Wolny wstęp. Ilość miejsc ograniczona! Bezpłatne bilety będą rozdawane na miejscu od godz. 17.30. Nie ma możliwości rezerwacji.
Rok produkcji: 2006, 103 min.
Po projekcji filmu rozmowę z reżyserką Agnieszką Holland poprowadzi Hynek Pallas.
Jeden z ostatnich filmów Agnieszki Holland ogląda się jak dopełnienie „Całkowitego zaćmienia”, swego rodzaju kodę do tamtego filmu. W „Całkowitym zaćmieniu” oprócz Arthura Rimbauda bohaterem był też Paul Verlaine – jego przyjaciel, kochanek i adorator, który próbował ogrzać się w blasku geniusza, w jego bezkompromisowym stosunku do życia i emanującej na innych, zmysłowej energii. W „Kopii mistrza” znów postaci są dwie – genialny Beethoven (w tej roli bliski przyjaciel Agnieszki Holland Ed Harris) i jego kopistka Anna Holtz (Diane Kruger). Ale ich relacja jest już zupełnie inna.
Kiedy Anna (postać fikcyjna) pojawia się w mieszkaniu Beethovena, doskonale wie, że nie ma takiego talentu, jak on. Ma za to talent zupełnie inny – jest słuchaczem idealnym, wyczulonym na każdy muzyczny niuans, obdarzonym wrażliwością wybrańców. Nie tyle „przepisuje” więc partytury mistrza, co raczej dopowiada jego muzykę, jakby łączyła ją z Beethovenem niewytłumaczalna więź.
Tytuł uwypukla zresztą jedno z najważniejszych pytań w filmie: czy muzyka Beethovena rzeczywiście jest jego dziełem, czy tylko zapisem czegoś, co nie pochodzi z tego świata? Czy geniusz Bethovena polega na tworzeniu, czy raczej na – jak mówi bohater – „doskonałym porozumieniu z Wszechmocnym”? W „Kopii mistrza” splata się zresztą nieustannie to, co ziemskie i boskie, to, co genialne (znakomity, ponad 10-minutowy fragment filmu z IX Symfonią) i to, co przyziemne (jego zagracone, brudne mieszkanie): na tym właśnie – mówi w filmie Holland – polega sztuka.
Nieprzypadkiem również bohaterka Anna Holtz nosi inicjały samej Agnieszki Holland. „Myślałam przy tym filmie o moim pierwszym spotkaniu z Andrzejem Wajdą – był mistrzem, który pomógł mi się wyzwolić” – tłumaczyła reżyserka. Ale nawet jeśli tylko wybrańcy, jak Beethoven, są geniuszami, czy sztuka i życie artystów pokroju Anny są mniej ważne? Być może czas geniuszy się skończył. Ale nawet jeśli – sugeruje „Kopia mistrza” – wszyscy dzisiejsi artyści są już tylko kopistami, którzy odbijają coś, co powiedziano i zrobiono wcześniej, ich twórczość ma wciąż głęboki sens.
Zalogowani użytkownicy mogą tu zobaczyć listę osób, które wybierają się na 'Kopia mistrza' - film Agnieszki Holland oraz spotkanie z reżyserką oraz zadeklarować swoją obecność.