T.Love w obecnym składzie. Od lewej: Muniek Staszczyk, Michał Marecki, Jan Pęczak, Sidney Polak, Paweł Nazimek i Maciej Majchrzak. Fot. Michał Wasążnik
Od występu na studniówce w legendarnym już IV Liceum Ogólnokształcącym w Częstochowie i pierwszych punkowych koncertów w Jarocinie - po Złote Płyty, uwielbienie tłumów i zawojowanie krajowych list przebojów utworami nawiązującymi stylistyką do rock and rolla, reggae, popu, a nawet glam rocka.
Wychowanie, IV LO, Karuzela, Warszawa, King, I Love You, Chłopaki nie płaczą, Jest super i Stokrotka – to tylko niektóre z piosenek, którymi T.Love wpisał się na stałe do historii polskiej muzyki rozrywkowej.
Historia zespołu rozpoczęła się w 1982 na sali jednego z częstochowskich liceów, gdzie grupa wystąpiła podczas szkolnej studniówki. Kapela powstała z inicjatywy Muńka Staszczyka i trzech jego kolegów z IV Liceum Ogólnokształcącego (o którym śpiewają w jednym ze swoich pierwszych dużych przebojów), a zespół nosił początkowo nazwę Teenage Love Alternative.
Grupa koncertowała głównie w lokalnych szkołach i domach kultury, a członkom zespołu brakowało przygotowania muzycznego i dostępu do instrumentów.
"IV LO" wykonane podczas koncertu z okazji 25-lecia zespołu w warszawskim klubie Stodoła w 2007 roku:
Momentem przełomowym we wczesnej twórczości T.Love był występ na Festiwalu w Jarocinie w 1983, który to wokalista Muniek Staszczyk wspomina w ten oto sposób:
„Jarocin 83’ miał być największym jak do tej pory festiwalem. Miała wystąpić tam czołówka zarówno ta topowa, jak i off’sidowa. Wśród tego wszystkiego znaleźliśmy się my, nikomu dotąd nieznany, częstochowski zespolik. Byliśmy szczęśliwi, naprawdę gówniarsko szczęśliwi”.
"Kołysanka-zabijanka" - fragment filmu "My Blood, Your Blood", zrealizowanego przez BBC, poświęconego polskiej muzyce niezależnej i festiwalowi w Jarocinie (1986):
Po występie w Jarocinie zespół zaczął coraz częściej jeździć w trasy i dawać koncerty w różnych miejscach w Polsce. Rosnącej popularności sprzyjała poniekąd atmosfera i nastroje panujące wtedy w kraju. Zmęczona szarą rzeczywistością i apatią publiczność coraz bardziej otwierała się na barwne i lekko zbuntowane teksty zespołu takie jak „Wychowanie” czy „Autobusy i tramwaje”.
"Wychowanie", w nieco złagodzonej brzmieniowo wersji z 1989 roku:
"Autobusy i tramwaje":
W 1984 powstaje pierwszy (nieoficjalny) album T.Love Alternative - „Nasz Bubelon”, a w roku kolejnym album -„Chamy idą” (również nieoficjalny). W 1986 T.Love Alternative przekształca się w T.Love. Pierwszą oficjalną płytą jest wydany w 1988 roku album koncertowy „Miejscowi live”. Na wszystkich trzech wspomnianych wyżej albumach można znaleźć takie przeboje z pierwszego okresu działalności zespołu, jak „Karuzela” czy „Garaż”.
"Karuzela" wykonana podczas 25-lecia zespołu w warszawskiej Stodole:
W latach 80-tych saksofon był nieodzownym elementem muzyki granej przez T.Love. W późniejszym okresie saksofoniści pojawiali się tylko gościnnie podczas wybranych koncertów. Mamy dobrą wiadomość dla fanów oryginalnego brzmienia zespołu: w Sztokholmie T.Love zagra wraz ze swoim saksofonistą z drugiej połowy lat 80-tych, Tomem Pierzchalskim!
"Garaż", piosenka którą T.Love zadebiutował na falach radiowych w audycji Rozgłośni Harcerskiej w 1985 roku:
W kolejnych latach zespół zaczął się powoli rozpadać. W 1989 T.Love zakończył działalność, a Muniek wyjechał do Londynu. I to właśnie w Londynie powstał utwór „Warszawa”, który wkrótce potem osiągnął szczyty popularności.
Był to kawałek pisany w nostalgii i tęsknocie za ojczyzną, bigosem i polskimi świętami. „Zmywam gary i nagle mi się układa - Za oknem zimowy zaczyna się dzień, zaczynam kolejny dzień życia”.
Po ośmiu miesiącach Muniek wraca do Warszawy, poznaje Janka Benedka i T.Love zaczyna grać na nowo w całkowicie zmienionym składzie. Zespół nagrywa album „Pocisk Miłości”, z którego „Warszawa” bez wątpienia staję się hitem „na skalę krajową”:
T.Love pochodził oryginalnie z Częstochowy, ale wcześnie związał się na stałe z Warszawą. Na jesieni 1982 roku Muniek wyprowadził się na studia do Warszawy, a od 1984 zespół przeniósł próby do stołecznego klubu „Hybrydy”. Lider zespołu tak wspomina tamten okres:
„Połowa lat 80-tych w „Hybrydach” to była niezła jazda. W każdej kanciapie grała jakaś undergroundowa legenda. W jednym klubie obok siebie: Izrael, Dezerter, Deuter, Armia, Kult no i T.Love”.
