Odwiedzin 37801897
Dziś 2341
Czwartek 25 kwietnia 2024

 
 

Najpiękniejsza Polka w Sztokholmie jedzie do Wiednia

 
 

Tekst: Anna Andersson Jasiulewicz

2004.10.17
 



6 grudnia 2003,19 letnia Jeanette Ryhn, zdobyła tytuł najpiękniejszej Polki w Sztokholmie, podczas wyborów Polonijnej Miss Sztokholmu. W sobotę, 20 listopada 2004, Jeanette będzie reprezentowała Polonijną Miss Sztokholmu na międzynarodowych wyborach Miss Polonia International w Wiedniu, w Austrii.

Przygotowania finalistek, będą odbywać się od 18 listopada, więc organizatorzy imprezy mają dokładnie zaplanowany grafik dla kandydatek, które przecież przyjadą z wielu zakątków świata. W przeciągu kilku dni dziewczęta będą musiały ciężko pracować, w ramach przygotowań do wielkiego finału. Dopiero po sobotnim finale będzie czas na zwiedzanie czarującego Wiednia i na odpoczynek. Podczas występu przewidywane są cztery prezentacje kandydatek; w sukniach wieczorowych, w prezentacji dwóch kolekcji mody oraz w kostiumach kąpielowych. Dla Jeanette, zaczyna się następna przygoda i nowe wrażenia.

AAJ: Jak to jest być oficjalnie najpiękniejszą Polką w Sztokholmie?

Jeanette Ryhn:
Ojej, niełatwe pytani! Fakt, że jest to bardzo przyjemne uczucie. Koleżanki bardzo się cieszą, tak jak i babcia oraz rodzice. Otrzymałam dużo pozytywnych komentarzy i przez moment było duże zainteresowanie moją osobą.

A.A.J.: Co zmieniło się w Twoim życiu od czasu wyborów Miss?

J.R.:
Ukończyłam liceum i rozpoczęłam studia wyższe na uczelni w Södertörn na wydziale ekonomi i polityki, a dokładnie na programie PEO, tzn. Polityka, Ekonomia i Organizacja. Jestem zadowolona z wyboru studiów, bo są bardzo ciekawe. Nawiązałam nowe znajomości i bardzo dobrze czuje się na tej uczelni.

A.A.J.: Jak twoim zdaniem to wyróżnienie wpłynęło na twoje życie?

J.R.:
Oczywiście, że wyróżnienie Miss wpłynęło na moje życie - głownie był to pozytywy wpływ i jak wcześniej powiedziałam, było to dla mnie bardzo miłe przeżycie. Na początku czułam się bardzo pewna siebie, teraz wszystko wróciło do normy (śmiech). Ale w chwilach, gdy mam zły dzień lub, gdy ktoś jest nie zbyt miły w stosunku do mnie, to powracam myślami do wyborów i do otrzymanego tytułu. Wtedy wiem, że nie ma się czym przejmować i że stać mnie przecież na więcej. Wybory na pewno przyczyniły się do tego, że teraz mam więcej wiary w siebie.

A.A.J.: Co twoim zdaniem taki konkurs, jak Polonijna Miss Sztokholmu, ma do zaoferowania dziewczynom?

J.R.:
Przede wszystkim jest to fajne przeżycie dla każdej z występujących dziewcząt. Nabiera się wiary w siebie, bo jest to moment, w którym każda kandydatka jest w centrum uwagi. Druga sprawa, to możliwość spotkania nowych ludzi. Zapoznanie nowych koleżanek w tym samym wieku, polskiego pochodzenia, dużo znaczy. Jest tyle dziewcząt, które tak jak ja są urodzone w Szwecji a jednak potrafią i starają się mówić po polsku. Tego typu impreza to nowe przeżycia i emocje.

A.A.J.: Czy nawiązałaś jakieś znajomości i utrzymujesz kontakt z pozostałymi kandydatkami konkursu?

J.R.:
Tak, mam kontakt z dwoma kandydatkami, z którymi bliżej się zapoznałam. Chociaż teraz z powodu studiów i braku czasu, nasze kontakty są bardziej sporadyczne.

A.A.J.: Otrzymałaś zaproszenie na międzynarodowe wybory Miss do Austrii, które odbędą się w listopadzie. Jakie masz oczekiwania przed wyborami Miss Polonii w Wiedniu, na których będziesz reprezentowała Polonijną Miss Sztokholmu?

J.R.:
Nie oczekuje i nigdy nie oczekiwałam wygranej, ale liczę przede wszystkim na doskonałą zabawę i nowe wrażenia. Będę tez starała się zaprezentować w optymalny sposób, z uczuciem, że wszystko z siebie dałam.

A.A.J.: W jaki sposób chcesz zaprezentować Polonijną Miss Sztokholmu w Wiedniu?

