Materiał nadesłany przez Polski Dom Paradis w Göteborgu.
Każdy na pewno kiedyś marzył, by znaleźć
tajemnicze przejście do Krainy Baśni,
gdzie mógłby pobawić się ze swoimi
ulubionymi bohaterami.
Mi się to udało!
Możecie wierzyć lub nie – ale w sobotę, 29 stycznia trafiłam do najprawdziwszej baśniowej krainy, gdzie spotkałam najpiękniejsze Księżniczki, najcudowniejsze Wróżki i Elfy, dzielnych Rycerzy i Wojownika Ninja, Czarownice i Spidermanów, a także najsłodsze bajkowe zwierzątka: Kurczaczka i Myszkę Miki.
Spotkałam też prawdziwą Wampirzycę i Cheerleaderkę, Diablicę i Clowna, Dzwoneczka, Pirata i Piratkę, Kowboja, Śpiącą Królewnę, Czerwonego Kapturka i Śnieżkę, Hannę Montanę, Michaela Jacksona, bohaterów Gwiezdnych Wojen: Rycerza Jedi, Dartha Vadera i Żołnierza Klona oraz bohaterów Ben 10: Inferno Heatblasta i Czterorękiego Fourarmsa. To było niesamowite!
Nie byłoby jednak całego tego przemiłego szaleństwa, gdyby nie trzy najważniejsze postacie: przepiękna Rzymianka (Sylwia Bjontegaard), Pippi Långstrump (Magrethe Lilja) i Smerf (Peter Lilja)! To oni zadbali o całą organizację imprezy. Muzyczną oprawą zajęły się Smerfy – a dokładniej prawdziwy Papa Smerf. Niebieski krasnal z dużą brodą, w czerwonych spodniach i czapce zadbał o Smerfne Hity, przy których dzieci najfajniej się bawiły. Pippi razem z piękną Rzymianką pilnowały, by nikomu nie doskwierała nuda.
Wszystkie te Baśniowe Postacie, które spotkałam porwały mnie do wspólnej, świetnej zabawy - Maskarady 2011.
Spotkaliśmy się – dzięki uprzejmości Braci z Polskiej Misji Katolickiej – w pomieszczeniach parafii na Angered. Sala udekorowana mnóstwem kolorowych balonów, łańcuchów i małych ozdóbek wprawiała w iście karnawałowy nastrój. A ponieważ było nas prawie 200 osób – zabawa musiała być udana.
Wszyscy Bohaterowie Balu zostawili po sobie nie lada pamiątkę – na dużym arkuszu papieru każdy odrysował swoją dłoń, narysował coś ładnego i napisał parę słów od siebie. Bawiliśmy się też w „Gorące Krzesła” – to był jeden z najśmieszniejszych akcentów imprezy. Najpierw w zabawie wzięły udział Mamusie Przebierańców. Biegały wokół krzeseł, a gdy muzyka milkła, musiały usiąść na wolnym krześle. Mama, która nie zdążyła usiąść na wolnym miejscu, odpadała z gry. Później w tej samej zabawie wzięły udział dzieci.
Wkrótce potem była pora na mały poczęstunek. Każdy, kto miał bilet, dostał hot – doga. Kolejnym konkursem, był konkurs dla Tatusiów – kto zje szybciej 15 parówek. Kilku Tatusiów usiadło wygodnie na krzesłach, dostało talerz pełen parówek i musiało zjeść jak najwięcej parówek w ciągu pół minuty. Śmiechu było przy tym co nie miara!
Po wyścigach Rodziców przyszła kolej na najważniejszy punkt programu, czyli Wybory Króla i Królowej Balu. W Jury zasiadła Pippi Långstrump wraz z Agnieszką Zasada i Kamilem Michalskim. Każdy uczestnik przedstawił się szanownemu Jury i pięknie ukłonił. W nagrodę za odwagę, po prezentacji przed Jury i publicznością biegł po porcję lodów.
W konkursie wzięło udział czterdziestu Przebierańców, ale Jury musiało wybrać tylko dwoje tych najlepszych. Po długim namyśle, Jury ogłosiło, że Królową Balu została Amanda – Piratka, a Królem Balu został Alex – Michael Jackson. Po ogłoszeniu werdyktu piękna Rzymianka wręczyła szarfy oraz korony zwycięskiej parze. Gratulacje!
Na koniec dzieci wzięły udział w jeszcze jednym konkursie. Osiem par dostało po dwie rolki papieru, którym jedna z osób musiała owinąć ta drugą. Publiczność gorąco i głośno kibicowała. Radości i śmiechów nie było końca, a ponieważ wszystkie pary świetnie sobie poradziły, wszyscy zostali nagrodzeni dodatkową porcją lodów.
Po czterech godzinach wyśmienitej zabawy wszyscy opadliśmy z sił. Podziękowaliśmy sobie za udane popołudnie, pożegnaliśmy się i przyrzekliśmy spotkać się tu ponownie za rok!
Muszę jeszcze dodać, że na stołach podawane cały czas były przepyszne ciasta, ciasteczka, słodycze i owoce, które każda rodzina przyniosła ze sobą jako swój wkład w imprezę. Dzięki temu cały czas wszystkim było bardzo słodko.
Dla najmniejszych uczestników były przygotowane dwa pokoje zabaw – w jednej czekały zabawki, klocki i mały namiocik, a w drugim dmuchany ring do skakania. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie.
Myślę, że nie tylko ja świetnie się bawiłam. Mam nadzieję, że wszystkie dzieci i dorośli mile wspominają tą szaloną sobotę. I mam tez nadzieję, że wszyscy spotkamy się znowu za rok!
Dziękuję i do zobaczenia!
***
Więcej zdjęć:
***
|