Odwiedzin 37782480
Dziś 2803
Piątek 19 kwietnia 2024

 
 

Forum: Nauka - Nie będzie pieniędzy na szkołę polską?

 
 

Ten wątek jest stary. Komentowanie wyłączone.
Pokaż wpisy
AutorNie będzie pieniędzy na szkołę polską?
ewa klo


Wpisów: 10
Od: 2007-07-10
2009-10-04 15:45
Ministerstwo Edukacji Narodowej proponuje (zapowiada?) odejście od finansowania szkolnych punktów konsultacyjnych poza granicami kraju. Dotyczy to wszystkich polskich szkół przy ambasadach, a więc również szkoły polskiej w Sztokholmie. Co uważasz na ten temat?

Czy państwo polskie powinno ponosić koszty oświaty polskiej dzieci swoich obywateli przebywających poza granicami kraju?

Czy decydując się na wyjazd z kraju rodzice powinni przejąć na siebie całą odpowiedzialność za nauczanie swoich dzieci języka polskiego i podtrzymywanie związku z kulturą Polską?

W Polsce sporo mówi się o problemie "eurosieroctwa" - cierpieniu dzieci pozostawionych w Polsce przez rodziców wyjeżdżających z kraju "za chlebem". Czy brak szkół realizujących polski program nauczania (przynajmniej w zakresie uzupełniającym) spowoduje, że więcej rodziców będzie się decydowało na pozostawienie dzieci w kraju?

W chwili obecnej MEN utrzymuje jedynie szkoły prowadzone przy ambasadach polskich. Co na temat propozycji MEN-u uważają rodacy przebywający w miastach w których w ogóle nie ma szkół polskich lub funkcjonują tylko społeczne szkółki sobotnie?

Projekt MEN-u poddany jest do dyskusji. Może istnieje jakaś opcja kompromisowa, która zadowoliłaby i MEN i rodziców dzieci polskich przebywających poza granicami kraju?

Więcej na ten temat:

http://www.poloniainfo.se/ artykul.php?id=1200

http://www.poloniainfo.se/ artykul.php?id=1202

http://www.rp.pl/artykul/2 ,328604.html
  Profil uzytkownika: ewa klo     
Facet46
Szlachta nie pracuje


Wpisów: 4638
Od: 2009-03-25
2009-10-04 23:14
po przeczytaniu linkowanego artykulu bede chyba bardzo... "niepopularny" po wyrazeniu mojego zdania:

za bardzo wazne uwazam podtrzymywanie jezyka, tradycji kraju przodkow, jednakze wielu z nas - emigrujacych z Polski wymeldowuje sie z Ojczyzny przede wszystkim by uniknac podwojnego opodatkowania /rzadko kiedy zastanawiajac sie, ze to konieczne wg praw UE/.
Dlaczegoz wiec skoro nie "dorzucamy sie" do ojczyznianej kasy inni w Polsce pozostajacy mieliby lozyc na ksztalcenie naszych dzieci w Szwecji??
No a argument, ze 2tys. koron rocznie to ... za drogo dla mnie jest smieszny - mniej niz 0.7 wiborowa na miesiac...
  Profil uzytkownika: Facet46     
kajetan
Sztokholm


Wpisów: 16834
Od: 2000-09-01
2009-10-05 00:14
Ja artykulow nie czytalem, ale i tak mam swoje zdanie

Uwazam, ze te szkoly finansowane przez panstwo maja sens dla osob wyjezdzajacych z dziecmi na placowki, albo na chwilowy ograniczony czasowo kontrakt. Dzieciom wtedy powiedzmy "nalezy sie" szkola przez okres gdy sa poza krajem. Ale wszyscy, ktorzy przeprowadzili sie za granice na stale, powinni za szkoly jezykowe dla dzieci placic prywatnie.
  Profil uzytkownika: kajetan     
electra


Wpisów: 3440
Od: 2005-05-02
2009-10-05 00:20
tak chyba tez dawniej bylo ze do tych szkol chodzily dzieci ktorych rodzice przebywali na placowce?
a polskiego mozna sie bylo uczyc w szkole szwedzkiej jako hemspråk...tylko te nauki mialy wiele do zyczenia
  Profil uzytkownika: electra     
Facet46
Szlachta nie pracuje


Wpisów: 4638
Od: 2009-03-25
2009-10-05 00:20
Kajetan, ale tu to raczej nie chodzi o dzieci "tych z placowek"??
A tak poza tym to w kazdej szwedzkiej szkole imigranckie dziecie ma prawo do nauki jezyka ojczystego.

