Odwiedzin 37800882
Dziś 1326
Czwartek 25 kwietnia 2024

 
 

„Katyń” w oczach szwedzkich recenzentów

 
 

Tekst: Dana Platter

2008.12.29
 



12 grudnia na ekran kina ”Grand” w Sztokholmie wszedł „Katyń” w reżyserii Andrzeja Wajdy pod szwedzkim tytułem „Massakern i Katyn” (Masakra w Katyniu), sama bowiem nazwa Szwedom nic nie mówi. Niektóre recenzje są pozytywne, inne – nie. A pewnych nie ma wcale. Na przykład największy szwedzki dziennik „Dagens Nyheter” w ogóle nie zrecenzował filmu.

Pozytywnie pisze o filmie „Svenska Dagbladet”, która zamieszcza dwa artykuły na temat „Katynia: celny artykuł wstępny pióra szefa działu politycznego Claesa Arvidssona „Strzały w tył głowy mam ciągle przed oczami” (Nackskotten dröjer sig kvar på näthinnan) oraz recenzję Jeanette Gentele „Hołd ofiarom Stalina” (Hyllning till Stalins offer).

Claes Arvidsson jest poruszony filmem i przedstawia czytelnikom mało znaną w Szwecji sprawę Katynia, a także naświetla zakłamywanie narodowej polskiej tragedii w okresie komunizmu przez władze polskie jak również stosunek przywódców radzieckich i rosyjskich do kwestii Katynia. Arvidsson pisze również o legitymowaniu Katynia jako „słusznej historycznie zemsty” w nowych rosyjskich podręcznikach szkolnych.

Wajda określił swój film jako elegię, film żałobny. Tym niemniej, nawet jeśli reżyser sam nie miał tego zamiaru to film jego jest polityczny.

W 1989 roku Michaił Gorbaczow przyznał, że masakrę tę przeprowadził Związek Radziecki i w 1992 roku Borys Jelcyn przekazał ważną dokumentację. Po dojściu do władzy Władimira Putina historia przybrała inny obrót. Putin oświadczył, że pakt Ribbentropp – Mołotow był legalny. Rosyjska prokuratura wojskowa stwierdziła, iż Katyń nie złamał żadnych praw wojennych ani nie był zbrodnią przeciw ludzkości.


SVD: Nackskotten dröjer sig kvar på näthinnan



Jeanette Gentele podkreśla w swojej recenzji, że Andrzej Wajda wziął na warsztat temat, którego wszelkie filmy o drugiej wojnie światowej nigdy nie poruszały – zbrodnie Związku Radzieckiego.

We wszystkich filmach, które powstały na temat II wojny światowej, zbyt rzadko przedstawiano zbrodnie Związku Radzieckiego. Wybitny reżyser Andrzej Wajda nie obawia się podjąć tematu polskiej traumy (…) Raz po raz Andrzej Wajda powraca do tego, co wielu najchętniej by zapomniało, żeby jak to się mówi „móc dalej jakoś żyć”, ale co pozostaje przecież niezagojoną raną. (…) W wieku 82 lat Wajda podjął temat jednej z największych polskich tragedii, przez długi czas wyciszanej prawdy o masakrze dokonanej na niemal 20 000 polskich oficerach w lesie katyńskim na początku II wojny światowej.

Film Katyń to oddanie należnego hołdu i czci tym, którzy walczyli i oddali życie, by prawda wyszła na jaw i przypomnienie, jak łatwo może się zdarzyć, że historię piszą na nowo rządzący, którym zależy na tym, byśmy zapomnieli, czego się dopuścili.


SVD: Hyllning till Stalins offer

Jest niewątpliwie sukcesem, że renomowany szwedzki dziennik poświęcił sprawie Katynia tyle miejsca.

Dobrze, aczkolwiek krótko, wyraża się też Bernt Eklund w „Expressen” i daje filmowi cztery pszczółki:

KATYN

Mistrz polskiego filmu Andrzej Wajda został dotknięty osobiście – jego ojciec był wśród zgładzonych – i opowiada zarówno o łamiącym wpływie kłamstwa na społeczeństwo i jednostki, jak i o samym przestępstwie. Opowiada ściszonym tonem i mocno, pokazuje kontekst i rehabilituje tych, którym się to należy. Wajda odniósł sukces i stał się sławny w latach 50-tych, kiedy to zrealizował „Popiół i diament” i kończy teraz karierę w równie burzliwym okresie. Doniosły finał.