J.R.:
Jeszcze się na tym nie zastanawiałam, ale myślę, że prezentując siebie w jak najlepszy sposób, prezentuje właśnie tytuł Polonijnej Miss Sztokholmu. Jeszcze mam troszkę czasu do namysłu...

A.A.J.: Tytuł Miss, to dosyć krótka „sława”, a szczególnie na wyborach Polonijnych – nie bałaś się nie zawsze uprzejmych komentarzy, czy uszczypliwych uwag na Twój temat i czy jakieś zdarzenie tego typu miało miejsce?

J.R.:
W trakcie kandydowania do wyborów Polonijnej Miss Sztokholmu oraz na samych wyborach wcale nie myślałam o negatywnych komentarzach skierowanych w moja stronę czy też o uszczypliwych uwagach od nieznanych mi osób. Natomiast po wyborach, faktycznie zdarzyło się kilka incydentów. Jeden jegomość znalazł mnie na portalu internetowym i napisał do mnie nie zbyt ujmujący list. A drugi, nie znajomy mi Pan, podszedł do mnie po samej koronacji na Miss, wyciągną rękę i powiedział; „gratuluje tytułu, chociaż nie uważam, że jesteś tego warta!”. Nie przejęłam się tym jednak, bo przecież tak na prawdę, te osoby mnie wcale nie znają.

A.A.J.: Feministki były zawsze bardzo przeciwne konkursom piękności. Uważały, że promują one obraz kobiety jako „produktu”. Jak Ty, jako nowoczesna i wykształcona kobieta, biorąca udział w wyborach Miss, postrzegasz tego typu imprezy?

J.R.:
Przed wystąpieniem w wyborach, wszystkie konkursy piękności, które oglądałam w telewizji, czy w magazynach, kojarzyły mi się jedynie z uroda i „pustymi” blond – dziewczynami. Te wybory udowodniły mi jednak, że tak wcale nie jest, przynajmniej na tych wyborach, w których brałam udział. Wymagane były przede wszystkim umiejętności języka polskiego i pełne zaangażowanie. Oceniano prezencje, umiejętność wysłowienia i zaprezentowania się na scenie, gracja oraz całokształt. Nie podzielam wiec zdania, że kobieta biorąca udział w takim konkursie to „produkt”, nawet, jeżeli w oczach innych tak to może wyglądać.

A.A.J.: Co można by polepszyć czy zmienić w następnych wyborach Polonijnej Miss Sztokholmu?

J.R.:
Uważam, że sama impreza i organizacja imprezy była dobra, jedynie lokal był trochę za mały. Po za tym była świetna atmosfera, muzyka i choreografia. Same próby i występy były dobrze zorganizowane, wiec jedyne życzenia to faktycznie większa sala. Uważam też, że dziewczęta kandydujące do wyborów Miss nie powinny brać konkursu tak poważnie, tylko mieć nastawienie, że jest to zabawa i nowe przeżycie.

A.A.J.: Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w międzynarodowych wyborach w Wiedniu!

J.R.:
Dziękuję!
 

Anna Andersson Jasiulewicz
PoloniaInfo (2004.10.17)



Artykuły w temacie

  Wybory Polonijnej Miss Sztokholmu 2003
     Szwedzka Miss Internetu
     Pierwsze zdjęcia
     Aż głupio się przyznać ale ja nie mogę żyć bez internetu - rozmowa z Anną Roehring
     Jestem pełna emocji i bardzo szczęśliwa - mówi Miss Publiczności
     Szwedzi są bardziej zimni, a z Polakami można się pobawić
     Więcej zdjęć z wieczoru
     Rozmowa z Zuzanną Słotwińską
Miss Polonii Sztokholmskiej 2001

 






Pracownik återvinningscentral (Sztokholm)
Praca- sprzątanie (Tyresö )
Praca dla operatora koparki (Stockholm)
🌟 Szukamy pracownikow do zespołu sprzątającego! (Stockholm)
Praca dla Ogolnobudowlanca (malmö)
Sprzatanie (Sztokholm)
Firma zatrudni (Bandhagen )
praca w restauracji (stockholm)
Więcej





Ugglegränd o jednej z najkrótszych uliczek w Sztokholmie.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Szwecja o smaku lukrecji czyli spotkanie w bibliotece Morenowej.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Kristineberg slott – piękny pałacyk z Kungsholmen.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Firma Sprzątająca
Polka w Szwecji
Moja historia cz.5
Polka w Szwecji
Przygoda z malowaniem
Polka w Szwecji
Nowe szwedzkie słowa 2023 - nyord
Szwecjoblog - blog o Szwecji


Odwiedza nas 24 gości
oraz 0 użytkowników.


Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2024 PoloniaInfoNa górę strony