Odwiedzin 37780752
Dziś 1075
Piątek 19 kwietnia 2024

 
 

Gala MMA IRFA 4 - wywiady z publicznością

 
 

Rozmawiała: Ewa Rivera

2013.03.17
 


Fot. Krzysztof "Marian" Marianiuk

Na galę MMA, IRFA 4, która odbyła się 9 marca w hali sportowej Solnahallen w Sztokholmie przybyło wielu polskich kibiców. Postanowiliśmy ich zapytać, dlaczego przyszli oraz jak im się podobało.

***

Relacja telewizyjna z gali!

W sobotę 23 marca w godz. 21.00-23.00 w kanale szwedzkiej telewizji TV4 Sport będzie można obejrzeć relację z gali IRFA 4.

***

Pierwszą osobą, która podzieliła się z nami swoimi spostrzeżeniami przed rozpoczęciem widowiska był Dawid Świerad, który sam również uprawia sporty walki. Tym razem na galę przybył jako widz.


Fot. Krzysztof "Marian" Marianiuk

Ewa Rivera: Skąd się dowiedziałeś o dzisiejszej gali?

Dawid: Dowiedziałem się od kolegi. Bardzo fajnie, że jest organizowana przez Polaków i że Polacy przyjeżdżają tu i walczą. W Polsce ta dyscyplina bardzo się rozwija i jest coraz bardziej popularna.

A Ty uprawiasz jakiś sport?

Tak, zapasy w klubie sportowym Spårvägens Brottningsklubb w Liljeholmen i jestem tam trenerem. Jest to dyscyplina, która jest podstawą MMA. Wielu zapaśników, którym nie wychodzi w zapasach, przechodzi do MMA.

A czy zawodnik, który miał małą styczność z zapasami, da sobie radę w MMA?

Trudno powiedzieć. To jest raczej sprawa indywidualna. MMA jest sportem bardziej kontaktowym i na pewno bardziej brutalnym, ale jeżeli chodzi o dystans, to jest zbliżony do zapasów. Taki zawodnik na pewno potrzebuje wielu wskazówek i pomocy od trenerów zapasów, jak walczyć w klinczu, to znaczy na krótkim dystansie. Jest wielu zawodników MMA, którzy wywodzą się z zapasów, ale jest też mnóstwo zawodników, którzy potrzebują pomocy zapaśników. Zawodnik, który wywodzi się z na przykład boksu, kickboxingu czy tajskiego boksu, walczy lepiej na dystans i dlatego potrzebuje podpowiedzi.

Masz jakichś swoich faworytów wśród zawodników, którzy dzisiaj wystąpią?

Tak jak mówiłem, jestem tu bardziej z przypadku. Zawodników nie znam, ale możliwe, że któryś z nich okaże się moim znajomym z Polski, z którym kiedyś trenowałem.

Będziesz na następnej gali?

Jeśli się tylko dowiem kiedy i gdzie będzie, to na pewno przyjdę.

***


Fot. Krzysztof "Marian" Marianiuk

Następną osobą, którą zaprosiłam do rozmowy był Dariusz Drzewiecki.

Mieszkasz w Szwecji?

Dariusz: Nie, jestem tu od kilku godzin. Przyleciałem specjalnie na tę imprezę z Legnicy.

Trenujesz coś w Polsce?

Raczej fascynuję się takimi sztukami walki jak MMA i K-1. Bardzo często odwiedzam tego rodzaju imprezy w całej Europie, ponieważ jestem promotorem polskiego Gladiatora, odpowiednika szwedzkiej IRFA. Z tego też względu tutaj przyjechałem, żeby zobaczyć jak to wygląda i na jakim poziomie jest organizowane w Szwecji.

A tych zawodników już znasz?

Pierwszy raz ich widzę. Mam nadzieję, że będzie ciekawie widowisko i fajna impreza.

A jaka powinna być tego typu impreza, żeby była fajna?