Dla mnie generalnie kloci sie to z wszelka logika:
dlaczego moja Mama mieszkajaca w Polsce i zyjaca z najnizszej renty w wysokosci 480PLN/mies ma ze swoich podatkow oplacac nauke mojego syna w Szwecji??
  Profil uzytkownika: Facet46     
Facet46
Szlachta nie pracuje


Wpisów: 4638
Od: 2009-03-25
2009-10-05 00:31
inna sprawa, ze wlasnie takie "medialnie krzykliwe" sprawy rozne, powiedzmy "kanapowe" organizacje pseudopolonijne wykorzystuja w celu wykazania sensu wlasnego istnienia, bo w kocu sa dotowane.

Przy okazji: Kajetan, czy jako zalozyciel tego Forum i jego glowny promotor starales sie kiedykolwiek o dofinansowanie z polskiego Senatu lub Kancelarii Prezydenta? A jestes tego chocby swiadom, ze bezproblemowo nalezaloby Ci sie w wysokosciach rzedu -siat tys. PLN rocznie??
  Profil uzytkownika: Facet46     
kajetan
Sztokholm


Wpisów: 16834
Od: 2000-09-01
2009-10-05 00:32
"Kajetan, ale tu to raczej nie chodzi o dzieci "tych z placowek"??"

Chyba tez. Tak to przynajmniej rozumiem po przeczytaniu artykulow. Te szkoly byly kiedys tylko dla osob "na placowkach" i ucza nie tylko jezyka polskiego ale tez innych przedmiotow wg polskiego planu nauczania (polskiej geografii, historii, itd.). Byl wiec sens, bo dzieci mialy kontynuacje nauki bedac za granica i po powrocie do polski mogly uczyc sie dalej. (Teoretycznie przynajmniej w praktyce nie wiem jak to wygladalo)
  Profil uzytkownika: kajetan     
Facet46
Szlachta nie pracuje


Wpisów: 4638
Od: 2009-03-25
2009-10-05 00:41
jesli tak, to tym bardziej mnie to wrecz oburza...
Juz pisze dlaczego:
................../autocenzura/ dla rodzicow "na placowce" 2 tys. koron rocznie to ... astronomiczna suma??? Kajetan, ale szczerze: nie zdarza Ci sie w sobotni wieczor wiecej wydac w knajpie??
Jak to sie ma do przytoczonej wczesniej autentycznej wysokosci renty mojej Mamy w Pl??
  Profil uzytkownika: Facet46     
kajetan
Sztokholm


Wpisów: 16834
Od: 2000-09-01
2009-10-05 00:48
"Przy okazji: Kajetan, czy jako zalozyciel tego Forum i jego glowny promotor starales sie kiedykolwiek o dofinansowanie z polskiego Senatu lub Kancelarii Prezydenta? A jestes tego chocby swiadom, ze bezproblemowo nalezaloby Ci sie w wysokosciach rzedu -siat tys. PLN rocznie??"

Naszem zalozeniem zawsze bylo byc niezaleznymi a co za tym idzie takze utrzymywac sie samemu. W zeszlym roku jednak, po namowie Konsula, wyslalismy do Wspolnoty Polskiej pismo z prosba o dotacje jednego projektu. Nawet nie raczyli nam odpowiedziec... Troche wiec strata czasu przygotowywanie tej calej dokumentacji.

Chociaz ja nigdy nie chcialem tych pieniedzy od Wspolnoty Polskiej. Tam szukaja ludzie "$1 na bucik lewy dla dziewczynki bo jej sie popsul nie moze tanczyc krakowiaka" gdzies na Ukrainie wiec gdzie ja tam z moim forum... niech kasa pojdzie na ludzi, ktorzy jej naprawde potrzebuja.

  Profil uzytkownika: kajetan     
kajetan
Sztokholm


Wpisów: 16834
Od: 2000-09-01
2009-10-05 01:00
"dla rodzicow "na placowce" 2 tys. koron rocznie to ... astronomiczna suma??? Kajetan, ale szczerze: nie zdarza Ci sie w sobotni wieczor wiecej wydac w knajpie??"

Ile ja wydaje to nie ma w sumie znaczenia, bo nie mam dzieci w polskiej szkole.

Nie wiem ile ludzie na placowkach zarabaiaja, ale nie sa to chyba zadne astronomiczne sumy.
Poza tym dla innych moze to byc sporo. Szczegolnie jezeli chce sie tych dzieci do szkoly poslac trojke albo czworke.

Chociaz moglo by sie z czasem znalezc wiele rozwiazan. Pracodawcy mogliby osobom wyjezdzajacym za granice do pracy placic za szkole dla dzieci jako "löneförmån". Zarowno placowki jak i firmy prywatne mogly by cos takiego stosowac.

