Odwiedzin 37781495
Dziś 1818
Piątek 19 kwietnia 2024

 
 

Forum: 3po3 - Teoria - produkty w PL

 
 

Ten wątek jest stary. Komentowanie wyłączone.
Pokaż wpisy
AutorTeoria - produkty w PL
Snupi


Wpisów: 845
Od: 2010-02-23
2011-03-01 01:46
Wiele razy spotkalam sie z teoria ze te same produkty dostepne w Polsce sa duzo gorszej jakosci niz "zagraniczne". Wiec ludzie jezdza do Niemiec po proszek do prania, bo niemiecki Ariel pierze lepiej niz polski Ariel.

Jest mnostwo takich teorii, np:
- czekolada Milka kupiona poza Polska smakuje lepiej niz Milka kupiona w Polsce
- perfumy tej samej firmy kupione np. w Anglii sa trwale, bardziej pachnace i o wiele tansze, niz te dostepne w Polsce
- H&M w Polsce ma zeszloroczna kolekcje i ciuchy duzo gorszej jakosci niz w H&M w Szwecji

Ja tam nie widze zadnej tego typu roznicy, do tego wiele z tych produktow i tak pochodzi z tej samej fabryki, najczesciej w Chinach ...to musi byc cos z mentalnoscia i naszym postrzeganiem swiata
  Profil uzytkownika: Snupi     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2011-03-01 06:29
Polacy sa bardzo specyficzni pod tym wzgledem nie rozumiem tych kompleksow i zachowac
  Profil uzytkownika: darsim     
adventure
Ani tu, ani tam


Wpisów: 1344
Od: 2009-01-26
2011-03-01 08:34
Wiec ludzie jezdza do Niemiec po proszek do prania, bo niemiecki Ariel pierze lepiej niz polski Ariel.

Bo to prawda. Niestety.

Jest mnostwo takich teorii, np:
- czekolada Milka kupiona poza Polska smakuje lepiej niz Milka kupiona w Polsce


To akurat też prawda. Może nie Milka, ale popularne czekolady niemieckie "z okienkiem" są zupełnie inne z radomszczańskiego rynku niż z CH Carrefour.

Nie wiem dlaczego tak jest, ale tak po prostu jest.

Co do ciuchów - nie mam zdania.
  Profil uzytkownika: adventure     
Lulu Confaboulu
Sarkazm i szydera


Wpisów: 6700
Od: 2009-03-30
2011-03-01 09:36
Milka niemiecka jest produkowana ze skierniewickiego mleka - znam osobiscie osobe, ktora to mleko ( nota bene, w proszku!) fabryce sprzedaje. Milka polska jest produkowana z mleka moze jakiegos ksiezycowego i dlatego inaczej smakuje ?
  Profil uzytkownika: Lulu Confaboulu     
iza
Sztokholm


Wpisów: 23425
Od: 2000-09-11
2011-03-01 10:35
"Wiec ludzie jezdza do Niemiec po proszek do prania, bo niemiecki Ariel pierze lepiej niz polski Ariel."

moja mam tak twierdzi a plynu do plukania to polskiego nie kupuje w ogole. jezdzi na targ gdzie ludzie z nemiec przywoza i dzwiga przez pol miasta...

a proszek? kolega z PL do mnie z wizyta zawital i jak zapytalam czy chce isc na zakupy (myslalam pamiatki czy cos) to on chcial po proszek Ariel do sklepu...

Slyszalam tez o szamponach i kremach...
Ja w PL kupuje tylko z polskich firm- eveline, dax, eris itp.

