Odwiedzin 37772497
Dziś 3505
Wtorek 16 kwietnia 2024

 
 

Finał Göteborskiego Przeglądu Kulturalnego

 
 

Tekst: Sylwia Bjontegaard, Marta Kabsa, Magrethe Lilja

2010.02.19
 

Materiał nadesłany przez Polski Dom Paradis w Göteborgu.




Na początku grudnia ubiegłego roku rozstrzygnął się Finał Göteborskiego Przeglądu Kulturalnego, którego byłyśmy współorganizatorkami. Przypomnijmy, że razem z Jackiem Proznerem oraz Polskim Związkiem Kulturalnym w Göteborgu, zorganizowałyśmy Przegląd Kulturalny, mający na celu odnalezienie i skupienie w jednym miejscu kryjących się w Göteborgu i okolicach polskich twórców szeroko pojętej Sztuki i Kultury.

W ramach Przeglądu odbyły się dwa spotkania robocze – pod koniec września oraz pod koniec października. Przyznamy szczerze, że na pierwszym roboczym spotkaniu pojawiła się tylko jedna polska artystka, a to jednak za mało na taką imprezę, dlatego byłyśmy przekonane, że niestety pierwsza edycja Göteborskiego Przeglądu Kulturalnego okaże się mówiąc kolokwialnie „niewypałem”. Ku naszemu wielkiemu zaskoczeniu na drugim roboczym spotkaniu pojawiło się aż sześciu artystów! Opowiedzieli nam kilka słów o sobie i zaprezentowali próbkę swojej twórczości. Atmosfera spotkania była wyśmienita i można je uznać za bardzo udane.


Goteborski Przeglad Kulturalny (spotkanie robocze).

Tak więc w grudniu odbyła się impreza finałowa Göteborskiego Przeglądu Kulturalnego, podczas której wyłoniono artystę najciekawszego, wywierającego największy wpływ. Zaznaczamy, że to publiczność wybrała finalistę. Organizując Przegląd stwierdziliśmy, że najlepszym sędzią będzie właśnie szeroka publiczność, a nie żadne Jury, które może być nieobiektywne. Nikt z artystów, ani też zaproszona publiczność, nie wiedział o tym, kto będzie wybierał tego najlepszego, gdyż mogłoby dojść do tego, że ktoś z występujących specjalnie zaprosiłby większą liczbę gości, by to właśnie na niego głosowano. Trzeba przyznać, że niestety publiczność nie była tak liczna, jak się tego wcześniej spodziewaliśmy. Jednym z powodów braku widzów był fakt, że zabrakło w całej okolicy siedziby Polskiego Związku Kulturalnego miejsc parkingowych i wiele osób dzwoniło do nas w ostatniej chwili, że niestety nie zaszczycą nas swoja obecnością, bo nie mają gdzie zostawić samochodów. Niby błaha sprawa, a jednak przesądziła o tym, że było nas mało.


Przy mikrofonie poeta Roman Zasowski, w tle prace dwóch malarek, uczestniczek Przeglądu.

Jednak mimo wszystko było nas na tyle wystarczająco, że Finał rozpoczęliśmy. Zaszczytną rolę prowadzenia całej imprezy przyjął na siebie Jacek Prozner – główny pomysłodawca Przeglądu. Oprócz wprowadzania w temat przed występem każdego z artystów, Jacek zaprezentował również siebie, jako wielkiego zwolennika satyry. Pozwolił sobie na zaprezentowanie własnej twórczości i pokazał się z zupełnie nowej strony, czyli komika. Nieraz podczas całej imprezy rozśmieszył publiczność prawie do łez.


Organizatorzy - Jacek Prozner, Polski Dom Paradis - Magrethe Lilja i Sylwia Bjontegaard

