
Magdalena Kaczanowka: Gratuluję wygranej. Czy byłaś przygotowana, że wygrasz?
Natalii Holmström Mikkelsen: Raczej nie. Ja studiuję teraz w Milanie i przyjechałam do Sztokholmu wczoraj wieczorem. Dziś przed południem byłam pierwszy raz na próbie. Tak, że wszystko poszło bardzo szybko, jestem pełna emocji i bardzo szczęśliwa. Nie spodziewałam się.
MK: A co studiujesz i ile Ci zostało?
NHM: Studiuję Fashion Bussiness w Milanie. Byłam tam rok i zostały mi jeszcze 2 lata.
MK: Opowiedz co to jest Fashion Bussines?
NHM: Ekonomia, organizacja, marketing, zarządzanie, komputery... Cała techniczna i ekonomiczna strona prowadzenia firmy w branży mody.
MK: Z jakiego miasta pochodzisz?
NHM: Jestem urodzona w Sztokholmie, moja mama pochodzi z Zielonej Góry, a tata z Danii.
MK: Niedawno było referendum o przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Co ty na ten temat uważasz?
NHM: Nie mogłam głosować, ponieważ nie mam polskiego obywatelstwa. Ale uważam, że Polska powinna przystąpić do Unii, ponieważ jest to kraj, który się rozwija, pewien możliwości i może być jak każdy inny kraj Unii.
MK: Co Ci się podoba w Szwecji w porównaniu z Polską, i na odwrót?
NHM: Nie mogę na to odpowiedzieć, bo nie znam dobrze Polski. Byłam w Polsce tylko 2 tygodnie. Ale Polacy są bardzo otwarci i mili i bardzo entuzjastyczni.
MK: Jakie masz plany na przyszłość?
NHM: Chciałabym otworzyć własną firmę z ubraniami lub modą i pracować w całej Europie, może też w Stanach, albo pracować jako menedżer dużych imprez.
MK: Co byś u siebie zmieniła a z czego jesteś zadowolona?
NHM: Jestem naiwna i za bardzo wierzę ludziom, gdy nie powinnam. A ogólnie to jestem kochana, przytulna i dobra (śmiech).
MK: Gdzie będziesz spędzała święta?
NHM: Tu, w Sztokholmie. Spędzamy wigilię po polsku, bo babcia nas tak nauczyła. Zawsze mamy polskie jedzenie i polskie tradycje.
MK: Spędzasz dużo czasu na internecie?
NHM: We Włoszech nie, bo nie mam telefonu w domu, ale w Szwecji tak 1 lub 2 godziny dziennie.
|