|
 |
Odwiedzin |
38847723 |
 |
 |
Dziś |
1292 |
 |
|
Środa 30 kwietnia 2025 |
 |

 |
|
 |
|
Lajkonik w göteborskiej katedrze |
|
 |
|
 |
|
 Fot. Piotr Korytowski, PoloniaInfo.se
We wnętrzach katedry w Göteborgu odbył się doroczny koncert świąteczny polskiego chóru Chorus Polonicus Gothoburgensis. Szwedzka publiczność mogła przy okazji poznać krakowskie tradycje szopek bożonarodzeniowych, hejnału mariackiego i Lajkonika.
Święta tuż, tuż. Za nami coroczny, 9 już, wspaniały koncert kolęd polskiego chóru. 2 grudnia w Katedrze Domkyrkan, Chorus Polonicus Gothoburgensis pod dyrekcją Wojciecha Głucha, wraz z solistami Hanną Dąbrowską-Futyna (alt) i Linnea Rydqvist (mezzosopran), wprowadził mieszkańców Göteborga w świąteczny nastrój. Koncert uświetnił Ryszard Podgórski grający na trąbce.
***
Obejrzyj nasz fotoreportaż:





***
Zgromadzonych słuchaczy urzekł niezwykły, typowo polski akcent: tym razem wnętrze kościoła ozdobiły tradycyjne szopki krakowskie, stroje krakowskie i kostium Lajkonika.
Dzięki uprzejmości Telewizji Kraków i Muzeum Historycznego miasta Krakowa wyświetlony został przed koncertem krótki film o historii szopki krakowskiej.
 Fot. Piotr Korytowski
Hejnał mariacki w wykonaniu Ryszarda Podgórskiego był niejako sygnałem do rozpoczęcia koncertu. Do historii Krakowa w krótkim wstępie nawiązała pani Elżbieta Dura, barwnie opowiadając legendę o powstaniu hejnału, który jest grany co godzinę przez trębacza z wieży Kościoła Mariackiego.
Nie zabrakło również informacji o wywodzącej się z drugiej połowy XIX wieku tradycji bogato zdobionych szopek, nawiązujących do zabytków Krakowa, które przedstawiają misterium Bożego Narodzenia, oraz o jeszcze jednym symbolu Krakowa, jakim jest Lajkonik.
 Fot. Piotr Korytowski
Warto zauważyć, że zarówno szopka krakowska jak i Lajkonik zostały w 2014 r wpisane na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Moim zdaniem były to niezwykle interesujące informacje o historii Polski – zwłaszcza dla licznie zgromadzonych szwedzkich melomanów.
Pan Wojciech Głuch rokrocznie zaskakuje słuchaczy niezwykłym repertuarem. Spektrum brzmień chóru jest nasycone i różnorodne. Tym razem wnętrze kościoła wypełniły kolędy z różnych krajów: Szwecji, Norwegii, Włoch, Austrii, Hiszpanii, Ukrainy oraz oczywiście Polski.
 Wojciech Głuch. Fot. Piotr Korytowski
Spokojne, melodyjne, liryczne kolędy, jak pochodząca z Austrii „Cicha noc”, „Kołysanka Matki Boskiej” czy „Dormi Bel Bambino”, przeplatały niezwykle dynamiczne w brzmieniu pieśni, jak „Caroll of the Bells” czy „Przybieżeli do Betlejem”.
Nie sposób opisać cały bogaty program koncertu. Pozwolę sobie zaakcentować te utwory, które zapadły mi w pamięć.
Koncert rozpoczęły Linnea Rydqvist i Hanna Dąbrowska – Futyna lirycznym utworem „Bella Notte” Peggy Lee & Sonny Burke.
 Fot. Piotr Korytowski
Również przepięknie w wykonaniu Hanny Dąbrowskiej-Futyny wybrzmiała „Kolęda niepokoju” z muzyką Zbigniewa Preisnera i tekstem Ewy Lipskiej. Aby przybliżyć szwedzkim słuchaczom treść utworu, jedna ze zwrotek wykonana była w języku szwedzkim w tłumaczeniu Elżbiety Dury, wykonanym specjalnie na potrzeby koncertu.
Kolęda „Caroll of the Bells” skomponowana przez Mykola Leontovycha oparta na ludowej pieśni ukraińskiej w wykonaniu chóru zabrzmiała pięknie i podniośle.
 Fot. Piotr Korytowski
Linnea Rydqvist obdarzona niezwykle oryginalnym mezzosopranem wspaniale wykonała cudownie nastrojową „Charitable Vocalise”, skomponowaną przez dyrygenta chóru Wojciecha Głucha, a także utwór również jego autorstwa pt. „Winterland”, do słów Madeleine Feroce. Jako ciekawostkę podam, że utwór ten cieszy się wielką popularnością wśród słuchaczy, więc jest wykonywany na każdym świątecznym koncercie. Trudno się dziwić – jest piękny.
Wśród popularnych kolęd przedstawiciele Polonii mogli usłyszeć jakże bliskie ich sercom „Przybieżeli do Betlejem”, „Gdy się Chrystus rodzi”, „Lulajże Jezuniu” czy „Dzisiaj w Betlejem” i na pewno niejednemu rodakowi łza zakręciła się w oku.
 Fot. Piotr Korytowski
To był niezwykły koncert. Godzina wypełniona muzyką w przepięknym wykonaniu chóru i solistek pod dyrekcją Wojciecha Głucha, sprawiła, że wszyscy zgromadzeni przypomnieli sobie, że Święta Bożego Narodzenia to czas radości, miłości i pokoju – niezależnie od kraju pochodzenia.
***
Autorka prowadzi bloga "Bigos po szwedzku", na którym powyższy tekst ukazał się równolegle.
***
Informacja o Chórze w naszym spisie organizacji:
Chór Polski w Göteborgu
***
Przeczytaj też artykuły z archiwum PoloniaInfo:








 |
Polski chór z Göteborga Rozmawiamy z Wojciechem Głuchem, kierownikiem i dyrygentem polskiego chóru Chorus Polonicus Gothoburgensis.
PoloniaInfo
(2008.12.04)
|
 |


|
|
|
|







|
|
 | Odwiedza nas 38 gości oraz 0 użytkowników. |
|




|