|
|
Rozmawiała: Katarzyna Maciaszek
Foto: Katarzyna Śliwa, Paweł Macieszonek
| 
2010.12.01
|
W niedzielę 28 listopada w Sztokholmie odbył się koncert słynnego polskiego zespołu rockowego - Myslovitz. Przeprowadziliśmy na miejscu serię krótkich wywiadów z publicznością.
Koncert miał miejsce w popularnym klubie Debaser Medis na Medborgarplatsen w południowej części Sztokholmu. Mimo zimna i mrozu, już przed godziną 19-tą przed klubem zaczęli się zbierać spragnieni wrażeń fani zespołu. Byliśmy ciekawi oczekiwań, nastrojów i pokoncertowych wrażeń wśród przybyłej do Debasera szwedzkiej Polonii. Postanowiliśmy więc przejść się po lokalu i trochę popytać.
***
Fot. Paweł Macieszonek
Jeszcze przed wejściem do klubu mieliśmy okazję porozmawiać z wielkim fanem Myslovitz, który na koncert przyjechał specjalnie z Warszawy.
Katarzyna Maciaszek: Cześć, witam w Sztokholmie. Domyślam się, że nie jest to twój pierwszy koncert zespołu...
Zdecydowanie nie (śmiech). Jestem na każdym występie zespołu, na którym tylko mogę. Wcześniej był Londyn, teraz jest Sztokholm... Pojechałbym również na zbliżający się koncert do Mińska, ale nie mam paszportu i nie zdążę go sobie już wyrobić.
Jesteśmy pod wrażeniem. Pojechałbyś więc na Myslovitz praktycznie wszędzie...
Chyba tak, to naprawdę mój ulubiony zespół.
Czego oczekujesz po koncercie w Sztokholmie, skoro tyle razy widziałeś już chłopaków na żywo?
Myslovitz zawsze gra wyjątkowe koncerty. Nieważne ile razy bym na nich nie był, to za każdym razem jestem czymś pozytywnie zaskoczony i odkrywam coś nowego o zespole i jego muzyce.
Życzymy Ci więc kolejnego niezapomnianego koncertu.
Dzięki, idę się ustawić pod sceną...
***
Marcin z reporterką PoloniaInfo Kasią Maciaszek. Fot. Paweł Macieszonek
Chwilę później udało nam się porozmawiać z Marcinem, który przyjechał do Sztokholmu z Malborka.
Cześć, witam w Sztokholmie! Powiedz nam jak się znalazłeś na koncercie Myslovitz?
Do Sztokholmu przyjechałem na kilka dni w sprawach służbowych i akurat udało mi się trafić na koncert. Jestem entuzjastą muzyki Myslovitz i staram się być na koncertach grupy, kiedy tylko jest to możliwe. Takiej okazji nie mogłem więc przegapić.
Co sądzisz o twórczości Myslovitz?
Interesuję się muzyką alternatywną, a Myslovitz kojarzy mi się trochę z innym zespołem, który lubię, a mianowicie ze szwedzką grupą Kent.
Która płyta Myslovitz jest twoim numerem 1?
Zdecydowanie Korova Milky Bar. Jeśli zaś chodzi o utwór, to jest to kawałek Gdzieś.
Jak oceniasz atmosferę tuż przed koncertem?
Na razie jest spokojnie. Mam jednak nadzieję, że frekwencja będzie duża. Osobiście bardzo podoba mi się sam klub. To tak zwane miejsce z klimatem. Świetne na koncerty!
Dziękujemy Ci za rozmowę i życzymy miłego wieczoru.
***
Fot. Katarzyna Śliwa
W miarę jak w klubie zaczęło się zbierać coraz więcej ludzi, udało nam się zamienić parę słów z Moniką i jej chłopakiem Jędrkiem, częstymi uczestnikami forumowych spotkań PoloniaInfo.
Powiedzcie, dlaczego tu jesteście?
Monika: Jesteśmy tu głównie dlatego, że koncert organizuje nasz przyjaciel. Chcieliśmy tu być, by go wspierać, ale lubimy też samą muzykę Myslovitz.
Czy jest to wasz pierwszy koncert Myslovitz? Byliście wcześniej na innych koncertach polskich artystów, organizowanych tu w Sztokholmie?
Monika: Tak, jest to nasz pierwszy koncert Myslovitz. Niestety nie udało nam się uczestniczyć w słynnym koncercie Kultu, który odbył się w tym miejscu w kwietniu.
Oczekujecie czegoś specjalnego po koncercie Myslovitz w Sztokholmie?
Monika: Jasne. Słyszeliśmy, że ma być podobno super oświetlenie...
Macie swoją ulubioną piosenkę zespołu?
Jędrek: Tak, bez wątpienia jest to Długość dźwięku samotności.
Życzymy Wam zatem udanego koncertu.
