Odwiedzin 37798420
Dziś 2197
Środa 24 kwietnia 2024

 
 

T.Love w Sztokholmie - relacja

 
 

 
2011.02.05
 


Fot. Michał Dzieciaszek

W wypełnionym po brzegi klubie Göta Källare odbył się pierwszy w Szwecji koncert legendarnego zespołu T.Love.

W sobotę 5 lutego, w popularnym klubie Göta Källare w Sztokholmie odbył się długo wyczekiwany koncert zespołu T.Love. Sala koncertowa wypełniła się po same brzegi, przyszło ok. 650 osób. Zespół grał przez ponad dwie godziny, a publiczność bawiła się wyśmienicie. Po koncercie wiele osób zostało na imprezie klubowej trwającej do godziny trzeciej w nocy.

Koncert odbywał się pod patronatem medialnym PoloniaInfo. Przedstawiamy poniżej obszerną relację z całego wydarzenia.

***

Obejrzyj film z koncertu T.Love w Sztokholmie!!!

Posłuchaj co mówił Muniek. Zobacz jak się bawiła publiczność!



Zdjęcia: Jarek Nalewajko, Mieszko Tyszkiewicz, Emil Majcher. Montaż: Jarek Nalewajko.

Aby obejrzeć film na pełnym ekranie, wciśnij ikonkę:
– pierwszą od prawej na dolnym pasku pod obrazem. Żeby uzyskać najlepszą jakość, wybierz opcję "720p HD" po wystartowaniu filmu.


***

Obejrzyj nasze fotoreportaże:




Koncert T.Love - fotorelacja I
Fot. Tomasz Dyrcz. Ponad 140 zdjęć!





Koncert T.Love - fotorelacja II
Fot. Tomasz Rzepecki. Ponad 50 zdjęć!





Koncert T.Love - fotorelacja III
Fot. Krzysztof "Marian" Marianiuk. Ponad 110 zdjęć!





Koncert T.Love - fotorelacja IV
Fot. Krzysztof "Marian" Marianiuk. Ponad 120 zdjęć!





Koncert T.Love - fotorelacja V
Fot. Michał Dzieciaszek. Ponad 120 zdjęć!





Koncert T.Love - fotorelacja VI
Fot. Piotr Konopka i Emil Majcher. Ponad 60 zdjęć!



***

Przyjechał T.Love i dał czadu!

Tekst: Katarzyna Maciaszek
Foto: Michał Dzieciaszek




T.Love bez wątpienia dał czadu! Po długich miesiącach oczekiwań, w sobotę 5 lutego w klubie Göta Källare przy Medborgarplatsen, zagrał Muniek Staszczyk wraz z grupą T.Love. Na koncercie zjawiło się aż 650 osób.

Zespół przyjechał do Sztokholmu już w piątek po południu i po zakwaterowaniu w hotelu, członkowie kapeli udali się na pierwszy wieczorny obchód miasta, zatrzymując się na chwilę w SkyBarze, skąd mogli podziwiać stolicę Szwecji w całej swojej okazałości.



Sobota rozpoczęła się intensywnymi przygotowaniami, między innymi wywiadem z Muńkiem Staszczykiem. Od naszej reporterki dowiedzieliśmy się, że lider T.Love był bardzo otwarty i skory do rozmowy, dzięki czemu atmosfera podczas wywiadu była niezwykle luźna i przyjazna. Wywiad ukaże się wkrótce na naszych łamach.

Wreszcie wybiła godzina zero, wrota klubu stanęły otworem i zaczęto wpuszczać pierwszych gości, a kolejka przed lokalem robiła się coraz dłuższa. Przy wejściu udało mi się usłyszeć entuzjastyczną wypowiedź jednej z czekających w niej dziewczyn: „Zawsze chciałam zobaczyć T.Love na żywo, nareszcie mam okazję!”.



Po 19-tej w Göta Källare robiło się z minuty na minutę coraz tłoczniej, ciężko było znaleźć miejsca przy barze i przy stolikach. Lekko przyciemnione światła, grająca w tle muzyka i pojawiający się co jakiś czas fotoreporterzy – wszystko to dawało uczucie zbliżającej się dużej imprezy.

