|
 |
Odwiedzin |
38849171 |
 |
 |
Dziś |
2740 |
 |
|
Środa 30 kwietnia 2025 |
 |

 |
|
 |
|
Pierwszy raz w Kungsträdgården |
|
 |
|
 |
|
Tekst: Michał Haykowski
|  2/1997
|
Były zespoły "Hawrań" z Zakopanego, "Kapela Warszawska" mali i duzi "Piastowie", kilka tysięcy widzów, polskie piwo i straszny wiatr.
Polski Dzień w sztokholmskim Kungstradgården zorganizowano po raz pierwszy. 3 maja wypadało w tym roku w sobotę. To nasunęło pomysłodawcom z Polskiego Ośrodka Informacji Turystycznej myśl by tą zbieżność wykorzystać. Ale dzień ten okazał się zbyt chłodny i zbyt wietrzny. Namioty, w których mieściły się biura podróży m.in.: ATC Voyager, Lion Ferry, ORBIS, Polferries - Sztokholm, LOT oferujące wyjazdy do Polski o mało nie pofrunęły jak balony.
Zimny porywczy wiatr tłumił słowa i muzykę płynące z estrady. Przeszkadzał konferansjerom oraz tańczącym i śpiewającym artystom. Widać to było szczególnie podczas występów gości z "Piwnicy pod Baranami", których sztuka wymaga większego skupienia i bardziej kameralnego otoczenia. Wichura nie poprawiała nastroju widzom stojącym w długich kolejkach po polską kiełbasę i bigos.
Oczywiście organizatorzy nie mogą odpowiadać za kaprysy pogody. Pomysł Dnia Polskiego jest pomysłem doskonałym. Wartym wpisania do stałego kalendarza imprez sztokholmskich. O tym jest przekonana przygniatająca większość gości i uczestników. Biura podróży mówią np. o wzroście zainteresowania wyjazdami do Polski i wiążą ten fakt z Dniem w Kungsträdgården. Zachwyceni są też właściele stoisk np. restauracji "Svärdet", piekarni Riddarbageriet czy sklepu polskiego "Porion".
By jednak uniknąć w przyszłości podobnych figli ze strony aury, chyba warto zrezygnować z łączenia Dnia Polskiego ze Świętem Trzeciomajowym. Przesunąć kiermasz na pierwsze dni czerwca a może i później. Konieczne jest też rozszerzenie oferty programowej Dnia. Wydaje się, że turystów szwedzkich na wyjazd do Polski mniej mogą już namówić twórcy ludowi. Bardziej natomiast ciekawe i prawie zupełnie nie znane są w Szwecji polskie skarby kultury. Jeżeli skromniutki Tallin jest reklamowany jako miasto średniowiecznych zabytków to co dopiero mówić o Gdańsku z jego cudami! Warto przypominać Szwedom, że ich przodkowie wielokrotnie "wizytowali" nasz kraj. Ale tym, razem spotkają po drugiej stronie Bałtyku na pewno bardziej gościnne przyjęcie niż kiedyś.
Pozytywne doświadczenia z pierwszej imprezy na pewno spowodują zwiększone zainteresowanie zarówno publiczności jak i wystawców przy następnych edycjach Dnia Polskiego, który powinien stać się doroczną tradycją.
|
|
|
|







|
|
 | Odwiedza nas 29 gości oraz 0 użytkowników. |
|




|