Autor | Chce byc Polakiem |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2006-01-19 17:08 Moj kolega (Szwed)Adam...
bardzo zazdrosci mi mojego zycia...
mowi o sobie, ze jego zycie to nieporozumienie..
Zly plemnik wygral- mowi...
Dzis stwierdzil...:
"W nastepnym zyciu chce byc Polakiem...."
nie milo Wam?
mam nadzieje, ze sie nie bedzie z tym spieszyl...
|
| |
Jagodzianka
Wpisów: 84 Od: 2004-10-30
| 2006-01-19 17:16 A ja tam sie ciesze ze jestem Polka! |
| |
baz00ka
Wpisów: 78 Od: 2000-12-04
| 2006-01-19 17:17 http://www.runlock.se/
Starczy dla was obydwoch |
| |
baz00ka
Wpisów: 78 Od: 2000-12-04
| 2006-01-19 17:17 znaczy darsima i adama |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2006-01-19 17:19 masz wisielczy humor dzisiaj...
cos sie stalo?
czy zawsze tak samo? |
| |
baz00ka
Wpisów: 78 Od: 2000-12-04
| 2006-01-19 17:25 zawsze.
Ty masz chumor jak wycieczka zydow przed sciana placzu. Cos sie stalo? czy zawsze tak masz? |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2006-01-19 17:31 niewiele rozumiesz z tego co pisze..
mam nadzieje, ze ´z innymi rzeczami sobie lepiej radzisz
pozdrawiam serdecznie..
i zycze...
pogody ducha. |
| |
baz00ka
Wpisów: 78 Od: 2000-12-04
| 2006-01-19 17:35 nawzajem...
ja duzo rozumiem nie rozumiem tylko czego ten adam ci zazdrosci. musi miec biedak calkiem przechlapane |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2006-01-19 17:37 Ty pewnie wolalbys byc Szwedem...?
powodzenia... |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2006-01-19 17:40 ps
ja tez sie ciesze, ze jestem Polakiem...
to wszystko...
czy to tak trudno niektorym zrozumiec...?
Adam mi zazdrosci w kazdym razie...
w koncu mnie zna...
osobiscie..
wiec wie dlaczego. |
| |
baz00ka
Wpisów: 78 Od: 2000-12-04
| 2006-01-19 17:48 no ja nie wiem. nie znam cie osobiscie. ale nazekasz na wszystko tak ze i pana boga szlak by trafil.
moze sobie adam byc polakiem. 2 lata sie czeka i 2000kr kosztuje. powodzenia. |
| |
anaa
Wpisów: 254 Od: 2005-12-17
| 2006-01-19 21:49 baz00ka-zapewniam Cie,ze kosztuje to duzo wiecej,czeka sie tez duuuzo dluzej(mozliwe nawet 6-8 lat) oraz,ze trzeba spelnic baaardzo duzo warunkow,aby zostac Polakiem-duzo prosciej zostac Szwedem....nie wiem tylko ,czy to dobrze czy zle... |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2006-01-19 22:11 zgadzam sie anaa
wiem o tym tez..
ale nie chcialem mu posuc humoru..
wiec nic nie napisalem...
na marginesie..
koledzy Szwedzi dziwia sie...
ze ktos chce tu przyjechac i pracowac..
powtarzam opinie..
nie moja i nie raz slyszana...
a tu sie ktos dziwi..
ze Szwed chce Polakiem byc...
czemu sie dziwic? |
| |
flatron 470 km do Zamku Sth
Wpisów: 2684 Od: 2005-06-18
| 2006-01-19 23:05 Ja tez nigdy nie chcialabym byc kims innym niz Polka
Znam wielu Szwedow ktorzy nam zazdroszcza polskosci. Maz mojej kolezanki np: wzdycha ze zawsze chcialby byc Polakiem.
Kiedys byl to beznadziejny facet ktory tylko pomrukiwal ostatnio zrobil sie z niego rozmowny facet i nawet UWAGA! dowcipny
Powodem do dumy moze byc to co mowia nauczycielki szwedzkiego i sa zaskoczone. Tylko Polki opanowuja szwedzku w w najkrotszym terminie i maja najlepiej zaliczone swiadectwa od innych narodow na SFI
Nawet te najprostsze , niewyksztalcone z prowincji. |
| |
ewa2006
Wpisów: 39 Od: 2006-01-11
| 2006-01-20 00:07 Darsim,miałam kiedys przyjaciela Szweda z KALMAR,pisałam z gosciem 1 rok ,znałam go jeszcze z Polski,zaczym wyjechał 20 lat temu,niby wszystko ok,ale kiedy dałam namiar ,ze lece do niego ,zero odzewu, brak kontaktumało tego jakies bzdetne pisanie od niego,nie pisz ,nie dzwoń ,najlepiej umrzyj ale nie daj znać ,ze mnie znasz,zależy mi na gosciu ,mimo jego bzdur,bo wiem ,ze nie najlepiej u niego ,co mam zrobić,tylko mi nie pisz ,że mam go olac bo to dla mnie ktoś wyjątkowy,może ktoś z kalmar mi pomoże. |
| |
ewa2006
Wpisów: 39 Od: 2006-01-11
| 2006-01-20 00:20 Darsim ,wiem że jestes oblatany,daj swoj namiar bo to nie jest pojedyńcza sprawa,pomóż ,wiem że ma gośc poważne kłopoty ale nie chce on otym gadać z nikim ,moze ty pomozesz,masz duże kontakty,plise Ewa. |
| |
baz00ka
Wpisów: 78 Od: 2000-12-04
| 2006-01-20 01:33 ja sie darsim nie dziwie ze ktos chce byc polakiem tylko ze ktos chce byc polakiem za twoim przykladem. to znaczy nazekac na wrzystko chce? czy jak?
|
| |
ewa2006
Wpisów: 39 Od: 2006-01-11
| 2006-01-20 01:43 Darsim,sorry mam kontakt z kolegą z Kalmar,a wiesz jaki ,nie pisz ,nie dzwon.Jasna anielka znam gościa od 30 lat,zwierzał mi się ze wszystkich sewoich spraw ,i nagle po tych latach ,dziewcze wal się na....,to chyba nie tak.tak sobie myśle ,ze on się chyba czegoś boi,ludziska z Kalmarjęśli mieszkacie blisko ,Tvo systars VAG POMOŻCIE,niema rzeczy niemożliwych dla Polaków,a to jest naprawde nie pierdoła,to pomożcie.Ja mieszkam za daleko bo do was mam 700 km,mój stary z rodziną zapiepsza w Kirunie,w stolicy jesteśmy 2 razy w m-cu |
| |
baz00ka
Wpisów: 78 Od: 2000-12-04
| 2006-01-20 01:53 Moze on ci jakis kit wciskal w tych listach i jak przyjedziesz to sie wyda i dlatego zerwal kontakt?
sorry... tak czasem bywa |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2006-01-20 16:25 Ewa..
dziekuje za mile slowa..
niestety nie mam fizycznej mozliwosci zeby Ci pomoc pomimo checi..
mieszkam daleko od Kalmar..
w Sztokholmie, bywaja tu osoby z tamtego regionu,,
Pixla zdaje sie..
ona pisze wiecej na forum Szwecja.pl
Z tego co piszesz trudno jakies wnioski wyciagnac..
mnie sie wydaje, ze on ma po prostu gleboka depresje..
a ta nie musi miec zadnej konkretnej przyczyny..
