Odwiedzin 37800216
Dziś 660
Czwartek 25 kwietnia 2024

 
 

Wywiad z organizatorami koncertu Myslovitz

 
 

 
2010.11.23
 


Daniel i Klaudia zapraszają na koncert. Fot. Michał Dzieciaszek

Rozmawiamy z Danielem Korzeniewskim i Klaudią Białas z grupy BUUM, organizatorami koncertu Myslovitz w Sztokholmie.

PoloniaInfo: Dlaczego właśnie Myslovitz?

Klaudia: Uważam, że Myslovitz jest jednym z najciekawszych zespołów w Polsce, wartym do pokazania na obczyźnie. Przypomina mi też czasy liceum, które bardzo miło wspominam.

Daniel: Pamiętam okres dojrzewania, pierwszych miłości i porażek. Wtedy chłopaki z Myslovitz sprawiali na mnie swoimi tekstami wrażenie ludzi bardzo wrażliwych i inteligentnych, którzy dobrze znają życie i nasze codzienne problemy. Słuchanie ich piosenek dawało siłę do walki z wszelkimi przeciwnościami, które się napotykało na swojej drodze. Jest więc pewien sentyment. Ale także chęć poznania chłopaków osobiście. To są artyści z najwyższej półki i obcowanie z nimi będzie dla mnie prawdziwym świętem.

Za co najbardziej cenicie zespół?

Klaudia: Za wytrwałość w dążeniu do celu oraz za niepowtarzalny charakter ich utworów.

Daniel: Cenię ich za oryginalność, za to, że są świetnymi artystami i nie ma w nich cienia komercji, są naturalni. Poza tym są niesamowitymi wirtuozami, bawiącymi się dźwiękami gitar i klawiszy.

Jakie oczekiwania wiążecie z koncertem?

Klaudia: Spodziewamy się super-fajnego koncertu i szalejących tłumów.

Daniel: Oczekuję, że tak jak Kult (w kwietniu br. Daniel był jednym z organizatorów koncertu Kultu w Sztokholmie) dadzą z siebie wszystko i wprowadzą nas w taki nastrój, że będziemy długo wspominać ich koncert w Sztokholmie.


Tak było w kwietniu podczas koncertu Kultu w Sztokholmie. Fot. Michał Dzieciaszek

A jak zareagowali ludzie na wieść o tym, że Myslovitz przyjeżdża do Sztokholmu?

Klaudia: Większość ludzi bardzo się ucieszyła, że wybraliśmy Myslovitz, choć byli też tacy, którzy spodziewali się innego artysty.

Nie słyszycie czasem narzekań na ceny biletów?

Daniel: Oj, niektórzy niestety narzekają, ale są to raczej ci, którzy nie są ich zbyt wielkimi fanami. Swojego czasu często chodziłem na imprezy, na disco, gdzie w jeden wieczór wydawało się dwa razy więcej kasy. A to przecież nie było to samo co pójść na koncert słynnej polskiej grupy muzycznej. Niesamowita atmosfera, kilkaset osób, bawiących się i śpiewających razem z zespołem swoje ulubione piosenki.

Klaudia: Bilety są trochę droższe niż na Kult, jednak była to najniższa cena, jaką mogliśmy zaproponować w sytuacji tak małej ilości sponsorów. Warto też zaznaczyć, że są tańsze niż na koncerty szwedzkich grup o podobnej klasie i renomie co Myslovitz.

A jak sam zespół zareagował na pomysł koncertu w Sztokholmie?

Klaudia: Ucieszyli się, że mogą tu przyjechać i zagrać dla swoich fanów. Sztokholm odwiedzą już po raz drugi. Byli tu wiele lat temu, na samym początku swojej kariery muzycznej. Tym razem będzie to jednak dużo większe wydarzenie.


Myslovitz podczas październikowego pobytu w Londynie. Fot. Maciek Pilarczyk

No właśnie! Jakiego koncertu możemy się spodziewać?

Daniel: O wiele lepszego niż w Polsce! Zazwyczaj koncerty zagraniczne są o kilka stopni lepsze. Jest to spowodowane tym iż Polacy za granicą są bardzo spragnieni takich wydarzeń, zwłaszcza ci którzy mieszkają tu dłużej. Artyści tego kalibru zawsze dają z siebie wszystko, by dostarczyć im jak najwięcej pozytywnych emocji i wrażeń.

Klaudia: Spodziewajcie się świetnego koncertu z muzyką, oscylującą od bardzo spokojnych utworów, takich jak Dla Ciebie czy Chciałbym umrzeć z miłości, po mocno rockowe, jak Peggy Brown i Chłopcy.