Dla ludzi naprawde biednych moznaby wystartowac jakies fundusze, lub dotacje. A dla wiekszosci 2000kr/rok to nie sa zadne wielkie pieniadze. Nie sa przeciez wyrzucane w bloto, tylko inwestowane w przyszlosc dziecka.
  Profil uzytkownika: kajetan     
Facet46
Szlachta nie pracuje


Wpisów: 4638
Od: 2009-03-25
2009-10-05 02:16
Kajetanie, te rozmowy "kwotowe", a tym bardziej, ze mowa o dyskusjach w Pl sa bez sensu, moze lepiej nie brnijmy... bo znow odniose sie do renty mojej Mamy, a gdy mnie latem odwiedzila w Se i rowniez byl moj nastoletni syn /mieszka i uczy sie w Pl/ wydalo sie iz Jego kieszonkowe rowna sie z Babcina renta...
roznica jest w zasadzie jedna:
- moja Mama dostaje te pieniadze za to ze ...xlat przepracowala;
- moj syn dostaje te pieniadze dlatego, ze ja w Se zaczalem kiedys pracowac i placic podalki..., a w zwiazku z tym stac mnie na to...
  Profil uzytkownika: Facet46     
aga1977
Wrocław / Sztokholm


Wpisów: 1089
Od: 2007-08-03
2009-10-05 07:45
Problem renty twojej mamy juz znamy.
Przykro mi, jesli cie to pocieszy, ale nie w tym problem.
Istnienie polskiej szkoly uwazam za priorytetowe. To wazne bysmy my Polacy mieli gdzie uczyc nasze dzieci jezyka ojczystego. To wazne dla mnie by moja corka mogla w przyszlosci zdawac mature z jezyka polskiego. To wazne by umiala czytac ksiazki w tym jezyku itd itd. Nie ma nawet co porownywac zajec co dwa tygodnie organizowanych w szwedzkiej szkole ( jedna godzina ) do poziomu ksztalcenia w w/w placowce, gdzie dodatkowo uczy sie dzieci historii naszego kraju.
To dla mnie wazne i gdy zajdzie taka potrzeba bede za te szkole placic. Cena nie ma znaczenia.
Byc moze nie kazdego bedzie na to stac, ale trzeba ustawic priorytety - imprezy weekendowe czy edukacja dziecka.
Nie rozumiem twojego oburzenia facet. Szkola finansowana jest ze srodkow panstwowych, ale uwierz mi nie dlatego twoja mama ma niska rente. Ja nawet bym to oburzenie zrozumiala, gdyby nie fakt iz sam na tym forum chwaliles sie iz twoj syn ( zamieszkaly, uczacy sie, imprezucjacy w POLSCE ) otrzymuje barnbidrag ze Szwecji!!!! Wiec z moich rowniez podatkow. Niesistotne czy prawo zezwala na to czy nie, trzeba byc konsekwentym w swoim oburzeniu.
A ile ty tu w Szwecji przepracowales, ze twierdzisz iz placiles podatki itd itd. Uzbiera sie z tego chocby rok???
Skoro tak dobrze ci sie wiedzie i takie mega kieszonkowe synowi dajesz, wesprzyj tez swoja matke ktora ma glodowa rente miast psioczyc i oburzac sie w tym temacie
  Profil uzytkownika: aga1977     
kajetan
Sztokholm


Wpisów: 16834
Od: 2000-09-01
2009-10-05 09:16
"To wazne dla mnie by moja corka mogla w przyszlosci zdawac mature z jezyka polskiego. To wazne by umiala czytac ksiazki w tym jezyku itd itd."

Jak wazne? Na tyle, ze zaplacisz za to?
Hemspråk nie jest wcale taki zly. Zobacz jak ja pisze po hemspråku a jak gro ludzi po polskiej szkole.
  Profil uzytkownika: kajetan     
aga1977
Wrocław / Sztokholm


Wpisów: 1089
Od: 2007-08-03
2009-10-05 09:23
A masz Kajetan mature z polskiego??
Pytam, bo byc moze jest to mozliwe bez szkoly polskiej.
Poza tym mniemam iz Ty nie wracasz do Polski i Tobie wolne aczkolwiek sukcesywne tempo nauki polskiego w szwedzkiej szkole wystarczalo.
Ja nie wiem gdzie bede za rok, dwa.
Moze ponownie w Polsce i chcialabym by moje dzieci znaly podstawy jezyka ojczystego.
Czy bym zaplacila??
Oczywiscie ze tak.
Moja corka chodzi do tej szkoly, i juz widze postepy
  Profil uzytkownika: aga1977     
ewa
Sztokholm


Wpisów: 809
Od: 2000-09-11
2009-10-05 10:13
Hemspråk nie jest wcale taki zly. Zobacz jak ja pisze po hemspråku a jak gro ludzi po polskiej szkole. Kajetan!

Moje dziecko uczy sie w szkole polskiej w Sztokholmie poniewaz mi na tym zalezy. Nie narzekam, ze nauka jest bezplatna, ale jesli bedzie trzeba placic to rowniez nie bedzie to dla mnie problemem. Na spotkaniu rodzicow byli jednak ludzie ”nowoprzybyli” z 3-4 dzieci w szkole polskiej, ktorzy twierdzili ze nie byloby ich stac na oplaty szkolne.

