Autor | Piraci i kopiowanie filmo i muzyki |
kajetan Sztokholm

Wpisów: 16940 Od: 2000-09-01
| 2005-03-13 01:13 Pare dni temu w Szwecji rozbilto "szajke" piratow, kopiujacych filmy, muzyke i programy komputerowe. Zamknieto z tego co wiem 3 serwery, razem ponad 30 terabajtow! danych. Byly to podobno jedne z najwiekszych serwerow w Europie.
http://www.aftonbladet.se/ vss/nyheter/story/0,2789,616140,00.html
I co wy na to? Dalej sciagacie muzyke z sieci, czy teraz juz ostrozniej? |
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona

Wpisów: 17565 Od: 2003-04-06
| 2005-03-13 08:34 Za bardzo lubie procedure kupowania plyt, by korzystac z pirackich mp3.
Wyjatek ruskie melodie, z ruskich serwerow.
Wszystko inne, w sklepie plytowym na Placu Wilsona w W-wie. |
| |
alex23

Wpisów: 796 Od: 2003-05-18
| 2005-03-14 22:11 ja sciagam muzyke z netu z kilku powodow- jest bardzo dostepna, na calych plytach ze sklepu rzadko sie trafia ze podoba mi sie cala, jeden lub 2 utwory. poza tym koszty zerowe w sumie liczy sie muzyka a nie ladna okladka. |
| |
kajetan Sztokholm

Wpisów: 16940 Od: 2000-09-01
| 2005-03-15 01:07 Ja pamietam te czasy, jak sie szlo do sklepu i kupowalo plyty. Takie duze, czarne, winylowe.
Wlaczenie takiej plyty to byla cala procedura. Wyjac najpierw z opakowania, pozniej papierka/woreczka ochronnego, polozyc delikatnie na bebnie, zdmuchnac niewidoczny kurz, ustawic obroty, wlaczyc, zdjac ochronke od igly, i wtedy dopiero "play". Po pol godzinie zmiana strony.
I wtedy to czlowiek szanowal te plyty i ta muzyke. A teraz? Odpalic dc++, poszukac, 15 sekund pozniej masz piosenke na dysku. Naciskasz play, nie podobalo sie, to do kosza, nawet nie sluchajac calej.
Kiedys jak sie kupilo plyte co sie nie do konca podobala, to sie ja sluchalo tyle razy, az sie zaczela podobac.
Ja raczej muzyki nie sciagam. Czesciej filmy. I to tez raczej dla sportu, bo nie mam i tak czasu ogladac. Jezeli chodzi o muzyke, to odpalam iTunes i slucham jakiegos radia internetowego.
A jezeli chodzi o ruska muzyke, Borrka, polecam grupe ViaGra, i koniecznie teledyski. |
| |
Uwe Alandy

Wpisów: 16596 Od: 2003-03-12
| 2005-03-15 11:49 Kopiowanie i ściąganie mp3 i filmów są oczywiście albo nielegalne albo "nieetyczne", ale między Bogiem a prawdą to czy różnica między niegdyś nagrywaniem muzyki z radia, jak np. niegdyś Zapraszamy do Trójki - ze szczegółową zapowiedzią każdego granego przeboju dla nagrywających z najnowszych wydanych płyt rockowych, zakupionych przez Marka Gaszyńskiego w Berlinie Zachodnim, czy nagrywaniem całych vdeo-klippów z telewizji (taka była specjalna Formel Eins dla nagrywających w RFN - BORRKA, pamiętasz Nikitę?!!), a dzisiejszym ładowaniem muzyki z sieci.
W latach 20-tych był podobny problem - muzycy się bali, że nikt nie będzie chodził już na koncerty z powodu rozpowszechniania się radia i płyt. Stało się wręcz odwrotnie.
Młodzi, początkujący muzycy i filmowcy chcą nawet aby ich twórczość była ogólnie dostępna przez Internet.... |
| |
kajetan Sztokholm

Wpisów: 16940 Od: 2000-09-01
| 2005-03-15 12:02 Roznica miedzy nagrawaniem z TV i radia lezy w kontroli. Cena za nagrywanie jest wliczona w sume, ktora placi stacja za publiczne puszczenie utworu (chodzi mi tu o jako tako normalny rynkek, nie plyty z Berlina Zachodniego ).
Z programami P2P nie ma zadnej kontroli. Muzyka jest udostepniana przez osoby prywatne, nie wiadomo na jaka skale. I to jest najwiekszy problem firm posiadajacych prawa autorskie, nie to ze jakis Kalle czy Jasiu sobie wypali plyte, zamiast ja kupic.
|
| |
Uwe Alandy