Czy wiecie już jakie dokładnie piosenki usłyszymy?

Daniel: Na pewno ich najlepsze utwory, najbardziej popularne i lubiane. Ale zawsze jest to pewną niespodzianką. Setlistę będziemy znali w dniu koncertu.

A jaki jest wasz ulubiony utwór Myslovitz…

Daniel: Uff… naprawdę ciężko jest wybrać jeden utwór z tak szerokiego repertuaru. Jednak mam swoją perełkę, która jest grana tylko na koncertach i nie ma jej na żadnej płycie. Długość utworu przekracza 20 minut! Prawdziwie odlotowy kawałek, z prawdziwie koncertową atmosferą, nazywa się Mickey.

Klaudia: Ja osobiście wolę raczej spokojniejsze utwory, jak Dla Ciebie czy Długość dźwięku samotności. Lubię też piosenki z głębszym przesłaniem, ostatnio moim ulubionym kawałkiem jest: Mieć czy być.


Podczas imprezy halloweenowej w Husby Klaudia gratuluje najlepiej przebranym osobom wygranej biletu na koncert. Fot. Michał Dzieciaszek

Ile czasu wkładacie w zorganizowanie koncertu? Macie jeszcze czas na życie prywatne?

Klaudia: Organizacja koncertu pochłania mi cały mój wolny czas. Brakuje mi czasu dla samej siebie, o życiu prywatnym nie wspominając. Zorganizowanie imprezy na taką skalę wiąże się z wielkimi wyrzeczeniami. Jednak efekt jest warty zachodu.

Daniel: Zabiera to dużo więcej czasu niż byśmy chcieli. Nie mamy czasu dla siebie. Wszystko od początku do końca kręci się wokół koncertu.

Dlaczego w takim razie się tym zajmujecie? Co wam daje siłę napędową?

Daniel: Siłą napędową jest energia, którą posiadam od urodzenia. Zawsze byłem energiczny i od zawsze miałem w sobie chęć do działania. Lubię jak wokół mnie coś się dzieje, jest adrenalina, nowe wyzwania i trudności. Lubię też poznawać nowych ludzi, a organizacja koncertów daje takie możliwości. Krótko mówiąc ADHD to moje drugie imię. (śmiech)

A jak dzisiaj wspominacie kwietniowy koncert Kultu?

Klaudia: Wspominam to wydarzenie jako coś innego, coś wyjątkowego, w naszej szarej sztokholmskiej rzeczywistości.

Daniel: Wspomnienia z Kultu będą mi towarzyszyć przez całe życie. To było niesamowite przeżycie: poznać Kazika, mojego największego idola, i strzelić sobie z nim fotkę. Do tego jeszcze zorganizować jemu wraz z zespołem koncert w Sztokholmie. Nigdy nie zapomnę tamtych dni i emocji.


Daniel z Kazikiem Staszewskim podczas kwietniowego koncertu Kultu w Sztokholmie. Fot. Michał Dzieciaszek

Czy jest teraz łatwiej czy trudniej niż przy Kulcie?

Daniel: Jest o wiele trudniej, gdyż robimy go tylko w dwie osoby, a nie w trzy jak poprzedni. I do tego pojawiają się różnego rodzaju nowe problemy, jakich przy Kulcie nie było. Człowiek uczy się jak widać przez całe życie. Miałem już nawet chwile słabości i zwątpienia, ale dzięki przyjaciołom daję radę.

Jakiego typu to są problemy?

Klaudia: Na przykład takie, że Myslovitz ma większe wymagania, jeśli chodzi o techniczną oprawę koncertu. To co jest dostępne w lokalu im nie wystarcza. Musieliśmy więc szukać po całej Szwecji dodatkowych świateł, co się oczywiście wiązało z dużymi kosztami. Aż w końcu znaleźliśmy je w Polsce... Tak że mam nadzieję, że gdy publiczność podczas koncertu je zobaczy, to doceni efekty naszych starań.

A jak wam poszło z lokalem i sponsorami?