Na razie nauczyciele zatrudniani sa przez MEN i wszelkie oplaty socjalne sa rowniez pokrywane przez MEN. Jezeli powstalaby spoleczna badz prywatna polska szkola w Szwecji to pensje nauczycielskie beda de facto kosztowaly dwa razy wiecej (po doliczeniu podatkow, oplat socjalnych itp.). Ale nawet 4000 SEK rocznie nie bedzie jakas szokujaca kwota dla wielu polskich rodzicow. Tylko ze wtedy beda dzieci rowniejsze i mniej rowne. Rozumiem rozgoryczenie rodzicow, ktorych nie bedzie stac na oplaty, a ktorzy planuja powrot do kraju i martwia sie czy ich dzieci poradza sobie po powrocie w szkole polskiej w Polsce.

Z drugiej strony np. w Göteborgu czy Malmö tez sa dzieci polskie i ich nauka nie byla dotad wspierana finansowo przez panstwo polskie. W Göteborgu jakos funkcjonuje sobotnia szkolka polska, w Malmö bodajze byly proby stworzenia takiej szkoly ale do tej pory bezowocne (byc moze ze wzgledow finansowych).

Bylabym za tym, zeby przynajmniej dzieci pracownikow ambasad i osob przebywajacych poza granicami kraju na czasowych kontraktach otrzymywaly dofinansowanie do nauki w szkole polskiej.

Ja nie planuje powrotu i nie mam wymogu by nauka mojego dziecka byla oplacana przez polskiego podatnika.
  Profil uzytkownika: ewa     
basia38


Wpisów: 10
Od: 2009-09-02
2009-10-05 10:29
Zgodzę się z poprzednikami - szkoła polska powinna być płatna. Aga- czy Ty na pewno myślisz, że Twoja córka jest w stanie zdać maturę z języka polskiego ucząc się tylko w tej szkole? czy Ty wiesz o czym piszesz...MATURA,no chyba, że jesteś pedagogiem i wspólnie ze szkołą pomożesz Jej w całym procesie edukacji.Jeśli wrócisz do Polski za rok czy dwa to zobaczysz ile ta polska szkoła jest naprawdę warta.A jeśli się uda,że Twoja córka(czego Ci życzę ) zda maturę- tylko w oparciu o wiadomości i umiejętności"wyniesione " z tej szkoły - to proszę podziel się z nami tu na forum. Tak się składa, że i moje dziecko uczęszcza do tej placówki- nie pierwszy już rok i na ten temat mogłabym napisać dużo...Nasłuchałam się od różnych osób, różnych opinii nt. funkcjonowania tej szkoły, lecz myślałam, że są one daleko przesadzone...aż do momentu kiedy to moje dziecko rozpoczęło naukę, ściślej pisząc kontynuowanie nauki rozpoczętej w Polsce.Tu nie ma mowy o jakimkolwiek poziomie nauczania- jest to poprostu "szkoła przetrwania" dla wielu- myślę zarówno o dzieciach jak i pedagogach.MEN wie doskonale jak wygląda edukacja w tego typu placówkach i zgodzę się, że tego typu zajęcia mogłyby odbywać się w szkołach tzw. sobotnich.
Myśle też, że kierownik tej placówki rozmawiając z p.minister powinna najpierw przedstawić stronie ministerialnej- jakie jest zainteresowanie rodziców problemami szkoły- niespełna 30%, więcej nic nie będzie musiała dodawać wnioski nasuną się same...
  Profil uzytkownika: basia38     
aga1977
Wrocław / Sztokholm


Wpisów: 1089
Od: 2007-08-03
2009-10-05 10:50
Szkola nie jest w stanie utrzymac tego samego poziomu co w Polsce, gdy zajecia odbywaja sie raz w tygodniu.
Szkola daje mozliwosci. Od nas rodzicow i checi naszych dzieci zalezy co bedzie dalej.
Nie wypowiadam sie na temat finansowania, bo to dla mnie jasne. Nie jestem dyplomata i placic musze.
Warto jednak podkreslic inny aspekt funkcjonowania takiej szkoly.
Nasze dzieci, wyrwane ze swojego srodowiska w Polsce, czesto czuja sie zagubione tu w Szwecji, ciezko im odnalezc na nowo wlasna tozsamosc.
Ta szkola, lekcje polskiego, polscy uczniowe i nauczyciele czesto stanowia wlasnie taka namiastke polskosci, swego rodzaju poczucie bezpieczenstwa. Tak odbiera to np moja corka, wniebowzieta i przeszczesliwa z mozliwosci poczucia sie "jak w domu"
Nie twierdze iz MEN ma ponosic koszta zwiazane z dobrym samopoczuciem mojego dziecka, zagubionego w swiecie emigracji. Twierdze iz szkola polska to cos wiecej niz tylko ksiazki i zadania domowe .
  Profil uzytkownika: aga1977     
broccoli
Niestety


Wpisów: 1787
Od: 2003-02-17
2009-10-05 11:02
Kiedy usłyszałem, ile ma zarabiać polski nauczyciel w w/w szkole to z lekka się przestraszyłem.
I z pewnością wystraszyli się dobrze przygotowani nauczyciele (chcący tam pracować), woląc wykonywać pracę, z której można wyżyć i nie mieć moralniaka.