Ważne żeby walka nie była tylko w parterze, ale żeby pojawiło się coś w stójce. Żeby ci zawodnicy nie byli posklejani, tylko żeby była ciekawa, efektowna walka. No nie każdy lubi parter. Wiem, że większość lubi stójkę.

Dzięki za rozmowę.

Chciałem Wam jeszcze tylko powiedzieć, że prowadzicie bardzo fajny portal.

Fajnie, że Ci się podoba. Dziękujemy.

***

W przerwie po dwóch amatorskich i dwóch profesjonalnych walkach, w tym jednej szybko przegranej przez pierwszego zawodnika z Polski (Dawida Żywicę), postanowiłam kontynuować moje rozmowy z publicznością.


Fot. Krzysztof "Marian" Marianiuk

Na pierwszy ogień poszło małżeństwo, Kasia i Patryk Wojna.

Jak Wam się podobało do tej pory?

Patryk: Mizernie, na razie nic specjalnego. Prawdziwa amatorka, nie chcą się bić…

Byliście już kiedyś na tego typu imprezie?

Patryk: Tak, w Globen, i bardzo nam się podobało. Lubimy to, to jest nasze hobby.

A czy w Globen walczyli też Polacy?

Kasia: Tak, było dwóch Polaków, ale obaj przegrali.

Ale nie ci sami, co dzisiaj walczą?

Kasia: Nie, inni…

A co powiesz o tym sporcie z punktu widzenia kobiety?

Kasia: Trochę drastyczne, ale dosyć ciekawe. Fajnie zobaczyć jak dwóch facetów się leje (śmiech). Najważniejsze, żeby w tym nie uczestniczyć, ale popatrzeć zawsze można. My z mężem zawsze obstawiamy, na razie mamy 2:2. Przeważnie ja wygrywam.

***


Fot. Krzysztof "Marian" Marianiuk

Następnie zamieniłam kilka słów z Bartkiem i Adamem.

Często bywacie na tego typu imprezach?

Bartek: Bardzo się interesujemy tym sportem i przede wszystkim ciekawi nas, jak to wszystko się uda, bo to pierwsza gala tej organizacji. A w przerwach nasz kolega z Krakowa razem ze swoim zespołem prezentuje bardzo fajny hip-hop. Przed nami walka wieczoru. Dużo ludzi, dobra organizacja.

Wiecie coś o tych zawodnikach?

Bartek: Nie, nie za bardzo.

Adam: Na razie są to walki amatorskie. Podobno na jesieni możemy się spodziewać następnej gali i mają zapraszać coraz lepszych zawodników. Bardzo fajnie być na takich imprezach i mamy wielką nadzieję na kontynuację takich gal.

Jak oceniacie to, co się do tej pory działo na ringu?

Bartek: Na razie była rozgrzewka. Dwie wagi, w sumie takie lekkie. Nokaut. Nie było za dużego widowiska, no ale ta ostatnia walka wzbudziła lekki dreszczyk emocji. Tak że bardzo fajnie się to zapowiada.

***


Fot. Krzysztof "Marian" Marianiuk

Koło stoiska z odzieżą stał Paweł.

Widzę, że chyba pomagasz przy organizacji gali?

Paweł: Tak, pracuję z Krzyśkiem, organizatorem tej gali. To jest pierwsza gala MMA. Wcześniejsze gale Muay Thai, czyli tajskiego boksu i K-1, odbywały się w Uppsali. IRFA się wywodzi właśnie z tajskiego boksu i K-1, a teraz przeszła na MMA i to jest pierwsza taka gala. Jesienią jest planowana następna.

A jak do tej pory podobała Ci się akcja w ringu?

No ciekawe są te walki, ciekawe. Miejmy nadzieję, że polska strona pokaże klasę. Mamy jeszcze dwie walki z Polakami. Jeden chłopak i jedna dziewczyna. Miejmy nadzieję, że będzie dobrze.

Orientujesz się jak oni walczą?

