Odwiedzin 37780927
Dziś 1250
Piątek 19 kwietnia 2024

 
 

Hejnał Wolności

 
 

Tekst: Krystyna Stochla
Foto: Bogusław "Bobo" Rawiński

6/2001


2001.06.14
 


"Hejnał Wolności" w Instytucie Polskim w Sztokholmie. Od lewej: Maria Kabała-Rejment, Danuta Rechowicz, Jan Hernhut, Stanisław Rejment, Teresa Tutinas, Jacek Polak oraz Alicja Hernhut.

Takiego zainteresowania nikt się nie spodziewał! Instytut Polski zaanonsował 22 kwietnia występ amatorskiego kabaretu w programie "Hejnał wolności". Nazwiska artystów znane z prywatnych kontaktów, a tytuł jakby sugerował ukłon w stronę socrealizmu "pour la hec". Rzecz jasna idziemy ochoczo, ale szybko wróciliśmy do domu (cała redakcja Relacji), bo w kinowej salce Instytutu już nie było miejsc siedzących, stojących, wiszących.

Skąd ten tłok?: Wszyscy przyjaciele i rodzina chcą zobaczyć na scenie swych bliskich. Chcemy sobie popatrzeć i posłuchać z bezpiecznego dystansu na ten absurd i głupotę, na to, czym nas karmiono, gdy nam wcale nie było do śmiechu. Kochamy wspomnienia swej młodości! Jak w anegdocie o hrabinie, która - leciwa już - wyznała, że najmilej ze swego życia wspomina okres Rewolucji Francuskiej. Ależ pani hrabino, przecież gilotyna pracowała wtedy bez przerwy! No tak - odparła - ale ja miałam wtedy 18 lat!

Dotarłam jakoś po występie do pani Marii Kabały-Rejment, która cały ten program opracowała i wyreżyserowała.



Krystyna Stochla: Skąd wziął się ten pomysł?

Maria Kabała-Rejment: - Porządkowałam kiedyś domową bibliotekę, księgozbiór pozostawiony przez babcię, urodzoną w 1900 roku. Babcia była przedwojenną nauczycielką języka polskiego, niemieckiego i śpiewu. Po wojnie miała kłopoty, bo jej metody nauczania nie przystawały do nowej rzeczywistości. Wśród książek znalazłam broszurkę-instruktaż dla zespołów świetlicowych, napisaną w 1954 roku. Prawdziwa perła wierszowanej propagandy, poświęcona Krakowowi, miastu z którego pochodzę.



Moje koleżanki i koledzy kabaretowi, to osoby z którymi od dawna znamy się i spotykamy prywatnie. Podczas tych rozrywkowych wieczorów, zaczęliśmy bawić się tekstami z broszurki. Początkowo przy winku, na użytek tych kameralnych spotkań, za każdym razem w innym domu, recytowaliśmy i śpiewaliśmy. Wreszcie ktoś zaproponował, by ten program pokazać większemu gronu. Ale gdzie?



Kiedy dyr. Cegielski zgodził się udostępnić nam scenę na próby, a wreszcie umieścił występ w programie Instytutu, zobaczyliśmy jak daleko wszystko zaszło. To już nie żarty! Zaczęły się próby sytuacyjne, już bez winka, kompletowanie strojów, dopracowywanie szczegółów. Musieliśmy się dobrze nabiedzić, by odtworzyć "elegancję" z tamtych lat. Najwięcej kłopotów było ze zdobyciem czerwonych krawatów. Chcieliśmy wyglądać śmiesznie, ale i wiarygodnie! Dziewczyny za nic na świecie nie chciały oszpecić się ciuchami "zetempówek"i przodownic pracy, no ale w czym odśpiewać pieśń o przyjaźni polsko-radzieckiej by groteskowość tej przyjaźni nie budziła wątpliwości?



