|
 |
Odwiedzin |
37771516 |
 |
 |
Dziś |
2524 |
 |
|
| Wtorek 16 kwietnia 2024 |
 |
|
|
|
| |
Po raz szósty w Eskilstunie |
|
|
|
|
|
|
Tekst: Michał Haykowski
| 
2/1998
|
Ponad dwie i pół godziny trwały, na scenie amfiteatru Parku Zoo w Eskilstunie, występy uczestników VI Festiwalu Dzieci i Młodzieży Polonii Szwedzkiej. Publiczność w dużej części złożona z samych uczestników festiwalu, ich rodzin i przyjaciół żywiołowo reagowała na pojawienie się kolejnych zespołów.
Występy, tradycyjnie już, otworzyli sztokholmscy "Piastowie". Tym razem nie statecznym polonezem ale żywiołowym krakowiakiem. Przez scenę amfiteatru przewinęło się 214 najmłodszych oraz młodych artystów. W porównaniu z poprzednią edycją Festiwalu, w którym uczestniczyło ok. 130 wykonawców, jest to znaczący wzrost. Prezentowały się zespoły i wykonawcy z Norrköping, Landskrony, Malmö i Sztokholmu.
Obok tzw. dużych "Piastów" wystąpili więc "Piastusiowie" czyli grupa dziecięca i najmłodsza tego zespołu pokazując polki Podwórkową i Żyrardowską oraz Suitę Beskidzką. Starsi od nich członkowie grupy młodzieżowej "Piastów" zachwycili widzów pięknymi Tańcami Lubelskimi. Folklorem regionu często prezentowanego na scenach. Chociaż gdy potocznie mówimy o polskich tańcach ludowych to nasuwają się na myśl tańce krakowskie, góralskie czy łowickie. Tymczasem okazuje się, że wiele innych regionów potrafi zachwycać barwnymi strojami i odmiennymi tańcami.
Scenę wypełnili harcerki i harcerze Niezależnego Hufca Harcerskiego "LS Kaszuby" ze Sztokholmu. W ich wykonaniu usłyszeliśmy piosenki harcerskie śpiewane z towarzyszeniem gitary.
Zespół "Karolinka" z Norrköping, podobnie jak i poprzednim razem na V Festiwalu, pokazał Układy Taneczne do polskiej muzyki ludowej ale w zupełnie nowym opracowaniu. Ponadto jako jego reprezentantka wystąpiła najmłodsza uczestniczka imprezy, która wykonała wraz ... z babcią dwie ludowe piosenki.
Program Poetycko - Muzyczny "Ojczyzna" był dziełem grupy "Maki" z Landskrony.
Międzynarodowa Grupa Taneczna "Malwa" również z Norrköping prezentowała swoje trzy grupy wiekowe. Najmłodsza pokazała Małego Krakowiaka z hejnałem i lajkonikiem. Średnia, Wiązankę Polek a najstarsza, brawurowo tańczonego Mazura ze sceną zalotów przy pomocy batystowej chusteczki.
Salwy śmiechu były reakcją na występy grupy aktorskiej Polskiego Towarzystwa Teatralnego w Szwecji. Widzowie w Eskilstunie mogli zobaczyć fragmenty przestawienia "Dzieci Pana Hilarego" opartego na wierszach Jana Brzechwy, Juliana Tuwima i innych. Szczególnie podobał się spór pomiędzy Czaplą a Żurawiem czy mają się pobrać czy też nie.
Z Malmö przyjechał po raz pierwszy do Eskilstuny duży zespół artystyczny "Kwiaty Polskie". Zachwycił bogactwem tańców i strojów. Profesjonalnym niemal poziomem i temperamentem. Z "Kwiatów Polskich" wywodzi się też dziewczęca grupa tańca "HipHop", która pokazała próbkę swych umiejętności w nowoczesnym estradowym tańcu do muzyki rockowej.
Tradycyjnym organizatorem Festiwalu było Zrzeszenie Organizacji Polonijnych w Szwecji i Związek Polaków w Eskilstunie. Prezes Związku Roman Kurkowiak jako przewodniczący komitetu organizacyjnego włożył ogrom pracy w przygotowanie tej największej polonijnej, młodzieżowej imprezy w Skandynawii. Roman Kurkowiak od lat zajmuje się Festiwalem. Jego zaangażowanie zostało docenione i podczas VI Festiwalu został on odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi przyznanym przez prezydenta RP. Dekoracji dokonał gość i widz Festiwalu ambasador RP w Szwecji, dr Ryszard Czarny. Ambasador też wraz z prezesem Zrzeszenia, Tadeuszem Adamem Pilatem wręczał dyplomy i pamiątkowe puchary uczestnikom Festiwalu.
Niezbyt zasobna kasa Zrzeszenia nie pozwoliła niestety na zafundowanie uczestnikom dłuższego pobytu w Eskiłstunie. A szkoda. Bo spotkanie festiwalowe mogło by służyć nie tylko prezentacji na estradzie własnych osiągnięć ale również nawiązaniu osobistych kontaktów i znajomości przez młodzież polonijną z różnych ośrodków Szwecji.
Ponadto spotkanie takie może służyć wymianie doświadczeń i koncepcji pomiędzy animatorami poszczególnych zespołów. VI Festiwal pokazał, że w różnych środowiskach trwają poszukiwania nowych form artystycznej działalności. Obok tradycyjnych "krakowianek i górali" pojawiają się np. formy teatralne, poezja, folklor miejski czy nowoczesne formy tańca prezentowane np. przez zespół "HipHop" z Malmö.
Coraz więcej instruktorów zespołów ma za sobą ukończone różne kursy, organizowane w Polsce przez "Wspólnotę Polską". Sprzyja to rozszerzaniu oferty artystycznej i bogactwu form scenicznych.
Zapewne Zrzeszenie zastanowi się nad nową formułą Festiwalu. Rysuje się np. perspektywa włączenia do programu piosenki polskiej. Służy temu m.in. inicjatywa podjęta w kraju organizowania polonijnego Międzynarodowego Festiwalu Piosenki "Malwa" i warsztatów piosenkarskich. To, że takie możliwości istnieją również i w Szwecji świadczył bardzo udany występ na poprzednim Festiwalu duetu piosenkarskiego z Bromölli, tegoroczne harcerskie piosenki czy występ grupy "Maki" z Landskrony. Na pewno można znaleźć jeszcze wiele osób, które zechcą zaprezentować swoje piosenkarskie umiejętności.
To, że Festiwal w Eskilstunie potrafi skupić taką ilość wykonawców i to wykonawców bardzo młodych, napawa optymizmem. Kolejne pokolenie Polonii szwedzkiej nadal utrzymuje związki z polską kulturą.
|
|
|
|
|
|
|
 | Odwiedza nas 29 gości
oraz 1 użytkowników. |
|
|