Nie za bardzo, ale ten chłopak ma lepszy ranking i może pokazać lepszą klasę. Dziewczyna natomiast wcześniej stoczyła trzy walki. Dwie wygrała, a jedną przegrała. Jest początkująca, młoda, ma 18 lat. Zobaczymy jak to będzie. Lina Eklund, jej przeciwniczka, ma dwie walki przegrane i dwie wygrane. Nie walczy dużo w MMA. Wcześniej była kulturystką. Bierze udział w programie Gladiatorzy i ma pseudonim „dziewczyna kot”. Będzie ciekawie.

***

Po trzech ostatnich walkach, w tym tej wygranej przez Polaka, Sebastiana Romanowskiego, można było wyraźnie zauważyć, że publiczność była pod wrażeniem. Emocje były zdecydowanie większe.



Przy schodach udało mi się zatrzymać na chwilę zmierzającą do wyjścia Sabinę.

Jak Ci się podobało?

Bardzo mi się podobało! Jestem bardzo zadowolona z organizacji. Super w ogóle! Chłopaki po prostu bomba! Najlepszy był występ Seby. Dziewczyny były też dobre, no tylko Sylwia… troszeczkę się jej nie dziwię… taka przeciwniczka… sama jak bym ją zobaczyła to hmm… jej wygląd był rozwalający. Ale ogólnie bardzo fajna i ciekawa walka. Tak że jestem zadowolona. Polska górą! Pozdrawiam serdecznie PoloniaInfo.

Dziękujemy.

***



W biegu dorwaliśmy dosłownie na sekundę Przemka.

Jak Ci się podobało?

Średnio... Dwie walki były dobre. Ta wygrana przez Polaka i ostatnia, w której walczył Hiszpan ze Szwedem. Ale ogólnie słabo. No i piwa nie sprzedają. (śmiech)

***



Już bardziej na spokojnie udało nam się porozmawiać z Sebastianem.

Jakie są Twoje pierwsze wrażenia po gali?

Sebastian: Bardzo dobre!

Co Cię najbardziej ujęło?

Przede wszystkim same walki. Ale oprawa owszem też.

Często chodzisz na walki MMA?

Nie, pierwszy raz byłem.

Będziesz przychodził na następne?

Regularnie będę chodził, o ile będą organizowane.

Jak ocenisz naszych polskich zawodników, zauważyłeś może jakieś ich błędy?

Aż tak nie śledzę tego pod względem technicznym, natomiast walka Sebastiana najbardziej mi się podobała.

Super doping mu daliśmy.

Tak jest i będziemy tak dalej dopingować!

***



Na kilka słów udało mi się też zatrzymać Anię.

Jak Ci się podobało?

Ania: Podobało mi się jak Polacy walczyli, Sebastian i Sylwia. A reszta była taka sobie. Ogólnie fajnie było, ale bez jakiegoś większego „wow”.

A dużo wiesz na temat MMA?

Tyle tylko, że się biją (śmiech). W polskiej telewizji oglądamy czasami Mameda Chalidowa, tego który polskie obywatelstwo parę lat temu otrzymał. I on mi się podoba.

***


Dawid ze swoją dziewczyną Sylwią. Fot. Krzysztof "Marian" Marianiuk

Na koniec zagadałam jeszcze raz zapaśnika Dawida Świerada.

Jakbyś podsumował wieczór okiem poniekąd eksperta?

Dawid: Pierwsza polska walka (Dawid Żywica), zawodnik młody, niedoświadczony. Widać było ambicję i wolę walki, ale jeszcze brak umiejętności.

Walka numer dwa, ta Sebastiana. Walka najbardziej wyrównana. Widać było, że decydowała wytrzymałość zawodników i dzięki temu zwyciężył.

