Odwiedzin 37770253
Dziś 1261
Wtorek 16 kwietnia 2024

 
 

Wieczór poezji Eugeniusza Wiśniewskiego

 
 

Tekst: Michał Dzieciaszek, Prof. Małgorzata Anna Packalén Parkman (analiza wierszy)
Foto: Michał Dzieciaszek

2009.10.14
 


Bohater wieczoru Eugeniusz Wiśniewski (po lewej) w rozmowie na temat swojego nowego tomiku poezji.

W siedzibie Konsulatu Polskiego w Sztokholmie odbył się wieczór poezji Eugeniusza Wiśniewskiego z okazji wydania jego nowego tomiku wierszy pt. „Na dzisiaj, na jutro, na zawsze”. W wypełnionej po brzegi sali wystąpili dobrze znani polonijnej publiczności artyści. Wiersze poety z wielkim wyczuciem przeczytała Dana Rechowicz. Od strony muzycznej towarzyszyli jej, jak zwykle niezawodni, Witold Robotycki i Janusz Słotwiński.


Dana Rechowicz czyta wiersze poety. W tle: Witold Robotycki na fortepianie i Janusz Słotwiński na basie.

Zanim rozpoczęła się część artystyczna, prof. Małgorzata Anna Packalén Parkman odczytała specjalnie przygotowaną na ten wieczór analizę wierszy Eugeniusza Wiśniewskiego, którą dzięki uprzejmości autorki publikujemy w całości poniżej. Na zakończenie wieczoru wyraźnie wzruszony poeta podziękował wszystkim zebranym za przybycie. Impreza została zorganizowana przez Wydział Konsularny Ambasady RP w Sztokholmie.


Prof. Małgorzata Anna Packalén Parkman przedstawia swoją analizę wierszy Eugeniusza Wiśniewskiego.

***

Tekst autorstwa prof. Małgorzaty Anny Packalén Parkman, odczytany przez nią podczas wieczoru poezji Eugeniusza Wiśniewskiego w Konsulacie Polskim w Sundbyberg, 7 października 2009 r.

Eugeniusz Wiśniewski. Na dzisiaj, na jutro, na zawsze.

Wiosną ubiegłego roku odbyło się w Konsulacie Generalnym RP w Sundbyberg spotkanie z okazji promocji antologii poezji trojga poetów emigracyjnych: Elżbiety Ścibor-Achenbach, Eugeniusza Wiśniewskiego i Aleksandra Zorkrota, pt. Nostalgia-Nostalgi (2007). Gospodarzem wieczoru był, podobnie jak dzisiaj, Konsul Generalny, pan Radomir Wojciechowski, a mnie przypadł zaszczyt wprowadzenia słuchaczy w poetycki świat autorów. Jeden z owych trojga poetów, Eugeniusz Wiśniewski, wydał tym razem własny tom poezji, pt. „Na dzisiaj, na jutro, za zawsze” i jest tym samym głównym bohaterem dzisiejszego wieczoru. A ja znowu, jak półtora roku temu, stoję przed Państwem, czując się jak zwykle zaszczycona zaproszeniem do interpretacji, razem z panią Daną Rechowicz, wierszy pana Eugeniusza Wiśniewskiego. Dziękując za zaufanie, jakim obdarzył mnie i poeta i pan Konsul Generalny, podzielę się z Państwem wrażeniami z lektury wierszy.

Wydany rok temu tomik poezji Nostalgia łączył tytułowy motyw nostalgii i osnute wokół niej poetyckie skojarzenia i filozoficzne refleksje. Nie ulega wątpliwości, że i tutaj, w tomiku „Na dzisiaj, na jutro, za zawsze”, tęsknota za starą ojczyzną jest jednym z najczęściej powracających motywów. Nic w tym dziwnego – nikomu z nas, tu zebranych, uczucie to nie jest obce. Nie musi ono nawet dotyczyć utraconego kraju rodzinnego, jako że każdy z nas coś kiedyś zmuszony był opuścić, na długo, niekiedy na zawsze.

