
Jak informowaliśmy już wcześniej na łamach PoloniaInfo, druh Jan Potrykus, z Niezależnego Hufca Harcerzy LS-Kaszuby został w tym roku odznaczony Orderem Uśmiechu. Uroczystość wręczenia Orderu odbyła się w niedzielę, 6 czerwca w ogrodach Konsulatu Generalnego RP w Sztokholmie.

Delegacja Kapituły Orderu Uśmiechu.
Delegacja Kapituły Orderu Uśmiechu w składzie prof. Cezary Leżeński, Wiesława Piątek i Marek Michalak, przyjechała, jak sami mówili, nie z Polski, a w imieniu dzieci świata. Bo choć Order został zaprojektowany, wymyślony i ustanowiony przez dzieci polskie to od ok. 30 lat jest, decyzją Sekretarza Generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych, światowym odznaczeniem. Jedynym odznaczeniem, które przyznają dzieci.

Order.
Wniosek o przyznanie Orderu druhowi Janowi Potrykusowi przyszedł od dzieci z Polski, Szwecji i Litwy. Podczas ceremonii Marek Michalak przeczytał fragmenty 2 listów. List ze Szwecji, od dzieci z Hufca, podpisany przez kilkadziesiąt dzieci i list z Polski, z Tęczowego Domu w Ełku. Tęczowy Dom, to dom pomocy społecznej dla dzieci, prowadzony przez zgromadzenie Sióstr Benedyktynek. Na rzecz tego właśnie ośrodka poszły pieniądze zgromadzone podczas koncertu Dzieci - Dzieciom, organizowanego w kwietniu 2002. Hufiec LS-Kaszuby przekazał dla Tęczowego Domu sprzęt rehabilitacyjny, ubrania i zabawki.

- Pasuję Cię na kawalera orderu uśmiechu i żądam, abyś na przekór wichrom i burzom był zawsze uśmiechnięty i radość dzieciom przynosił. Czy przyrzekasz?
- Przyrzekam
Aby stać się pełnowartościowym Kawalerem Orderu Uśmiechu, druh Jan musiał przejść przez trudne próby, jak np. wypić kielich soku z kwaśnej cytryny, po czy promieniście się uśmiechnąć.

- Ceremoniał, który od dziesiątków lat obowiązuje wszystkich Kawalerów Orderu Uśmiechu. Druh powinien wypić to do dna, pokazać, że puchar jest pusty, po czym promieniście się uśmiechnąć.
|