Każdy z twórców miał 10 minut na zaprezentowanie siebie i swojej twórczości. Pierwszym był pan Jan Cieślar, który w Göteborgu mieszka już od bardzo dawna. Pan Jan jest poetą. Poetą bardzo patriotycznym. Sam na początku występu przyznał, że miał przygotowane wystąpienie o wiele dłuższe, ale ponieważ został ograniczony czasem, niestety przedstawił tylko kilka swoich wierszy. Wiersze te są wręcz przesiąknięte ogromną tęsknotą za Ojczyzną - Polską. Pan Jan nie omieszkał również, pomimo swojego wielkiego patriotyzmu i tęsknoty za krajem, wytknąć wielu negatywnych cech Polaków, błędów popełnionych przez władze rządzące krajem, które powodują, że w Polsce wciąż nie jest tak, jak być powinno. Wytknął to, że mimo tego, iż jesteśmy wolnym krajem, wciąż prawda przegrywa z kłamstwem, sprawiedliwość społeczna odsuwana jest daleko na bok, a cytując jeden z jego wierszy „spryt wygrywa z ciężką, uczciwą pracą”. Pan Jan w jednym ze swych wierszy wspomniał również Wielkiego Polaka, jakim był Jan Paweł II. Mimo, że pan Jan nie wygrał „plebiscytu” na najbardziej wpływowego artystę wieczoru, to jednak przyznano mu oddzielną nagrodę ufundowaną przez Brata Adama, przedstawiciela Polskiej Misji Katolickiej, za twórczość najbardziej uduchowioną i najbliższą Bogu.



Drugim artystą, a właściwie artystką, była pani Marta Popławska. Pani Marta również jest poetką, choć jak sama przyznała, na chwilowym „urlopie”. Autorka zaprezentowała kilka swoich wierszy o różnorodnej tematyce: o miłości, o codziennym życiu. Mimo, że artystka nie poświęca swoich wierszy patriotyzmowi, przedstawiła swój (jedyny) wiersz, w którym wyraża swoje zdanie o tęsknocie za Ojczyzną. Warto zaznaczyć, że jest ono nieco odmienne od spojrzenia jej poprzednika – pana Jana. Nie ukrywając – dała powód do poważnych przemyśleń. Pani Marta zaprezentowała także próbkę własnej prozy. Jak się później okazało – ten występ zrobił najlepsze wrażenie na publiczności, bo pani Marta zebrała najwięcej głosów od publiczności (39%) i tym samym wygrała główną nagrodę, jaką jest własny Wieczorek Autorski w siedzibie Polskiego Związku Kulturalnego.



Po pani Marcie wystąpił przed publicznością pan Roman Zasowski. Pan Roman jest twórcą specyficznego rodzaju poetyki, jaką jest HAIKU. To japońska sztuka pisania krótkich utworków, o określonej liczbie sylab (zwykle 17 sylab podzielonych na trzy części, trzy wersy: 5 + 7 + 5, chociaż zdarzają się i dłuższe, ale zachowujące ducha haiku). Na ogół również są to żartobliwe wierszyki, zawierające zawsze pewną istotną puentę. Pan Roman zaprezentował kilka wybranych utworów zamieszczonych w wydanych przez niego dwóch tomikach poezji haiku – „Haiku” oraz „Nożyk do awokado”. Występ pana Romana cieszył się sporym zainteresowaniem, świadczyć o tym może fakt, iż zajął drugie miejsce w naszym „plebiscycie” (uzyskał 29% głosów publiczności).


Poeta - Roman Zasowski.

Kolejnymi artystkami, które zaprezentowały swoją twórczość, były dwie malarki – pani Joanna Bartczak i pani Żaklina Hannson-Górlicka. Pani Żaklina przyznała wszystkim, że woli malować niż mówić i zaprosiła wszystkich do oglądania jej obrazów oraz wyciągania samodzielnych wniosków o niej samej. Jej obrazy przedstawiały krajobrazy, jak również martwą naturę. Pani Żaklina dopowiedziała, że maluje również portrety, ale nie przyniosła tym razem na to przykładów. Pani Joanna natomiast opowiedziała o sobie, że naukę w liceum rozpoczynała na profilu plastycznym, ale po dwóch latach musiała zmienić profil na matematyczno – techniczny z przyczyn od niej niezależnych, mimo to nie przestała malować i rysować. Obrazy, które przedstawiła publiczności, ukazywały rolę światła i koloru w życiu człowieka.


Malarka - Joanna Bartczak. W tle prace jej i Żakliny Górlickiej-Hansson.

Jako ostatnia zaprezentowała się jeszcze jedna poetka, od lat mieszkająca w Szwecji, pani Anna Jeżewska. Jak sama kiedyś powiedziała na jednym z wieczorków poetyckich, jej wiersze to wypadkowa doświadczeń życiowych przeplatana nastrojowymi balladami i lirykami. Jest autorką dwóch tomików poezji: „Strofy z serca płynące„ i „Westchnienia ubrane w słowa”.