Sam klub był dość kameralny i zdecydowanie mniejszy od Debaser Medis, gdzie odbywały się dwa poprzednie koncerty polskich zespołów w Sztokholmie. Atmosfera w lokalu była luźna, część osób leniwie rozsiadła się na kanapach, jedząc kolację i popijając piwo, część usadowiła się przy dwóch barach, a reszta zbierała się na sali koncertowej w mniejszych lub większych grupkach.



Wiele dyskusji, toczących się w klubie, dotyczyło twórczości T.Love, część osób pamiętała jeszcze początki zespołu i ich pierwsze utwory, inni natomiast kojarzyli kapelę jedynie z najnowszych przebojów.

Przedział wiekowy był niezwykle różnorodny i rozciągał się między 18-tym a 60-tym rokiem życia. Wszyscy jednak doskonale się integrowali i wczuwali w przedkoncertową atmosferę. Na koncercie zjawiło się wielu wiernych fanów zespołu, ale całkiem spora część osób przyszła raczej ze zwykłej ciekawości i chęci zabawy w polonijnym gronie.



Około godziny 20.00 goście zaczęli się powoli niecierpliwić, a sala zapełniać. Tłum był rozbawiony, niektórzy poruszali się w rytm muzyki reggae, która delikatnie wprowadzała gości w koncertowe szaleństwo. Trwało sprawdzanie instrumentów, a ci, co zdecydowali się spędzić ostatnie minuty przy barze, mieli okazję zobaczyć schodzącego do lokalu Muńka, który, jak na gwiazdę rocka przystało, miał na sobie ciemne okulary i kamuflującą, zieloną kurtkę.

Część osób szybko zaczęła zajmować miejsca jak najbliżej sceny, inni woleli oglądać występ z górnych balkonów. Napięcie rosło, gdyż o godzinie 20.00 zespół wciąż nie pokazywał się na scenie. Publiczność zaczęła zachęcać kapelę do wyjścia licznymi okrzykami, ale i to nie podziałało.



Po chwili na scenie pojawił się organizator koncertu, Jakub Głuszek ze Spontanu, wyjaśniając przyczynę opóźnienia. Okazało się, że powodem była powolna procedura wpuszczania ludzi do lokalu i wynikająca z niej długa kolejka wciąż czekających na wejście do klubu gości. Dla organizatorów ważne było, żeby wszyscy mieli szansę obejrzenia koncertu od samego początku, dlatego też zdecydowano się na nieco późniejsze rozpoczęcie imprezy.

Wreszcie z czterdziestominutowym opóźnieniem weszli ostatni przemarznięci goście, a na scenę jeszcze raz wkroczył Kuba i krótko podziękował sponsorom, po czym nareszcie nastała długo wyczekiwana chwila i pojawił się T.Love.



Zespół został powitany gromkimi brawami, a Muniek Staszczyk przywitał się z publicznością zarówno po polsku, jak i po angielsku. T.Love rozpoczął koncert swoim nowym utworem „Moja kobieta”, po raz pierwszy zagranym właśnie dla nas w Sztokholmie! Jest to piosenka o zdecydowanie ostrym tekście, co dało się wyczytać z nieco zmieszanych wyrazów twarzy żeńskiej części publiczności.

Pierwsze siedem piosenek, zagranych przez T.Love, to utwory całkiem nowe lub pochodzące z ostatniej płyty zespołu, w większości jednak nieznane szerszej części publiczności. Wiele osób zareagowało nieco sceptycznie na to, w jaki sposób T.Love rozpoczął koncert i ciężko było przewidzieć, jak potoczy się dalsza część imprezy.



