
W sobotę 6 marca w kawiarni City Konditori w Sztokholmie, odbył się wieczór autorski Dany Rechowicz. Wieczór zorganizowany został przez Towarzystwo Polaków "Ogniwo". Główną organizatorką była Pani Joanna Janasz.
Dana Rechowicz wydała niedawno tomik pod tytułem "Moja sukienka". Ilustracje do wierszy wykonała Danka Jaworska. Tomik można było kupić podczas wieczoru.
Dodać trzeba, że cała impreza odbywała się na cześć poetki, w związku z czym nie wiedziała ona, jakie niespodzianki ją czekają podczas wieczoru. Została „porwana” ze swojego domu i przywieziona do kawiarni, gdzie czekała na nią sala wypełniona przyjaciółmi, znajomymi i gośćmi (większa część kobiet).
Osobą prowadzącą wieczór był literat Michał Moszkowicz, który w żartobliwy sposób ujawniał publice kawałki z życia autorki i naprowadzał Danę do ciekawych rozmów dotyczących jej poezji. Ciekawostką całego wieczoru był sposób, w jaki przedstawiano poezję autorki. Wiersze recytowali przyjaciele, a zarazem znani artyści społeczeństwa polonijnego. Wystąpiła m.in. Danka Jaworska, której recytacja i interpretacja wierszy podobała mi się osobiście najbardziej.
Nietypowe i bardzo trafne wykonanie wokalne wierszy zostało przedstawione przez piosenkarkę jazzową, Jolantę Borusiewicz (muzyka Leszek Jarmuła). Bardzo osobiste - jak przyjaciółka przyjaciółce.
Powracając do tomiku "Moja sukienka", muszę powiedzieć, że są to wiersze, które docierają do niejednego serca - niby proste, a kipią uczuciami. Bez względu na wiek, wiele kobiet będzie mogło odnaleźć się w poezji Dany Rechowicz. Takie wiersze jak "moja sukienka" lub "koktajl" są ciepłe, przeplatane pasją i pozostawiają czytelnika we wspomnieniach z własnego życia.
Może, dlatego, że autorka jest tak szczera wobec siebie i swoich czytelników, niemalże jakby otwierała drzwi do swojego serca, będzie jedną z moich ulubionych poetek.
|