Wpisów: 16596 Od: 2003-03-12
| 2005-03-15 17:22 Bezsprzecznie Kajetan, jednak każdy nowy rynek jest pierwotnie pozbawiony pełnej kontroli, dopiero potem staje się, jak piszesz, normalny. Zresztą to trochę zależy od światopoglądu, bo dla neoliberała "normalny rynek" to czysta anarchia dla protekcjonisty.
No ale nie o to chodzi, tylko że istnieją podobieństwa w sytuacji sprzed prawie wieku, jak i w rodzaju lęków przed nowymi mediami. Wtedy się wszystko jakoś unormowało mimo, że radio było przewrotem cywilizacyjnym, większym od dzisiejszego "osieciowania" świata a taśmy magnetofonowe proporcjonalnie większą rewolucją niż jakieś tam CD . |
| |
kajetan Sztokholm

Wpisów: 16940 Od: 2000-09-01
| 2005-03-15 19:38 No, ja tylko napisalem jaka jest roznica, moim zdaniem. Chociaz na poczatku radio i kasety tez mialy trudno. VHS to nawet mieli zabronic, ale jakis madry sedzia sie nie zgodzil.
To co sie dzieje teraz jest w sumie z punktu widzenia generacji, ktora stala z magnetofonami na koncertach i nagrywala, budowala wlasne odbiodniki radiowe i inne gadzety, bardzo niepokojace.
Bo nagle ma byc zabronione, zebym skopiowal sobie KUPIONA plyte na mojego wlasnego iPoda, zeby sobie sluchac po drodze do pracy.
Teraz w Stanach maja wprowadzic taki sygnal w sygnale telewizyjnym (broadcast flag), ktora umozliwi stacjom telewizyjnym blokowanie nagrywania sygnalu telewizyjnego na cyfrowe widea.
Czyli, cala ta cyfrowa rewolucja, to o d.. roztrzaskac. Mozna jeszcze miec nadzieje, ze jak sie traktuje klientow w ten sposob, to klienci sie zbuntuja, i pojda gdzie indziej. Ale nie wyglada na to, bo klientow to raczej nie obchodzi. Gdyby tak np. przez 6 miesiecy nikt nie kupil ani jednej plyty, filmu, nie obejrzal ani jednego programu w TV, to na pewno by sie nagle okazalo, ze klient jest wazny.
Ja sam np. nie kupuje plyt, jezeli na pudelku jest napisane, ze "plyta nie dziala na PC". W takim wypadku sciagam sobie z sieci. Bo ja slucham muzyki tylko na PC, i nie bede kupowal popsutych plyt. Glupi nie jestem.  |
| |
Anna_81

Wpisów: 106 Od: 2004-06-04
| 2005-03-15 23:06 Ja jak sciagam to tylko to czego i tak bym nie kupila.
Mam kilku sprawdzonych wykonawcow, ktorym ufam i wiem ze moge kupic ich plyty w ciemno a co do reszty to nie stac mnie zeby kupowac plyte z powodu jedenj czy dwoch piosenek, ktore po miesiacu i tak pewnie mi sie znudza.
Mialam tez takie przypadki ze sciagnelam cos z internetu ale potem i tak kupilam plyte.
Nie wiem ale dla mnie taki oryginalny album zawsze jakos lepiej brzmi niz te wszystkie "samorobki"  |
| |
kajetan Sztokholm

Wpisów: 16940 Od: 2000-09-01
| 2005-03-16 10:41 Ja sciagam czasami gry, i jak mi sie podobaja to kupuje. Jedna mam nawet nir otwarta, bo kupilem ja jak juz prawie ukonczylem piracka wersje, i nie chcialo mi sie instalowac.
Teraz nagle zaczeli pisac o tym wiecej w gazetach:
http://www.dn.se/DNet/jsp/ polopoly.jsp?d=147&a=391117
http://expressen.se/index. jsp?d=1180&a=255851
http://www.aftonbladet.se/ vss/nyheter/story/0,2789,617279,00.html |
| |
maggie Stockholm

