Odwiedzin 38982602
Dziś 1898
Niedziela 15 czerwca 2025

 
 

O przemijaniu - zaduszki poetycko-jazzowe

 
 

Tekst: Lech Rzewuski

1/2001
 

Bardzo wiele ostatnio działo się w sztokholmskiej Polonii! A to między innymi dzięki Danie Rechowicz, która ostatnio doskonale przygotowała tradycyjne już "Spotkanie zaduszkowe" w teatrzyku IKC - Centrum Kultury Obcokrajowców. Warto o nim napomknąć, bo pomimo ciężaru "memento mori" było to spotkanie bardzo miłe i przede wszystkim wysokiej klasy!

Na pomysł obchodzenia Zaduszek w ten sposób wpadł już dwa lata temu Marek Terpiłowski. W taki dzień nie tylko bowiem zapalamy kaganki i kładziemy kwiaty na grobach naszych najbliższych - dajemy im w ten sposób dowód siły naszych związków rodzinnych czy przyjaźni - ale też mimo woli tego dnia podświadomie zastanawiamy się nad kruchością naszego życia, oraz nad tym, że w nim nie ma nic ważniejszego niż nasze narodziny i też kiedyś niestety nasza nieunikniona śmierć....

Gdzieś w tle podczas spektaklu śmierć krążyła po sali pobrzękując kosą... Nie było jej może widać, ale wszyscy czuliśmy jej obecność... Tę bolesną prawdę o naszym nieuniknionym odejściu w niewiadomość zawsze można jednak albo wykrzyczeć, albo przemilczeć, można wyciszyć. Można wreszcie wzbogacić, dodając jej na pocieszenie nieco filozoficznego charakteru cytując słowa wielkich poetów zawarte w wiecznie wzruszających trenach J. Kochanowskiego, wierszach Rożewicza, Gałczynskiego, Broniewskiego, Jesienina i Szymborskiej, czy mieszkającej w Szwecji Dany Rechowicz - autorki spotkania i jednej z osób recytujących wiersze. Ale na szczęście i w imię naszego instynktu samozachowawczego, słowa wyżej wymienionych poetów przypominające nam o śmierci (według mnie najsugestywniej interpretowane przez Marka Terpiłowskiego) zostały złagodzone radosnymi tonami muzyki w stylu "dixiland".

Pomimo tej nieustannie towarzyszącej nam wizji śmierci saksofonista Zbyszek Turewicz "jakby nigdy nic" wdychając i radośnie wdmuchując w swój instrument "swe" powietrze i cudownie zmieniając je w zauroczające nasze zmysły wibracje, wił się niczym entuzjastyczny młodzieniaszek, zaś zwinne paluszki Witka Robotyckiego ganiały śmigle pieszcząc czarno-białe klawisze fortepianu, a puzonista jakby odwlekał moment rozstania z publicznością.

Ileż mamy tu w Szwecji przeróżnych polskich talentów, np. artystka malarka Danka Jaworska, która to po raz pierwszy miała okazję wykazania swego talentu scenicznego! W orkiestrze byli też dwaj inni polscy muzycy: nieznany mi kontrabasista i gitarzysta Stanisław Reyment.

Na zakończenie, gdy już myślałem, że za chwilę pod teatrem zadudni jakiś marsz żałobny, i że za moment nadjadą czarne, buchające jesienną parą ogiery ciągnące na ciężkich pojazdach dziesiątki równie czarnych trumien, to nagle na salę wpadł cały zadyszany Leszek Aksamit, (ten znany w Sztokholmie "od polskich specjalności") i do tego, jak to zwykle z wielkimi gestem: Z tacami pełnymi szyneczek, kiełbasek, ogóreczków itp.

I tak niespodziewanie stoły aż się ugięły od ich ciężaru i magicznie pojawiła się na nich też masa butelek wina. Wszystko nieco w stylu "stoliczku, nakryj się". Tak więc te ostatnie już żartobliwe, często swawolne wiersze trochę w typie: "Był sobie dziad i baba" i te smakołyki wraz z winem całkowicie rozwiały resztkę Zaduszkowej powagi. A do tego niebawem znów huknęła muzyka i z wyrwanego komuś mikrofonu wydała z siebie wiele emocjonalnych tonów Jolanta Borusiewicz, co było powodem, że jeden i drugi i trzeci zatańczył.

Tak nagle zrobiło się jeszcze milej, bo wszyscy, masa ludzi! - zaczęli się niezmiernie cieszyć nie tylko z ogólnie bardzo artystycznie wartościowego występu, ale prawdopodobnie też z tego że nadal żyjemy!
 

Lech Rzewuski
Relacje (1/2001)



Uzupełnienie od redakcji PoloniaInfo: zaduszki poetycko-jazzowe organizowane były przez Polskie Towarzystwo Teatralne w Szwecji.

Artykuły w temacie

  Sztokholmskie zaduszki poetycko-jazzowe
     Zaduszki poetycko-jazzowe
     Zaduszki poetycko-jazzowe
 









Prace budowlane (Värnamo)
praca kucharz (Taby)
Sprzątanie extra (Sztokholm)
Kobieta lub mezczyzna do mycia okien i sprzatanie (Stockholm)
Sprzatanie (Upplands Väsby )
Städ hjälp (Södertälje)
Praca w ogrodnictwie -od zaraz (Märsta, Sztokholm) (Märsta i Stockholm )
Jagody Szwecja 2025 (Sieradz)
Więcej





Evert Taube na Gamla Stan
Agnes na szwedzkiej ziemi
Katarina kyrkobacke
Agnes na szwedzkiej ziemi
Węgry czyli wielkanocny wypad.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Clean flat AB
Polka w Szwecji
Nowe szwedzkie słowa 2024 - nyord
Szwecjoblog - blog o Szwecji
Koncert muzyki polskiej w Göteborgu
Smaki życia na obczyźnie
25 lat Chorus Polonicus Gotheborgensis
Smaki życia na obczyźnie


Odwiedza nas 39 gości
oraz 0 użytkowników.


Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2025 PoloniaInfoNa górę strony