Nie wiem co Ci radzic..
nie jestem ekspertem w leczeniu depresji, jesli to ona mu dolega..
na pewno potrzebuje kontaktu z przyjaciolmi..
cokolwiek by nie pisal, czy mowil...
musle, ze czas i cierpliwosc sa potrzebne jak i wyrozumienie i zyczliwosc..
mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze i problem rozwiaze sie z przyjsciem wiosny..
wiekszosc problemow czas rozwiazuje...
pozdrawiam serdecznie
DS
|
| |
dr.wal
Wpisów: 717 Od: 2005-03-18
| 2006-01-23 15:21 .. eetam , ja tam wolem byc tym czym jezdem - Slazokiem! |
| |
baśka
Wpisów: 196 Od: 2005-07-11
| 2006-01-23 19:03 "W nastepnym zyciu chce byc Polakiem...."
A ja chce byc soba. Mnie to wystarczy. |
| |
dr.wal
Wpisów: 717 Od: 2005-03-18
| 2006-01-25 10:48 Autor Chce byc Polakiem
darsim
Wpisów: 6502
Od: 2004-10-07 2006-01-19 17:08
Ja tez chcialem ,ale wedlug moich Opolskich sasiadow bylem "schwab" , w Reichu bylem Wasser Polack ,gdyby nie szwecja ..., musialbym na Atlantyde flyttac - by miec ojczyzne . |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2006-01-25 14:00 no zwarzywszy ze to kraj wybrany wedlug Biblii i jak na razie, chyba, wciaz obcokrajowcy maja utrudnione wykupywanie gruntow - to fantastycznie byc Polakiem tylko kiedy ta apokalipsa nastapi ,zeby sie naocznie przekonac z tej jedynej zalety.
oczywiscie lepiej byc Polka niz Rosjanka Ukrainka, ale nie wiem czy lepiej nie maja Litwinki. W miedzynarodowym kuble, lepiej byc Polka daleko od Polski, gdzie nie znaja ziomkow. Ja napisze ze czasem trudno byc Polka, bo zanim sie otworzy gebe juz ma sie przylepiona karteczke. |
| |
ewa2006
Wpisów: 39 Od: 2006-01-11
| 2006-01-26 00:52 Darsim dzieki za optymizm,przepraszam ze dziękuje po kilku dniach ale takie grypsko mnie zmogło ,że nie miałam siły pisać.A sprawa się chyba wyklarowała,gosć mnie chyba troche ponaciągał ,powtykał bajki i teraz mu chyba głupio,pozatym nie był szczery a ja faszu nie lubie,wymazałam goscia z msn,jak bedzie chciał przeprosić to niech dzwoni,tak mi nawtykał ze niech mówi ze mną przez telefon jeśli ma troche przyzwoitosci. |
| |
leo
Wpisów: 239 Od: 2005-08-30
| 2006-01-26 12:09 Karolina: Ja napisze ze czasem trudno byc Polka, bo zanim sie otworzy gebe juz ma sie przylepiona karteczke
A skad takie poczucie zakompleksienia, jak bedzimey z takim przekonaniem wychodzic do ludzi ze jestem Polka wiem co myslicie o Polakach,i to nie jest nic dobrego... to tylko bedziemy utwierdzac takie opinie na nasz temat. Czego sie wstydzic. Myslisz ze bycie szwedem to jakis powod do dumy, albo moze inaczej wiekszy powod do domu niz bycie Polakiem/Polka. Mysle ze mamy duzo silniejsze charaktery, sile przebicia, odwage, zaradnosc zyciowa itp niz Szwedzi np. A to ze spoleczenstwo szwedzkie jest bogatsze i bardziej zadbane na pierwszy rzut oka, to nie powod do tego zeby wpadac w kompleksy. |
| |
janne2 Helsingborg
Wpisów: 246 Od: 2006-01-13
| 2006-01-26 12:40 Mnie sie wydaje ze sprawa jest nieco zroznicowana, o ile Polki to "duzo silniejsze charaktery, sila przebicia, odwaga, zaradnosc zyciowa" to Polacy sa przewaznie niesympatycznymi nieudacznikami i nadetymi pieniaczami (wpisy borrki). Chyba silne matki (Polki) wychowuja niestety slabych synow. |
| |
leo
Wpisów: 239 Od: 2005-08-30
| 2006-01-26 13:02 Patrzac na mezczyzn wokol mnie nie odnosze wrazënia, zeby to byli slabi, nieudacznicy- wrecz przeciwnie. Sadze, ze zwlaszca Ci mezczyzni ktorym w domu sie nie przelewalo za mlodu, sa bardziej zdeterminowani i uparcie daza do celu. Mysle , ze wielu mlodych Szwedow mogloby im tego pozazdroscic. Mlodzi Szwedzi czesto sprawiaja wrazenie ze sami nie wiedza czego chca od zycia, brak im determinacji. |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2006-01-26 13:59 leo: moje doswiadczenia braly sie np. z czasu w ktorym proponowano mi pojsie do lozka : Ci co mnie poznali wiedza ,ze nie jestem takim typem a jednak narodowosc spowodowala pare razy, ze faceci niesioni opinia przekroczyli bariere. Pare razy potraktowano mnie z gory nie znajac mnie (we Fracji) pare razy porownywano do znajomych sprzatajacych osob (Wlochy, Szwecja). W sumie mysle ,ze w paru przypadkach ciekawosc moja osoba byla zmniejszona moja narodowoscia. Po prostu nie wierze ze gdybym byla Angielka czy Francuska potraktowano by mnie w ten sam sposob. Pare razy rozmowa sie urwala kiedy powiedzialam jestem Polka..padlo aha..i niewygodna cisza.
I albo musialam sie tlumaczyc z katolickiego radykalizmu ,albo z arystokratycznych manier, zajelo mi troche, zeby sie nauczyc ,ze przy stole niekoniecznie nalezy mi sie cos jako kobiecie, albo w pracy w roznych krajach bylam ta Polka z tego instytutu. Zajelo mi czasem troche czasu zeby cos udowodnic. Musialam wlasnie udowadniac ,ze kim jestem.