Poetka - Anna Jeżewska. W tle prace dwóch malarek, uczestniczek Przeglądu.

Uwagę warto było zwrócić na jeszcze jednego artystę, który mimo, że nie pokazał się przed publicznością i nie opowiedział nic o sobie, to jego twórczość towarzyszyła wszystkim przez cały czas trwania spotkania. Pan Krzysztof Zimermann jest muzykiem, łączącym w ciekawy sposób muzykę elektroniczną z polską muzyką ludową. Zaprezentował kilka utworów skomponowanych wraz ze swoją koleżanką Karoliną Wiśniewską.

Po zakończeniu występów wszystkich artystów, prowadzący Jacek Prozner zaprezentował kilka własnych zabawnych etiud satyrycznych, a publiczność miała okazję wziąć udział w głosowaniu na najciekawszego artystę wieczoru. Po ogłoszeniu wyników wszyscy zostali zaproszeni na symboliczną lampkę szampana i na mały poczęstunek. Nadarzyła się wiec okazja, by każdy mógł osobiście porozmawiać z artystami, wymienić się poglądami i osobiście pogratulować swoim faworytom oraz wielkim wygranym.


Uczestnicy (od lewej): Krzysztof Zimermann, Anna Jeżewska, Żaklina Górlicka-Hansson, Marta Popławska, Roman Zasowski, Joanna Bartczak i Jan Cieślar. Niżej prowadzący Jacek Prozner.

Trzeba przyznać, że mimo naszych obaw jeszcze dwa miesiące temu, gdy Przegląd dopiero ruszał, że wszystko może legnąć w gruzach, wczoraj byłyśmy bardzo dumne z tego, że wszystko się udało. Jesteśmy ogromnie wdzięczne wszystkim artystom za udział w tej imprezie i wszystkim serdecznie gratulujemy świetnych występów. Oczywiście najserdeczniej gratulujemy pani Marcie, która wygrała główną nagrodę. Teraz czekamy z niecierpliwością na jej własny Wieczór Autorski.

Wszystkim artystom życzymy samych sukcesów i mamy nadzieję, że nie raz o nich jeszcze usłyszymy!

Dziękujemy Szanownej Publiczności za udział w Finale. Dziękujemy, że mimo wszystkich przeszkód związanych z dotarciem do nas, odwiedziliście nas i razem z nami się świetnie bawiliście.

Serdeczne podziękowania kierujemy Polskiemu Związkowi Kulturalnemu, który pomógł nam w organizacji Przeglądu i udostępnił nam pomieszczenia, w których mogło się wszystko odbyć.

Oczywiście najserdeczniejsze podziękowania należą się Jackowi Proznerowi, który przejął przysłowiową „pałeczkę” przy organizacji całego wydarzenia i podjął się wyzwaniu poprowadzenia najważniejszej części Przeglądu, czyli Imprezy Finałowej.

 

Sylwia Bjontegaard, Marta Kabsa, Magrethe Lilja
PoloniaInfo (2010.02.19)


 






sprzatanie (Göteborg)
Ścianki gipsowe (Stockholm )
LAKIERNIK SAMOCHODOWY/Stockholm (TÄBY)
Sprzątanie (Stockholm)
Stolarz (Stockholm )
Fasad arbetare (Helsingborg)
ZBROJARZ BETONIARZ (Sztokholm)
Stolarz dach & elewacja STOCKHOLM (Stockholm )
Więcej





Szwecja o smaku lukrecji czyli spotkanie w bibliotece Morenowej.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Kristineberg slott – piękny pałacyk z Kungsholmen.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Firma Sprzątająca
Polka w Szwecji
Muzeum tramwajów w Malmköping.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Moja historia cz.5
Polka w Szwecji
Przygoda z malowaniem
Polka w Szwecji
Nowe szwedzkie słowa 2023 - nyord
Szwecjoblog - blog o Szwecji


Odwiedza nas 21 gości
oraz 3 użytkowników.


Wielka polityka pro-dzieczenna
Kolejny Polak ofiara szwedzkiego multikulti
Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2024 PoloniaInfoNa górę strony