Autor | macocha | alwa12

Wpisów: 13280 Od: 2015-08-26
| 2025-03-19 19:39 Jakis zbieralam sie by zaczac ten temat.
Wybaczcie, ale dzis nie mam nastroju, by rozwinac,
o co mi chodzi...
Za bardzo napierniczylam sie z moja przyjaciolka
sluchajac jej wynurzen na temat jej calego zycia.
To jest nie do pojecia.
Polski maz, szwedzka zona
Z polskiego meza dwojka dzieci
Ze szwedzkiej zony jedno dziecko
Obojga wspolne jedno dziecko...w sumie 4 dzieci, dzis
juz dorosle
Ale co za historia...Jas, Malgosia i krolewna sniezka
odpadaja w przedbieiegach
Jeszcze plyna mi lzy.
Jutro spytam o porade i opinie, bo naprawde czuje sie
za glupia w tak poplatanym, nie moim zyciu, by udzelac
rad.
| | | Anna ZM Göteborg

Wpisów: 594 Od: 2011-10-25
| 2025-03-19 21:50 Alwa, kiedyś słuchałam wykładu z psychologii i okazało się, że najczęściej ludzie nie chcą rad tylko chcą się przed kimś wyżalić. Sprawdź najpierw czy tak nie jest z twoją przyjaciółką. Może właśnie potrzebowała kogoś kto by ją cierpliwie wysłuchał. | | | EnWrotka Stockholm

Wpisów: 5487 Od: 2011-05-25
| 2025-03-19 22:03 Doprawdy powiadam , że nie wiem o co chodzi .A jak nie wiadomo o co chodzi to może chodzi o pieniądze?😉
Macocha w życiu ma znikome znaczenie .
Trzeba umiec dobrze tańczyć i znaleźć księcia.
Kopciuszek miał macochę i dobrze na tym wyszedł...za mąż . | | |
|
|