  Profil uzytkownika: iza     
wandaelzbieta


Wpisów: 3758
Od: 2010-01-08
2011-03-01 10:46
Zgadza sie, proszki do prania, srodki czystosciowe nie mowiac o papierosach i innych towarach sa duzo lepsze w Niemczech. Te same firmy majace oddzialy w krajach nowej Europy oszukuja, uzywajac do produkcji malowartosciowych skladnikow. Czytalam artykul w niemieckiej, powaznej gazecie, ale sprawa szybko ucichla. Lobby zadzialalo.
  Profil uzytkownika: wandaelzbieta     
Ronj@


Wpisów: 7627
Od: 2006-08-16
2011-03-01 11:03
A moze to wszystko to bardziej roznica wody i skladniki/proporcje itp proszkow sa dopasowane do twardosci wody?

Ja zauwazylam, ze myjac w PL wlosy szamponem przywiezionym ze SE mam duzo bardziej nieokielzane wlosy niz jak myje szamponem tej samej firmy zakupionym w PL.
  Profil uzytkownika: Ronj@     
troja


Wpisów: 945
Od: 2008-01-28
2011-03-01 11:06
Kiedys jak palilem Prince szwedzkie (albo dunskie) i ta sama marke kupowalem w polsce to miala zupelnie inny smak
  Profil uzytkownika: troja     
iza
Sztokholm


Wpisów: 23425
Od: 2000-09-11
2011-03-01 11:08
papierosy na calym swiecie smakuja inaczej. np tajlandzkie Marlboro- nie da rady tego palic
  Profil uzytkownika: iza     
troja


Wpisów: 945
Od: 2008-01-28
2011-03-01 11:13
Da da! Palilem tamtejsze tez
  Profil uzytkownika: troja     
wandaelzbieta


Wpisów: 3758
Od: 2010-01-08
2011-03-01 11:22
Ja osobiscie uwazam, ze polskie kremy sa rewelacyjne.Maja przystepne ceny i te "zachodnie" sie do nich nie umywaja.
  Profil uzytkownika: wandaelzbieta     
Badboy


Wpisów: 23049
Od: 2004-06-10
2011-03-01 11:50
pisałem już kiedyś, ale powtórzę, jest takie ciasto DR.Oetkera "Bratapfelkuchen", wydrążone połówki jabłka zalewa się masą budyniową itp. w wersji niemieckiej dołączona jest aluminiowa torebka z rodzynkami moczonymi w calvadosie, żeby je w tych jabłkach umieścić, w polskiej wersji jest tylko zalecienie na opakowaniu, żeby sobie wziąć garść rodzynek i namoczyć w calvadosie
  Profil uzytkownika: Badboy     
iza
Sztokholm


Wpisów: 23425
Od: 2000-09-11
2011-03-01 11:52
bo Polacy wola taniej i sobie namocza w wodce a nie w jakims calvadosie
  Profil uzytkownika: iza     
Snupi


Wpisów: 845
Od: 2010-02-23
2011-03-01 12:16
No to chyba cos jest ze mna nie tak, bo ja zadnych roznic w produktach nie widze (a specjalnie zwrocilam na to uwage, probowalam porownac jedno i drugie) Dla mnie polskie i "zachodnie" smakuje/dziala tak samo.
  Profil uzytkownika: Snupi     
Snupi


Wpisów: 845
Od: 2010-02-23
2011-03-01 12:18
a Szwedzi mysla odwrotnie, ich produkty sa "najlepsze" bo szwedzkie
  Profil uzytkownika: Snupi     
troja


Wpisów: 945
Od: 2008-01-28
2011-03-01 12:48
To kup w Polsce lepszy Falukorv niz tutaj
  Profil uzytkownika: troja     
Aby sorell


Wpisów: 11327
Od: 2010-04-16
2011-03-01 17:07
Wpis wykasowany przez Administratora. Łamanie regulaminu serwisu.
  Profil uzytkownika: Aby sorell     
maly_ufo
District 9


Wpisów: 4061
Od: 2007-10-18
2011-03-01 18:53
Ja po raz pierwszy zauważyłem różnice między tą samą marką produktów robionych na rynek polski a tymi robionymi na rynek zachodni, na podstawie kawy. W Polsce zawsze piłem "Jacobs Kronung", kiedy wyjechałem do Niemiec też kupowałem tą kawę i zauważyłem ogromną różnicę w smaku. Na początku myślałem że jest to różnica spowodowana jakością wody, ale jadąc na święta do domu kupiłem kilka paczek na prezenty i dla siebie. Okazało się że różnica była i to nie tylko w smaku, ale też w kolorze, zapachu i miałkości.