Dopiero kolejne utwory sprawiły, że publiczność dała się ponieść prawdziwym rockowym emocjom, które potem już tylko rosły. Zespół zagrał swoje stare, znane przeboje, takie jak „IV Liceum”, „Garaż” czy „Autobusy i tramwaje”. Można śmiało stwierdzić, iż nastąpił wtedy najgorętszy moment koncertu. Publika nie tylko skakała, śpiewała i pogowała, ale niektórzy też zdecydowali się na wejście na scenę i taniec z liderem, któremu udało się nawet załapać na parę pocałunków od rozgrzanych fanek.

Swoje „występy” u boku T.Love fani uwieńczali serią zdjęć robionych spod sceny. Będzie to zapewne ciekawa pamiątka, albowiem nie na co dzień ma się okazję bawić ramię w ramię z takim zespołem.



W przedniej części sali było nie tylko duszno, ale także praktycznie nie dawało się przejść, nie mówiąc już o uniknięciu oblania piwem przez skaczącą publiczność. W pewnym momencie Muniek stwierdził, iż trzeba ochłodzić nieco atmosferę i polał publiczność wodą.

Przez cały koncert lider kapeli miał świetny kontakt z publicznością, którą między kolejnymi utworami pozdrawiał i zachęcał do zabawy. Muniek doskonale wypowiadał po szwedzku, nie należącą do łatwych, nazwę klubu, co pewnie było skutkiem jego fonetycznych przygotowań przed koncertem. Niektórym szczęściarzom udało się także załapać na autografy, które Muniek pospiesznie wpisywał w wyciągnięte w górę notesy. Na uwagę zasługiwał bez wątpienia również taniec lidera, a mianowicie specyficzne poruszanie biodrami niczym Elvis.



Publiczność zdecydowanie dzieliła się na dwie części: tę spokojniejsza w tylnych częściach sali i roztańczonych fanów rocka w przedniej. Byli też tacy, co spędzili cały koncert na kanapach, zupełnie poza salą koncertową.

T.Love zagrał w sumie 28 piosenek i 3 bisy, podczas których nie było końca gorącym, rockowym emocjom. Ochrona klubu była w tym przypadku bardziej tolerancyjna niż w Debaserze, gdzie nie pozwolono na noszenie na rękach czy tym bardziej wchodzenie na scenę. Tu publika mogła naprawdę wczuć się w atmosferę rockowego koncertu i wczuła się na tyle, że w pojedynczych przypadkach technicy musieli wkraczać do akcji i spychać tańczących z T.Love fanów prosto w tłum...



Po występie grupy niektórym udało się namówić kapelę na parę wspólnych zdjęć, po czym rozpoczęła się impreza klubowa, a zmęczony zespół udał się na zaplecze, by trochę odetchnąć. Zabawa trwała na całego do trzeciej w nocy, a pełni pozytywnej energii goście wspominali występ przez długie godziny...

Tuż po koncercie udało nam się zamienić parę słów z Muńkiem Staszczykiem, który tak oto skomentował imprezę: Super. Superrr! Naprawdę super!



Nazajutrz członkowie kapeli wybrali się na niedzielny spacer po Starym Mieście (Gamla stan), gdzie każdy znalazł coś dla siebie, począwszy od sklepu z militariami, a skończywszy na różnej maści antykwariatach. Ogromny podziw wśród muzyków wzbudził asortyment instrumentów muzycznych. Dużą część czasu członkowie zespołu spędzili zwiedzając miasto na własną rękę. Sztokholm zdecydowanie im się podobał i jak to ujęli, jest bardzo światowy.

Koncert T.Love był zdecydowanie strzałem w dziesiątkę. Wszyscy bawili się doskonale. Tuż po koncercie na forum PoloniaInfo i na Facebooku padło wiele pozytywnych komentarzy: „Odjazd na maksa”, „Extra koncert, oby tak dalej”, „Dobrze że jutro mam wolne, bo szyją ruszyć nie mogę, super impreza. Spontaniczne dzięki”. Kilka dni po koncercie na forum pojawiły się również zamówienia na kolejnych artystów, padły nazwy takie jak Hey, Perfect, Doda, Kasia Kowalska czy Maanam...