Expressen: Katyn



Z zaangażowaniem i ze zrozumieniem mówi o filmie w TV4 Ronny Svensson:

Potrzebny film. Dobry dla młodej generacji, która może wejść na „Google” i szukać dalszej informacji. Ostatni kwadrans filmu miałem łzy w oczach.

TV4: Ronny recenserar Katyn

Svensson daje „Katyniowi” cztery słoneczka, pokazuje również dwa fragmenty filmu.

Niestety, Petter Stjernstedt z portalu www.film.nu nie czuje się usatysfakcjonowany, jest wręcz rozczarowany:

PORAŻKA WAJDY (Platt fall för Wajda)

„Katyń” ma potencjał. Dobrze grający zespół aktorski, dobre zdjęcia, doświadczony reżyser i interesująca historia jako punkt wyjścia. Niestety, całość spaliła na panewce, ponieważ film angażuje w znikomym tylko stopniu, a także brakuje mu interesujących charakterów filmowych.

Po krótkim wprowadzeniu historycznym i streszczeniu akcji recenzent zjeżdża film dokumentnie:

Pomimo mocnej gry aktorskiej, pięknych zdjęć i naturalnych dialogów, filmowi nie udaje się wzbudzić zaangażowania publiczności. Głównym powodem są postacie filmowe. Główne role w filmie – Anna, Agnieszka, Andrzej i Jerzy to są osobowości, których nie rozumiem. I cały czas przedstawiane są nowe osoby, które zaraz potem zostają zamordowane. Całość jest nierówna i niekonsekwentna. Trudno poza tym jest zaangażować się w film, który jest za długi. Trudno jest również śledzić wszystkie koleje akcji. Prawdopodobnie trzeba być Polakiem, wprowadzonym w historię swego kraju, ażeby w pełni zrozumieć kontekst historyczny i w związku z tym docenić film.



Andrzej Wajda głęboko mnie rozczarował. „Katyń” jest typowym przykładem filmu, który wynosi się pod niebiosa tylko dlatego, że porusza ważny temat. Ale to nie wystarczy. Wykonanie i zdolność zaangażowania publiczności są niesłychanie ważne. Potencjał jest, ale niestety został zmarnowany.


Film.nu: Platt fall för Wajda

Göran Sommardal ze Szwedzkiego Radia, pomimo że ”ma Polskę w sercu”, stwierdza cynicznie (jak sam twierdzi) w swojej recenzji pt.

„KATYŃ ANDRZEJA WAJDY – EPOS O OGRANICZONEJ DONIOSŁOŚCI” (Andrzej Wajdas hjälteepos med begränsad räckvidd)

W końcu robi się wszystkiego za dużo i staje się to męczące, że każda scena, każdy obraz i każda poszczególna intryga są nasycone właściwym odczuciem, przekazują właściwą wiedzę i oddają właściwe spojrzenie w przyszłość.

Jako filmowi arystokratycznemu brakuje mu brudnego realizmu. Albo też intensywnej obecności, jak w „Pianiście” Polańskiego, pomimo że był po angielsku.

Nie potrzeba spreparowanej gry, ażeby wywołać ten smutek i gniew, jakie ta historyczna tragedia zawiera, ale potrzebne jest powstrzymywanie się i zniuansowanie, ażeby uniknąć każdego śladu podejrzenia o propagandę.

Jedna sprawa jeszcze mnie razi: wszyscy Rosjanie w filmie są albo tępo anonimowi, grubi, głupio rechoczący albo okrutni. Tak jakby Rosjanie byli tym wrogim gatunkiem ludzi, tak jakby wielokrotnie więcej rosyjskich ofiar nie zostało wcześniej zgładzonych przez Stalina i NKWD, zwane „czeka”. Tak jakby to nie była nieludzka polityka.



Jakby wstrząsające nie było ostatnie dwanaście, trzynaście minut filmu i jakbym nie życzył filmowi Wajdy wielu widzów, to wolę, jako dokument na temat zamordowanych w Katyniu, film dokumentalny Marcela Łozińskiego „Las katyński” (1990), nakręcony z inicjatywy Andrzeja Wajdy. Zdjęcia lasu na przemian z niechętnymi i tak długo zakazanymi opowieściami świadków, którzy przeżyli, mają w sobie autentyzm, jakiego nie ma chyba żaden film fabularny, również Wajdy.