Motyw ten w poezji Eugeniusza Wiśniewskiego jest podwójnie symbolicznie nacechowany. Dotyczy w pierwszym rzędzie, jak można by to określić, „raju utraconego”, a więc starej ojczyzny. Stąd też ta poezja nacechowana jest polską symboliką, gdzie pierwsze miejsce przypada bez wątpienia takim motywom, jak Wisła i plaża nadwiślańska, gdzie, jak pisze poeta:

(…) nagrzany piasek skrzypiał pod nogami
wikliny na brzegu i woda ciepła
(…)
I las był pełen zapachów żywicznych
(…)
i najpiękniejsze łąki świata –
a w każdy wieczór dymy z ogniska
(…)

Mazurskie lato, s. 21


Podobnie w innym wierszu, pod wymownym tytułem marzenia czytamy:

Wrócić na łąki nad rzeką
Gdzie na spacer wyszły bociany
Wrócić na ławkę pod kasztanem
Gdzie siedziały dziewczyny…

marzenia, s.28


Wisła i bociany – trudno o bardziej symbolicznie nacechowane polskie motywy. Przewijają się w one w tych wierszach w towarzystwie kwiatów, nasuwających nieodmiennie asocjacje z Polską (jak np. kaczeńce) czy obok innych emocjonalnie naładowanych motywów, jak wierzby, dzwon Zygmunta, bicie dzwonów na Anioł Pański i lato mazowszańskie. Pojawia się nawet wspomnienie smaku polskiego wiejskiego chleba i zapachu wikliny, jak też i nokturn Chopina czy przywoływana w wierszach polska Wigilia. Ojczyzna jest stale obecna w tych utworach, autor często przywołuje jej obraz, nawiązując do nie zawsze dla Polski łaskawej historii i prosząc o szacunek dla narodowego cierpienia. Pisze on:

I ty dziś pochyl nisko głowę,
nad ziemią od wieków krzyżami znaczoną.
I pobłogosław dobrym słowem
jak przodków dawną mową.

Klęknij na słowo: Ojczyzna.
Wstań z kolan gdy cię przywoła.
Z granatem w ręku wierność jej wyznaj
- a w sercu miej miłość i dobroć anioła. (…)

sen o ojczyźnie, s. 51


Bohater liryczny tych wierszy bardzo często przenosi się myślami do kraju/raju dzieciństwa i młodości, stanowiącego dla niego swoiste Et in Arcadia ego rodem z Bukolik Wergiliusza, gdzie Arkadia symbolizuje miejsce najbardziej szczęśliwie przeżytych chwil, jak np. w wierszu Obrazy dzieciństwa, gdzie przywoływane są, jak pisze, „wspomnienia dziecięcego świata / czyste jak srebrna, źródlana woda” (s. 48) czy w wierszu pt. Zabawy dziecięce:

Daj lata i słońca gorącego,
aby dzieci mogły boso biegać po łąkach,
i deszczu z nieba tak obfitego,
by błoto można było miesić w kałużach.

Daj zimą dużo śniegu białego,
rozdzwonionej radości w pędzących sankach
i trochę daj śniegu mokrego
na ulepienie pierwszego bałwanka.

Zabawy dziecięce, s. 20


Przytoczyłam ten wiersz w całości, bo – choć z racji mego zawodu i roli tutaj, jako literaturoznawcy, powinnam oceniać wiersz rzeczowo i obiektywnie – przyznam szczerze, ze ogromnie mnie on zawsze, gdy go czytam, wzrusza. Wiersz ten ma bowiem, jeśli zestawić go z innym ważnym motywem poezji Eugeniusza Wiśniewskiego, szczególną wymowę. Powiedziałam przed chwilą, że motyw nostalgii jest podwójnie symbolicznie nacechowany. Dotyczy bowiem nie tylko tęsknoty za utraconym krajem, ale też – w bardziej egzystencjalnym potraktowaniu tego pojęcia – za przemijającym życiem, inaczej mówiąc dotyczy utraty całej gamy możliwości, jakich z każdym rokiem nam ubywa i jakie powoli odbiera nam nieubłagany czas. Stąd też innym ważnym i stale przewijającym się wątkiem tematycznym jest w tych wierszach motyw jesieni – pojętej i w konkretnym znaczeniu tego słowa i w znaczeniu przenośnym. Bowiem jesień, to nie tylko, jak pisze poeta:

Coraz więcej liści […] pod nogami
i deszczu kropel na nagich coraz więcej drzewach
(…)

wieczór, s. 12


Jesień to według niego także:

Chryzantemy – jesienne kwiaty zmarłych,
symbole jakby innego świata
płonących świec, cmentarny ogród barwny
z zatrzymanym w płomieniach ciepłem lata. (…)

jesień, s. 36


Jesień to też w końcu, jak pisze:

