
Kandydatki, na start!
Z wielką ciekawością udaliśmy się w niedzielny poranek do galerii Adam & Eva, aby obejrzeć przygotowania do tegorocznych wyborów Miss Polonii Szwedzkiej.
Próby muszą odbywać się wcześnie rano, lub późnym wieczorem, gdy pasaż handlowy jest już zamknięty.

Joanna Staszewska i Zuzanna Słotwińska
Wybory będą odbywać się na samej górze w pasażu handlowym, między sklepem Necessity, a Bistro Heaven. Publiczność zajmie miejsca w restauracji, a jury i prowadzący przy samej scenie. Będzie muzyka na żywo, bufet. Zapowiada się interesująco,
chociaż trudno to sobie dziś wyobrazić, gdy wszystko dookoła pozamykane, krzesła stoją na stolikach a godzina jest taka, że normalni ludzie jeszcze śpią. Nie łatwo jest być kandydatką...
Na próbach panuje miła, koleżeńska atmosfera. Widać, że dziewczyny świetnie się bawią. Nie widać żadnego rywalizowania między sobą. Na pytanie, czy myśli, że wygra, Anna Biverström odpowiada trochę zdziwiona:
- Nie ważne, kto wygra. Najważniejsza jest dobra zabawa.
Próby prowadzi Beata Dölen, właścicielka sklepów Necessity.
Kajetan Kazimierczak: Przygotowujesz choreografię i świetnie Ci to idzie. Czy masz jakieś doświadczenia związane z tańcem?
Beata Dölen: Tak, mam. Ukończyłam szkołę baletową w Gdańsku. Później pracowałam przez krótki czas w Gdańsku w operze, później w teatrze w Szczecinie. Pracowałam też w szkole baletowej w Gdańsku z dziećmi.
KK: I jak osądzasz zdolności kandydatek?
BD: Chodzić już umieją, teraz jeszcze kwestia wychodzenia. Mamy jeszcze 3 próby, czyli dużo czasu.
Anna Andersson-Jasiulewicz siedzi przy kawiarnianym stoliku i cały czas coś notuje.
KK: Anno, będziesz prowadzić wybory. Widzę, że przygotowujesz się bardzo solidnie. Jak idą przygotowania, czy już wiesz jak będą wyglądały wybory?
Anna Andersson-Jasiulewicz: Ogólnie mamy już gotowy szkic. Pracuję z Piotrem Owsianym. Otrzymaliśmy wiele pomocy od Tadeusza Nowakowskiego, ale w sumie dużo zależy od dziewcząt. No i troszkę będziemy improwizować. Do końca nie można wszystkiego zaplanować.
KK: Jak długo będą trwały wybory?
AA-J: O godz. 22.00 wychodzą dziewczyny. Wszystko zależy trochę od choreografa, ale myślę, że 10 minut zajmie pierwsze wyjście i 10-20 minut drugie wyjście. Drugie wyjście będzie dłuższe, ponieważ wtedy będą pytania. Po dwa dla każdej kandydatki.
KK: Kto przygotowuje pytania?
AA-J: Ja i Piotr. Pytania już są gotowe.
KK: A czy mogłabyś zdradzić nam choć parę pytań?
AA-J: Nie. Kandydatki też bardzo by chciały wiedzieć. Mogę tylko powiedzieć, że jedno pytanie jest troszkę weselsze, śmieszniejsze, łatwiejsze, bardziej na luzie, a drugie jest bardziej na inteligencję.

Obserwując przygotowania, trudno jest nie odnieść wrażenia, że zapowiada się całkowicie inna impreza, niż w zeszłym roku. Zapytaliśmy kandydatkę, która ma już jedne wybory za sobą.
KK: To są Twoje drugie wybory Miss Polonii szwedzkiej. Czy myślisz, że doświadczenia z zeszłego roku pomogą ci w tych wyborach?
Susanne Petersson: Nie, jest całkiem inaczej.
KK: Czy są jakieś różnice w przygotowaniach do tych wyborów, a do poprzednich?
SP: Wtedy to nie było żadnych przygotowań (śmiech). A w tym roku to chyba jest za bardzo skomplikowane.
KK: Będziesz miała tremę?
SP: W zeszłym roku byłam bardziej spokojna niż teraz. A w tym roku to nie wiem, czy zapamiętam wszystkie te kroki... Tyle osób będzie patrzeć, a ja mam kroki pamiętać. Ale jakoś będzie.
KK: Czy czytałaś Księgę Gości na stronie internetowej Miss Polonii, i wszystkie wypowiedzi na Twój temat?
SP: Nie wszystko czytałam, ale widziałam trochę i byłam bardzo zaskoczona. Ktoś nawet napisał z Kanady, a ja ani jednej osoby z Kanady nie znam.

Joanna Kosińska
Widzieliśmy kandydatki, widzieliśmy choreografię, widzieliśmy lokal. Nie dano nam zobaczyć kreacji. Podobno będą ekstra.
|