Odwiedzin 38455994
Dziś 1001
Piątek 13 grudnia 2024

 
 

Nasz własny Kubica

 
 

Tekst: Marcin Brzezinka
Foto: Katarzyna Śliwa, Robert Borkowski, Roman Ziołkowski

2009.07.14
 


Fot. Katarzyna Śliwa

W sobotę 27 czerwca odbył się kolejny wyścig Gokartowego Pucharu Polonii Szwedzkiej 2009. To drugi z pięciu wyścigów Pucharu, organizowanego we współpracy portalu PoloniaInfo oraz Związku Polaków w Sztokholmie, przy wsparciu Kongresu Polaków w Szwecji.

Wyścigi odbywają się na różnych otwartych torach w okolicach Sztokholmu. Puchar ma własny regulamin, sędziów i system punktowy, a zawodnicy i organizator są ubezpieczeni. Ale to amatorska zabawa i jazda odbywa się na gokartach wynajmowanych na miejscu. Każde zawody podlegają też lokalnej formule wyścigu i przepisom. Na torze w Enköping kombinezony nie były obowiązkowe- i całe szczęscie, bo tego dnia temperatura dochodziła do 30 stopni i większość zawodników jeździła w krótkim rękawku i krótkich spodenkach, a niektórzy nawet boso.

Enköping MK

Tor kartingowy Enköping Motorklubb jest położony na nachyleniu terenu i ma z tego powodu kilka bardzo trudnych zakrętów. Niektóre dohamowania znajdują się na delikatnej pochyłości, np. pierwszy zakręt po długiej, szybkiej prostej start-meta. Prawidłowe hamowanie wymaga tam balansu i dobrego opanowania gokarta. Błąd łatwo może skończyć się wykręceniem bączka lub w najlepszym wypadku złym wyjściem z zakrętu i stratą pozycji.


Fot. Roman Ziołkowski

Inny zacieśniający się zakręt, prawie nawrót po szybkiej partii, położony również na nierówności terenu- to pułapka na nieuważnych kierowców. I rzeczywiście- w obu tych miejscach dochodziło do wielu poślizgów, obrotów i wypadnięć z toru.

Wg obsługi, tor ten jest lubiany przez profesjonalistów, którzy wybierają go do testowania ustawień swoich wyczynowych kartów. Większość naszych zawodników również chwaliło ten tor, jednak już nie sam przebieg zawodów.

Znów 19 startujących

Ponieważ grupa GPPS jest duża, a kartów na większości torów tylko 10, to zawsze jest podział na dwie grupy. Tak było i tym razem, choć z powodu urlopów i pracy nie zjawiło się aż pięcioro stałych uczestników. Szybko znalazło się jednak czterech rezerwowych, którzy z chęcią zajęli zwolnione miejsca. Piątego nie udało się znaleźć na czas, gdyż jeden z zawodników zgłosił nieobecność dosłownie w ostatniej chwili, nie dając nikomu szansy na zajęcie swojego miejsca.

Jak mówi organizator cyklu, Tomasz Woźniak ze Związku Polaków w Sztokholmie, takie niestawienie się będzie w przyszłości pociągało za sobą konieczność uiszczenia opłaty za uczestnictwo, chyba że zawodnik sam załatwi rezerwę lub zgłosi nieobecność na co najmniej 5 dni przed zawodami. Jest to tym bardziej ważne dlatego, że właśnie takie wymagania ma tor w Uppsali, na którym odbędzie się kolejny wyścig.

Błędy i wypaczenia

Formuła zawodów w Enköping zapowiadała się bardzo interesująco: dwa biegi kwalifikacyjne, w których liczył się czas najlepszego okrążenia, potem nietypowo "nadliczbowy" wyścig kwalifikacyjny, w którym liczył się nie czas, a kolejność na mecie i na zakończenie jeszcze wyścig finałowy, w którym jak zawsze kto pierwszy ten lepszy. Miało więc być i było i dużo jazdy, i więcej ścigania niż zwykle. Jednak nie wszystko było jak powinno- głównie z powodu dziwnego sposobu określania miejsc startowych. Niby decydować miały czasy okrążeń, ale okazało się że nie dla wszystkich.


Fot. Katarzyna Śliwa

Pierwsze dwa miejsca po klasyfikacjach faktycznie przypadły dwóm najszybszym zawodnikom, Marcinowi Brzezince oraz Jakubowi Głuszkowi. Ale potem było już z tym różnie. Wpływ na ten chaos miała zapewne awaria systemu pomiarowego, która została zauważona dopiero później, po wyścigu kwalifikacyjnym, gdy Marcin Brzezinka pomimo zdublowania jednego zawodnika został przez system sklasyfikowany na ostatnim, dziesiątym miejscu w grupie.

W rezulatcie okazało się, że kolejność podawana przez komputer nie jest miarodajna i obsługa starała się ustawić kolejność ręcznie. Nie była to jednak ani kolejność wg najlepszych czasów, ani średnia z obu biegów kwalifikacyjych, a jakiś dziwny system wg którego brano osoby z każdej grupy na przemian: najlepszy czas z jednej grupy, potem najlepszy z drugiej itd. Summa summarum ciężko się było w tym połapać i zawodnikom, i chyba również obsłudze. Przy klasyfikacji do finału na dodatek prawdopodobnie zamieniono grupy i lepsze miejsca startowe dano zawodnikom słabszym. W rezultacie niektóre osoby osiągajce w kwalifikacjach słabsze czasy startowały w czołówce – i odwrotnie. Troszkę to zapewne wpłynęło na wynik wyścigu, ale trudno- przebieg zawodów jest uzależniony od obsługi oraz systemu komputerowego znajdującego się na danym torze.