Kompleksy chyba wyleczylam sie, ale pare niemilych doswiadczen mialam. W Europie spotyka sie nie tylko ludzi swiatlych ale jest kupa ciemnoty, ktora wlasnie powoduje ,ze spotykaja niemile doswiaczenia.
Byloby mi wygodniej nie byc POlka, nic wiecej. |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2006-01-26 14:01 Polacy sa zaradni i nei boja sie ryzyka i to znaczaco odroznia i facetow i babki od Szwedow. |
| |
leo
Wpisów: 239 Od: 2005-08-30
| 2006-01-26 14:33 Karolina, jak sama zauwazylas, wszedzie znajduja sie grupy malo oswieconego spoleczenstwa i nie sadze ze w zwiazku z tym ze w USA ktos sadzi ze Polska to jeden ze stanow, a ktos inny ze Polacy to narod, gdzie panuje slepe posluszenstwo klerowi nalezy twierdzic ze bycie Polakiem jest niewygodne. Nigdy sie nie spotkalam z tym, zeby ktos stracil chec rozmowy po tym jak sie dowiedzial skad pochodze. Wrecz przeciwnie- mialam okazje studiowac we Francji i Szwecji i sporo ciekawych dyskusji (mysle ze pouczajacych dla obu stron) wywiazalo sie z tego mojego polskiego pochodzenia. A jesli ktos jest jest przywiazany do swoich przekonan i uprzedzen rasowych, to co najwyzej moze wzbudzic politowanie ale z pewnoscia nie zal ze jestem Polka. |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2006-01-26 15:01 ja mam oczywiscie inne wrazenia, jezeli obracam sie tylko wsrod studentow czy naukowcow rozmowy sa inne. Chociaz bedac a polskiej uczelni spotkalam sie z lekkim lekcewazeniem.
To co wczesníej napisalam wynioslam z czestych podrozy,z racji pracy w Polsce, odbylam kupe podrozy sluzbowych samotnie, i to sa wlasnie podstawy moich doswiadczen z przypadkowymi ludzmi z ktorymi sie zetknelam w podrozy, w pracy, spacerujac i samotnie zwiedzajac czy jedzac samotnie w restauracjach. W obecnej rodzinie tez jest pewna sytucja, z jednej strony ja jestem POlka z drugiej strony wszystkie najnowsze przestepstwa popelniane przez Polakow kraza po niej, z racji tego, ze ta rodzina jest powiazana z rodzina majaca tradycje pracy w policji. Np w pewnym momencie w Smaland scigali polskich przewoznikow majacych przeciazone drewnem samochody. I pojawil sie ten temat na ktorym obiedze.I oczywiscie doszlo do ostrej wymiany, potrafie sie wkurzyc.
Ale czasem mam wrazenie ze z racji takiej sytuacji nie wszystkie uklady sa takie jak powinny byc.
|
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2006-01-26 15:05 Leo ja nie zaluje ze jestem Polka po prostu mysle ,ze z czystego konformizmu wolalabym miec inna narodowosc bardziej zachodnia wloczac sie po zachodniej czesc Europy. Nie wspominajac o tym ,ze tez latwiej byloby wtedy zrobic europejczykami reszte rodziny ,ktora czasem daje takie plamy, ze nie wiadomo co z tym zrobic. |
| |
gigge
Wpisów: 8515 Od: 2002-07-27
| 2006-01-26 15:06 Ci co mnie poznali wiedza ,ze nie jestem takim typem a jednak narodowosc spowodowala pare razy, ze faceci niesioni opinia przekroczyli bariere.
Eee Karolina moim zdaniem te propozycje nie wynikaly z tego, ze jestes Polka. Tutaj jest tak, ze jak ktos komus przypadnie do gustu to sie nie certoli czy owija welne w bawelne lecz pyta prosto z mostu czy sie ma ochote.
Jest to jakby praktyczne bo w przypadku dopowiedzi "nie" wiadomo co co chodzi. Z drugiej strony jest to pozbawione romantyzmu ale kto liczy na to, ze Szwedzi beda romantyczni i beda "zdobywac" i adorowac kobiete? No ale szwedzi bywaja praktyczni. Niepotrzebnie wiec mialas kompleksy z bycia Polka. |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2006-01-26 15:17 W Szwecji to mnie nawet nie pytali.
Mialam zwyczaj w Polsce spotykania sie ze znajomymi na pozne kolacje i jak sie tutaj przenioslam to 22-23h byla normalna godzina na zaproszenie do siebie. Ale szybko okazalo sie, ze Panowie tutaj zupelnie inaczej wyobrazaja sobie takie wizyty, a ze w mojej pierwszej malutkiej wynajetej kawalerce zaczynalam bez krzesel i z malenskim stolem za to wielkim lozem to szybko zamienilam duze lozko na duzy stol. I przestalam zapraszac do domu.
|
| |
gigge
Wpisów: 8515 Od: 2002-07-27
| 2006-01-26 15:24 To jak przestalas zapraszac do domu to po co zamienialas to duze lozko na duzy stol? |
| |
leo
Wpisów: 239 Od: 2005-08-30
| 2006-01-26 15:44 Karolina `ja mam oczywiscie inne wrazenia, jezeli obracam sie tylko wsrod studentow czy naukowcow rozmowy sa inne. Chociaz bedac a polskiej uczelni spotkalam sie z lekkim lekcewazeniem.`
nie bardzo zrozumialam ten watek z polska uczelnia, znaczy na polskiej uczelni Polacy traktuj Cie z lekcewazeniem bo jestes Polka ?
Mysle, ze za wiekszoscia narodow ciagnie sie jakis ogon i nie jestesmy jako Polacy odosobnieni, wole byc Polka i wyjasniac ze nie wszyscy Polacy to drobni kombinatorzy, niz byc Niemka i zyc w poczuciu winy z powodu II WS i tlumaczyc ze wcale nie jestem dumna z tego co robil moj dziadek wujek czy inny ziomek... |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2006-01-26 15:52 Giggie no nic sie nie ukryje .
NO wpadlam w panike ,ze moze nie tylko Panowie ale i panie ...wiec w pierwszym przeblysku strachu zmienilam wystroj.
Leo: pracowalam na polskiej uczelni i mialam kontakty bedac oddelegowana przez polska uczelnie. |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2006-01-26 15:57 Leo z grubej rury walnelas z ta Niemka. Ja tam pisze o swojej wygodzie. Niczym wiecej. |
| |
gigge
Wpisów: 8515 Od: 2002-07-27
| 2006-01-26 15:57 No wiesz Karolina... nie tylko duze lozko ale i duzy stol tez moze swiadczyc o "pewnych" preferencjach. |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2006-01-26 16:02 masz na mysli ,ze na duzym stole duze dobre zarcie, wypreferowane i wydrazajace droge do serca . Nie podejrzewam ,zeby inne plugawe mysli zalegly sie w Twojej glowie w tej to jakze pracujacej godzinie. Giggie czyzbys jednak oddawal sie innym myslom, Panowie weglug statyst maja bardzo wybujala wyobraznie i dosyc czesto w czasie wracajaca do tego samego tematu.
