|
 |
Odwiedzin |
38848301 |
 |
 |
Dziś |
1870 |
 |
|
Środa 30 kwietnia 2025 |
 |

|
Tekst: Michał Haykowski
| 
IAR 2011.05.07
|
Sztokholmski dziennik "Svenska Dagbladet" pisze, że podpisana w Warszawie deklaracja szwedzko-polskiej współpracy strategicznej jest wydarzeniem bezprecedensowym w Unii Europejskiej. Gazeta używa nawet określenia "szwedzko-polski sojusz". Takie specjalne związki między państwami Unii, w której panują luźne powiązania, są bezsprzecznie czymś nowym - dowodzi komentator "Svenska Dagbladet".
Jego zdaniem, umożliwiła to polska polityka zagraniczna, która w okresie premierostwa Donalda Tuska znalazła swoje miejsce w Europie. Dzięki temu Polska stała się dla Szwecji jednym z głównych partnerów na scenie europejskiej, a u podstaw tego zbliżenia leżą zbieżne interesy obu państw.
"Dzięki ekonomicznemu i politycznemu rozwojowi Polska staje się znaczącym europejskim państwem, z którym trzeba się liczyć" - stwierdza inna stołeczna gazeta "Dagens Nyheter". Dlatego zacieśnianie związków na linii Sztokholm - Warszawa jest konieczne. Na płaszczyźnie unijnej oba kraje zajmują te same stanowiska. Ich wspólnym pomysłem jest koncepcja Partnerstwa Wschodniego.
Są też różnice - choćby w polityce rolnej czy w stosunkach z Rosją, w których - jak pisze gazeta - szwedzka ugodowość zderza się z polską stanowczością. Ale Szwecja potrzebuje dobrych stosunków z sąsiadem z południa, którego nie wolno już w europejskiej rodzinie traktować jako "biednego kuzyna z prowincji" - konkluduje "Dagens Nyheter".
|
|
|
|







|
|
 | Odwiedza nas 36 gości oraz 0 użytkowników. |
|




|