W niedzielę 7 listopada 1999 roku odbył się wieczór poetycko-jazzowy. Jego prowadzącym tematem były Zaduszki i poezja nokturnowa. Wiersze czytali: Dana Rechowicz i Marek Terpiłowski. Muzycy Zbyszek Turewicz - saxofon, Stanisław Rejment - gitara,
Leszek Jarmuła -pianino, Toni Juraczka - perkusja. Scenografia i reżyseria:
Dana Rechowicz.
Trudno wymienić nazwiska wszystkich poetów, których utwory były
czytane, ale warto wspomnieć, że były to utwory między innymi Jana Kochanowskiego,
Bolesława Leśmiana, Cypriana Norwida, Juliana Tuwima, Konstantego Ildefonsa
Gałczyńskiego i Wisławy Szymborskiej.
Wieczór był niezwykle udany, świece, zeschłe
liście na podłodze i gra zespołu jazzowego, znakomita, stwarzały niezwykły nastrój.
Nie można było się oprzeć przejmującemu smutkowi słuchając trenów Kochanowskiego w wykonaniu Marka Terpiłowskiego. Dana Rechowicz była niezwykle nastrojowa w recytacji wierszy. Połączenie muzyki z poezją nokturnową okazało się niezwykle owocne. Z nami byli w ten wieczór nasi zmarli i byli tak blisko jak tylko to jest możliwe. Ich święte duchy przelatywały przez salę.
To był wieczór niezwykle piękny i kontemplatywny. Rzadko się zdarza, żeby poezja docierała do widza z taką mocą i zarazem z tak wielką delikatnością. Były to prawdziwe Zaduszki.
I jestem za to wdzięczny ich twórcom.
|