|
 |
Odwiedzin |
37779850 |
 |
 |
Dziś |
173 |
 |
|
| Piątek 19 kwietnia 2024 |
 |
|
|
Fot. Krzysztof "Marian" Marianiuk
Około 700 osób bawiło się 5 października 2013 na koncercie Lady Pank w Sztokholmie.
Był to już drugi koncert zespołu w stolicy Szwecji w przeciągu ostatnich 2 lat. Tak jak obiecał w wywiadzie przedkoncertowym lider zespołu Jan Borysewicz, usłyszeliśmy wiele kawałków, których nie było poprzednim razem, m.in. "Małą Lady Punk", "To jest tylko Rock and Roll" i "Ohydę".
Po koncercie Lady Pank rozdało fanom autografy. Wieczór zakończyła impreza klubowa w rytm dźwięków serwowanych przez DJ-ów z formacji Sound Hunters.
Koncert odbywał się pod patronatem medialnym PoloniaInfo. Organizatorem koncertu była agencja Buum Group.
***
Przedstawiamy obszerną relację medialną z koncertu. Filmiki, fotoreportaże oraz wywiady z zespołem i publicznością.
***
Wszystko się może zdarzyć...
Legenda polskiego rocka Lady Pank znów odwiedziła Szwecję. Pierwszy raz w historii polski zespół takiego kalibru dał swój kolejny koncert w Sztokholmie.
Fot. Michał Dzieciaszek
Drugi koncert zespołu w stolicy Szwecji miał miejsce w klubie Tyrol, usytuowanym w bezpośrednim sąsiedztwie wesołego miasteczka Gröna Lund. Klimatyczna i zadziwiająco pojemna sala, która gościła już zarówno Marylę Rodowicz, jak i Perfect, sukcesywnie się zapełniała od momentu otwarcia. Miarowo nadchodzący goście niknęli w półmroku balkonów i pięter, na których ulokowane były stoły części restauracyjnej.
Dalsza część relacji znajduje się pod filmikami i fotoreportażami.
***
Zobacz nasze filmiki z koncertu:
Zostawcie Titanica:
Publiczność domaga się bisów:
Więcej filmików wkrótce!
***
Obejrzyj nasze fotoreportaże z koncertu!
***
Ciąg dalszy relacji...
Z głośników płynęły stare, w głównej mierze polskie hity, lokal się zaludniał, jednak parkiet długo pozostawał pusty. Nastroje były optymistyczne, oczekiwania wysokie, a pusta scena emanowała obietnicą wyjątkowego wieczoru.
Fot. Michał Dzieciaszek
Wyczekiwanie zmieniło się w końcu w szmer podniecenia i okrzyki radości i zebrana jak najbliżej sceny publiczność entuzjastycznie powitała muzyków. Bez zbędnej chwili ruszyli z kopyta Kryzysową narzeczoną, przy dźwiękach której na do tej pory pustej części parkietu nagle zrobiło się tłoczno. Dobrze znany stary hit rozgrzał od razu salę, a zaraz po nim ku uciesze fanów popłynęły kolejne klasyczne ladypankowskie kawałki: Fabryka małp, Vademecum skauta, Sztuka latania... Po takim początku zespół zdobył sobie całą publiczność, która żywiołowo reagowała na oferowane doznania muzyczne.
A była to oferta zróżnicowana, ze zdecydowaną przewagą utworów starszych, choć pojawiło się też kilka bliższych współczesności. Wielką radość sprawiły piosenki starsze, ale nie grane często, będące tym samym rarytasami dla koneserów Lady Pank. Zabrzmiała między innymi A to Ohyda, przy której dość jasno objawiły się różnice wiekowe wśród publiczności.
Fot. Michał Dzieciaszek
Jan Borysewicz dotrzymał danego w przedkoncertowym wywiadzie słowa i zarówno zaśpiewał ku satysfakcji spragnionych brzmienia jego głosu fanów, jak i w sobie tylko możliwy sposób pokazał, ile dźwięków można wydobyć z gitary. Akustyka lokalu sprawiła, że charakterystyczne dla Lady Pank brzmienie rozpływało się po sali w całej okazałości.