Po prostu, czasem przychodzi na myśl tekst "jaka płaca - taka praca".
Poniżające jest to, żeby pracować ( w odpowiedzialnym zawodzie) za żenujące pieniądze.

Polecam edukację droższą ale prywatną a wiem, co mówię z racji doświadczenia.

Ta "inwestycja" jest nieocenioną w perspektywie.
Warto.
  Profil uzytkownika: broccoli     
j23


Wpisów: 3544
Od: 2000-09-15
2009-10-05 14:44
Tez bylem na tym zebraniu.

Gleboko zenujace i niesmaczne bylo zachowanie kilku krzykaczy (a szczegolnie jednego z nich) ostro i bez jakiejkolwiek kultury atakujacych prowadzaca zebranie kierowniczke szkoly. Przeciez to nie jest jej wina, ze MEN zamierza obciac dotacje!
Uspokoic atmosfere probowal obecny na spotkaniu konsul R. Wojciechowski, ale na oszolomow nie ma rady.

Skoro w Szwecji (a takze w Polsce) placi sie za innego rodzaju zajecia pozaszkolne typu sport, jazda konna, udzial w chorze czy nauka gry na pianinie to dlaczego nie mozna rozwazyc pobieranie oplaty za nauke polskiego. A takie rozwazenie tej ewentualnosci bylo celem zebrania.
Ciekawe bedzie jaki odsetek rodzicow bedzie chcial i bedzie w stanie zaplacic. Teraz jest ok. 300 dzieci, gdyby chociaz polowa z nich mogla kontynuowac nauke w szkole odplatnej to pewnie da sie szkole uratowac.
W przeciwnym razie nastapi likwidacja.
No coz, tak juz jest.
Osobiscie nie wierze, zeby MEN nagle zmienilo zdanie i podtrzymalo dotacje.
  Profil uzytkownika: j23     
teraz_ruda


Wpisów: 33
Od: 2009-09-02
2009-10-05 17:17
W zupelnosci zgadzam sie z Facet46. Nie robie tego jako podatnik mieszkajacy w Polsce (bo tu wlasnie zyje) ale jako czlowiek, ktory podchodzi do tego bez emocji. Uwazam, ze wydatek dla kraju jest raczej niewielki ale gdy szuka sie duzych oszczednosci to akurat ta decyzja wydaje sie byc uzasadniona. Po pierwsze: rzeczywiscie idzie to z naszych podatkow, po drugie (chyba wazniejsze): emigrujac do innego kraju nie chcialabym dziecku fundowac na przyszlosc traumy zwiazanej z wewnetrznym rozdarciem spowodowanym niemoznoscia utozsamiania sie z krajem, w ktorym zyje bo w szkole polskiej obcowalo z inna, mala spolecznoscia. A do tego, tak mi sie wydaje, moze doprowadzic prowadzanie do takiej placowki. Czy nie lepiej pozwolic potomstwu wtopic sie w otaczajace go realia a tradycje przodkow i nauke jezyka kultywowac w zaciszu domowym?
  Profil uzytkownika: teraz_ruda     
ewa
Sztokholm


Wpisów: 809
Od: 2000-09-11
2009-10-05 17:29
Basia38 - polska szkola raz w tygodniu nie moze zastapic polskiej szkoly na codzien, ale pomaga realizowac choc namiastke programu polskiego. Ja sporo podrozowalam z rodzicami w dziecinstwie i jez. polskiego oraz historii i geografii kraju uczylam sie wlasnie w systemie szkolek sobotnich. Do Polski wrocilam na trzy lata przed matura i zdalam ja bardzo dobrze. Nie wiem czy i jak by mi sie to udalo gdybym przez te lata nie miala kontaktu z polskimi podrecznikami... MEN proponuje by dzieci wracajace do Polski objete byly specjalnym rocznym ”programem dla powracajacych” podczas ktorego moglyby nadrobic zaleglosci. Uwazam, ze pomysl jest bardzo dobry tylko ciekawa jestem jak to mialoby funkcjonowac w praktyce.

Teraz_ruda – szkola o jakiej mowa prowadzi zajecia raz w tygodniu, dzieci na codzien uczeszczaja do szkol szwedzkich, gdzie moga sie w pelni asymilowac z tutejszym srodowiskiem...

j37 - Ja podejrzewam, ze te 70% rodzicow nieobecnych na zebraniu nie bedzie sie angazowalo w sprawy przyszlosci szkoly polskiej.

