Odwiedzin 37779414
Dziś 3462
Czwartek 18 kwietnia 2024

 
 

Jestem urzeczona Szwecją - wywiad z Anną Marią Jopek

 
 

Rozmawiała: Agata Naworyta
Foto: Bogusław "Bobo" Rawiński

2008.04.26
 


Koncert Anny Marii Jopek w Uppsali.

Agata Naworyta: Bardzo dziękuję, że znalazła Pani dla nas chwilę czasu. Jak się podoba Pani Szwecja? Czy to pierwsza wizyta w Skandynawii?

Anna Maria Jopek: Nigdy wcześniej nie byłam w Szwecji. Jestem urzeczona. I bardzo ciekawa. Naprawdę! To jest tak nieprawdopodobnie inna poetyka. Mam wrażenie, że im bardziej na północ posuwamy się w oglądaniu świata, tym robi się przestrzenniej. Kiedy przyjechaliśmy do Uppsali, pobiegłam do katedry, gdzie miałam szczęście trafić na próbę chóru śpiewającego współczesną mszę z 1994 roku. Te nieprawdopodobne współbrzmienia kwartowo-kwintowe i gęste klastery, równocześnie ogromna przestrzeń i taka czystość, asceza. Siedziałam pod sklepieniami tej gotyckiej katedry, a oni poniekąd śpiewali dla mnie. Pomyślałam, że to moje osobiste doświadczenie Szwecji. W taki sposób ją sobie zapamiętam. To mój obraz tego wszystkiego co tutaj - od powietrza, które jest takie przenikliwe, poprzez krajobraz dużej pustki, aż po te dziwnie śpiewające anioły w kościele.



Wczoraj miała Pani okazję być w Sztokholmie, jakie wrażenia ze stolicy?

Niestety niewiele mogliśmy zobaczyć. Było zdecydowanie za mało czasu. Rano miałam możliwość występu w szwedzkiej telewizji (TV4), gdzie doświadczyliśmy nadzwyczajnego ciepła i serdeczności ludzi. Byłam pod wrażeniem ich profesjonalizmu i tego, jak szybko doszliśmy do porozumienia we wszystkich organizacyjnych kwestiach. Potem już ulicami Sztokholmu mknęliśmy do Uppsali. Tak więc Sztokholm widziałam tylko z okna samochodu. Natychmiast sięgnęłam po przewodnik i próbowałam odnotować te wszystkie kompozycje architektoniczne, tak inne od widzianych dotychczas. Potem mknąc samochodem daleko za miastem pomyślałam, że stolica wygląda zupełnie inaczej niż reszta Szwecji, tak jakby Sztokholm to była zupełnie niezależna rzecz, a potem już tylko ta nieograniczona niczym przestrzeń.



Pani dzisiejszy koncert odbywa się w ramach Dni Polskich p.t. “Kobieta betyder Kvinna”, które w tym roku odnoszą się zarówno do praw jak i problemów polskich kobiet.

My, polskie kobiety, bardzo wiele mamy do zrobienia w kwestii świadomości. Mam cichą wiarę w to, że gdyby kobiety były lepiej wykształcone, zorientowane, często pokierowałyby swoim życiem lepiej. Polska kobieta jest szalenie zaradna, bardzo operatywna i dzielna. Jeżdżąc po Polsce widzę niezwykłe kobiety, które potrafią zdążyć ze wszystkim – mieć bardzo udane życie zawodowe, wychowywać jednocześnie dzieci, prowadzić dom, gotować obiady... W innych rozwiniętych krajach kobiety coraz częściej tupią nogą, więcej wymaga się i od opieki społecznej, i od praw z góry regulowanych przez rząd, i od choćby mężczyzn - ich partnerów. Kobiety mogą być bardziej egoistyczne

Oczywiście mogę się wypowiadać o tej grupie kobiet, z którą sama mam do czynienia, do których docieram poprzez moją muzykę. Mam świadomość, że jest bardzo wiele nieszczęśliwie żyjących kobiet w bardzo małych miejscach, w trudnych układach i obyczajach.



To co staram się robić osobiście, na ile pozwala mi czas, to dwie kwestie. Jedna jest raczej wizerunkowa – podpisałam się pod apelem Manueli Gretkowskiej. Uważam Partię Kobiet za fantastyczne przedsięwzięcie. Lokalne ośrodki tej partii zajmują się kobietami. Pomagają dokształcać, walczyć o swoje prawa.

Drugą rzeczą, w którą zaangażowałam się czynnie, to uświadamianie kobiet w dbaniu o swoje zdrowie. Poparłam program Narodowego Funduszu Zdrowia, który uzyskał środki z Unii Europejskiej na badania zdrowotne kobiet. Tak niewiele z nich bowiem wie, że należy raz do roku zrobić badanie szyjki macicy i wykonać mammografię. Że diagnostyka jest darem współczesnej cywilizacji. Że rozwija się dla nas, żebyśmy bezpiecznie i zdrowo żyły coraz dłużej.



