Odwiedzin 37807308
Dziś 3632
Piątek 26 kwietnia 2024

 
 

Wybrany by żyć - Jerzy Einhorn 1925-2000

 
 

 
2/2000
 

20 kwietnia 2000 r. zmarł w Sztokholmie Jerzy Einhorn. Był znanym lekarzem onkologiem, profesorem radioterapii w Instytucie Karolińskim. Zmarł na raka krwi. Prof. Einhorn był też deputowanym do parlamentu z ramienia Partii Chrześcijańsko Demokratycznej. W 1999 w plebiscycie na najpopularniejszą osobę w Szwecji zajął trzecie miejsce wyprzedzony przez króla i Carla Bildta. W tym samym roku wyszła jego wspomnieniowa książka "Wybrany by żyć." - "Utvald att leva".

Urodził się w 1925 r. w Częstochowie. Tam rozpoczął naukę, przerwaną przez wojnę. Przeżył ją zamknięty wraz z rodzicami w miejscowym getcie a następnie w obozie koncentracyjnym. W nim doczekał wyzwolenia. Studia medyczne zaczynał w Łodzi. W 1946 r. udało mu się wyjechać do Szwecji. Studiował w Uppsali i w Sztokholmie. W 1998 zaangażował się w działalność polonijnego Komitetu Różowej Wstążki, wspierającego akcję zwalczania raka piersi w Polsce. Opublikowaliśmy wówczas rozmowę z Profesorem jaką przeprowadziła konsul Grażyna Sosnowska. Poniżej przytaczamy fragmenty innej rozmowy z Jerzym Einhornem. Przeprowadzonej przez Joannę Nicklasson - Młynarską.

(...)

Czy wybór zawodu i zaangażowanie w badania nad rakiem są wynikiem przeżyć z Polski? Zdecydował się pan by pomagać ludziom najbardziej chorym, tym najbadziej potrzebującym?

- Nie wiem, co miało największy wpływ na mnie, na mój wybór. Po ukończeniu studiów pracowałem na prowincji, w pięciu szpitalach w różnych miejscowościach, jako ginekolog i chirurg. Ale dopiero kiedy dostałem jednomiesięczne zastępstwo w Klinice Onkologicznej, zrozumiałem, że to jest właściwe dla mnie miejsce. Chciałem zajmować się ciężko chorymi. Chciałem być "prawdziwym doktorem". Praca z chorymi na raka jest wyzwaniem rzuconym chorobie. Lubię też rozmawiać z ludźmi, podtrzymywać ich na duchu, okazywać zrozumienia.

Ale czy przeżycia wojenne miał wpływ na wybór zawodu, tego nie wiem. Przeżycia wojenne zmieniają człowieka. W młodości byłem dość lekkomyślny. Niezbyt pilny w szkole, z trudem przechodziłem z klasy do klasy. Kiedy byłem mały mój ojciec mawiał, że "istnieje tylko jedna rzecz, której nikt nie może nam odebrać; można stracić pieniądze, mieszkanie, ale nigdy tego co umiemy". I kiedy wybuchła wojna to właśnie się stało. Odebrano nam wszystko z wyjątkiem wiedzy. Wtedy to zrozumiałem i poczułem "głód" nauki. Uczestniczyłem w tajnym nauczaniu prowadzonym w okupowanej Polsce, a nawet próbowałem uczyć się kiedy byłem w obozie koncentracyjnym. Robiłem wszystko, żeby nauczyć się jak najwięcej.

Przeżycia wojenne z Polski okaleczyły mnie i wielu innych, my wszyscy mamy zranione dusze. Ale cierpienie może również uszlachetnić człowieka, to ujmują nauki chrześcijańskie. Mnie cierpienie nie zniszczyło, ale przeżycia pozostawiły głębokie ślady w mej duszy. Wspomnienia i opisywanie własnych przeżyć - co zrobiłem w pierwszej książce - rozbudziło uczucie wielkiej trwogi, ale również rozpoczęło proces samouzdrowienia. Rany w mojej duszy są takie same, ale dostrzegając je dzisiaj, nie czuję równie intensywnego bólu jak wcześniej, odsunąłem od siebie przeżycia wojenne. Ale czy to jest przyczyną, że stałem się lepszym lekarzem - tego nie wiem. Być może dlatego stałem się bardziej ambitny i bardziej wymagający w stosunku do siebie samego. Jestem jednym z nielicznych Żydów, którzy przeżyli okupację hitlerowską i to nas zobowiązuje, bo reprezentujemy tak wielu.

(...)

Co miało wpływ na pana zaangażowanie się w politykę?

Moją aktywność polityczną spowodowała frustracja. Jako szef Kliniki Onkologicznej przez 25 lat dane mi było pracować z pacjentami chorymi na raka. W latach 90 - tych rozpoczęto oszczędności w służbie zdrowia i ja to musiałem przeprowadzać. Następnie zaplanowano zamknąć jeden z oddziałów. Był to oddział ciężko chorych, którzy właściwie nie mieli się gdzie podziać. Chciano bym to nazwał zmianą strukturalną, żeby nie straszyć pacjentów. Uważałem jednak, że minimum tego, co winniśmy zrobić, to nazywać rzeczy po imieniu. To nie były zmiany w strukturze to było pogorszenie lecznictwa. I to miało główny wpływ na moją decyzję.