Jesli chodzi o propozycje MEN to sadze, ze sprawa ukrocenia finansowania jest juz przesadzona. Natomiast mozna jeszcze dyskutowac forme zmian. np. do tej pory nauczyciele pracujacy poza granicami kraju maja te same przywileje co nauczyciele pracujacy w Polsce. Wg. nowych propozycji przywileje nauczycieli polonijnych mialyby byc ograniczone badz zniesione. Moim zdaniem nalezaloby je zachowac – podatnika polskiego niewiele by to kosztowalo, a nauczyciele czuliby, ze ich badz co badz ciezka praca jest doceniana/uznawana przez MEN. To jest w koncu taki symbol uznania tych nauczycieli.

  Profil uzytkownika: ewa     
j23


Wpisów: 3544
Od: 2000-09-15
2009-10-05 17:37
fundowac na przyszlosc traumy zwiazanej z wewnetrznym rozdarciem

Bez przesady, jaka trauma.
To, ze dziecko chodzi na zajecia z polskiego przez 3 godziny w tygodniu oprocz zajec w normalnej szw. szkole to zaden powod do wewn. rozdarcia.

Najwieksze rozdarcie to mam ja sam, bo musze dziecko odwiezc/przywiezc na zajecia, a wolalbym w tm czasie np. ogladac mecz w telewizji albo lezec do gory brzuchem .
  Profil uzytkownika: j23     
j23


Wpisów: 3544
Od: 2000-09-15
2009-10-05 17:44
70% rodzicow nieobecnych

Ja i tak bylem pozytywnie zaskoczony, ze byla az 30%-frekwencja. Myslalem, ze pzyjdzie moze 5-10% rodzicow.

Mam mala nadzieje, ze ci co nie przyszli maja po prostu ogolna awersje do zebran, natomiast chetnie zaplaca, jesli nie bedzie to jakas wygorowana kwota. Zreszta tak juz mi powiedzialo kilku rodzicow.

Ja tez mam postepujaca z wiekiem niechec do zebran. Na tym zebraniu znalazlem sie przypadkiem, bo we wtorki i tak musze czekac do 20.15 na mojego syna, ktorego trzeba odebrac.
  Profil uzytkownika: j23     
kajetan
Sztokholm


Wpisów: 16834
Od: 2000-09-01
2009-10-05 19:53
"A masz Kajetan mature z polskiego??"

Nie, nie mam matury z niczego. Do szkoly chodzilem w Szwecji, tu nie ma matur.
  Profil uzytkownika: kajetan     
szary


Wpisów: 13026
Od: 2005-06-02
2009-10-05 20:37
nie mogles sobie kupic ???
  Profil uzytkownika: szary     
tomaszek


Wpisów: 236
Od: 2007-03-01
2009-10-06 10:24
To i ja sie wlacze do dyskusji. Moze dziwne co napisze ale ja akurat chce przyklasnac idei szkoly platnej. Szkola ta juz dawno przestala byc miejscem w ktorym ksztalca sie dzieci rodzicow czasowo przebywajacych w Szwecji.
Poza tym tej placowce potrzebna jest gruntowna reforma. Mam wrazenie ze nie zmienilo sie tam nic od poczatku jej istnienia. Mialem nadzieje na zmiany kiedy pojawila sie tam nowa pani kierownik - niestety te nadzieje legly w gruzach...
  Profil uzytkownika: tomaszek     
ewa
Sztokholm


Wpisów: 809
Od: 2000-09-11
2009-10-06 10:53
A jakich zmian oczekiwales Tomaszek? Ja mam wrazenie, ze szkole ciezko jest sprostac oczekiwaniom rodzicow, bo ci rodzice chca czesto bardzo roznych rzeczy. Czesc chce by bylo wiecej lekcji i wiecej pracy domowej. Slyszalam glosy oburzenia, ze rok szkolny zakonczyl sie tak wczesnie ("jak w szwedzkiej szkole") a rozpoczyna tak pozno ("jak w polskiej szkole").

Inni rodzice chca dostosowania programu do warunkow polonijnych i najlepiej, zeby dzieci przerabialy caly program w szkole bo w domu nie ma czasu juz z nimi niczego przerabiac...

Jedni chca by szkola byla bardziej podobna do szwedzkiej, inni by byla taka jak w Polsce itp. itp.

Ja uwazam, ze wiele rzeczy sie zmienilo po ostatniej wymianie kierownika szkoly i czesci nauczycieli. Ale masz racje, ze szkola platna = mozna wiecej od niej oczekiwac.
  Profil uzytkownika: ewa     
kajetan
Sztokholm


Wpisów: 16834
Od: 2000-09-01
2009-10-06 13:26
"Ale masz racje, ze szkola platna = mozna wiecej od niej oczekiwac."