Czyzbys wiec ... |
| |
gigge
Wpisów: 8515 Od: 2002-07-27
| 2006-01-26 16:13 Panowie weglug statyst maja bardzo wybujala wyobraznie i dosyc czesto w czasie wracajaca do tego samego tematu.
A o czym Ty myslisz Karolina??? Jezeli znasz facetow tak dobrze jak twierdzisz to wiesz, ze lubia dobrze zjesc wiec czesto o tym mowia i mysla. |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2006-01-26 16:15 ja, no wlasnie o jedzeniu , |
| |
gigge
Wpisów: 8515 Od: 2002-07-27
| 2006-01-26 16:20 No wlasnie duzy stol swiadczy o dobrej kuchni. A przynajmniej wysublimowanych preferencjach smakowych wlascicielki. |
| |
leo
Wpisów: 239 Od: 2005-08-30
| 2006-01-26 16:38 Karolina, wcale nie z grubej rury, tylko , ze nie slyszy sie zeby Francuz albo Niemiec twierdzil , ze dla wlasnej wygody wolalby miec inna narodowosc. Wiec po co te polskie kompleksy A jak masz trudne tematy przy niedzielnym rodzinnym obiedzie, to zawsze mozesz opowiedziec jak do nas Szwedzi przyjezdzaja do Trojmiasta na tani alkohol i inne rozywki i jak to kraza o ich harcach opowiesci |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2006-01-26 16:43 to nie kompleksy to wygoda.
|
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2006-01-26 16:47 ale jak sie wlocze z innymi ludzmi to Polska nacja otwiera serca, np. Balkanskie, Rumunskie. Z Rosjanami jest roznie, podobnie z Ukraincami. |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2006-01-26 17:11 fajna dyskusja milo sie Was czyta...
ja tez uwazam, ze nie powinnismy miec kopleksow...
aczkolwiek wiem o czym pisze karolina spotkalem sie wiewlokrotnie z takim przyjeciem i barierami na poczatku w roznych krajach Europy...
nie chce uogolniac niepotrzebnie, ale z mojego doswiadczenia wyynikalo, ze bardzo przychylni byli Norwegowie i Wlosi...
ich slowo Polak nie nastawialo negatywnie..
w innych krajach roznie
zalezy jakie kto mial wczesniej kontakty i doswiadczenia...
spotkalem np Niemca..
ktory stwierdzil, ze....
wszyscy Polacy mowia dobrze po angielsku!
bo mial kolezanke Polke na studiach i znala dobrze jezyk, potem spotkal mnie...
we Francji tez czasami trzeba bylo udowadniac, ze w Polsce jest radio i telewizja,,'
powaznie..
a w Szwecji...
no tez roznie...
nie rzadkie sa pytania:
Jaki jest klimat w Polsce
czy zwierzeta sa pöodobne jak w Szwecji..
i czy Polska graniczy z Jugoslawia np...
uwazam to za zenujace...
ps
nauczylem sie smiac z tego...
te pytania jak najbardziej powaznie..
i bez zlosliwosci...
ciekawosc po prostu..
mnie ciekawi:
czego ich w szkolach ucza? |
| |
kajetan Sztokholm
Wpisów: 16835 Od: 2000-09-01
| 2006-01-26 17:29 Ja tam sie nie przejmuje. Pytan z geografii tez nie uwazam za dziwne, skoro tyle sie nowych panstw narobilo ostatnio (od czasu kiedy ja chodzilem do szkoly, Polska wymienila _wszystkich_ swoich sasiadow, nie ma juz ZSRR, NRD i Czechoslowacji), wiec co sie dziwic.
U nas w pracy tez byly dyskusje o tych przeladowanych polskich ciezarowkach z drewnem. Ale im powiedzialem, ze jakby nie byli tacy skapi i placili za wiecej ciezarowek, to by nie bylo problemu. Drzewo trzeba bylo wywiesc, ciezarowek malo, to co? Mieli nosic to drzewo? I na tym sie skonczylo.
Ludzie pytaja o rozne rzeczy z ciekawosci, a nie dlatego ze chca byc zlosliwi. Jak maja jakies pytania odnosnie Polski, to je zadaja Polakowi. I tyle. |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2006-01-26 17:34 masz kajetan racje....
zgadzam sie i tez wybaczam te pytania...
chociaz Polka zawsze byla sasiadem Szwecji...
pomijajac rozbiory, jesli chcemy byc dokladni...
kawal histori mielismy wspolny i wspolnego krola...
skoro geografi nie znaja...
wlasna historie powinni..
chociaz cokolwiek..
moze za duzo wymagam od ludzi...
taka moja wada..
od siebie tez zreszta... |
| |
maggie Stockholm
Wpisów: 12191 Od: 2001-01-02
| 2006-01-26 17:48 nie slyszy sie zeby Francuz albo Niemiec twierdzil , ze dla wlasnej wygody wolalby miec inna narodowosc
No nic dziwnego, bo oni już tą wygodę mają.
A serio to uważam, że to nie żadne kompleksy, tylko świadomośc, że jako Polacy może nie jesteśmy na szarym końcu ale też nie w elicie (jeśli taka wogóle jest między narodami).
W sumie chyba lepiej zaakceptowac, że w niektórych kręgach Polki uważane są za super-extra a w innych mają złe opinie (i co tu się dziwic, wystarczy ogłoszenia na forum poczytac), czy inne takie niż zamykac oczy na to czy zaprzeczac swojemu pochodzeniu.
Często ludzie na polskie pochodzenie reagują według znanym im faktom, mitom czy stereotypom, ale zazwyczaj nie robią tego, żeby kogoś obrazic.
Ostatnio koleżanka z pracy (z Taiwanu) pchała się, żeby płacic za mnie za taksówki itp, z komentarzem, „tutaj jest drogo, ja zapłacę”. Poczułam się jak biedna krewna z Afryki, a ona przecież chciała dobrze. A na dodatek tam wcale drogo nie było. |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2006-01-26 18:09 wiesz maggie...w tej histori z Tajwanka nie ma nic dziwnego...
poza jednym szczegolem..
napisalas, ze to kolezanka z pracy...
czyzby myslala, ze Polacy pracuja za darmo...
w sumie to bardziej ponizajace niz sie moze wydawac...
moze chciala Ci na zlosc zrobic..? |
| |
kajetan Sztokholm
Wpisów: 16835 Od: 2000-09-01
| 2006-01-26 18:12 Skoro to koezanka z pracy to co to ma za znaczenie? I tak na koniec zaplaci ta sama firma |
| |
maggie Stockholm
Wpisów: 12191 Od: 2001-01-02
| 2006-01-26 19:19 Nooooo, nie wszystko da się wziąśc na firmę Kajetan, nawet na firmę z duzym gestem.
