W klapach ciemnych marynarek noszą złotą literkę "B" staroświecko wykreśloną. Na damskich kostiumach wygląda ona jak elegancka broszka. B - jak Bukowski. To pracownicy najstarszej w Szwecji i najbardziej renomowanej firmy aukcyjnej dzieł sztuki Bukowskis Auktion AB - Aukcje Bukowskiego SA.
Konkurenci z branży, żartobliwie nazywają ich "Polakami". Bo przecież ten ekskluzywny dom aukcyjny założył nasz rodak - Henryk Bukowski. Bukowskis to firma z ogromnymi tradycjami. Zaliczana do tzw. "szwedzkich klejnotów". Z dumą wpisuje obok swej nazwy też informację iż jest: Oficjalnym Dostawcą Dworu Królewskiego.
Na stulecie istnienia firmy, w 1970, Muzeum Narodowe w Sztokholmie zorganizowało wystawę, prezentującą dzieła sztuki, które trafiły do jego zbiorów poprzez Bukowskis Auktion. Ekspozycja zajmowała kilka sal. W zbiorach Nordiska Museet - Muzeum Nordyckiego ponad 2 tysiące eksponatów też pojawiło się po aukcjach u Bukowskiego lub zostały ofiarowane samego przez Henryka Bukowskiego.
Fakty te przypomiał Lars Löfgren, obecny szef Muzeum Nordyckiego. Mówił o nich podczas uroczystości z okazji 100-lecia śmierci Henryka Bukowskiego.
Uroczystość odbyła się 25 maja br. w sali tzw. starej Akademii Muzycznej w Sztokholmie. Zorganizował ją z inicjatywy Konsulatu Generalnego RP zarząd Bukowskis Auktion AB. Jej dyrektor Carl-Gustaf Petersen przedstawił, zebranym na sali gościom, personel firmy. Działa ona w Sztokhohnie w dwóch lokalach. Głównym - na ulicy Arsenalsgatan, istniejącym również i za czasów Henryka Bukowskiego oraz w drugim, na ekskluzywnej promenadzie Strandvägen gdzie mieści się niniejszy salon tzw. Lilia Bukowskis.
Salony firmy istnieją ponadto w Malmö i Helsinkach. W Göteborgu działa przedstawicielstwo a reprezentanci w Nowym Yorku, Londynie, Paryżu, w Południowej Francji, Rzymie, Genewie, Brukseli, Oslo, Berlinie i Düsseldorfie.
W ubiegłym roku firma sprzedała dzieła sztuki i antyki za sumę 29,5 mln. dolarów. Również w zeszłym roku Bukowskis Auktion AB stał się członkiem światowej sieci współpracy najpoważniejszych domów aukcyjnych International Auctioneers - IA.
W czasie uroczystości o życiu Henryka Bukowskiego, podkreślając jego polskie pochodzenie, mówiła Margareta Tamm, specjalizująca się w starym malarstwie i będąca współautorem wspaniałych katalogów wydawanych z okazji każdej aukcji. Takie właśnie katalogi, jako pierwszy w Szwecji, począł opracowywać Bukowski. Przygotował ich 128. Najnowszy wydany z okazji aukcji odbytej w maju br. miał już numer 515. Aukcja ta uznana została za jubileuszową i poświęcona pamięci twórcy firmy.
Wśród zaproszonych gości był również Ambasador RP prof. Ryszard Czarny, który mówiąc o Bukowskim powiedział, że Polacy winni być z niego dumni ale i wdzięczni również Szwedom za to, że nasz rodak właśnie w tym kraju znalazł dla siebie miejsce i szansę na realizację tak wielu pożytecznych i wspaniałych dokonań.
O polskości Bukowskiego i Chopina niespodziewanie mówił też przed swym występem znany, szwedzki pianista, Roland Pöntinen. Przed swym występem. Powiedział on, że obaj pochodzili z tego samego kraju i obu los zmusił do opuszczenia ojczyzny. Pöntinen wykonał w sposób perfekcyjny siedem utworów Chopina w tym słynnego Poloneza Ass - dur.
Bukowskis Aktion AB jest obecnie czysto szwedzką firmą. Po śmierci Bukowskiego jedyna spadkobierczyni Henryka, córka Maria urodzona i wychowana w Sztokholmie, przeniosła się do Polski. Ona też sprzedała firmę nabywcy, który dopłacił niemałe pieniądze za prawo zachowania nazwiska założyciela w nazwie domu aukcyjnego. Pierwszym, nowym właścicielem był bankier Alfred Berg a dyrektorem zaprzyjaźniony z Bukowskim, historyk sztuki Carl Ulrik Palm. Później zmieniali się kolejni właściciele. Były wśród nich banki, rodzina Aronowitsch, znany przemysłowiec Matts Calgren. Zmieniali się też i dyrektorzy. Po Palmie, przyszli kolejno: Karl Asplund, Gregor Aronowitsch, Carl Gustaf Petersen, Johan Norden i ponownie Petersen. Jedyne co pozostało bez zmiany to imię Bukowskiego w nazwie firmy.
|