Czyli zajął się pan polityką m.in. po to, by działać na rzecz zmian w służbie zdrowia. Został pan również posłem do parlamentu.

Uważam, że Szwecja to wspaniały kraj. Wybrano mnie posłem w tym samym roku, w którym rozpocząłem działalność polityczną. Mimo, że przyjechałem tu bez grosza, mogłem ukończyć studia medyczne. Oczywiście dorabiałem wieczorami zmywaniem naczyń w restauracjach, ale nigdy nie czułem się biedakiem. Kiedy człowiek wierzy w przyszłość nigdy nie jest biedny. Następnie mogłem zająć się pracą naukowo-badawczą i z czasem zostałem szefem największej kliniki w Szwecji i najmłodszym profesorem Instytutu Karolińskiego. Kiedy byłem posłem trudno mi było połączyć pracę zawodową z polityką. Polityka to zajęcie 24 godziny na dobę. Jednocześnie jest to niesłychanie stymulujące. Parlament w Szwecji ma wielką władzę. Rząd nie może nic postanowić bez parlamentu. Po upływie kadencji zdecydowałem się jednak wrócić do Instytutu Onkologii, gdzie obecnie pracuję, ale już nie tak intensywnie jak dawniej.

(...)

Co pan sądzi o stosunkach polsko - szwedzkich?

Kiedy w sierpniu 1946 roku przyjechałem do Szwecji szybko zauważyłem, że moja ojczyzna mimo swej bliskości odbierana jest jako egzotyczny, odległy kraj. Szwecja zawsze interesowała się bardziej zachodem a nie południem. Zorientowałem się, że mało wiedziano o Polsce i jej historii, z której Polacy są tak dumni, i nie znano aktualnej sytuacji powojennej. W 1946 roku Polska leżała w ruinach. Moje miasto rodzinne Częstochowa jest w polskich podręcznikach do historii szeroko opisywane, a obrona klasztoru na Jasnej Górze uważana za punkt zwrotny w ekspansji Szwecji na Europę. Ale w Szwecji nikt nie słyszał o obronie Częstochowy w 1655 roku - każdy kraj tworzy swoją własną historię.

Co Polska może zrobić dla Europy i co Szwecja może zrobić dla Polski?

Polska udowodniła, że można szybko, skutecznie, i racjonalnie przestawić swój ustrój polityczny, ekonomiczny, a także dopasować warunki i normy życia do warunków panujących w innych wolnych i demokratycznych krajach. Wymagało to jednak wiele poświęcenia. W Polsce udało się nie pogorszyć sytuacji ludzi potrzebujących pomocy społecznej w takim stopniu jak w innych krajach Europy Wschodniej; służba zdrowia imponuje wysokim poziomem, bezrobocie jest kontrolowane, przemysł pracuje pełną parą. Polska jest godnym zaufania partnerem handlowym, szanuje porozumienia, dotrzymuje umów, spłaca pożyczki a przyrost dochodu narodowego jest wyższy niż w jakimkolwiek innym kraju. europejskim, co daje nadzieję na przyszłość.

Polska spełnia wszystkie warunki, aby być w czołówce wolnego świata, do tego potrzeba jednak zaufania ze strony krajów europejskich, krajów które nie muszą przeprowadzać bolesnych zmian strukturalnych. Na to zaufanie, Polacy i ich przywódcy już sobie zasłużyli. Z właściwą pomocą Polska może stać się wzorem dla innych krajów, które idą ku wolności. W dziejach swych naród polski doznał zawodu wiele razy. Polska potrzebuje więc przyjaciół wiernych i niezawodnych, którzy wzajemnie mogą liczyć na poparcie i pomoc ze strony Polski, kraju, który jest i był zawsze wiernym przyjacielem.
 

Polonia (2/2000)



Cały wywiad został zamieszczony w dwujęzycznej książce "Szwecja - Polska. Lata rywalizacji i przyjaźni." - "Polen och Sverige: År av rivalitet och vänskap". Svenska Institutet, Sztokholm 1999. Fragmenty te "Polonia" opublikowała za zgodą Joanny Nicklasson - Młynarskiej.
 






Dam pracę Pracownik budowlany Karlstad Varmland (Hammarö)
PRACA. (Stokholm)
Dam prace sprzątanie (Stockholm)
Dam prace firmie sprzątającej (Stockholm)
Tłumaczenie (Sztokholm)
Praca dla doświadczonego stolarza (Sztokholm)
Firma Sprzątające (Helsingborg)
FIRMA SPRZATAJACA (VÄNDELSÖ)
Więcej





Wielkanocna wyprawa do wschodniej Albanii.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Ugglegränd o jednej z najkrótszych uliczek w Sztokholmie.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Szwecja o smaku lukrecji czyli spotkanie w bibliotece Morenowej.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Firma Sprzątająca
Polka w Szwecji
Moja historia cz.5
Polka w Szwecji
Przygoda z malowaniem
Polka w Szwecji
Nowe szwedzkie słowa 2023 - nyord
Szwecjoblog - blog o Szwecji


Odwiedza nas 24 gości
oraz 1 użytkowników.


Dzis palạ koran w Skärholmen
nie uczciwi pracodawcy
Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2024 PoloniaInfoNa górę strony