To co ja usiłowałam zrobić w tej kwestii, to pojechać z mammobusem w Polskę i rozreklamować te badania wśród kobiet. Pojechaliśmy do ośrodka łódzkiego, gdzie wcześniej telewizja TVN przeprowadziła sondę na temat tychże badań. Ten sondaż wykazał olbrzymią niewiedzę i negatywne nastawienie. Dlatego tak ważne są tego typu akcje, a ja jako osoba publiczna czuję, że nie tylko mogę ale i powinnam w nich uczestniczyć. Szkoda, że tak niewiele czasu mogę poświęcić tej istotnej sprawie.

Pani harmonogram jest bardzo napięty, tyle projektów i pomysłów jednocześnie. Kiedy znajduje Pani czas na relaks i odpoczynek?

Mam to szczęście, że praca jest moim odpoczynkiem. Muzyka jest dla mnie wielkim błogosławieństwem. Wychodzę na scenę i zanurzam się w niej. Wszystkie emocje - tęsknota, ból czy złość znajdują tu ujście.



Proszę powiedzieć jak koncertuje się przed publicznością poza granicami Polski? Czuje Pani różnicę, może większą tremę?

Oj tak, jest spora różnica. Zdecydowanie więcej czasu zajmuje nawiązanie kontaktu z publicznością. W Polsce ludzie wiedzą czego od nas oczekiwać. Na polskiej ziemi, niemalże od progu darowany jest nam olbrzymi kredyt zaufania, wypracowany latami i płytami. Tu trzeba czasu by zyskać takie porozumienie. Jest to niewątpliwie bezcenne doświadczenie, uczące ogromnej pokory. Tutaj zaczynamy od zera – trzeba więc być ciągle czujnym i otwartym. Warto pielęgnować i jedno, i drugie – polską publiczność, żeby nie stracić wiary w siebie, zwłaszcza że nasza muzyka nie jest aż tak popularna i powszechnie grana, oraz koncertowanie na obcym gruncie, gdzie mamy możliwość rozwijać się, szlifować i określać swój charakter. W dzisiejszych czasach powszechnej unifikacji – charakter indywidualny jest bardzo ważny. Jest wartością ponad wszystko.


Anna Maria Jopek udziela wywiadu dla PoloniaInfo.

Ostatnie pytanie – jakie plany na najbliższą przyszłość? Są już nowe pomysły na kolejne płyty, duety, koncerty?

Mamy mnóstwo pomysłów. Przede wszystkim zostanie wydana płyta koncertowa z trzech ostatnich lat, z artystami, którzy pojawili się ostatnio na moich płytach. Mam także zakontraktowany występ w Sali Kongresowej z Bobby McFerrin’em. Będę gościem – niespodzianką w jego koncercie. Nic nie jest wcześniej ustalone. Pełna improwizacja. Pełna dowolność formy i treści. Muszę przyznać, iż jestem trochę tym przerażona, ale jednocześnie nieprzytomnie szczęśliwa, bo go uwielbiam. Moje główne marzenie, to żeby w zdrowiu i w szczęściu żyła moja rodzina.

I tego właśnie serdecznie Pani życzymy i z niecierpliwością czekamy na kolejną płytę! Dziekuję za rozmowę.
 

Rozmawiała: Agata Naworyta
Foto: Bogusław "Bobo" Rawiński
PoloniaInfo (2008.04.26)





 









Brukarstwo (Täby)
Praca dla ogólno budowlańca (Skåne)
BLACHARZ, LAKIERNIK (SKOGAS)
mechanik samochodowy (SKOGAS)
Firma sprzątająca (Helsingborg)
Firma sprzątająca (Malmö,Lund, Ystad, Sjöbo i okolice)
Brukarzy, Pracy ziemne (UPPSALA)
Firma sprzatajaca (Åkersberga)
Więcej





Szwecja o smaku lukrecji czyli spotkanie w bibliotece Morenowej.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Kristineberg slott – piękny pałacyk z Kungsholmen.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Firma Sprzątająca
Polka w Szwecji
Muzeum tramwajów w Malmköping.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Moja historia cz.5
Polka w Szwecji
Przygoda z malowaniem
Polka w Szwecji
Nowe szwedzkie słowa 2023 - nyord
Szwecjoblog - blog o Szwecji


Odwiedza nas 29 gości
oraz 0 użytkowników.


TEMU
Zbiórka na zabawę
Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2024 PoloniaInfoNa górę strony