kaczanowska: Zajmowałaś się choreografią. Prób było wiele, co o nich sądzisz?
Beata Dölen: - Próby nie były łatwe. Myślę, że przeszłyśmy przez wiele trudów, a dziewczyny przez wiele emocji, wiele niepowodzeń. Z mojej strony był czasem krzyk i nawoływanie do porządku, ale muszę przyznać, że wszystkie dziewczyny były wspaniałe, niesamowicie ambitne. Uważam, że każdej z nich należał się tytuł Miss Polonii, Miss Publiczności i Miss Internetu. Każdą z nich uwielbiam i z każdą z nich chciałabym się spotkać w przyszłości i dalej pracować.
Jak odbierałaś reakcje publiczności podczas wyborów?
- Muszę przyznać, że w trakcie wyborów nie miałam czasu na odbieranie jakichkolwiek reakcji. Byłam natomiast zdziwiona trochę tym, że brak było oklasków, nie było atmosfery, w której dziewczyny czułyby się dopingowane. Trudno im było, bo nikt nie podrywał ich do ruchu, nie zachęcał do udziału i tego mi strasznie w tej imprezie brakowało. Jestem zdziwiona tym, że Polonia nie chce bardziej angażować się w to, co się dzieje tutaj w Szwecji. Brak nam Polski, brak nam tej atmosfery, a tego typu imprezy to jedyna możliwość, żebyśmy się wszyscy spotkali i wspólnie dobrze się bawili.
A jak doszło do tego, że się w tę imprezę zaangażowałaś, po co i dlaczego?
- W zeszłym roku byłam na wyborach Miss Polonii w Splendido, w których Ania A-J, która pracuje dla mnie, Miss Publiczności 2000 i prowadząca wybory tegoroczne, była kandydatką i sponsorowałam ją w formie ubrań i dodatków. Oglądając tamte wybory stwierdziłam, że - bardzo mi przykro to powiedzieć - było dużo niedociągnięć i mało przyjemnie się to wszystko oglądało, od strony estetycznej. Już po wszystkim rozmawiałam z Anią o tym, że chciałabym przy następnych wyborach sponsorować kandydatki, żeby miały możliwość wyboru ubrań, żeby nie musiały się martwić o stroje, żeby każda z nich wyglądała równie pięknie, jak Ania w zeszłym roku!
Powiedz mi, kiedy dowiedziałaś się o stronie PoloniaInfo, jak często ją odwiedzasz?
- O PoloniiInfo usłyszałam bardzo dawno temu, kiedy strona rozpoczęła swoją działalność, właśnie od Ani, która jest także jedną z osób pracujących w redakcji tej strony. Myślę, że to jest świetna sprawa, jeśli chodzi o wiadomości, które mogą być przekazane całej Polonii nie tylko w Sztokholmie, ale w całej Szwecji czy też na całym świecie. Odwiedzam PoloniaInfo często i jestem też do niej "podłączona" poprzez reklamę, właśnie dzięki reklamie jest to również wspaniała strona dla każdego, kto prowadzi w Szwecji jakiś biznes i chciałby dotrzeć do mieszkających tu Polaków.
Dziękuję bardzo za rozmowę.
|