(…) pełna nitek srebrnych głowa
i cieni przybywających wokół oczu drogich,
to w serce zapadłe dawne ciepłe słowa,
to mokre wierzby pośród starych mogił.

wieczór, s. 12


A jednak – wbrew trochę jakby pesymistycznemu wystrojowi czy nastrojowi wielu wierszy, swoistym „antidotum” na samotność zarówno emigranta, jak i samotność człowieka w ogólnym pojęciu tego słowa, jest miłość. Miłość to drugi (poza motywem tęsknoty za tym co przeminęło czy przemija) motyw przewodni poezji Eugeniusza Wiśniewskiego. Miłość, jak pisze poeta w jednym z wierszy, „ten klejnot najrzadszy” (wyznanie roksolany, s. 69) nawet jeśli niekiedy przynosi ból i cierpienie, daje zarazem radość i szczęście. Miłość obdarzona jest w tych wierszach niezwykłą siłą przetrwania i oddziaływania, jest łącznikiem tego co było, z tym co jest i będzie. Jak klamrą spina wszystkie nasze życiowe doświadczenia, nadzieje i marzenia. Nawet jeśli jednocześnie i ona chwilowo może przeminąć, ciepło drugiego człowieka, miłość, nie tylko w sensie fizycznym, ale głównie duchowym, daje siłę przeżycia, wiarę w przyszłość i napawa poczuciem bezpieczeństwa i wewnętrznej harmonii, jak to czytamy m.in. w wierszu pt. miejsce:

Wysokim mostem przejść nad rzeką życia
Z drogi nie zboczyć i dojść do celu
Gdzie ciemność promieniem nadziei prześwieca
Do miejsc, gdzie doszło niewielu.

A tam na końcu, po drugiej stronie
Dogonić miłość która ucieka
Ustami ogrzać, wziąć w ciepłe dłonie
I na nic więcej nie czekać…

miejsce, s. 68


Nawet w tych wierszach, które wyrażają żal nad nieuchronnym procesem starości, z którą też zanika miłość, poeta zostawia cień nadziei: miłość jest wieczna, zawsze gotowa zmartwychwstać, na przekór smutkowi i szarości. Pisze on:

(...) Ach usiąść! Skoszonej trawy poczuć zapach.
I patrzeć jak dymy z kominów włóczą się po niebie.
Powrócić do źródeł po wielu latach
i kochać najdroższa Ciebie!

dokąd?, s. 60


Wątek miłosny, w różnych jej odcieniach, przewija się przez całą poezję Wiśniewskiego, często w odniesieniu do ty-lirycznego, do jednej wybranej osoby, jak np. wzruszający wiersz pod takim właśnie wymownym tytułem „Ty”:

Będę czekał
kiedy wrócisz tu wiosną…
Na mazowszańskich łąkach
zabieleją stokrotki
a w alejkach nad Wisłą
zapachną jaśminy
I każda noc
i każdy dzień z Tobą
będzie już nie taki jak dawniej
inny…

Ty…, s. 19


Piękny jest także wiersz do matki, zaczynający się od słów „Matko! daj mi raz jeszcze głowę złożyć na kolanach” (mojej Matce…, s. 35), jak również wiersz do syna, kończący się przejmującą prośbą:

I jeszcze jedno daj mi Synu,
gdy odejść na zawsze będzie trzeba
- białą gałązkę jaśminu…
- i błękit polskiego nieba.

do Syna, s. 63


Oprócz rodziny powraca także motyw domu, swoistego azylu i przystani życiowej, nawet w innej niż polska rzeczywistości. Kluczowe słowa tej poezji, to także, prócz miłości i nadziei, również dobroć, a szczególnie tzw. „dobre słowa”, obdarzone, podobne jak miłość, uzdrawiająca siłą. Owe dobre słowa, wypowiedziane nawet dawno, pomagają człowiekowi przetrwać ciężkie chwile. Jak czytamy w jednym z wierszy:

Naucz jak można przebaczać winnym,
naucz mnie słuchać wiecznej pieśni morza,
naucz dobroć i uśmiech rozdawać innym
jak dawno zapomniane słowa…

***, s. 45


Nieodłącznym motywem poezji Wiśniewskiego jest też motyw religii, zwłaszcza charakterystyczna w tych wierszach stylizacja na modlitwę. Bóg jest tu niejako cały czas obecny, ale autor zbliża się do niego w różnoraki sposób, zarówno z pewnym dobrotliwym a nawet żartobliwym dystansem, jak też i z pełnym żalu wyrzutem, jak np. w wierszu pt. łzy, w którym poeta pisze:

Łzy serdeczne, łzy krwawe na próżno wylane.
Czy jesteś tam Starcze u siebie?
Za co tak cierpieć karzesz nam Panie?
Och! jaki żal wielki rośnie we mnie.
(…)

Jednocześnie zaś bohater liryczny tych wierszy prosi pokornie:

(…) Panie! Nie o litość proszę,
ale o promień światła dla wszystkich zagubionych.
Przecież jeszcze Ciebie dotąd w sercu noszę.
Ja, Twój sługa życiem utrudzony.