Co do proszków do prania to uważam że te robione na rynek szwedzki są gorszej jakości niż te co w Polsce
  Profil uzytkownika: maly_ufo     
wandaelzbieta


Wpisów: 3758
Od: 2010-01-08
2011-03-01 19:16
Co do H&M, to kolekcje sa robione na rozne rynki. Jest zestaw podstawowy do kupienia we wszystkich krajach i sa kolekcje dostosowane do mody w kraju docelowym. Przypadkiem dowiedzialam sie o tym szukajac kurtki dla siostrzenicy, ktora chciala ja kupic w Polsce tylko nie bylo rozmiaru. W Niemczech takich kurtek nie dostali. Co do jakosci to nie mam pojecia. Sa rzeczy, w dobrym gatunku, a sa i takie, ktore wygladaja w miare wzglednie do pierwszego prania.
  Profil uzytkownika: wandaelzbieta     
myszkin


Wpisów: 2075
Od: 2009-01-26
2011-03-01 19:31
Produkty sa robione na rozne rynki i prawdopodobnie ceny takze sa inne, bo od ceny zalezy jaki "kvalitet" i jaka jest wartosc danego produktu. Produkty w Polsce pewnie maja nizsze ceny i dlatego produkty sa gorsze.
bo nigdy takich porownan nie robilem.
  Profil uzytkownika: myszkin     
bolek1970
PZU


Wpisów: 11503
Od: 2006-07-05
2011-03-01 19:44
Skad wam sie te cale wywody biora ludzie ?

W zyciu sie nie zastanawiam, nad wyzszoscia, jednego smaku, nad drugim.
Smakuje mi, albo nie. Nawet nie patrze na marke i miejsce produkcji !

Daje przyklad piwa Warka, ktore zmienialy wlasciciela browaru kilkukrotnie w przeciagu 15 lat !
Kiedys bylo wysmienite, potem takie sobie, potem nie dalo sie pic, teraz wrocilo do lask.

Zgadnijcie ilu producentow mialo...
  Profil uzytkownika: bolek1970     
wandaelzbieta


Wpisów: 3758
Od: 2010-01-08
2011-03-01 20:09
Dla mnie to jest istotne, bo jak wyjezdzam do Polski to mam zawalony samochod po dach. Gdyby byly te same produkty, to jezdzilabym tylko z "kosmetyczka".
  Profil uzytkownika: wandaelzbieta     
kajetan
Sztokholm


Wpisów: 16834
Od: 2000-09-01
2011-03-01 22:05
Kolega byl w branzy sklepow z elektronika w Polsce i mowil, ze sa rozne wersje jakosciowe tych samych produktow. Na rynki, gdzie jest mocne prawo konsumenta, i gdzie ludzie sa w stanie zaplacic wiecej ida wersje wykonane z lepszych komponentow. Byly zdaje sie 3 rozne normy, z czego np. Polska miala ta srodkowa, a Szwecja i Niemcy najwyzsza jakosc. On staral sie kupowac sprzet z hurtowni w Niemczech, bo mniej sie psul i byl ladniej wykonczony (nie bylo niepasujacych kantow itd).

Ja sam jak kupowalem telewizor, to wyszukalem gdzies, ze nalezy patrzec na numer seryjny monitora, bo Samsung niektore robi sam a niektore robia poddostawcy. Te od poddostawcow maja podobno wyraznie gorsza jakosc obrazu oraz inna gwarancje jezeli chodzi o zepsute pixle. Chodzilo o ten sam model telewizora, z tym ze te "gorsze" mozna bylo trafic o polowe tansze importowane "na szaro" przez poszczegolne sklepy.