A co do tego poniżania Darsim, właśnie o to mi chodziło, że my sami chodzimy i doszukujemy się poniżania tam gdzie go nie ma. To super dziewczyna i tylko chciała byc miła (może to po tajwańsku tak się robi, taki dobry gest), a ja poprostu głupio doszukiwałam się złego traktowania z powodu pochodzenia.
Tupnięcie nogą w podłogę niektórzy widzą jako złe wychowanie, inni jako oznakę ognistego temperamentu, jeszcze inni jako próbę zastraszenia............ a ja sobie czasem tupię tylko tak dla przyjemności.
|
| |
gigge
Wpisów: 8515 Od: 2002-07-27
| 2006-01-26 19:31 W Azji Polacy sa uwazani za dosyc bogatych ludzi. Widac poglad o narodzie zalezy od punktu odniesienia. Wlasciwie Szwedzi nie maja najlepszej opini w swiecie i wlasciwie lepiej byc Polakiem. Tylko tu w Szwecji panuje jakis mit wiekszosci tego narodu nad innymi ale to zruznicowanie stwarzaja sami Polacy bo brak im pewnosci siebie. Wtedy Karolina nie potrzebowalaby sprzedawac swoje lozko. |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2006-01-26 19:44 nadludzie....
|
| |
flatron 470 km do Zamku Sth
Wpisów: 2684 Od: 2005-06-18
| 2006-01-26 19:54 A ja sie bardzo zloszcze gdy ktos mysli ze jestem Szwedka |
| |
flatron 470 km do Zamku Sth
Wpisów: 2684 Od: 2005-06-18
| 2006-01-26 19:56 Wiec szybko wyjasniam ,ze jestem Polka...nie wyobrazam sobie ze moglabym byc kims innym. To tak jak bym zmienila imie , to juz nie to samo, to juz nie ja! |
| |
flatron 470 km do Zamku Sth
Wpisów: 2684 Od: 2005-06-18
| 2006-01-26 19:58 nie chcialabym byc Szwedka w Europie, to zaden zaszczyt; bedac w Hiszpani spotkalam sie z przyjemnym szacunkiem jako Polka a jako Szwedka chcieli mnie od razu wziasc na lozko.
|
| |
gigge
Wpisów: 8515 Od: 2002-07-27
| 2006-01-26 19:59 Tak trzymaj Flatron, wiecej takich jak Ty i zmieni sie opinia o nas szybciej. Szwedzi jak chce to sobie poradza z wymowa trudniejszego imienia tez. |
| |
flatron 470 km do Zamku Sth
Wpisów: 2684 Od: 2005-06-18
| 2006-01-26 20:01 Szwedzi zazwyczaj proponuja lozko bez wzgledu na narodowosc, Szwedka , Polka, Finka bez roznicy. Dla nich zaproszenie na kolacje oznacza lozko. Ja wynosze lozko do piwnicy gdy zapraszam Szweda na kawe po godzinie 18 |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2006-01-26 20:17 w swiecie zwlaszcza lacinskim na pewno lepiej byc Polka z katolickiego kraju Opus dei juz tam postaral sie.
Jak widac kazdy ma inne wrazenia a rozmowa jest czysto teroretyczna bo akurat mnie po zaokraglonej twarzy zawsze pytaja czy jestem Rosjanka. Wiec musialabym sobie najpierw operacje plastyczna strzelic zeby zanim otworze gebe mi latki nie naklejali.
|
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2006-01-26 20:28 a powaznie zal mi sie zrobilo mojej polskiej przeszlosci jak zobaczylam ksiazki Meza ze studiow - to samo studiowalismy ,wiec potrafie ocenic roznice. Tylko, ze On mial dostep do ksiazek o ktorych ja moglam tylko marzyc, w Toruniu gdzie studiowalam, studentom nawet nie wolno bylo wchodzic do czesci biblioteki gdzie staly zagraniczne nowe ksiazki. O wypozyczeniu nie bylo mowy. A jak kiedys chcialam sobie sprowadzic ksiazke z wydawnictwa niemieckiego to cena przesylki byla wyzsza niz moje dwu miesieczne stypendium naukowe. A mezowskie ksiazki nie tylko byly ladne i czytelna mialy strone graficzna ale do tego napisane tak ,ze milo sie czyta. Nie wiem czy to kwestia tlumaczenia czy po prostu sa lepsze i gorsze ksiazki. |
| |
flatron 470 km do Zamku Sth
Wpisów: 2684 Od: 2005-06-18
| 2006-01-26 20:44 Smaken är som baken-Maggie...nie jestes wyrocznia mody.
To co sie podoba innym nie musi sie podobac Tobie.
Ubior to sprawa gustu, pochodzenia i nabytych zwyczajow.
Nie tobie to oceniac.
Nie pisalam ze Szwedki sa niesexowne tylko obszerne a to juz wiadomy fakt i nie ma co sie oszukiwac.
Mozna zadbac o figure jak sie ma troche wiedzy o dobrym zywieniu nie mowie o chorych kobietach typu cukrzyca.
Otylosc to choroba cywilizacyjna i nie mam zamiaru litowac sie nad tymi slonicami 20 latkami ktore siedza przed tv i jedza chipsy. |
| |
maggie Stockholm
Wpisów: 12191 Od: 2001-01-02
| 2006-01-26 20:46 E, to zwykła zazdrośc Karolina, ja też tak mam.
Pamiętam jak mi w szkole pani z angielskiego dała Animal Farm do czytania. Kazała mi trzymac buźkę na kłódkę, bo by ją z pracy wylali. A tutaj mało kto wie co to za książka, i z pewnością mogli sobie kupic w pierwszym lepszym sklepie. |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2006-01-26 20:55 mi sie zal zrobilo, ze Ci cholerni komunisci musieli sie we wszystko wpie..