Wydaje mi sie, ze sie mylisz, z kilku powodow

1. Fakt, ze szkola bedzie platna nie spowoduje, ze wszyscy rodzice nagle beda mieli te same oczekiwania. Wiec jednych oczekiwania moze sie spelnia a innych nie.

2. Podswiadomie (mam nadzieje) uwazasz, ze w tej chwili kierownictwo i nauczyciele nie wykonuja swojej pracy tak dobrze jak tylo potrafia i ze gdy szkola bedzie platna to z jakiegos magicznego powodu beda wykonywac ja lepiej. Nie beda przeciez wiecej zarabiac, tylko pieniadze beda z innego zrodla.
  Profil uzytkownika: kajetan     
ewa
Sztokholm


Wpisów: 809
Od: 2000-09-11
2009-10-06 14:48
Ja mysle, ze w bezplatnej szkole jest wiekszy rozstrzal oczekiwan rodzicow. Jedni wysylaja tam swoje dzieci, choc sami nie wiedza dlaczego, inni oczekuja by byla to taka sama szkola jak szkoly w POlsce, jeszcze inni oczekuja ze naucza tam ich dzieci mowic i pisac po polsku, zeby mogly potem pisac listy do babci.

Gdyby powstala szkola platna to wiecej osob by sie zastanowilo czego tak naprawde oczekuje od szkoly i za co chcialyby placic (jezeli w ogole). Moze musialoby powstac kilka platnych szkol, kazda z innym programem...

Nie, ja wcale sie nie upieram by szkola byla platna. Ja nie narzekam tez na nauczycieli - z nauczycielki mojego dziecka jestem naprawde bardzo zadowolona.
  Profil uzytkownika: ewa     
M-15


Wpisów: 2
Od: 2009-10-06
2009-10-06 19:54
Idea platnej szkoly nie jest w zasadzie taka zla. A przynajmiej czesciowo odplatnej. Pytanie jednak nie tylko ile placic ale wazniejsze: za co. Poki co wydaje sie ze z grubsza wiadomo jedynie ile. Ale za co? Czy to nadal bedzie szkola czy raczej jakiegos rodzju kursy jezykowe dla dzieci? Bo zgodnie z projektem ranga szkoly ma byc znacznie nizsza niz to co jest obecnie. Jak zmotywowac dzieci do takiej nauki, tym bardziej ze maja hemspråk do wyboru i to na miejscu, w swojej szkole.
Jak zmotywowac nauczycieli - gdy zostana im zabrane przywileje Karty Nauczyciela? Mozna finansowo, ale beda zapewne spore koszty - przynajmniej jesli chce sie utrzymac nauczycieli odpowiedzniej klasy... Czy naprawde bedzie tych 300 chetnych w wypadku oplaty paru tysiecy rocznie za dziecko?
  Profil uzytkownika: M-15     
kajetan
Sztokholm


Wpisów: 16834
Od: 2000-09-01
2009-10-07 15:14
Jezeli bedzie wielu mniej chetnych, to nie bedzie potrzeba tylu nauczycieli...
  Profil uzytkownika: kajetan     
M-15


Wpisów: 2
Od: 2009-10-06
2009-10-07 20:59
Jasne, ale jesli nie bedzie zbyt wielu uczniow czy mozna bedzie to nazwac szkola? Raczej juz dzieciecy kurs jezykowy... Jaka bedzie tego ranga i poziom nauczania? By poczytac bajki po polsku czy czasopisma - wystarczy. Zwlaszcza dla tych co nie maja zamiaru ani powracac do Polski, ani kontynuowac tam nauki. Tylko w takim razie po co to wszystko, tym bardziej ze jest hemspråk? Do tego zazwyczaj na miejscu w szkole i darmo. Jesli ktos chce nieco wiecej - sa istniejace rozne kursy jezykowe, po co wiec jeszcze jeden wiecej?
Ale Szkola Polska, tzn cos takiego jak jest teraz czy zblizone, to zdecydowanie inny poziom, ranga, prestiz.
Roznica taka jak porownujac moze nie Mercedesa ale Audi z chinskim autkiem SsunYong
  Profil uzytkownika: M-15     
PRZEMEK80


Wpisów: 208
Od: 2008-11-30
2009-11-21 13:24
szkoda beda polscy analfabeci
  Profil uzytkownika: PRZEMEK80     
Borrka
Hospicjum na Wilsona


Wpisów: 17561
Od: 2003-04-06
2009-11-24 19:02
Wywazacie otwarte drzwi.

Moja Corka skonczyla niemiecka szkole w Warszawie.
Szkola byla pomyslana glownie dla dzieci dyplomatow, ale dostepna dla wszystkich, gotowych realizowac niemiecki program nauczania.

Byla platna, ale dofinansowywana przez budzet federalny.
I od A do Z kontrolowana przez niemieckie kuratorium.
Miala uprawnienia normalnej, niemieckiej szkoly.