Jezeli chodzi o smak, to chyba wszystko oprocz coca coli ma rozny smak na roznych rynkach. Ludzie w roznych krajach od malego jedza rozne rzecze rzeczy i rozne rzeczy im w doroslym wieku smakuja. Jezeli ktos chce wejsc na jakis rynek, to musi dopasowac smak do ludzi. Tu zgaduje, ale ja bym tak robil jakbym chcial cos sprzedac.
  Profil uzytkownika: kajetan     
Snupi


Wpisów: 845
Od: 2010-02-23
2011-03-01 23:59
Kiedys przez pewien czas mieszkalam po trochu w PL i po trochu w SE. W obu krajach potrzebna mi byla drukarka, i w obu krajach zopatrzylam sie w identyczny model drukarki, jedna kupilam w Polsce, druga w Szwecji. Nawet nie bylo specjalnej roznicy w cenie. Obie drukarki byly identyczne tez pod katem jakosciowym, wydajnosciowym itd. i spisywaly sie rownie dobrze.

Tak sie troche zastanawiam, czy te teorie jakosciowe to nie cos podobnego do teorii spiskowych , albo cos typu "trawnik u sasiada jest bardziej zielony".
  Profil uzytkownika: Snupi     
Oxen
Let's Rock Baby


Wpisów: 5717
Od: 2004-10-27
2011-03-02 07:23
Rozne wersje... Oczywiscie!
Chinska herbata, pasta do zebow, "zawartosc cukru w cukrze". W Polsce sa gorsze - na Polakow zyczenie, bowiem produkowane z substytutow, by byly tansze.
That's all!
  Profil uzytkownika: Oxen     
electra


Wpisów: 3440
Od: 2005-05-02
2011-03-02 10:30
oxen w PL jest slodszy cukier tu slodze lyzeczke a w PL tylko pol bo inaczej to ulepek
  Profil uzytkownika: electra     
Martin85


Wpisów: 165
Od: 2009-09-04
2011-03-02 10:57
Moja wersja. Wiekszosc markowych produktow w dzisiejszych czasach dziala na licencjach. Stad np. roznica w papierosach.
Przeciez nikt do produkowanych w Polsce Marlboro nie bedzie wiozl tytoniu z Ameryki.
Moze wlasnie te male szczegoly robia roznice. Niby ta sama odmiana ale roznie smakuje hodowana na roznych ziemiach, roznych klimatach?

p.s.
Jak poznajecie jakosc proszku?
  Profil uzytkownika: Martin85     
true


Wpisów: 6017
Od: 2006-09-05
2011-03-02 10:58
Ale macie problemy. Mnie boli przede wszystkim to, że w Niemczech wiele produktów jest o wiele tańszych. Zakupy w tamtejszym Lidlu są o wiele przyjemniejsze, no może poza tym, że nie obsługują kart VISA
W PL istnieje taka wioskowa tendencja do tego aby nie targować się bo jeszcze ktoś pomyśli, że "kiepsko" zarabiam. Rezultat jest taki, że każdy to jakiś popierdolony snob, a to zwykła wioska jest.

Jakość produktów w PL. Nie narzekam. Z tymi proszkami to jakaś ściema. Tak było kiedyś.
  Profil uzytkownika: true     
Badboy


Wpisów: 23049
Od: 2004-06-10
2011-03-02 13:08
"W PL istnieje taka wioskowa tendencja do tego aby nie targować się bo jeszcze ktoś pomyśli, że "kiepsko" zarabiam"

ja się targuję jak arab i żona się zawsze tego wstydziła, ale jak kiedyś przypadkowej Niemce utargowałem 50% na torebce na tureckim bazarze i ta z wdzięczności prawie na mnie nie wlazła to zaobserwowałem, że zaczęła mnie jakby bardziej szanować
  Profil uzytkownika: Badboy     
iza
Sztokholm