Ja animal farm ogladalam w jakims akademiku w ktorym ktos mnie zabral bo poczta pantoflowa poszlo, ze ktos przyniesie kasete. Do ksiazki nie mialam dojscia. |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2006-01-26 21:20 podoba mi sie postawa pani flatron...
karolina coz bylo minelo...
tez uczylem sie kiedys niemieckiego w Polsce nie majac nawet slownika...
dopiero teraz sobie kupilem..
a niemiecki zdazylem zapomniec, ale slownik mam
i gramatyke...
|
| |
gigge
Wpisów: 8515 Od: 2002-07-27
| 2006-01-26 21:20 Wogole jak sie pomysli ile sie stracilo przez ten komunizm to sie noz w kieszeni otwiera. Mysmy na studiach wlasciwie mieli dostep tylko do fachowej literatury ze wschodu. |
| |
ewa2006
Wpisów: 39 Od: 2006-01-11
| 2006-01-26 23:24 Urodziłam się i wychowałam w Polsce,ukonczyłam szkoły ,studia,założyłam rodzine ,rozpoczęłam prace.Los tak chciał że mąż ma prace kontraktowe,gdzie go rzucą tam jedziemy,ja obecnie nie pracuje ,niema takiej potrzeby,a dzieci już się przyzwyczaiły do zmian,tylko najstarsza żadko w domu bo studiuje w Polsce ale każdy wolny weekend przyjezdza do nas i jakoś nie chce zostać na dłużej.Najlepsze lata spędziłam w Polsce ,owszem czas komuny ale nie było tak żle,za nic nie chciała bym stracić tych świetnych lat szkolnych,studenckich.miałam cudowne dziecinstwo mimo że nie przelewało się w domu.Ale takie były czasy ,ze ojciec miał co roku wczasy,my obozy a jeszcze czasem w jedne wakacje i kolonie,bo zakład ojca refinansowal takie imprezy |
| |
ewa2006
Wpisów: 39 Od: 2006-01-11
| 2006-01-26 23:29 Jak wspominam ubogie ale nie duchem lata na uczelni to się łza w oku kręci.Ichocby nie wiem gdzie mnie los rzucił to zawsze z dumą będę mówić ze jestem Polką,bo albo się nią jest albo jest się szmatą która dla mizernych czasem kożyści się tego wyrzeka. |
| |
kajetan Sztokholm
Wpisów: 16835 Od: 2000-09-01
| 2006-01-26 23:55 Ja tez milo wspominam lata w Polsce (chociaz nie wiele pamietam).
"Najlepsze" lata swojego zycia obojetnie gdzie i jak sie spedzi, to i tak beda najlepsze. |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2006-01-27 01:22 Ewa zabrzmialo to jak hymn pochwalny. Ale czasem jest szkoda ze przez jakiegos durnia cos gdzies nas ominelo. Zreszta tak naprawde nie wiem co chcialas napisac, szmata, niektorym Polakom trudno sie utozszamiac bylo z pOlska powojenna tesknili do polska przedwojennej innym z Polska dzisiejsza ale nie tesknia za komunizmem.
Mysle ze w niektorych wypadkach wygodniej byloby miec czarna skore a w niektorych biala. Tak samo jak wygodniej byloby sie urodzic w bogatej rodzinie wEuropie zachodniej niz w Eropie wschodniej. Dowartosciowywanie sie tym,ze bylo weselej, mozna. Zapewne pokolenie moich rodzicow majace pamietniki zyciowe zywcem przepisane z Hlaski 'Piekni dwudziestoletni' tez powiedza ze ich mlodosc byla super , alpaga ,Fukier ,Kongresowa Krokodyl itd itd. ale w tym samym czasie nie mieli absolutnie zadnych perspektyw.
|
| |
ewa2006
Wpisów: 39 Od: 2006-01-11
| 2006-01-27 02:09 Piszesz Karolino ,że nie wiesz o co chodzi?Dam przyklad,zaczynałam prace w 1982 roku zaraz po ;wojnie;pracy było opór,nie pracował ten co nie chciał,pamietam widok podjeżdzających pod park suk milicyjnych ,które wyłapywały niebieskich ptakow,którym śmierdziała robota,potem skonczyła się komuna i zaczęła się era ;kuronia;.Nagle okazało się że dla 3mln niema pracy,firmy padały jedna po drugiej,tracili prace oboje rodzice,całe rodziny.Nie mówię ze komuna to coś dobrego,bo Polska jeszcze ze 20 lat będzie płacić długi za ten komunistyczny dobrobyt,ale wtedy była kasa ,nie było towaru,dziś jest towar niema kasy,to właśnie chciałam powiedzieć.Dziś wiele dzieci ogląda lizaka przez szybke.dziś prace szanuja,wtedy nie. |
| |
ewa2006
Wpisów: 39 Od: 2006-01-11
| 2006-01-27 02:11 A le to było już dorosłe ,odpowiedzialne życie po 82 roku,ale przedtem to było ok. |
| |
maggie Stockholm
Wpisów: 12191 Od: 2001-01-02
| 2006-01-27 09:21 Ja myślę, że to poprostu sentyment dzieciństwa.
Wtedy takie zwykłe małe rzeczy cieszyły, np możliwośc zjedzenia pomarańcza. Niewiele było trzeba do szczęścia, ja z sentymentem wspominam jak w wieku lat 14 udało mi się kupic jakąś ulubioną gazetę. Byłam uszcześliwiona na ładnych parę dni. |
| |
maggie Stockholm
Wpisów: 12191 Od: 2001-01-02
| 2006-01-27 09:38 Kurcze co ja piszę
Teraz przecież też się cieszę jak mam przed sobą kilka świezych, lśniących polskich miesieczników. |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2006-01-27 12:21 w pewnym momencie za bycie niebieskim ptakiem mozna bylo byc w wiezieniu.
Ja mam troche inne spojrzenie, pamietam jak moj dziadek mowil zeby zrozumiec Polske trzeba patrzec na nia jak na dom wariatow. Niby sie wiele rzeczy zmienilo ale jak slucham co Kaczynski zrobil w W-wie ( wladza jest bezprawna i wydaja wszystkie podpisy bezprawne patrz 'Szopka' )to mysle ,ze niewiele sie zmienilo. Te kolorwe magazyny to taki zewnetrzny blichr. Tak samo jak sklepy itd itd a pod spodem nie ma zadnej Lawy. |
| |
gigge
Wpisów: 8515 Od: 2002-07-27
| 2006-01-27 12:27 Niby sie wiele rzeczy zmienilo ale jak slucham co Kaczynski zrobil w W-wie ( wladza jest bezprawna i wydaja wszystkie podpisy bezprawne patrz 'Szopka' )to mysle ,ze niewiele sie zmienilo.