W trakcie prób zauważyliśmy, że z tego luźnego montażu wyodrębniły się wyraziste postacie sceniczne i już pod tę "wyrazistość" rozdzieliliśmy między siebie teksty i dobrali stroje. Tereska Tutinas mobilizowała wszystkich, bezustannie przekonywała, że nie ma za dużo prób, zanim się stanie przed publicznością.

A publiczność?

M.K-R.: - Dodawała nam skrzydeł! Inteligentnie wychwytywała niuanse, kwitując je wybuchami śmiechu i brawami. Spiewała z nami - wszyscy znają dobrze tę "twórczość".



Kiedy rozmawiałam z p. Marią, nie do końca jeszcze było wiadomo, czy i kiedy program zostanie powtórzony. Dowiedzieliśmy się, że Ala i Janek Hernhutowie, występujący w tym programie, mają kasetę video - przybiegłam na wspólny lunch. Janek niezadowolony, bo w znajomym, pod którego opieką zostawił kamerę, obudziły się ambicje twórcze i po swojemu nagrał program. Obejrzeliśmy szereg zbliżeń na pusty mikrofon, czyjeś ramię, ścianę, scen zbiorowych jak na lekarstwo.



Ala Hernhut: - Musisz przyjść koniecznie na spektakl i zobaczyć na żywo. Odwołaliśmy już nasze urlopy z powodu występu. Wiesz, niby wszyscy są tu amatorami, ale 100% debiutantką jestem ja. Pozostali, w przeszłości lub obecnie, są związani z zawodami artystycznymi. Mój mąż ma nawet uprawnienia estradowe.



Jan Hernhut: - Tak, ale sprzed 30-stu lat! Teraz na scenę wyszedł całkiem inny człowiek! Dana Rechowicz pisze i recytuje wiersze, Maria Kabała-Rejment też, Teresa Tutinas była w Polsce znaną piosenkarką. Jacek Polak jest artystą malarzem, Witek Robotycki jest pianistą, a Staszek Rejment od lat gra świetnie na gitarze. Dla wszystkich nas jest to super przygoda, teraz nawet "rapujemy" sobie w domu fragmenty i doskonale się bawimy.

Ale mimo wszystko poświęciliście sporo czasu na program, kosztem innych spraw.

A.H.: - I ta broszurka sprzedawana przed spektaklem miała być częściową rekompensatą poniesionych kosztów. Szkoda, że tak mało egzemplarzy kupili widzowie, bo jest w niej doskonałe wprowadzenie w klimat epoki dla osób, którym los oszczędził autopsji.



Program został powtórzony w Instytucie 13 maja i znów niewiele brakowało, a zostałabym za drzwiami z powody tłoku. Są zabawni, ironiczni, wzruszający.

A najważniejsze, że chce Im się chcieć!
 

Krystyna Stochla
Foto: Bogusław "Bobo" Rawiński
Relacje (6/2001)
PoloniaInfo (2001.06.14)



Artykuły w temacie

  Hejnał Wolności - kabaret w duchu socrealizmu
     Ostatnie westchnienie socrealizmu
     Hejnał Wolności - premiera
 









Brukarstwo (Täby)
Praca dla ogólno budowlańca (Skåne)
BLACHARZ, LAKIERNIK (SKOGAS)
mechanik samochodowy (SKOGAS)
Firma sprzątająca (Helsingborg)
Firma sprzątająca (Malmö,Lund, Ystad, Sjöbo i okolice)
Brukarzy, Pracy ziemne (UPPSALA)
Firma sprzatajaca (Åkersberga)
Więcej





Szwecja o smaku lukrecji czyli spotkanie w bibliotece Morenowej.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Kristineberg slott – piękny pałacyk z Kungsholmen.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Firma Sprzątająca
Polka w Szwecji
Muzeum tramwajów w Malmköping.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Moja historia cz.5
Polka w Szwecji
Przygoda z malowaniem
Polka w Szwecji
Nowe szwedzkie słowa 2023 - nyord
Szwecjoblog - blog o Szwecji


Odwiedza nas 20 gości
oraz 0 użytkowników.


Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2024 PoloniaInfoNa górę strony