 Peter Kleinwichs prowadzi wieczór Speedy Dance
Nasz niezmordowany rodak, tancerz i pedagog Peter Kleinwichs zarzucił tym razem kotwicę w barze „Rabarber” w Sztokholmie na Vasastan w zbożnym celu uczenia podstaw tańca wszelkich nieśmiałych, zahamowanych i takich, którzy do tej pory nie mieli okazji.
Speedy Dance, czyli szybki taniec, to przyjemna metoda nauczenia się podstaw kilku popularnych tańców w jeden wieczór i nabrania ochoty na ciąg dalszy. Co czwartek w maju Peter zaczyna ognistym flamenco i rozgrzewa atmosferę. W pierwszy czwartek były tylko cztery pary, ale kiedy byłam wczoraj, tzn. 7 maja parkiet (tzn. posadzka) był pełny. Przyszły i pary, i single i po przezwyciężeniu wstępnej bojaźliwości wszyscy wyszli jednak na plac boju, zdopingowani energią Petera.

Wkrótce bar „Rabarber” kipiał muzyką i radością. Bo taniec – to radość, to chęć życia.
– Każdy wieczór jest inny – mówi Peter. – Zależy, kto przyjdzie. W inauguracyjny wieczór 23 kwietnia były cztery pary, w wieczór Walpurgii siedem osób, a wczoraj około trzydziestu! Przyszli ludzie w różnym wieku od młodzieży do osób w średnim wieku i z zapałem uczyli się tańców. Nauczyłem ich podstaw sześciu tańców: fokstrota, pasodoble, tanga, salsy, bugga i walca. Zabawa była na sto dwa!
 Peter Kleinwichs w tańcu z reporterką PoloniaInfo Daną Platter
Oczywiście Peter uczy tylko kroków podstawowych, ażeby nauczyć się dobrze tańczyć „z figurami” trzeba iść na kurs tańca. Jest takich dużo w Sztokholmie. Peter prowadzi kursy Speedy Dance w języku szwedzkim, ale udziela również lekcji prywatnych, poza szwedzkim, w kilku innych językach: po polsku, angielsku, hiszpańsku i niemiecku.
Peter (a właściwie Piotr) Kleinwichs przyjechał do Szwecji wraz z rodzicami w wieku jedenastu lat i tu ukończył Instytut Choreograficzny (Koreografiska Institutet). Taniec to jego pasja życiowa. Więcej informacji o Peterze w załączonym wywiadzie.

Pytam Petera czy trzeba przyjść w parze czy mogą przyjść też single. – Lepiej w parze – odpowiada Peter. – Ponieważ to są tańce towarzyskie, które tańczy się parami. Single mogą próbować zaznajomić się z kimś na miejscu ażeby móc się uczyć w parze.
No, od tego jest przecież bar ażeby nawiązywać nowe znajomości, a więc odważni do dzieła!

Miłą niespodzianką dla Polaków jest polska szopka krakowska ustawiona w oknie tuż przy wejściu do baru. Szopkę otrzymał właściciel baru, Leo Gröndahl od Leszka Aksamita, który ma swój sklep PolFood w pobliżu. Szopka stała dłuższy czas w oknie wystawowym sklepu Leszka i bardzo przypadła do gustu panu Gröndahl. Kiedy Leszek wstawił nową szopkę podarował poprzednią barowi „Rabarber”.
Pytam właściciela czy jest jakieś zainteresowanie szopką ze strony gości. – Tak, bardzo duże – mówi Leo. – Ludzie pytają co to takiego, fotografują. Wyjaśniam, że to szopka krakowska i co przedstawia. Byłem raz w Krakowie, to bardzo ciekawe miasto.
 Szopka krakowska w oknie baru Rabarber
Porozmawiałam też z Leszkiem. – Przyjaźnię się z Leo od dłuższego czasu – mówi Leszek. – Szopka spodobała się mu bardzo i koniecznie chciał ją mieć. Podarowałem mu ją więc i teraz się cieszy. Mówi na nią „kyrka” (kościół). Mnóstwo Szwedów ją teraz ogląda ponieważ w środy w barze odbywają się popularne wieczory jazzowe. Leo serwuje też tatara i bigos, który mu dostarczam.
Jednym słowem – szwedzki lokal z polskimi akcentami. Integracja kwitnie w barze „Rabarber”!

Kolejne czwartki Speedy Dance to 14, 21 i 28 maja od godz. 20.30 do 22.30. Wstęp wolny, nie ma obowiązku konsumpcji. W barze, poza piwem i innymi alkoholami jest również duża oferta soków owocowych w bardzo przystępnej cenie. Lokal mieści się na rogu Torsgatan i Karlbergsvägen, stacja metra S:t Eriksplan.
Jest również okazja do nauki 19 maja o 19.00 w Kungsträdgården, gdzie Peter będzie uczył tańca na dużej scenie.
|