Czyzbys Karolina myslala o odswiezeniu tego tematu mimo niebezpieczenstwa wpadniecia Borrki w biala goraczke?
http://www.poloniainfo.se/ forum/temat.php?forum=&temat=3357 |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2006-01-27 12:31 nie no, nie chce Borrki rozsierdzac mysle ,ze jak czyta gazety codzienne to ma juz tyle tematow do dostania palpitacji serca,ze nie nalezy dokladac z przeszlosci.
|
| |
blu
Wpisów: 2594 Od: 2006-02-06
| 2006-02-07 00:47 Byc Polakiem? W polsce to nic trudnego każdy tam nim jest byc Polakiem w Szwecji miedzy Szwedami to już nie jest nic przyjemnego przynajmniej z mojego punktu widzenia,co oczywiście zupełnie nie świadczy o tym iż wypieram sie polskości.Po prostu jakby nie było zawsze w szwecji bede sie czuła jak człowiek gorszego gatunku czy też drugiej kategorii z jednej prostej przyczyny pomijając fakt iż sami szwedzi bardzo mi w tym pomagają.Otóż wiem jedno nie jestem tu w szwecji u siebie nigdy sie tak nie poczuje i nie sadze żebym kiedykolwiek poczuła ten klimat.Trzyma mnie tu tylko praca i to że w polsce na jedną szwedzką pensję pracowałabym pół roku.Wyrachowane?nie sądze to smutna rzeczywistośc.Pozdrawiam wszystkich którzy starają sie przetrwac. |
| |
flatron 470 km do Zamku Sth
Wpisów: 2684 Od: 2005-06-18
| 2006-02-07 09:32 pierwsze madre slowa! Tak trzymaj! |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2006-02-07 17:01 zycze wytrwalosci...
moze kiedys poczujesz sie tu u siebie...
ps
okolo miliona mieszkancow Szwecji jest urodzonych za granica... |
| |
glen
Wpisów: 124 Od: 2005-12-30
| 2006-02-07 17:16 Zaden cudzoziemiec czuje sie w szwecji u siebie to normalka ale nie trzeba tez sie czuc nie usiebie poprostu dac se na luz i sie nie martwic tu 25 procent mieszkancow to emigranci |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2006-02-07 17:18 mow za siebie glen...
ja jestem tu u siebie. |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2006-02-07 17:18 blu: wszedzie tak jest, ze nie jest sie u siebie, nie tylko w Szwecji. Jest to co prawda niepokojace, bo jezeli ktos (nie pisze o Tobie) zaklada, ze chce sie osiedlic w Szwecji a potem postrzega ten kraj poprzez pryzmat 'nie u siebie' to o jakiejkolwiek integracji nie moze byc mowy. To w jakis sposob przekresla narodowych charakter kraju, z drugiej strony Polacy zamknieci w swoich enklawach, maja tak zla opinie o Szwedach ,ze chyba nawzajem sie podkrecaja. Ale ja sama po tych paru latach, po tygodniu spedzonym, w Polsce,mysle ,ze nie chcialabym na zawsze zostac w Polsce bo juz tam nie czuje sie jak u siebie.
Pamietam wiele lat temu wywiad z Iranskim rezyserem, nie pamietam nazwiska,mowil o tym ,jak gubi sie gdzies zwiazek ze swoim krajem nienabierajac do konca zwiazku z nowym krajem i czlowiek w efekcie nigdzie nie czuje sie jak u siebie. Wtedy sluchajac radia w Polsce, nie przypuszczalam ,ze kiedykolwiek bede rozumiala co ten facet mial na mysli. |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2006-02-07 17:36 dzis jeden kolega w pracy nabijal sie z jugoslowianina, ze zle mowi po szwdzku...
mowi zreszta calkiem dobrze, ma tylko akcent..
zaczal sie wyrazac ironicznie o invandrare..
jako "nysvenskar"
ja siedze obok i sie smieja...
on patrzy na mnie..
i mowi:
darsim to en gammal svensk ....
|
| |
kajetan Sztokholm
Wpisów: 16835 Od: 2000-09-01
| 2006-02-07 18:56 Ursvensken darsim. |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2006-02-07 19:25 dzieki kajetan... |
| |
Marek Z Lublin GG 2400094
Wpisów: 1782 Od: 2004-11-03
| 2006-02-07 22:50 ..."Trzyma mnie tu tylko praca"
...Blu...to cos tak jakby... w rodzaju ...niewolnicy Isaury...hehe
|
| |
flatron 470 km do Zamku Sth
Wpisów: 2684 Od: 2005-06-18
| 2006-02-08 00:03 To jasne! A co ma nas tu trzymac? Wiadomo, ze praca , inaczej nie siedzialabym tu ani sekundy. Wole mieszkac nawet w Afryce. |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2006-02-08 00:13 taaa
ciekawe podsumowanie tematu....
|
| |
flatron 470 km do Zamku Sth
Wpisów: 2684 Od: 2005-06-18
| 2006-02-08 15:56 Najtrudniej maja na emigracji artysci: w swoim kraju byli kims a za granica nikim. 1 na 100 moze sie cos udaje.
Spiewacy, filmowcy, muzycy na emigracji graja w knajpach (u nas w Polskim klubie taki np Nebeski dawny lider Niebiesko -Czarnych)spadaja do rzedu podrzednych aktoreczek etc.
Potem druga grupa ludzi wyksztalconych, tzw. inteligentow ktorzy w swoim kraju obcowali ze sztuka i z ludzmi na wyzszym poziomie.
Dla nich praca w barze ,w szpitalu ,jako przedszkolanka to tragedia zyciowa. Jakos zyja , udaja ze sie ciesza a marza tylko o powrocie do ojczyzny na emeryturze. Do znajomych ktorych juz nie ma i nie te uklady. Brak im duchowej strawy nawet jesli ekonomicznie maja dobrze, ale pieniadze to nie wszystko jak sie ma dusze wyzszego polotu i pochodzi z inteligencji.
I grupa ostatnia ktora najlepiej sie asymiluje i jest zadowolona. To prosci ludzie bez specjalnych aspiracji i wyksztalcenia. Pracuja w tych samych zawodach co w Polsce i nie czuja sie dyskriminowani. Czuja sie jak pelnowartosciowi obywatele i przebywaja w pracy z tubylacami na ich poziomie co im daje pelne zadowolenie.
Tak, ze emigracja jest najlepsza dla ludzi z nizszymi aspiracjami i wyksztalceniem jesli dane panstwo nie moze zapewnic tym lepiej wyksztalconym pracy w ich zawodzie.
Zdarzaja sie ostatnio wypadki gdzie lekarze pracuja jako wlasnie lekarze i dentysci ktora to grupa jest bardzo zadowolona chociaz gdyby mieli lepsza pensje zostali by napewno w Polsce. Chodzi o zycie kulturalne, mentalnosc i czucie sie jalo pelonwartosciowy obywatel at o jest wazne w ogolnym samopoczucie. Ze sie jest spelnionym jako czlowiek, pieniadze sa do nabycia i szczescia nie daza bo raz sa a za chwile ich nie ma. Wtedy pozostaje pustka i ponizenie zycia na emigracji |
| |
gigge
Wpisów: 8515 Od: 2002-07-27
| 2006-02-08 16:38 I grupa ostatnia ktora najlepiej sie asymiluje i jest zadowolona. To prosci ludzie bez specjalnych aspiracji i wyksztalcenia. Pracuja w tych samych zawodach co w Polsce i nie czuja sie dyskriminowani. (...)Tak, ze emigracja jest najlepsza dla ludzi z nizszymi aspiracjami i wyksztalceniem jesli dane panstwo nie moze zapewnic tym lepiej wyksztalconym pracy w ich zawodzie.