Wpisów: 12192 Od: 2001-01-02
| 2005-03-16 13:01 Ja jak najbardziej ściągam różne rzeczy, np polskie filmy, których tutaj z oczywistych powodów kupić nie mogę. Poza tym ściągam różne utwory po to, żeby zrobić sobie własną płytę, tylko z utworami jakie lubię.
Pewnie Uwe ma rację że to tak jak z radiem, ja z trójki nagrywałam co się dało, (całą listę przebojów np) ale marzeniem i tak zawsze było mieć oryginalną płytę. |
| |
Darkness25

Wpisów: 2 Od: 2005-03-17
| 2005-03-17 16:24 A ja ściągam.Nie stac mnie na kupno.Pelna produkcja plyty kosztuje 2 zl. plyta kosztuje 50zl (sic!). Kocham muzyke i nie mam zamiaru nabijac kabzy chciwym oligarchom ktorzy zdzieraja z nas i tworcow. |
| |
kajetan Sztokholm

Wpisów: 16940 Od: 2000-09-01
| 2005-03-17 16:46 No, ale nie mozna sie sugerowac tym ze produkcja (wytloczenie) plyty kosztuje 2 zlote, jezeli najpierw przez pare miesiecy ktos siedzial i ta muzyke pisal i nagrywal, za "pozyczone" pieniadze.
Zgadzam sie jednak, ze ceny plyt teraz to przesada, i wcale nie mysle, zeby plyty potanialy jezeli ludzie przestana sciagac muzyke z sieci. Ta branza sie poprostu zadlawi przez to ze nie stawia na nowa technike. |
| |
gigge

Wpisów: 8515 Od: 2002-07-27
| 2005-03-17 16:51 Produkcja litra spirytusu tez kosztuje gdzies 5 zl a litr wodki 50% jakies 50 zl wiec co tez pedzisz sama Darkness25 jak chcesz sie napic drinka?
Nagrywanie z radia to jest co innego niz sciaganie plikow. Roznica w jakosci a pozatym przy dzisejszym dostepie sprzetowym mozna sobie zrobic taka CD identyczna z orginalem i to jest ta roznica. |
| |
kajetan Sztokholm

Wpisów: 16940 Od: 2000-09-01
| 2005-03-17 16:56 No, ale zeby skopiowac CD zeby miec taka jakosc jak oryginal, to musisz chyba znac kogos kto ma ta oryginalna CD. Raczej nie widzialem na sieci zeby mozna bylo sciagnac "kopie" plyty. Najczesciej przeciez sciaga sie mp3, a to w wiekszosci bardzo odbiega jakoscia od CD. |
| |
amator

Wpisów: 1 Od: 2009-06-21
| 2009-06-21 23:41 Od kilku godzin staram sie odnalesc program do kopiowania( zgrywania) muzyki z radia internetowego i nadal bez wiekszego powodzenia! Jesli kto kolwiek moglby naprowadzic mnie na odpowiedzni temat, bede niezmiernie wdzieczny |
| |
kajetan Sztokholm

Wpisów: 16940 Od: 2000-09-01
| 2009-06-22 18:05 No to nie mogles rozpoczac nowego watku zamiast odswiezac jakas dyskusje z przed 4 lat i to zupelnie nie na temat? |
| |
wluczykij

Wpisów: 438 Od: 2007-08-11
| 2009-06-22 20:38 hehe
to rzeczywiście jestes zdolny
chcesz zobaczyc czary mary?? i to w 20 sek
w www.google.pl wpisuje niemal dokładnie TWOJE słowa
"program do zgrywania radia"
i od razu cała masa odpowiedzi
P.S tak jak mowi Kajetan bez sensu odgrzebujesz stare tematy :/ po jakiego grzyba czytałem połowe postów ktore sa 4 lata stare?? zanim skumałem sie co jest grane... wrrrrrrrrr
P.S 2) a zeby nie było ze jestem wredny to podopwiem ze ja uzywałem wtyczki do winampa stream
winamp oryginalnie nagrywa pliki chyba w acc czy jakos tak zeby nagrywał w mp3 trzeba pogrzebac w opcjach. (zalezy w czym chcesz te radio odtwarzać) |
| |
kajetan Sztokholm

Wpisów: 16940 Od: 2000-09-01
| 2009-06-22 21:19 A tak w sumie, czytam te swoje madrosci z przed 4 lat i z duma przyznaje, ze juz wtedy nie bylem taki glupi na jakiego wygladam  |
| |
shubren betonowy las

Wpisów: 1521 Od: 2007-05-30
| 2009-06-26 02:21 Fajne te mondrosci..szajki piratow..nielegalne kopiowanie...dziki zachod normalnie...to byly czasy... |
| |