Rok 2003 został ogłoszony przez polski rząd szwedzkim rokiem w polskiej polityce zagranicznej. Przez cały rok, na terenie Szwecji będą organizowane różne imprezy, których celem jest przybliżenie Szwedom Polski jako kraju, do którego można pojechać zarówno na urlop, jak i w interesach. Projekt nosi szwedzką nazwę Polen.nu. Jego oficjalne otwarcie miało miejsce w sztokholmskim ratuszu w piątek 14 lutego.
Organizatorem koncertu było miasto Warszawa i województwo Mazowieckie. W wypełnionej po brzegi Niebieskiej Sali ratusza zasiadło prawie dwa tysiące gości, zarówno Polaków, jak i Szwedów. Stronę szwedzką reprezentował marszałek Riksdagu Björn von Sydow, a polską minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz. W swoich przemówieniach w części oficjalnej wieczoru, obydwaj podkreślili długie tradycje kontaktów polsko-szwedzkich (zarówno tych przyjaznych, jak i tych, o których do dziś śpiewamy w hymnie) oraz wyrazili nadzieję, że nadchodzący rok przyniesie wymierne korzyści ekonomiczne, podobnie jak szwedzki rok w Polsce, który miał miejsce cztery lata temu.
Jaka Polska została zaprezentowana w sztokholmskim ratuszu? Po koncercie, na pewno nie można było mieć wątpliwości, co do tradycji muzycznych naszego kraju. Wspaniale radząc sobie ze słabą akustyką sali, Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia pod batutą Wojciecha Rajskiego, zaprezentowała wspaniały program, na który złożyły się między innymi dzieła Chopina i Lutosławskiego. Orkiestrze towarzyszyli soliści operowi Agnieszka Wolska i Kałudi Kałudow, śpiewający arie z oper Moniuszki, pianistka Joanna Różewska, wiolonczelista Dominik Płoński oraz grający na skrzypcach Krzysztof i Kuba Jakowicz, którzy swoim mistrzowskim wykonaniem utworów Sławomira Czarneckiego niemal poderwali na nogi całą publiczność.
Występom artystycznym towarzyszyła projekcja filmów "Warszawa - miasto wolności" i "Mazowsze - bliżej niż myślisz." Obydwa prezentowały Polskę nowoczesną (Warszawa wyglądała jakby było tam więcej drapaczy chmur niż na Manhattanie), ale też tą bardzo związaną z tradycją i naturą: było dużo o Chopinie, szlacheckich dworkach i Puszczy Kampinoskiej. Filmy były bardzo ładnie zrealizowane i jedyne, co można im zarzucić filmom to to, że estetycznie przypominały reklamy czekolady Milka. Polska jest ładna, ale może nie w taki sposób. Z drugiej strony Milka świetnie się sprzedaje na całym świecie, a czyż nie o to tu właśnie chodzi?
Pokaz mody "Lechitka" zaprojektowany przez Xymenę Zaniewską-Chwedczuk
Biorąc pod uwagę miejsce, w którym odbywał się koncert, trudno było nie wspomnieć o polskich laureatach Nagrody Nobla. Krótki film zaprezentował sylwetki m.in. Marii Skłodowskiej-Curie, Henryka Sienkiewicza i Lecha Wałęsy. Mogliśmy także wysłuchać jak wspaniale może po szwedzku brzmieć poezja Wisławy Szymborskiej.
Prowadzący: Małgorzata Pieczyńska i John Chrispinsson
Jak na zakończenie powiedzieli prowadzący program Małgorzata Pieczyńska i John Chrispinsson, piątkowy koncert był dopiero początkiem całorocznego projektu, na który złoży się prezentacja wszystkiego co Polska ma do zaoferowania: od przemysłu do jedzenia. Polska ma bardzo dobrą szansę zaprezentowania się Szwedom z jak najlepszej strony, a koncert w Sztokholmie był bardzo udanym pierwszym krokiem. Pozostaje jednak mieć nadzieję, że organizatorzy nie zapomną dotrzeć do "normalnych" Szwedów. Koncerty symfoniczne i wystawy sztuki pokazują na pewno Polskę od bardzo dobrej strony, ale docierają niestety tylko do elit, których już zazwyczaj nie trzeba do nas przekonywać.
Pokaz mody "Lechitka" zaprojektowany przez Xymenę Zaniewską-Chwedczuk
Wojciech Rajski dyryguje Warszawską Orkiestrą Symfoniczną Polskiego Radia
Od lewej: pani ambasadorowa Grażyna Prawda, Barry Andersson – przewodniczący Rady Miasta Sztokholmu, Björn von Sydow – marszałek Riksdagu, ambasador Marek Prawda, minister Włodzimierz Cimoszewicz
Pokaz mody "Lechitka" zaprojektowany przez Xymenę Zaniewską-Chwedczuk
Pokaz mody "Lechitka" zaprojektowany przez Xymenę Zaniewską-Chwedczuk
Minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz otwiera Rok Polski w Szwecji
Krzysztof i Kuba Jakowicz
Panie proszą panów...
W czasie bankietu w Złotej Sali ratusza
|