***
Marta (po lewej) ze swoją koleżanką Anią (po prawej). Fot. Katarzyna Śliwa
Przy stoliku w klubowym barze spotkaliśmy Martę ze Sztokholmu, zbierającą siły przed koncertowym szaleństwem.
Dlaczego zdecydowałaś się przyjść na koncert Myslovitz?
Nigdy jeszcze nie widziałam Myslovitz na żywo, dlatego też bardzo zależało mi, żeby tutaj być.
Uważasz, że organizacja koncertów polskich wykonawców w Szwecji to dobry pomysł?
Oczywiście, że tak! W Polsce często chodziłam na koncerty różnych zespołów rockowych, tu w Szwecji bardzo mi tego brakowało...
Jest jakiś konkretny polski zespół lub artysta, którego chętnie byś zobaczyła tutaj w Sztokholmie, gdyby była taka możliwość?
Jest wiele takich zespołów. Na pewno chętnie bym zobaczyła Hey.
Na koniec powiedz nam jeszcze, jak oceniasz przedkoncertową atmosferę w klubie?
Na razie ciężko powiedzieć, jest mało ludzi, ale wciąż się zbierają....
***
Eva, Artur oraz Ania. Fot. Katarzyna Śliwa
Naszą uwagę przykuła również siedząca przy sąsiednim stoliku trójka: Ania, Artur i Eva (Polka urodzona w Szwecji).
Byliście już wcześniej na jakiś koncertach Myslovitz, czy jest to wasz pierwszy występ grupy?
Ania i Artur: Tak, widzieliśmy już kiedyś Myslovitz na żywo, jest to nasz drugi koncert.
Spodziewacie się czegoś innego po koncercie w Sztokholmie?
Artur: Każdy koncert zespołu jest wyjątkowy, więc mam nadzieję, że ten będzie jeszcze lepszy niż poprzedni. Liczymy na dobrą zabawę!
Jak oceniacie sam klub?
Artur: Jestem już po raz drugi na koncercie w Debaser Medis i uważam, że jest to świetne miejsce na tego typu imprezy.
Co sądzicie o muzyce Myslovitz?
Eva: Jest to świetna muzyka. Mam nadzieję, że dzięki występowi na żywo jeszcze bardziej polubię muzykę wykonywaną przez Myslovitz i poznam trochę lepiej polską muzykę rozrywkową.
***
Fot. Katarzyna Śliwa
Kontynuując nasze poszukiwania osób chętnych do podzielenia się swoimi wrażeniami, natrafiliśmy na świeżo przybyłą do Sztokholmu Bożenę.
Hej, witam w stolicy Szwecji, jak się znalazłaś na koncercie Myslovitz?
Szczerze mówiąc, to na koncercie znalazłam się właściwie przypadkiem. Bilet dostałam od znajomej, a ona od syna. Jestem pierwszy raz w Szwecji i pierwszy raz na takim koncercie.
Jak Ci się podoba atmosfera przed samym koncertem?
Uważam, że jest bardzo fajnie, atmosfera jest naprawdę przyjemna, bardzo mi się podoba.
Spodziewasz się czegoś szczególnego po występie Myslovitz tu w Sztokholmie?
Nie chcę wybiegać na przód, poczekamy, zobaczymy...
Życzymy więc miłego wieczoru i udanego koncertu.
***
Chwilę po tym jak na scenie zabrzmiały ostatnie dźwięki, emocje były jeszcze świeże, a publiczność chętna, by wyrazić swoją opinie na temat koncertu.
Fot. Katarzyna Śliwa
Zaraz przy scenie spotkaliśmy Anię, która przyjechała na koncert Myslovitz do Sztokholmu z całą rodziną z odległego aż o 300 km Karlstad w Värmlandii.
Przyjechałaś z daleka, czyżby specjalnie na koncert Myslovitz?
Tak, jesteśmy tu tylko i wyłącznie ze względu na koncert Myslovitz, inaczej nie byłoby nas dziś w Sztokholmie.
Był to Twój pierwszy koncert Myslovitz?
Nie, jest to już drugi koncert grupy, pierwszy raz na żywo widziałam Myslovitz w Polsce, jakieś sześć lat temu.
Jak oceniasz dzisiejszy koncert?
Bardzo mi się podobał. Jestem zmęczona, ale było naprawdę super. Uważam jednak, że Myslovitz mógłby pograć trochę dłużej…
A jak atmosfera?
Super. Nic dodać, nic ująć.
Przyjechałabyś jeszcze raz na koncert, gdyby była taka możliwość?
Nawet jutro! Wzięłabym dzień wolnego i bawiłabym się dalej.
***
Fot. Katarzyna Śliwa
Wędrując dalej przez coraz bardziej opustoszałą salę koncertową natrafiliśmy na Dorotę, która na koncert przyszła ze swoich chłopakiem.