Wpisów: 23425
Od: 2000-09-11
2011-03-02 13:09
"ja się targuję jak arab i żona się zawsze tego wstydziła"
he, he. ja podobnie (oprocz zony..)
  Profil uzytkownika: iza     
kajetan
Sztokholm


Wpisów: 16834
Od: 2000-09-01
2011-03-02 16:58
Potwierdzam. Pamietam jak cala grupa stala i czekala 15 minut w Wietnamie bo Iza sie targowala o rownowartosc 80 öre...
  Profil uzytkownika: kajetan     
iza
Sztokholm


Wpisów: 23425
Od: 2000-09-11
2011-03-02 17:07
oj.. to bylo jakies 2 tysiace pieniazkow czy cos... w tysiacach duzo sie wydaje
  Profil uzytkownika: iza     
kajetan
Sztokholm


Wpisów: 16834
Od: 2000-09-01
2011-03-02 21:50
  Profil uzytkownika: kajetan     
majawka
Lund


Wpisów: 308
Od: 2009-10-11
2011-03-03 10:06
Nie słyszeliście o tzw. aferze słoiczkowej? Głośna ostatnio sprawa i wpisuje się w ten temat.

http://wyborcza.biz/biznes /1,101562,8951717,Koniec_afery_sloiczkowe j__Gerber_zmieni_recepture.html
  Profil uzytkownika: majawka     
wandaelzbieta


Wpisów: 3758
Od: 2010-01-08
2011-03-03 11:16
Nic dodac i nic ujac, teoria sie potwierdzila. Brawo Majawka.
  Profil uzytkownika: wandaelzbieta     
Borrka
Hospicjum na Wilsona


Wpisów: 17561
Od: 2003-04-06
2011-03-03 12:03
Poza paroma wyjatkami, typowa polska glupota i prowincjonalne kompleksy, ktore nie przechodza nawet
"w samej Szfecji".

10 - 20-% mojego czasu pracy, to przekonywanie (glownie prowincjonalnych) klientow, ze nie istnieja specjalne, "tansze" receptury tylko dla Polski.

Poniewaz sam je swego czasu opracowywalem, to wiem, ze takie same produkty sa sprzedawane w Rutce-Tartak i Castorp - Rauxell w Zaglebiu Ruhry.
Ale czujecie tego bluesa - Wiesia przywozi perfume ze "Sztokcholmu" !

Najsmieszniejszy znany mi przypadek, to Aspirin Bayera,
o nieeebo lepszy do polskiej aspiryny.
Oba leki wytwarzane na tej samej linii produkcyjnej w Polfie w Polsce i zmienia sie tylko sztance wybijajaca nazwe na tabletkach.

Wspomniane wyjatki wynikaja z lokalnych przepisow i oczywiscie z oszustwa, na ktore jednak szanujace sie fimy nie pojda.
  Profil uzytkownika: Borrka     
Badboy


Wpisów: 23049
Od: 2004-06-10
2011-03-03 12:18
jedna rzecz mi się jeszcze przypomniała, fix do spagetti "bolognese", z tym że nie pamiętam czy "Knorra" czy też "Maggie", w Niemczech na 40 dkg mięsa biorę dwa opakowania, w Polsce takie same 2 opakowania to zdecydowanie za mało, sos jest bez smaku
  Profil uzytkownika: Badboy     
wandaelzbieta


Wpisów: 3758
Od: 2010-01-08
2011-03-03 12:43
Borrka przesadzasz i bagatelizujesz sprawe. Ja nie mam polskich kompleksow i niejednokrotnie korzystalam z proszkow do prania wyprodukowanych w Polsce, sa duzo gosze i tak jak pisalam wczesniej byl artykul na ten temat w niemieckiej powaznej prasie. Nie bede sie z nikim spierac, bo swoje zdanie na ten temat mam i go nie zmienie.
  Profil uzytkownika: wandaelzbieta     
wandaelzbieta