SR: Hjälteepos med begränsad räckvidd

Recenzentka „Aftonbladet” Emma Gray Munthe rozprawiła się z filmem krótko:

TEGO SIĘ NIE CZUŁO (Det känns aldrig på riktigt)

Dla reżysera Andrzeja Wajdy film jest zarówno polityczny jak i głęboko osobisty, jego ojciec był jednym z zamordowanych. Pomimo tego – a może właśnie dlatego? – ten pierwszy film o narodowej traumie pozostaje pełen szacunku i dostojeństwa. Nigdy nie odstaje, nie parzy ani nie odczuwa się go naprawdę. Niestety odbiera się go jak standardowy telewizyjny dramat wojenny. To nie jest wcale zły film, jest bardzo dobrze zrobiony, choć mało twórczy. Aktorzy są dobrzy, lecz „Katyń” pozostawia mnie nieporuszoną pomimo makabrycznych wydarzeń, o jakich opowiada. Autentyczne, archiwalne zdjęcia masowych grobów i zdjęcia zbiorów piór, guzików, okularów i innych rzeczy znalezionych w masowych grobach, w jakiś sposób mówią o wiele więcej.

Aftonbladet: Det känns aldrig på riktigt

Recenzentka dała filmowi tylko trzy gwiazdki.



Trzeba jeszcze dodać, że centrum informacyjne na temat komunizmu (Upplysning om kommunismem) przytacza na swojej stronie internetowej (www.omkommunismen.se) świadectwa mieszkających w Szwecji Jolanty Halkiewicz i Maryli Sobocińskiej. Świadectwa te są tym bardziej cenne, że pochodzą od coraz mniej już licznych osób, które żyły w tamtych nieludzkich czasach i zostały bezpośrednio dotknięte: ojciec 71-letniej Jolanty Halkiewicz zginął w Katyniu, 88-letnia zaś Maryla Sobocińska była żołnierzem AK.

De hinner bara nicka sorgset till varandra - berättelsen om en polsk familjs öden - av Jolanta Halkiewicz

Berättelsen om Maryla Sobocinska - av Rita Tornborg

Pani Jolanta Halkiewicz jest znaną w Sztokholmie działaczką społeczną, prezesem Rady Uchodźstwa Polskiego. Major Maryla Sobocińska jest członkiem zarządu Koła Byłych żołnierzy AK – Oddział Szwecja.

Podajemy również link do przemowy Jolanty Halkiewicz wygłoszonej 1 grudnia 2008 na pokazie prasowym „Katynia” w kinie „Sture” w Sztokholmie:

Namnet Katyn utgör för alla polacker ett öppet sår

Film „Katyń” został sprowadzony do Szwecji dzięki inicjatywie Instytutu Polskiego i organizacji „Upplysning om kommunismen” we współpracy z Atlantic Film.

W tekście wykorzystaliśmy tłumaczenie recenzji Jeanette Gentele z SVD przesłane przez Instytut Polski w Sztokholmie.
 

Dana Platter
PoloniaInfo (2008.12.29)



 






Praca dla Ogolnobudowlanca (malmö)
Sprzatanie (Sztokholm)
Firma zatrudni (Bandhagen )
praca w restauracji (stockholm)
Firma sprzatajaca - Cleanflat (STOCKHOLM)
Praca - sprzątanie (Spånga)
Spawacz 136/138 Sztokholm (Sztokholm)
Potrzebna pomoc na dzis (ok 4 godz.) (Södertälje)
Więcej





Ugglegränd o jednej z najkrótszych uliczek w Sztokholmie.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Szwecja o smaku lukrecji czyli spotkanie w bibliotece Morenowej.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Kristineberg slott – piękny pałacyk z Kungsholmen.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Firma Sprzątająca
Polka w Szwecji
Moja historia cz.5
Polka w Szwecji
Przygoda z malowaniem
Polka w Szwecji
Nowe szwedzkie słowa 2023 - nyord
Szwecjoblog - blog o Szwecji


Odwiedza nas 25 gości
oraz 0 użytkowników.


Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2024 PoloniaInfoNa górę strony