|
Tekst: Michał Haykowski
| IAR 2011.11.26
|
Szwedzki dziennik „Dagens Nyheter" przedstawia sylwetkę nowego ambasadora USA w Sztokholmie Marka Brzezińskiego. Nie wspomina jednak ani słowem o polskich korzeniach Brzezińskich.
Autorka publikacji pisze, że Mark Brzeziński chce dokładniej poznać Szwecję i zamierza uczestniczyć w uroczystościach upamiętniających 100 lecie urodzin Raula Wallenberga szwedzkiego dyplomaty, który uratował tysiące Żydów węgierskich, udzielając im szwedzkich paszportów. Przytacza przy tym słowa ambasadora, że również jego dziadek będąc konsulem w Lipsku robił to samo po dojściu Hitlera do władzy.
Jednak zarówno autorka tekstu jak i redakcja nie wyjaśniają, że dziadek ambasadora, Tadeusz Brzeziński był polskim konsulem, który wystawiał Żydom polskie paszporty do lutego 1935 roku. Niezorientowany czytelnik może przypuszczać, iż dziadek ambasadora USA był również amerykańskim dyplomatą.
W tak zwanej ramce przygotowanej przez redakcję jest informacja o ojcu ambasadora, Zbigniewie Brzezińskim, który był doradcą do spraw bezpieczeństwa narodowego prezydenta Jimmy'ego Cartera w latach 1977-1981. Nie wspomina się, że Zbigniew Brzeziński był jednym z moderatorów polityki USA wobec Polski, co uważał za swe życiowe zadanie.
Nie znalazły się też informacje o tym, że właśnie Mark pracując w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i jego brat Ian w Pentagonie, dokonali ogromnego wysiłku wspierając wejście Polski do NATO.
***
Artykuł w Dagens Nyheter:
DN: ”Jag älskar det svenska lagom”
|
 Michał Haykowski IAR 2011.11.26
|
|