Fot. Piotr Konopka
18 października na otwartym torze gokartowym w Järfälla odbyły się amatorskie zawody gokartowe Polonii szwedzkiej, PoloniaInfo Grand Prix 2008. Początkowo planowano start od 6 do 10 zawodników, podobnie jak w poprzednich zawodach gokartowych organizowanych miesiąc wcześniej (można o nich przeczytać tutaj: Pomysł na sobotnie popołudnie.
Dzięki opiece medialnej portalu PoloniaInfo, ilość zawodników zgłaszających się do kolejnych zawodów przerosła oczekiwania organizatora. Początkową ilość miejsc startowych powiększono najpierw do 20 osób, a przed samymi zawodami jeszcze o kolejne dwa miejsca. W zawodach wystartowały więc aż 22 osoby.
Organizacją zawodów na miejscu zajęła się przedstawicielka portalu Poloniainfo, Iza Czerniawska. Gokarty, kombinezony, kaski i rękawice zawodnicy wynajęli od toru Järfälla.
Fot. Piotr Konopka
Z powodu dużej liczby, zawodników podzielono na dwie grupy w drodze losowania.
Grupy te jeździły naprzemiennie w treningach i kwalifikacjach. Następnie uczestników przydzielono do finału B lub finału A na podstawie czasu najlepszego okrążenia kwalifikacyjnego. Nagrodą dla zwycięzcy finału B był dodatkowy start w finale A. W finale A zaś, jako w finale całych zawodów, na pierwszą trójkę czekały medale, a dla zwycięzcy dodatkowo puchar PoloniaInfo Grand Prix 2008.
Fot. Piotr Konopka
Szwecja jest krajem tradycyjnie mocno stawiającym na rozwój sportów motorowych. Znajduje się tu wiele torów wyścigowych, rallycrossowych i gokartowych.
W samym tylko obrębie tzw. Dużego Sztokholmu znajduje się ponad dziesięć (!) torów gokartowych, zarówno otwartych jak i halowych. Tor w Järfälla należy do trudniejszych technicznie, ale i do najbezpieczniejszych. Ma dobrze wyprofilowane zakręty, bandy energochłonne i szerokie strefy bezpieczeństwa dla wypadających z toru. Daje zawodnikom dużo frajdy, a publiczności z podwyższonej trybuny bardzo dobrą widoczność na cały tor.
Fot. Piotr Konopka
Publiczność dopisała, podobnie jak pogoda. Jednak mimo świecącego słońca, tor był wilgotny, co przy ledwie kilkustopniowej temperaturze przyczyniło się do wielu spektakularnych bączków i wypadnięć z toru. Było przy tym sporo śmiechu i zaciskania zębów w rywalizacji.
W tych amatorskich zawodach wiele osób jeździło gokartami po raz pierwszy. Jednak wszyscy, zapoznając się z torem stopniowo, jeździli coraz lepiej. Od pierwszego treningowego okrążenia, cały czas mierzono czasy przejazdu wszystkich zawodników. Po każdych kilku okrążeniach uczestnicy zapoznawali się z osiągniętymi czasami, analizowali swoją jazdę i poprawiali strategię. Panowała przyjacielska atmosfera, a początkującym udzielano rad: „na tamtym zakręcie możesz w ogóle nie odejmować, jedź pełnym gazem", „na wyjściu uważaj, tam wciąż jest ślisko" itd.
Fot. Jakub Głuszek
Do finału startowano jak w wyścigach Formuły 1 - ze startu zatrzymanego. Najpierw finał B dla zawodników, którzy osiągnęli odrobinę gorsze czasy w kwalifikacjach. Duża zawziętość i ambicje na starcie przełożyły się na skomplikowaną sytuację na pierwszym ciasnym zakręcie, gdzie niegroźnie zderzyło się aż sześciu z jedenastu zawodników.
Na kolejnych zakrętach były kolejne niegroźne kraksy i bączki. Jeden z kierowców, startujący z pozycji trzeciej, wykorzystał zamieszanie do wyjścia na prowadzenie. Dzięki zwycięstwu w finale B zapewnił sobie dodatkowy start, z pozycji dwunastej w finale A.
Fot. Jakub Głuszek
Kilku zawodników startujących w finale A miało już wcześniej mniejsze lub większe amatorskie doświadczenia z gokartami. Jeden z nich brał udział w wyścigach w Polsce, inny uczestniczył w sekcji gokartowej na studiach, a jeszcze kilka innych osób jeździło już wcześniej z przyjaciółmi na tym albo na innych torach.
To odrobinę większe doświadczenie było widać w finale A. Tu już nie było tylu najechań i wypadnięć, było więcej precyzji i walki. Artur Małek, który osiągnął najlepszy czas w kwalifikacjach i startował z pierwszej pozycji w finale, wystrzelił na starcie. Gdy dwaj kolejni zawodnicy zderzyli się ze sobą na drugim zakręcie, Artur odskoczył i utrzymywał swoją przewagę przez 5 okrążeń aż do samej mety. Zwycięzca odebrał puchar Grand Prix 2008 z rąk właściciela portalu PoloniaInfo, Kajetana Kazimierczaka.
Fot. Piotr Konopka
Drugie miejsce zajął niżej podpisany, a trzecie Piotr Bućko, który w finale wykręcił z kolei najlepszy czas: 00:55,232 sek. Dla porównania czas zwycięzcy to 00:55,861 sek., a drugiego miejsca 00:56,451 sek. Ale jak to w wyścigach bywa, liczyła się kolejność na mecie.
Było to ostatnie spotkanie na torze w Järfälla w tym sezonie. Ten tor „pod chmurką" został już zamknięty na zimę. Zawodnicy uczestniczący w zawodach Poloniainfo od pewnego czasu rozmawiali jednak o dalszej rywalizacji na torach halowych.
Fot. Piotr Konopka
Portal PoloniaInfo wychodzi naprzeciw temu zapotrzebowaniu, organizując:
Gokartowy Puchar Zimowy PoloniaInfo
Będzie to seria sześciu spotkań na halowych torach gokartowych w Sztokholmie.
Każde spotkanie odbędzie się na innym torze i będzie punktowaną eliminacją do Pucharu.
Punktowanych będzie 8 pierwszych miejsc w każdych zawodach, a Puchar przypadnie osobie, która zbierze największą ilość punktów w całym cyklu. Większość zawodów odbędzie się w soboty. Data najbliższych to 8 listopada
oraz 6 grudnia.
Mamy już jedenaścioro chętnych do stałego udziału w Pucharze, w tym 4 kobiety.
Zapraszamy kolejnych chętnych do zgłaszania się na adres:
gokarty@poloniainfo.se
Więcej informacji o Pucharze
tutaj
|