Klaudia: Z lokalem nie było najmniejszych problemów. Gorzej jeśli chodzi o sponsorów, którzy tym razem nas zawiedli…

Daniel: Na koncercie Kultu mieliśmy 11 sponsorów, a teraz tylko trzech. Tym bardziej chcielibyśmy im w tym miejscu podziękować. Jest to Kongres Polaków w Szwecji i sklep polski w Sätra (Supermarket Polonia), na których mogliśmy liczyć od samego początku, oraz Wydział Konsularny Ambasady RP w Sztokholmie. Pomogło nam także Polferries, za co jesteśmy wdzięczni. Szczególne podziękowania za cenną pomoc kierujemy również do firmy Kamski. No i oczywiście cały czas możemy liczyć na wsparcie naszego patrona medialnego – portalu PoloniaInfo.se.


Daniel z plakatem koncertowym autorstwa Tomka Rzepeckiego. Fot. Mieszko Tyszkiewicz

Aby koncert doszedł do skutku musieliście wyłożyć sporo pieniędzy z własnej kieszeni. Nie boicie się ryzyka, że nie zwrócą wam się koszty przedsięwzięcia?

Daniel: Oczywiście ze się boimy, jest to naturalne przy tego typu imprezach. Nigdy nie wiadomo czy dobrze się trafi w gusta Polaków mieszkających w Szwecji. Budżet jest tak skonstruowany, że część pokrywają sponsorzy, a resztę musi się pokryć ze sprzedaży biletów. Jeśli te będą sprzedawały się gorzej niż było w założeniach, to organizatorzy lądują na minusie i muszą płacić z własnej kieszeni.

Klaudia: Lubię podejmować ryzyko. Jest gdzieś obawa, jak przy każdym koncercie, ale wierzymy, że publiczność dopisze i będziemy mogli spokojnie pracować nad kolejnym koncertem.

Macie już jakieś konkretne plany co do następnego koncertu?

Daniel: Tak, są już wstępne plany i zastanawiamy się nad dogodnym terminem. Będzie to artysta równie dużego kalibru co Kult czy Myslovitz. Wiele zależy jednak od powodzenia tego najbliższego koncertu.

Klaudia: Nie wiemy jeszcze dokładnie kogo tym razem dotknie nasza różdżka. Wybieramy pomiędzy Dodą a Marylą Rodowicz, ale nie do końca możemy się między sobą w tej kwestii dogadać. (śmiech)

Na koniec powiedzcie nam jeszcze dlaczego 28 listopada warto wybrać się do klubu Debaser Medis na koncert Myslovitz?

Daniel: Ponieważ Myslovitz, tak jak i Kult, potrafi dostarczyć na koncertach niesamowitych emocji. W ogóle koncerty dają pozytywną energię i dozę adrenaliny, która wystarcza na długo. Pozwalają oderwać się od życia codziennego i zapomnieć o kłopotach. Na miejscu można też poznać dużo ciekawych osób o podobnych upodobaniach muzycznych, lubiących dobrze się bawić. Koncert zaczyna się o 21.00, ale lokal (i bar) otwiera już o 19.00. Zachęcamy do jak najwcześniejszego przyjścia, aby jak najdłużej móc się napawać tą wyjątkową, odświętną atmosferą!

Klaudia: Każdy znajdzie tam coś dla siebie. Szykuje się wielkie, niezapomniane wydarzenie, którego nie można opuścić! A wspomnień nikt nam nie odbierze…

Dziękujemy za rozmowę i do zobaczenia na koncercie!

Koncert Myslovitz w Sztokholmie

Niedziela 28 listopada 2010

godz. 21.00 (lokal otwiera o 19.00)

Debaser Medis, Medborgarplatsen 8

Informacja o koncercie >>

 

PoloniaInfo (2010.11.23)



 






praca w restauracji (stockholm)
Firma sprzatajaca - Cleanflat (STOCKHOLM)
Praca - sprzątanie (Spånga)
Spawacz 136/138 Sztokholm (Sztokholm)
Potrzebna pomoc na dzis (ok 4 godz.) (Södertälje)
sprzatanie Bålsta (Bålsta )
Sprzątanie/Grafik/Sztokholm (Sztokholm )
Praca od zaraz! (Malmo)
Więcej





Ugglegränd o jednej z najkrótszych uliczek w Sztokholmie.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Szwecja o smaku lukrecji czyli spotkanie w bibliotece Morenowej.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Kristineberg slott – piękny pałacyk z Kungsholmen.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Firma Sprzątająca
Polka w Szwecji
Moja historia cz.5
Polka w Szwecji
Przygoda z malowaniem
Polka w Szwecji
Nowe szwedzkie słowa 2023 - nyord
Szwecjoblog - blog o Szwecji


Odwiedza nas 3 gości
oraz 0 użytkowników.


Rozwod w Szwecji i opieka nad dzieckiem
Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2024 PoloniaInfoNa górę strony