Był to już trzeci tak duży koncert organizowany dla Polonii szwedzkiej, którego patronem medialnym była PoloniaInfo. Występy znanych polskich zespołów cieszą się coraz większym powodzeniem, a fani czekają na jeszcze więcej. Mamy nadzieję, iż przed nami kolejne koncerty, przy których będziemy mogli się tak świetnie bawić.

***

Setlista

1. Moja kobieta (premierowe wykonanie!!!)
2. Stadion
3. Foto
4. Love and Hate
5. Jazz nad Wisłą
6. Polskie mięso
7. Syn marnotrawny
8. Country Rebel
9. Gwiazdka
10. My marzyciele
11. IV Liceum
12. Zabijanka
13. Autobusy i tramwaje
14. Garaż
15. 24/48
16. Wojna w Babilonie
17. Outsider
18. Ambicja
19. Stokrotka
20. Wychowanie
21. Jeruzalem
22. Bóg
23. Warszawa
24. King
25. Ajrisz
26. Chłopaki nie płaczą
27. Nie, nie, nie
28. Potrzebuję wczoraj

Bisy

1. Lucy Phere
2. I Love You
3. Passanger

***

Zobacz nasze pozostałe artykuły związane z koncertem:




Nie jestem świrniętą gwiazdą
Przy okazji koncertu T.Love w Sztokholmie rozmawawiamy z liderem zespołu, Muńkiem Staszczykiem. PoloniaInfo (2011.03.27)





Wywiady z publicznością
PoloniaInfo postanowiła przeprowadzić barometr nastrojów panujących wśród publiczności podczas koncertu T.Love. PoloniaInfo (2011.02.11)





T.Love - krótka historia i największe przeboje
Od występu na szkolnej studniówce po uwielbienie tłumów i pierwsze miejsca list przebojów. PoloniaInfo (2011.02.01)





Bardzo się cieszę, że zagramy w Szwecji
Rozmawiamy z Muńkiem Staszczykiem, wokalistą i liderem T.Love, na tydzień przed przyjazdem zespołu do Szwecji. PoloniaInfo (2011.01.28)





Przyjedzie T.Love i da czadu!
Rozmawiamy organizatorem koncertu T.Love w Sztokholmie, Jakubem Głuszkiem ze Spontanu. PoloniaInfo (2011.01.23)



***


Koncert T.Love w Sztokholmie

Sobota 5 lutego 2011
godz. 20.00 (lokal otwiera o 18.30)
Göta Källare, Medborgarplatsen 8

Szczegółowa informacja o biletach i koncercie >>


Organizator

Spontan

Patron medialny

PoloniaInfo

Sponsorzy i organizacje wspierające:

Money Gram – transfer pieniężny. Główny sponsor.
Wydział Konsularny Ambasady RP w Sztokholmie
Kongres Polaków w Szwecji
Związek Polaków
PolFerries

***

Posłuchaj jak Muniek Staszczyk zaprasza na koncert w Göta Källare!


 

PoloniaInfo (2011.02.05)



 









Spawacz 136/138 Sztokholm (Sztokholm)
Potrzebna pomoc na dzis (ok 4 godz.) (Södertälje)
sprzatanie Bålsta (Bålsta )
Sprzątanie/Grafik/Sztokholm (Sztokholm )
Praca od zaraz! (Malmo)
Sprzatanie Sztokholm (Älvsjö)
Personlig assistans Södertälje (Södertälje)
Firma zatrudni (Bandhagen )
Więcej





Ugglegränd o jednej z najkrótszych uliczek w Sztokholmie.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Szwecja o smaku lukrecji czyli spotkanie w bibliotece Morenowej.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Kristineberg slott – piękny pałacyk z Kungsholmen.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Firma Sprzątająca
Polka w Szwecji
Moja historia cz.5
Polka w Szwecji
Przygoda z malowaniem
Polka w Szwecji
Nowe szwedzkie słowa 2023 - nyord
Szwecjoblog - blog o Szwecji


Odwiedza nas 24 gości
oraz 0 użytkowników.


Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2024 PoloniaInfoNa górę strony