Inni muzycy też uraczyli publiczność solówkami wysokiej klasy. Na szczególną uwagę zasługuje happeningowe rozegranie utworu Marchewkowe pole, gdzie przy słowach „Wszystko się może zdarzyć” członkowie zespołu zaczęli jeden po drugim opuszczać scenę. W końcu pozostał na niej jedynie perkusista Kuba Jabłoński, który swoim warsztatem długo hipnotyzował zebranych. Gdy już większość zdążyła zapomnieć, co jest grane, zespół wrócił na scenę przypominając, iż „Wszystko się może zdarzyć”...
Fot. Krzysztof "Marian" Marianiuk
Dużo było nowego, niesztampowego brzmienia znanych utworów, dużo fantastycznie dobrej muzyki pomiędzy utworami. Nutą niemalże funkową rozpoczęło się Zostawcie Titanica, każdy utwór był ciekawym rozwiązaniem i dało się odczuć, że zespół był w świetnej formie. Na atmosferę koncertu miała też wpływ żywa interakcja między sceną a salą, z którą Janusz Panasewicz nawiązywał zręcznie kontakt i nawet fakt, że na początku utworu Stacja Warszawa mikrofon wokalisty okazał się być wyłączony, nie spowodował spadku temperatury, a wywołał jedynie śmiech po obu stronach barierek.
Utwór Mniej niż zero zamknął koncert, ale publiczność nie chciała odpuścić scenie i domagała się bisów. Zespół stanął więc ponownie do instrumentów i zagrał jeszcze trzy kawałki, gdzie przy ostatnim cała sala śpiewała „Bo nam nie chce się iść do domu”... Gdy przebrzmiała ostatnia nuta, szybko ustawiła się kolejka do stolika, przy którym po krótkim odpoczynku członkowie Lady Pank rozdawali autografy. Można było również nabyć płyty zespołu, więc fani zgromadzili się ochoczo.
Fot. Michał Dzieciaszek
Po koncercie zabrzmiała z głośników muzyka całkiem innej kategorii, bo iście dyskotekowa. Przy konsolecie stanęli młodzi Polacy mieszkający w Sztokholmie, DJ-e z formacji Sound Hunters. Co prawda może nie wszyscy się spodziewali takiej zmiany klimatu, tym niemniej parkiet szybko zapełnił się tańczącymi, rozbawionymi ludźmi i nie opustoszał aż do końca imprezy.
Większość wracała do domu z obolałymi nogami, zdartym gardłem i nadzieją, że to nie ostatni raz. Pozostaje nam więc pamiętać słowa Jana Borysewicza, który na koniec koncertu powiedział: „Jesteśmy tu drugi raz i chyba przyjedziemy jeszcze raz!”.
***
Setlista
1. Kryzysowa narzeczona
2. Vademecum skauta
3. Fabryka małp
4. Sztuka latania
5. Stacja Warszawa
6. Marchewkowe pole
7. Zawsze tam gdzie ty
8. Mała Lady Punk
9. A to ohyda
10. Tacy sami
11. Zostawcie Titanica
12. Mała wojna
13. Jak igła
14. Tańcz głupia tańcz
15. To jest tylko rock and roll
16. Zamki na piasku
17. Mniej niż zero
Bisy:
18. Na granicy
19. Na co komu dziś
20. Na na
***
Pierwsze zdjęcia z koncertu:
Fot. Krzysztof "Marian" Marianiuk
Fot. Krzysztof "Marian" Marianiuk
Fot. Krzysztof "Marian" Marianiuk
Fot. Michał Dzieciaszek
Fot. Michał Dzieciaszek
Fot. Michał Dzieciaszek
Fot. Michał Dzieciaszek
***
Przeczytaj też:
***
Zobacz też nasze przedkoncertowe materiały:
***
Zobacz jak Lady Pank zapraszało na koncert w Sztokholmie!
Zabierzcie ze sobą Szwedów - zachęcał Panas.
Janek obiecywał, że tym razem zaśpiewa. Panas chciał się z nami spotkać!
***
Tak było 2 lata temu!
Relacja z pierwszego koncertu Lady Pank w Sztokholmie w 2011 roku:
***
***
Organizator koncertu
Buum Group
Patronat medialny
PoloniaInfo
|
|
|
|
|
|
|
 | Odwiedza nas 5 gości
oraz 1 użytkowników. |
|
|
