Odwiedzin 37800904
Dziś 1348
Czwartek 25 kwietnia 2024

 
 

List do redakcji

 
 

 
2002.12.11
 

Droga Redakcjo !

Szukając stron domowych Polonii trafiłam na Wasz adres i pomyślałam, że chciałabym napisać do Was i podzielić się moimi wrażeniami po pobycie w Szwecji.

Zawsze marzyłam, aby zwiedzić Norwegię ewentualnie inne kraje skandynawskie i nigdy bym nie pomyślała, że zwiedzę je w takich niebanalnych okolicznościach. Otóż prawie rok temu szukałam poprzez adresy polonijne kogoś, z kim moje "dziecię" mogłoby korespondować w j.angielskim. Trafiłam na @ ze Szwecji. Okazał się to pan 3 lata starszy ode mnie i tak jak ja - wolnego stanu. Zaczęliśmy ze sobą korespondować. W czerwcu padła z jego strony propozycja, abym przyjechała do niego i przy okazji zwiedziła ten kraj. Ponieważ jestem nauczycielką, miałam przed sobą wakacje .Chciałam je spędzić ciekawie i perspektywa wyjazdu na północ była kusząca. Z drugiej jednak strony pewna obawa - przecież znamy się tylko wirtualnie. Wykupiłam w Polsce bilet w obie strony i z duszą na ramieniu pojechałam. Na miejsce miałam dotrzeć 13(!) lipca o godz. 13.00(!) ,a wiózł mnie tramwaj z numerem.... 13(!) Na promie dowiedziałam się, że podróż powrotną pokonuje się pół godziny krócej. Głośno się zdziwiłam, a wtedy jedna z współpasażerek odrzekła: "Przecież wtedy płyniemy w dół".

Dwa tygodnie spędzone w Szwecji nie zapomnę do końca życia - były to najcudowniejsze moje wakacje! Ów znajomy wykazał się iście staropolską gościnnością, nawet osobiście przygotowując obiady. A Szwecja? Jest piękna! Przede wszystkim czysta, kolorowa, z bogactwem przyrody, którą tak kocham i dostrzegam jej uroki. Jeziora nie są obetonowane, są naturalne z mnóstwem ptaków. Nie widziałam łabędzi, ale mnóstwo dzikich gęsi i kaczek. Dużo srok, jak w naszym kraju...i mało jaskółek (że im się jeszcze tam chciało lecieć !) A nad brzegami pochylone nad wodą wierzby. Mówi się, że to są drzewa wryte w nasz krajobraz, a jednak...I wszędzie tak czysto... nie ma dzikich śmietnisk...

Domy. Kolorowe, niebanalne, ukwiecone, przytulne...Wokół pełno zieleni...I te osiedla z charakterystycznymi dla siebie budynkami i różniącymi ich kolorami. Czerwone nawierzchnie dróg, siatka okalająca i zabezpieczająca przed... łosiami ! No i Sztokholm. Piękny w swoich uroczych, tajemniczych zakamarkach...Na jednej z takich "weneckich" uliczek weszliśmy do kawiarenki na lody i... zostaliśmy obsłużeni w ojczystym języku. No bo gdzie nie ma Polaków? Potem był Zamek Królewski, Ratusz i miejsce, gdzie zginął Olof Palme, deptak królowej z mnóstwem flag, przystanie i wiele innych ciekawych zakątków. Niestety, nie zdążyłam zwiedzić metra. Może kiedyś...

"Mój gospodarz" pokazał mi również wiele zameczków. Zadbanych, z pięknymi parkami dokoła. Spełniło się również moje marzenie z dzieciństwa- zwiedziłam fabrykę czekolady!!!

Jednak dostrzegłam też pewne braki. Mianowicie brakowało mi naszych bazarów, na których można kupić wiele gatunków owoców i warzyw. Gdy pewnego dnia chciałam zrobić sałatkę jarzynową, były kłopoty z kupieniem pietruszki! W sklepach nie było takiego wyboru jabłek, jak ma to miejsce na targowiskach. Powiedziano mi też, że trudno z tamtych ogórków zrobić nasze słynące na całym świecie kiszonki! Kolejny problem miałam z zakupem mleka kondensowanego, którego używam do kawy. Ale za to piłam piwo z kaktusa.

Wracałam do Polski i od razu na dworcu kolejowym w Gdańsku wróciłam do naszej rzeczywistości. Tak piękne miasto, a tyle brudu, odrapany budynek, niewątpliwie zabytkowy. Tyle ludzi dostaje zasiłek dla bezrobotnych...

Tak, budynek należy do "biednej" kolei, ale jest wizytówką miasta. I same pociągi - obdarte, brudne, z kiczowatymi malowidłami!

Jadąc do Szwecji nie spodziewałam się, że tak szybko będę mogła tę wiedzę wykorzystać w pracy. Z moją trzecią klasą omawiałam lekturę A. Lindgren "Dzieci z Bullerbyn". Miałam, wg rozkładu materiału, objaśnić, jak dojechać do Szwecji. Pokazałam dzieciom figurkę Trolla, o których jest mowa w książce, no i pokazałam pieniądze, które mi zostały. Doznałam na "własnej skórze", że podróże kształcą.

Rozmawiałam również z rodzicami dzieci w wieku szkolnym. Dowiedziałam się, że w szkole panuje wielka tolerancja dochodząca do absurdu, gdy uczniowie potrafią być aroganccy, zbuntowani i wyzywający swoim zachowaniem. Trudno nauczycielom utrzymać dyscyplinę. Taka była opinia matek. Osobiście w żadnej szkole nie byłam. Podoba mi się tamtejsze rozłożenie wakacji i ferii. Moim zdaniem (i wielu kolegom po fachu) korzystniej jest uczniom robić krótsze przerwy w nauce, a częściej.

Może któryś z polonijnych nauczycieli chciałby wymienić się ze mną doświadczeniami z pracy? Chętnie nawiążę kontakt z wszystkimi, którzy chcieliby ze mną korespondować.
Mój @: alana57@wp.pl
Mam 45 lat w tym 20 lat pracy w szkolnictwie.

Pozdrawiam serdecznie
Alana


Serdecznie dziękujemy za list. Ciekawie jest przeczytać wrażenia osoby przyjeżdżającej z wizytą turystyczną. Mieszkając w Szwecji często nie widzimy tego co nas otacza, a ten list otwiera oczy.
Życzymy, aby ta wizyta nie była ostatnią, bo Szwecja jest naprawdę ciekawym krajem.
Redakcja
 

PoloniaInfo (2002.12.11)


 






Praca dla Ogolnobudowlanca (malmö)
Sprzatanie (Sztokholm)
Firma zatrudni (Bandhagen )
praca w restauracji (stockholm)
Firma sprzatajaca - Cleanflat (STOCKHOLM)
Praca - sprzątanie (Spånga)
Spawacz 136/138 Sztokholm (Sztokholm)
Potrzebna pomoc na dzis (ok 4 godz.) (Södertälje)
Więcej





Ugglegränd o jednej z najkrótszych uliczek w Sztokholmie.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Szwecja o smaku lukrecji czyli spotkanie w bibliotece Morenowej.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Kristineberg slott – piękny pałacyk z Kungsholmen.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Firma Sprzątająca
Polka w Szwecji
Moja historia cz.5
Polka w Szwecji
Przygoda z malowaniem
Polka w Szwecji
Nowe szwedzkie słowa 2023 - nyord
Szwecjoblog - blog o Szwecji


Odwiedza nas 23 gości
oraz 0 użytkowników.


Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2024 PoloniaInfoNa górę strony