Autor | popsute wejście na mikrofon | tojabad

Wpisów: 211 Od: 2007-07-13
| 2009-11-09 16:51 z przodu mojego kompa są dwie dziurki jedna na głośnik druga na mikrofon. Od pewnego czasu się psuły obie. Jak podpinałam słuchawki, żeby pogadać na skype musiałam chwilę grzebać, żeby "załapało". Później się wyrobiły tak bardzo, że rozkręciłam komp i musiałam powciskać kostki (te z dziurkami) na miejsce bo fruwały w powietrzu. Jakiś czas było ok, ale problem znów wrócił. Zadzwoniłam do fachowca (z Bazar-ogłoszenia), który zabrał kompa, zdiagnozował problem i wkleił kostki "na sztywno". Głośniki działają - mikrofon nie. Fachowiec stwierdził, że kłopot tkwi w ustawieniach, ale kiedy sprawdził raz jeszcze u mnie w domu, doszedł do wniosku, że ratuje mnie nowa karta dźwiękowa. Kartę kupił i obiecał przed weekendem zabrać sprzęt i naprawić. Póki co nie dzwoni. Chyba nie będę go więcej dręczyć, bo za każdym razem jak dzwoniłam mówił jak dużo ma pracy, a jak mało czasu. Może więc ktoś z Was szanowni forumowicze mógłby pomóc ? | | | broccoli Niestety

Wpisów: 1787 Od: 2003-02-17
| 2009-11-09 17:06 Zależy czy lapciok, czy stacjonarny.
Jak ten pierwszy, to:
http://www.kjell.com/?item =31624&path=97000000,97500000,110000000
Jak pudło, to powyższe lub to:
http://www.kjell.com/?item =38553&path=97000000,97500000,110000000
Po co dubać w w rozhybotanych gniazdkach?
Skoda casu. | | | tojabad

Wpisów: 211 Od: 2007-07-13
| 2009-11-09 17:14 ano skoda casu, ino sprzęt nienowy (żeby nie napisać rzęch) i na płytce siedzą sobie w szeregu z dziurkami dwa wejścia USB. A i płytka nieco inna bo nie prostopadła tylko równoległa do dziurek  | | | broccoli Niestety

Wpisów: 1787 Od: 2003-02-17
| 2009-11-09 17:19 Mam troszkę starych, sprawnych kart audio (i nie tylko).
Sporo innego, działającego złomu.
Właśnie na takie okazje.
Chętnie się pozbędę.
Niestety, niedawno w ten sposób oddałem starego SoundBlastera Live.
Zostały więc pośledniejsze modele.
 | | |
|
|