Czesne wynosilo 200 Euro/miesiac, a wiec ani strasznie duzo, ani calkiem malo.
Jednak duzo mniej, niz np. w szkolach obcych, calkowicie prywatnych.

To system optymalny - jesli wydaje sie pieniadze na promowanie kultury polskiej wsrod murzynow Bantu, tym bardziej warto wsrod Polakow.
Ale bezwzglednie czesciowo odplatnie.

Natomiast trzeba brac pod uwage inne czynniki.
Ukonczenie niemieckiego liceum w Warszawie nie obniza szans zawodowych ani w Polsce, ani w Niemczech.
Sytuacja jest komfortowa.

Jak bedzie w wypadku "absolwentow" polskiej szkoly w Szwecji ?
  Profil uzytkownika: Borrka     
j23


Wpisów: 3544
Od: 2000-09-15
2009-11-25 14:18
Calodzienna szkola niemiecka w Warszawie, a polska szkola (a wlasciwie "szkolka") uzupelniajaca, wieczorowa w Sztokholmie to dwie zupelnie rozne sprawy.

W Sztokholmie istnieje od 1612 r. Deutsche Schule: http://home.tyskaskolan.se /

calodzienna, z zasady dwujezyczna, choc jest podzial na klasy z przewaga nauczania po szwedzku i klasy z przewaga niemieckiego.
Ambicja tej szkoly jest pelna dwujezycznosc absolwentow tak by ci, ktorzy w domu mowia po niemiecku osiagneli bieglosc w szwedzkim, a ci ktorzy mowia w rodzinie po szwedzku aby byli biegli w niemieckim.
  Profil uzytkownika: j23     
j23


Wpisów: 3544
Od: 2000-09-15
2009-11-25 14:25
Odpowiednikiem szkolnego punktu konsultacyjnego w Sztokholmie, czyli
http://www.szkolapolska.se /

jest "szkolka" szwedzka w Warszawie, czyli zajecia uzupelniajce po szwedzku, istniejace przy warszawskich szkolach amerykanskiej i brytyjskiej, do ktorych to na pelny etat uczeszcza pewnie wiekszosc szwedzkich dzieci w Warszawie:

http://www.svenskaskolaniw arszawa.pl/index.html
  Profil uzytkownika: j23     
Borrka
Hospicjum na Wilsona


Wpisów: 17561
Od: 2003-04-06
2009-11-25 14:26
Zle zrozumialem.
Jesli chodzi tylko o "szkolke niedzielna", to juz moglby MSZ sie szarpnac.
  Profil uzytkownika: Borrka     
j23


Wpisów: 3544
Od: 2000-09-15
2009-11-25 14:32
Tu jest informacja o oplatach za uzupelniajace nauczanie szwedzkiego w Warszawie:

http://www.svenskaskolaniw arszawa.pl/avgifter.html

Charakterystyczne, ze wyraznie rozrozniaja czy dziecko ma obywatelstwo szwedzkie czy tez nie:

För elever som inte är svenska medborgare skall hela skolavgiften betalas

Nawet, gdy dziecko ma obywatelstwo szwedzkie to i tak pobierane sa oplaty:

Svenskundervisningen i Svenska Skolföreningens regi understöds finansiellt dels av Skolverket, dels av familjerna som har sina barn i undervisningen
  Profil uzytkownika: j23     
j23


Wpisów: 3544
Od: 2000-09-15
2009-11-25 14:37
moglby MSZ sie szarpnac

Do tej pory tak sie wlasnie szarpal (choc wlasciwie to MEN a nie MSZ), ale teraz juz nie chce sie wiecej szarpac bo pieniedzy w budzecie coraz mniej, a polskich uczniow za granica coraz wiecej.

I o to chodzi.
Wg planow czesc finansowania maja przejac rodzice.
  Profil uzytkownika: j23     
Forum -> Nauka -> Nie będzie pieniędzy na szkołę polską?
Ten wątek jest stary. Komentowanie wyłączone.
Pokaż wpisy









Sprzatanie minimum 50% lub 100% grafiki (Täby)
Praca (Värmdö )
Praca-sprzatanie (Täby)
Brukarstwo (Täby)
Praca dla ogólno budowlańca (Skåne)
BLACHARZ, LAKIERNIK (SKOGAS)
mechanik samochodowy (SKOGAS)
Firma sprzątająca (Helsingborg)
Więcej





Szwecja o smaku lukrecji czyli spotkanie w bibliotece Morenowej.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Kristineberg slott – piękny pałacyk z Kungsholmen.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Firma Sprzątająca
Polka w Szwecji
Muzeum tramwajów w Malmköping.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Moja historia cz.5
Polka w Szwecji
Przygoda z malowaniem
Polka w Szwecji
Nowe szwedzkie słowa 2023 - nyord
Szwecjoblog - blog o Szwecji


Odwiedza nas 27 gości
oraz 0 użytkowników.


TEMU
Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2024 PoloniaInfoNa górę strony