Flatron nie chce sie denerwowac ale piszesz straszne bzdury. Jak panstwo ma zapewnic prace lepiej wyksztalconym? Co ma panstwo do tego?
Czlowiek wyksztalcony powinien miec na tyle oleju w glowie, zeby pomyslec najpierw przed emigracja czy i jakie warunki mu odpowiadaja a nie narzekac na panstwo.
Druga sprawa to czlowiek wyksztalcony powinien tez sobie zdawac sprawe z tego co jest wymagane aby dostac prace w swoim zawodzie. Wszystko jest mozliwe do osiagniecia ale w obcym kraju trzeba wiecej determinacji i czasu. Tego wielu ludziom brak a szczegolnie Polakom bo chca od razu po studiach byc menadzerami lub dyrektorami.
|
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2006-02-08 16:55 troche sie flatron zagalopowala w swoim wpisie, ciekawym poniekad...
moge zdodzic sie bardziej z gigge...
chociaz patrzac na to jak naiwni sa co niektorzy z wyzszym wyksztalceniem..
chociazby hepar.., nie mozna racji flatron odmowic..
akurat dentysta moze by i prace dostal w swoim zawodzie...zreszta...czytalem gdzies, ze juz sa wycieczki di Polski organizowane dla leczenia zebow..
wiec moze byc tak, ze hepar bedzie w Szwecji bezrobotny..albo gary zmywal, a jego koledzypo studiach, beda miec pelne rece roboty w Polsce...
emigracja to nie je bajka...
´to je bitwa... |
| |
Marek Z Lublin GG 2400094
Wpisów: 1782 Od: 2004-11-03
| 2006-02-08 17:41 koleżanko Flatron...(nie wiem czy dobrze odczytałem nick)...:...
... osoba która zdobyła wyższe wykształcenie...i nie może znaleźć pracy w kraju...w ogóle nie może siebie odnaleźć...to uważam że cała ta edukacja takiej osoby... to jakieś nieporozumienie... strata czasu i kasy...
...i teraz rzeczywiście to może stać się tragedią życiową...bo co teraz począć?...do roboty fizycznej ...nijako się zabrać...bo przecież dyplom przeszkadza ...i takie pomieszanie z poplątaniem...mameja taka...
...mój koleżka pracuje fizycznie...a konkretnie jako tokarz...i skończył niedawno historię...hehehehe...był może na paru wykładach...:...zapłacił i ma...hehee...
...spytałem go... po jako cholerę ci ten dyplom...przecież ty nawet nie wymienisz wszystkich króli...ehhehee...
...a on mi powiedział że zdobył to wykształcenie dla żartów...
...sam mówił że na pieprz by nie zarobił ...z tego dyplomu... |
| |
maggie Stockholm
Wpisów: 12191 Od: 2001-01-02
| 2006-02-08 18:27 Ja uważam, że to co pisze Flatron to prawda, a przynajmniej dotyczy większości, którzy teraz imigrują do Szwecji. Chyba zresztą nikt pracując na gorszej pozycji niż w kraju nie bedzie się tutaj dobrze czuł. Lekarz przyzwyczajony do tego, że jego praca ma wysoki status w PL, tutaj przeżyje szok kulturowy (i wcale ich nie żałuję ).
Tyle tylko, że dodałabym jeszcze jedną grupę, która może majorytetem ale taka grupa JEST: tych co sobie radzą, co znajdują świetne prace w wyuczonym zawodzie. Do tego wliczam też kobiety, bo uważam, że czasem kobietom jest tutaj łatwiej znaleźc dobrą pracę, a przynajmniej mają większe szanse/ są mniej dyskryminowane. A w Polsce pewnie nie miałyby nawet szansy.
Co to tych „biednych” wykształconych natomiast to bzdury. W Polsce tak jakoś dziwnie kształcą, że ludzie myślą, że jak już mają jakis papier to należy im się niewiadomo co. I to natychmiast. W żadnym kraju tak nie ma, no ale co z tego, „światli” z Polski wiedzą przecież lepiej.
W sumie to ja taki ludziom życzę własnie wyjazdu do Szwecji . Przynajmniej 99% dostanie kubeł zimnej wody na głowę |
| |
blu
Wpisów: 2594 Od: 2006-02-06
| 2006-02-08 23:12 Tak sobie piszemy o Szwedach jacy są czasem trudni do zniesienia jednak tym razem musze tu bardzo zjechac naszych drogich polaków którzy za granicą zachowują sie jak hieny.Przysłowie człowiek człowiekowi wilkiem świetnie sie tu sprawdza ale w dokładniejszym wydaniu "polak polakowi wilkiem"szczególnie za granicą.To co od naszego ziomka spotyka nas tu w szwecji(przynajmniej moich znajomych)zakrawa czasem na kryminał.To walka o przetrwanie na obczyznie w najgorszym z możliwych wydaniu.A powinniśmy sie trzymac razem,my Polacy rodacy. |
| |
flatron 470 km do Zamku Sth
Wpisów: 2684 Od: 2005-06-18
| 2006-02-08 23:28 Zupelnie mnie nie zrozumieliscie. Pisze pod wrazeniem ksiazki Wajdy w ktorym opisuje losy swoich znajomych, aktorow, filmowcow, pisarzy, ktorzy wyjechali za komuny i niestety ich zycie bylo tragedia. Gdyby Polska byla demokracja swiecili by trimfy w swojej ojczyznie i mogli rozwijac swoj talent.
Nie mam na mysli papierku jako dyplomu ale ludzi na naprawde wyzszym poziomie bez wzgledu na wyksztalcenie ktorym przyszlo zmywac gary! Niektorym udalo sie przebic i pokazac na co ich stac oraz wniesc wklad w kulture i rozwoj nowej ojczyzny. I dlaczego piszesz Gigge , ze powinni sie spodziewac takiego traktowania?? W USA lub Anglii jak masz zdolnosci i dobre wyksztalcenie bardzo szybko mozesz pracowac w swoim fachu.
Chodzi mi bardziej , ze pracujac ze sprzataczkami ci ludzie cale zycie czuja tesknote za krajem i kultura.
Dlatego wiersze na obczyznie pisal z tesknoty Slowacki a nie jakis prosty gornik pracujacy we Francji. Bo temu bylo dobrze, mial swoj fach , zarobione pieniazki co mu wiecej do zycia potrzeba.
W skrocie: im wyzsze wyksztalcenie tym emigracja trudniejsza (brak teatru, dowcipnych i lotnych dyskusji etc) a robotnik latwo znajdzie sie na miejscu bo poza jezykiem wszystko to samo.
Mam na mysli raczej emigracje przymusowa z tamtych lat zza komuny. Obecnie kazdy wybiera sam co mu sluzy.
|
| |