Wpisów: 3758
Od: 2010-01-08
2011-03-03 12:45
Dodam, ze niewidze roznicy miedzy woda na Zoliborzu, a woda na Mokotowie.
  Profil uzytkownika: wandaelzbieta     
dzch


Wpisów: 4287
Od: 2010-01-18
2011-03-03 13:03
Takie same produkty zywnoscowe z nazwy maja inna zawartosc w krajach zachodnich a inna w Polsce czy Etiopii i dlatego sa miedzy tymi krajami duze roznice w dlugosci zycia.
Co ciekawe dlugosc zycia w biednych dzielnicach W-wy (Praga, Zoliborz) jest duzo nizsza od np Wilanowa czy Ochoty.
http://wyborcza.pl/1,94898 ,9051951,Na_Pradze_Polnoc_zyje_sie_15_lat _krocej__Dlaczego_.html#ixzz1FXLFheNU
  Profil uzytkownika: dzch     
Badboy


Wpisów: 23049
Od: 2004-06-10
2011-03-03 13:43
manipulujesz jak radio Maryja

"dlaczego Żoliborz jest w czołówce, jeśli chodzi o śmiertelność z powodu chorób układu krążenia. Pod tym względem bliżej mu do Woli i Pragi."

to proste, jak mieszkańcy Zoliborza pomyślą, że mogli zdławić w zarodku patologiczne bliźnięta, to im ciśnienie z wściekłości skacze


  Profil uzytkownika: Badboy     
wandaelzbieta


Wpisów: 3758
Od: 2010-01-08
2011-03-03 13:45
Nawet Popieluszko im nie pomogl.
  Profil uzytkownika: wandaelzbieta     
Snupi


Wpisów: 845
Od: 2010-02-23
2011-03-04 01:29
Te proszki, jak juz ktos wspomnial - na czym polega ta roznica?

Czy nasi Rodacy robia testy "polski proszek vs. zachodni proszek" w podobny sposob:

http://www.youtube.com/wat ch?v=t-FMC8xoyTo ?

(w czasach tej reklamy moze i byly jakies roznice, ale od tej pory polskie produkty zdazyly sie polepszyc w miare uplywu czasu")

Jakby nie bylo, dobry temat do programu "Mythbusters"
  Profil uzytkownika: Snupi     
Uki8007


Wpisów: 78
Od: 2008-08-26
2011-03-04 13:20
Wedlug mnie, szwedzkie produkty z regUly sa bardzo dobre jakosciowo,z jednym wyjatkiem. Motoryzacyjne srodki czystosci, sa do niczego. Mam na mysli te ogolnodostepne na stacjach benzynowych. Sa to tzw miljövänliga produkty, moze i neutralne dla srodowiska, ale zarazem i dla brudu
  Profil uzytkownika: Uki8007     
Forum -> 3po3 -> Teoria - produkty w PL
Ten wątek jest stary. Komentowanie wyłączone.
Pokaż wpisy









Praca-sprzatanie (Täby)
Brukarstwo (Täby)
Praca dla ogólno budowlańca (Skåne)
BLACHARZ, LAKIERNIK (SKOGAS)
mechanik samochodowy (SKOGAS)
Firma sprzątająca (Helsingborg)
Firma sprzątająca (Malmö,Lund, Ystad, Sjöbo i okolice)
Brukarzy, Pracy ziemne (UPPSALA)
Więcej





Szwecja o smaku lukrecji czyli spotkanie w bibliotece Morenowej.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Kristineberg slott – piękny pałacyk z Kungsholmen.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Firma Sprzątająca
Polka w Szwecji
Muzeum tramwajów w Malmköping.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Moja historia cz.5
Polka w Szwecji
Przygoda z malowaniem
Polka w Szwecji
Nowe szwedzkie słowa 2023 - nyord
Szwecjoblog - blog o Szwecji


Odwiedza nas 28 gości
oraz 0 użytkowników.


Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2024 PoloniaInfoNa górę strony