Jak podobał Ci się koncert?
Bardzo mi się podobał. Zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, że był to jeden z lepszych koncertów, na których byłam.
Powiedz kilka słów o atmosferze na koncercie.
Mogę powiedzieć tylko tyle, że atmosfera była super! Chyba wszystkim dopisywał nastrój i byli w dobrym humorze.
A jak oceniasz udział PI w przygotowaniach do koncertu. W skali od 1 do 5.
10!
Koncert jakiego innego zespołu chętnie zobaczyłabyś w Szwecji?
Zdecydowanie jeszcze raz Myslovitz.
Kto wie, może jeszcze kiedyś do nas przyjadą... Dziękujemy za rozmowę.
***
Paulina (po lewej) i Violetta. Fot. Katarzyna Śliwa
W ogromnym pokoncertowym zamieszaniu niełatwo było znaleźć osoby chętne do dłuższej dyskusji. Na szczęście spotkaliśmy Paulinę, długoletnią forumowiczkę PoloniaInfo (o nicku: "paula_"), która zgodziła się poświęcić nam kilka chwil.
Cześć Paulina, dlaczego przyszłaś na koncert Myslovitz? Jesteś fanką zespołu, czy byłaś po prostu spragniona dobrej zabawy?
Raczej postawiłabym na fankę, choć na koncercie usłyszałam wiele kawałków, których wcześniej nie znałam, co mnie bardzo ucieszyło.
A jak oceniasz sam koncert?
Powiem krótko: koncert był super, naprawdę świetny. To samo mogę również powiedzieć o panującej podczas niego atmosferze. Uważam, że była kapitalna!
Jest jakiś inny artysta, którego chętnie zobaczyłabyś w Szwecji?
Chyba byłaby to Kasia Kowalska.
Zatem życzymy Ci, aby tak się stało.
***
Fot. Katarzyna Śliwa
Jednym z gości koncertu Myslovitz był sam kierownik Wydziału Konsularnego Ambasady RP (jednego ze sponsorów imprezy) - Konsul Radomir Wojciechowski.
Witam, co sprowadza Pana na koncert Myslovitz? Czysta ciekawość, czy może jest Pan fanem zespołu?
Oczywiście, że jestem fanem, ale sprowadziła mnie tu także ciekawość. Można powiedzieć, że są to dwie połączone siły.
Jak ocenia Pan dzisiejszy koncert?
Myslovitz nie jest moim najukochańszym zespołem, ale zawsze ich podziwiałem. Również dzisiejszy koncert dostarczył mi samych pozytywnych emocji. Po raz kolejny okazało się, że Myslovitz to zespół koncertowy, brzmienie jest lepsze niż na płytach.
Jakiego kolejnego polskiego artystę zobaczyłby Pan najchętniej na scenie w Szwecji?
Jest takich zespołów bardzo wiele. Moja muzyka to lata 80-te, więc Lady Pank, Republika, Oddział Zamknięty... Niestety, wiele z tych zespołów jest już nieaktualnych, ale może Perfect - taki zespół, który łączy pokolenia?
Tego zatem Panu życzymy i dziękujemy za rozmowę
***
Felek (po środku) i Paweł (z lewej) wygrali bilety na koncert w konkursie przeprowadzonym przez Buum, PoloniaInfo i Djs4djs. Fot. Katarzyna Śliwa
Na koncercie nie zabrakło również spragnionej dobrej muzyki młodzieży. Na samym końcu udało się nam porozmawiać z Felkiem, który na koncert przybył z grupą znajomych.
Cześć, powiedz nam jak ci się podobał koncert Myslovitz.
Koncert Myslovitz był super, zabawa na całego. Atmosfera była świetna, bez przemocy i żadnych incydentów.
Gdybyś miał dać organizatorom wskazówkę, jaki zespół zaprosić następnym razem to...
Zdecydowanie Dżem. Zapłaciłbym nawet 1000 koron za ich koncert. (śmiech)
A jak oceniasz udział PI w przygotowaniach do koncertu?
Naprawdę super. To dzięki wam tu jesteśmy, wygraliśmy bilety w konkursie na imprezie Halloween w Husby, więc wielkie dzięki!
To my dziękujemy za przybycie. Do zobaczenia.
***
Jak wynika z przeprowadzonych rozmów, koncert Myslovitz okazał się sukcesem organizatorów. Goście świetnie się bawili, a atmosfera dopisywała od początku do samego końca. Świadczy to o tym, że koncerty są nie tylko okazją do posłuchania dobrej muzyki, ale także dają możliwość spędzenia wspólnego czasu z rodakami oraz świetnej zabawy. Zebraliśmy już „zamówienia” na kolejne koncerty polskich wykonawców. Polonia szwedzka z niecierpliwością czeka na tego rodzaju wydarzenia.
|
|