Dariusz Hirzyński doświadczył nietypowej awarii, gdy na jednym z pierwszych okrążeń jednej z rund kwalifikacyjnych w jego gokarcie pękł pasek klinowy. Tu jednak obsługa stanęła na wysokości zadania i umożliwiła mu dodatkowy przejazd innym kartem.

Nasz własny Kubica

W finale już na pierwszym zakręcie po starcie Robert Dåderman wjechał w startującą z miejsca o jedno oczko wyżej Monikę Kolompar. Stracił na na tym zarówno on sam jak Monika oraz Sebastian Stamstrand, który startując z pierwszej pozycji szybko spadł na trzecią. Dalej po kraksie czołówka jechała jak po sznurku aż do mety, z jednym wyjątkiem. Sebastian za szybko wszedł w zakręt przed prostą start-meta, wypadł jedną stroną karta poza poza tarkę i starcił swoją trzecią pozycję. Finał wyścigu wygrał dość niespodziewanie zawodnik rezerwowy, Tadeusz Kubiczek. Wystartował z trzeciej pozycji i gdy na samym starcie wysunął się na prowadzenie, nie oddał go aż do mety. Tadeusz osiągnął również najlepszy czas okrążenia w finale: 0:45,13. Szkoda, że nie jeździ w całym cyklu, bo jest naprawdę szybki- co pokazał już wcześniej w Pucharze Zimowym. Jak mówi jego dziewczyna Majka, do Tadeusza należy drugi najlepszy czas toru halowego Gokartpalatset w Älvsjö!

Równa czołówka

Drugi na metę z czasem 0:45,48 przyjechał Jakub Głuszek, który podobnie jak Tadeusz wykazywał się atomowymi startami. Trzeci był niżej podpisany Marcin Brzezinka, mający lepsze czasy okrążeń niż Jakub, ale gorsze starty. Monika Kolompar, która wygrała poprzedni wyścig, tym razem również notowała dobre czasy, jednak w finale straciła szasę na dobrą pozycję z powodu wspomnianego najechania. W rezultacie przyjechała siódma. W klasyfikacjach miała jednak trzeci najlepszy czas.

Uwagę sędziów z powodu najechań prócz Roberta Dådermana zwrócił również Michał Matusiak. Obsługa toru zwracała też uwagę, iż wolniejsi zawodnicy mają dawać się przepuszczać, tzn. zmienić tor jazdy mogą tylko raz, a nie wolno jadąc wężykiem ciągle zajeżdżać drogę- z czym bywało różnie. Przewinienia nie były jednak zbyt groźne i nie wpłynęły żadne oficjalne protesty, postanowiono więc nie wymierzać żadnych kar.


Miejsce 1: Tadeusz Kubiczek, Miejsce 2: Jakub Guszek, Miejsce 3: Marcin Brzezinka. Fot. Robert Borkowski

Dalszy ciąg pucharu w sierpniu

Tabelę klasyfikacji generalnej GPPS prowadzi Jakub Głuszek, przed Marcinem Brzezinką i Moniką Kolompar ex equo z Sebastianem Stamstrandem. Wiele osób osiągnęło te same pozycje w obu dotychczasowych wyścigach Pucharu. Jakub Głuszek był dwa razy drugi, Marcin Brzezinka dwa razy trzeci, Sebastian Stamstrand dwa razy czwarty, a Robert Dåderman dwa razy piąty. Nowy system punktacji powoduje jednak, że różnice punktowe są małe i wszystko może się zmienić w następnych zawodach, które odbędą się na torze Rörken koło Uppsali 29. sierpnia.

Szczegóły w Kalendarzu Imprez
Tabela wyników drugiego wyścigu GPPS 2009
Klasyfikacja generalna GPPS 2009 po dwóch wyścigach
 

Marcin Brzezinka
Foto: Katarzyna Śliwa, Robert Borkowski, Roman Ziołkowski
PoloniaInfo (2009.07.14)



Artykuły w temacie

  Gokartowy Puchar Polonii Szwedzkiej 2009
     Jeździć każdy może
     Wszystkie chwyty dozwolone
     Wielki finał Pucharu Gokartowego 2009
     Przegrywać też trzeba umieć
     Szczęśliwa 9-tka
     Kobieta nas pobiła!
     Gokartowy Puchar Polonii Szwedzkiej 2009
 






Firma sprzątająca poszukuje pracowników (Täby)
Firma sprzątająca poszukuje pracownika (Ekero )
Praca biurowa Skogås (Skogås)
Pracownik na zastępstwo (Ekerö)
Praca w rolnictwie (Höllviken)
Poszukiwani samodzielni stolarze (Stockholm)
Sprzatanie Stockholm (Älvsjö)
Praca sprzątanie (Segeltorp )
Więcej





Fiskbullar czyli szwedzkie rybne klopsiki.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Kościół świętego Görana.
Agnes na szwedzkiej ziemi
„Bezpieczna Szwecja” – kolejna część.
Agnes na szwedzkiej ziemi
25 lat Chorus Polonicus Gotheborgensis
Smaki życia na obczyźnie
Wielojęzycznośc czterolatki - podsumowanie
Polska Mama Za Granicą
Firma Sprzątająca
Polka w Szwecji
Moja historia cz.5
Polka w Szwecji


Odwiedza nas 19 gości
oraz 0 użytkowników.


Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2024 PoloniaInfoNa górę strony