Po ogromnym sukcesie „Warszawy” T.Love staje się tzw. „popularnym zespołem”, jest stale obecny w mediach i gra mnóstwo koncertów. W 1992 na półki trafia album „King”, a tytułowa piosenka staję się kolejnym wielkim przebojem:
"Motorniczy":
Po wydaniu "Kinga" T.Love zyskuje jeszcze większą popularność, ale pojawia się napięcie między Jankiem Benedkiem a resztą grupy. W rezultacie Janek opuszcza zespół w 1993 roku.
W tym samym roku T.Love wydaje koncertowy album „I love you”, z którego tytułowa piosenka staję się jednym z największych hitów w historii zespołu:
Rok później powstaje „Prymityw”, który przez fanów określany jest jako pożegnanie zespołu z punkiem.
"Potrzebuję wczoraj"
"Bóg" - jedna z najpopularniejszych piosenek albumu, wyraźnie nawiązująca do stylistyki reggae. Tutaj wykonana w duecie z Arturem Rojkiem podczas 25-lecia kapeli w Warszawie:
To właśnie „I love you” i „Prymityw” dają T.Love wiarę w siebie jako grupę, potrafiącą grać bez Janka, który był głównym kompozytorem zespołu i niezwykłym wirtuozem gitary. Zmienia się również charakter muzyki T.Love na nieco bardziej popowy.
W roku 1996 T.Love wydaje album „Al Capone” w stylistyce nawiązującej do glam rocka, który wniósł w muzykę zespołu dużo świeżego brzmienia i zyskał sobie grono nowych fanów.
"Jak żądło:"
"Olej":
Największy jak do tej pory sukces odniósł jednak wydany w 1997 album „Chłopaki nie płaczą”. Kawałkiem, który cieszył się największym powodzeniem był tytułowy utwór, w którym T.Love naśladuje stylistykę boysbandów. Nie wszystkim jednak wiadomo, że kawałek ten znalazł się na płycie w dużej mierze dla żartu:
Kolejnym popularnym utworem z tej płyty, o nieco innym, trochę ironicznym brzmieniu, jest kawałek „Jest super”:
"Stokrotka":
Ogromna popularność, jaką przyniosły T.Love kolejne wydawane w latach 90-tych albumy oraz nieustająca trasa koncertowa, dawała się we znaki członkom zespołu. O swoim wypaleniu Muniek mówi krótko:
„Jak marynarz ciągle byłem w rozjazdach, poczułem się jak niewolnik Rock’n’Rolla. Trzeba było trochę zwolnić i wyluzować ogólnie”.
Była to niewątpliwie dobra decyzja, gdyż w 1999 roku T.Love nagrał w Londynie album „Antyidol”. Był to zdecydowanie album niekomercyjny, który nie odniósł wielkiego sukcesu na rynku, a na którym ukazały się bez wątpienia jedne z lepszych utworów T.Love. Antyidol powstał w tym samym londyńskim studiu, w którym wcześniej nagrywały zespoły takie jak Placebo i Suede.
"Banalny" z albumu "Antyidol":
W następnych latach sukces gonił sukces. W 2001 powstaje album „Model 01”, za który T.Love otrzymał Złotą Płytę. Piosenka „Nie, nie, nie” została uznana za utwór roku, a T.Love za zespół roku. Do nagrania albumu zaproszono wiele gwiazd ze świata muzyki, takich jak Kazik, Kayah, Fish czy Smolik...
"Nie nie nie":
Jakby ktoś szukał Kazika w powyższym klipie, to podpowiemy, że należy wytężyć wzrok w momencie, gdy licznik wskazuje 1:34 :)
"Ajrisz":
W 2003 roku pojawił się singiel „Polish boyfriend”, promujący koncertowy album zespołu "T.Live":
"Polish Boyfriend":
W marcu 2006 wyszła, długo wyczekiwana przez fanów, płyta „I Hate Rock’n’Roll”, do której współtworzenia zostali zaproszeni byli koledzy z zespołu: Janek Benedek, Andrzej Zeńczewski i Janusz Knorowski.
"Jazz nad Wisłą":
"Gnijący świat":
W 2008 r. wydana została składanka pod tytułem "Love, Love, Love - The Very BesT.Love". Pojawiły się na niej 2 nowe piosenki.
"Prawdziwe życie":
"Love, Love, Love":
W tej chwili zespół przygotowuje nową płytę pt. "Old is Gold", która ma się ukazać na jesieni 2012 roku. Parę nowych kawałków testuje już na koncertach i według zapowiedzi usłyszymy je także w Sztokhomie.
Koncert już w sobotę 5 lutego. Nie przegap!
***
Koncert T.Love w Sztokholmie
Sobota 5 lutego 2011
godz. 20.00 (lokal otwiera o 18.30)
Göta Källare, Medborgarplatsen 8