|
 |
Odwiedzin |
38848297 |
 |
 |
Dziś |
1866 |
 |
|
Środa 30 kwietnia 2025 |
 |

|
 Premierowe wykonanie kolędy "Wielkie nieba! Co się dzieję?" podczas koncertu w Citykyrkan w grudniu 2009 r. Fot. Bogusław "Bobo" Rawiński
Nie ustają prace nad popularyzacją XVII wiecznej polskiej kolędy odnalezionej na zamku w Skokloster. W planach jest m.in. nagranie płyty z kolędą oraz wykonanie jej po szwedzku.
Święta nastrajają nieco nostalgicznie. Na Wielkanoc nie śpiewa się kolęd a więc myśl biegnie do niedawnych świąt Bożego Narodzenia i pamiętnego, grudniowego koncertu w Citykyrkan w Sztokholmie. W czasie koncertu został przedstawiony rarytas – kolęda z XVII wieku, odnaleziona na zamku w Skokloster.





Wybór miejsca okazał się doskonały – Sala Mahoniowa, wykładana drewnem, elegancka i przytulna zarazem, stanowiła doskonałą oprawę dla świątecznego koncertu. Można się było skupić i przyjąć tę muzykę, która niezmiennie od lat wprowadza spokój, ład i napełnia nadzieją skołatanych, współczesnych ludzi.
Rodzynkiem wśród wszystkich zaprezentowanych, znanych już nam kolęd była ta nowo-stara, nieznana, ze skrzyni na zamku wydobyta i przez naszych muzyków do życia przywołana kolęda, napisana przez XVII-wiecznych studentów. Na pomysł skomponowania muzyki do starodawnego klejnotu wpadła Joanna Janasz i swoim entuzjazmem zaraziła innych: Danę Rechowicz, która uwspółcześniła tekst oraz Zbigniewa Bizonia, który skomponował doń muzykę. Kolędę odśpiewała Teresa Tutinas jak zwykle odnajdując właściwy ton i sposób interpretacji.
 Stanisław Rejment, Zbigniew Bizoń i Dominika Depczyk. Fot. Bogusław "Bobo" Rawiński
To, że koncert był udany, to zasługa zaangażowanego śpiewania całego zespołu: Dominiki Depczyk, Dany Rechowicz, prof. Ewy Teodorowicz-Hellman, księdza Ryszarda Flakiewicza oraz niemniej zaangażowanego grania muzyków: Zbigniewa Bizonia, Stanisława Rejmenta, Janusza Słotwińskiego i Witolda Robotyckiego.
Ale to nie koniec. Kolęda robi karierę. Było o niej 24 grudnia w Wiadomościach w pierwszym programie Telewizji Polskiej. 17 stycznia zespół odśpiewał ją (wraz z innymi kolędami) w polskim kościele w Rosengård w Malmö. Dotarła również do polskich zakonnic w Rzymie, które zaśpiewały ją w swojej wspólnocie. Jedna z sióstr zabrała również kolędę do Wrocławia do tamtejszego zakonu.
Teresa Tutinas odśpiewała utwór na grudniowym spotkaniu Polonii sztokholmskiej z marszałkiem Senatu Bogdanem Borusewiczem. Marszałek wziął ze sobą kolędę do Polski aby, jak się wyraził, „po 350 latach wróciła do macierzy”.
 Teresa Tutinas. Fot. Bogusław "Bobo" Rawiński
Red. Tadeusz Nowakowski nakręcił film dokumentalny na temat procesu opracowywania kolędy (obejrzyj go poniżej).
Zespół przygotowuje się również do odśpiewania utworu po szwedzku w Högalidskyrkan w Sztokholmie 11 grudnia 2010. Szwedzki przekład opracowuje Dana Rechowicz.
Zespół ma zamiar również nagrać płytę i szuka sponsorów, którzy wsparliby ten projekt.
Każdy, kto po przeczytaniu tego tekstu zarazi się entuzjazmem i zechce dołożyć swoją cegiełkę do rozsławienia kolędy proszony jest o kontakt z agencją PolArt: tel. 08-919154, 070-4257948, e-mail: info@polart.se.
|
|
|
|





|
|
 | Odwiedza nas 32 gości oraz 0 użytkowników. |
|




|