Walka numer trzy, jedyna reprezentantka Polski (Sylwia Juśkiewicz), dziewczyna najbardziej mi zaimponowała wolą walki, ale widać było kolosalną różnicę siły między nią a Szwedką. Ale pomimo słabszych warunków fizycznych nie poddała się. Swoją wolą walki najbardziej mi zaimponowała ze wszystkich trzech reprezentantów Polski.

Nie wiem dlaczego nie doszło do walki czwartego z polskich zawodników, Michała Fijałki. Miała być najciekawsza ze wszystkich. Szkoda…

Ogólnie pozytywne wrażenia, zawodnicy nieznani, mało doświadczeni, ale widać było, że mieli ambicję i wolę walki i to się podobało polskim kibicom.

Przy okazji chciałbym zaprosić do zapaśniczego klubu sportowego Spårvägens Brottningsklubb w Liljeholmen. Sport nie tak brutalny jak MMA, więc zapraszamy dzieci od czwartego i piątego roku życia, zarówno chłopców jak i dziewczynki. To jest o tyle fajne, że mamy kontakt z polskimi zawodnikami. Z polską kadrą jeździmy co roku na obozy szkoleniowe. Klub finansuje Giżycko, Zakopane i Władysławowo. Są też zawody. Mamy w klubie pięciu mistrzów świata i medalistów olimpijskich. Trenuje u nas dużo Polaków.

Tak że jak macie dzieci, które nie wiedzą co mają ze sobą zrobić, to zapraszam od poniedziałku do piątku.

***


Fot. Krzysztof "Marian" Marianiuk

Podsumowując to co zobaczyłam i usłyszałam na miejscu podczas gali, można powiedzieć, że spotkała się ona z dużym zainteresowaniem i dobrym przyjęciem wśród polonijnej publiczności, choć nie wszystkich w pełni usatysfakcjonowały walki wieczoru. Pewne jest to, że największe emocje wzbudziły te z udziałem polskich zawodników i że to właśnie takich walk nasza publiczność najbardziej oczekuje. Miejmy więc nadzieję, że organizatorom uda się ich jak najwięcej na przyszłe gale zakontraktować, tak żebyśmy jeszcze wiele razy mogli wspólnie przeżywać "biało-czerwone" emocje.

***

Przeczytaj też:




Gala MMA IRFA 4 - relacja
W Sztokholmie odbyła się gala MMA - IRFA 4 - z udziałem zawodników z Polski. Zobacz nasze fotoreportaże i relację! PoloniaInfo (2013.03.10)





MMA to walki gladiatorów naszych czasów - wywiad z Christerem Radetzkim
Rozmawiamy z organizatorem gali MMA, IRFA 4, podczas której wystąpią zawodnicy z Polski. PoloniaInfo (2013.03.08)



***

Gala MMA - IRFA4

Sobota 9 marca 2013
godz. 17.00
Solnahallen, Ankdammsgatan 46, Solna (Sztokholm)

Szczegółowa informacja o gali >>

 

Rozmawiała: Ewa Rivera
PoloniaInfo (2013.03.17)



 









Brukarstwo (Täby)
Praca dla ogólno budowlańca (Skåne)
BLACHARZ, LAKIERNIK (SKOGAS)
mechanik samochodowy (SKOGAS)
Firma sprzątająca (Helsingborg)
Firma sprzątająca (Malmö,Lund, Ystad, Sjöbo i okolice)
Brukarzy, Pracy ziemne (UPPSALA)
Firma sprzatajaca (Åkersberga)
Więcej





Szwecja o smaku lukrecji czyli spotkanie w bibliotece Morenowej.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Kristineberg slott – piękny pałacyk z Kungsholmen.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Firma Sprzątająca
Polka w Szwecji
Muzeum tramwajów w Malmköping.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Moja historia cz.5
Polka w Szwecji
Przygoda z malowaniem
Polka w Szwecji
Nowe szwedzkie słowa 2023 - nyord
Szwecjoblog - blog o Szwecji


Odwiedza nas 27 gości
oraz 0 użytkowników.


Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2024 PoloniaInfoNa górę strony