Oraz w innym wierszu, pt. podanie do pana Boga:

Daj mi cierpliwość i dobroć Piety
abym mógł biednym służyć w potrzebie,
abym złe słowa zamienił w kwiaty
i pozawieszał na niebie.

A nade wszystko daj dzielne serce,
by łzy na zawsze z oczu oschły.
I mocne, twarde ręce
na wszystkie ziemskie troski.

podanie do pana Boga, s. 76


Chciałam tutaj zwrócić uwagę Państwa na dość niezwykłe jak na współczesną poezję zastosowanie tak rymu, jak i regularnej w wielu wierszach 4-wersowej szaty stroficznej. Ciekawa jest też metaforyka tych wierszy, np. w sformułowaniach: „Listy – smutne motyle przestrzeni… / Atramentowe znaczki zaklęte w słowa” (…) [atramentowe znaczki, s. 66.] – to tylko dwa przykłady metaforyki tej poezji.

W wierszach przebija często motyw osamotnienia i wyobcowania duchowego poety, nie zawsze spotykającego się z uznaniem i zrozumieniem otoczenia, jak np. w wierszu słuchanie:

Ja was nie słyszę. Cóż można jeszcze
wyłowić z bełkotu
co ciszę zalewa niczym brudna woda?
Gdzie wam małym mieszczkom
do Ikara lotu?
Zabranych uczuć dziś już nikt nie odda.

słuchanie, s. 65


Jednocześnie autor tych wiersz świadomy jest swojej specyficznej roli jako poety, wie, że jego poezja pozostawi swój ślad na ziemi, cóż, że obcej, skoro zostanie on w wierszach i poprzez swoją twórczość, czemu m.in. oddaje wyraz w wierszu pt. „non omnis moriar”, a więc Nie wszystek umrę”:

... i żyć będę zawsze między pieśniami,
do snu ułożony pod starą sosną,
na wieki namaszczony nieba znakami
póki gwiazdy i słońca nie zgasną...

non omnis moria, s. 44


Zastanawiałam się długo, jak podsumować tę poezję. Trudno bowiem oddać w tak krótkim omówieniu całe jej bogactwo motywów, głębi myślowej i metaforycznej. Przygotowując się do tego wieczoru postanowiłyśmy z panią Daną Rechowicz, przy wyborze wierszy, nie dublować ich – tak więc będziecie mieli Państwo możliwość, poza krótkimi fragmentami wierszy, których użyłam do ilustracji moich wrażeń z tej poezji i wiersza „Ty”, którego pełnego zacytowania nie mogłam sobie odmówić, wysłuchać też wielu innych, w dodatku w całości. Mam nadzieję, że mój pobieżny z braku czasu szkic pozwolił Państwu zorientować się co do charakteru i przewodniej tematyki wierszy Eugeniusza Wiśniewskiego.

Na zakończenie mego omówienia i w kontekście tego, co powiedziałam przed chwilą, przytoczę wiersz-swoiste credo poety:

Cóż mam ci życzyć dobry człowieku?
Zdrowia? Radości? Pieniędzy?
Nocy ci życzę spokojnych, bez lęków
I miejsca na rzecz jedną w sercu
która zawsze w głębi duszy budzi
To co najlepszego jest w człowieku:
miłość do świata i wszystkich ludzi
Wolnych od łez i lęku…

autożyczenia na 30 grudnia, s. 53


Życzę Państwu i sobie samej, abyśmy wszyscy my, tu zebrani, opuszczając za jakiś czas tę salę, zabrali te słowa ze sobą, zgodnie z wymownym tytułem tomu tych wierszy, a więc na „dzisiaj, na jutro, na zawsze”…

Prof. Małgorzata Anna Packalén Parkman, Institutionen för moderna språk, Slaviska språk, Uppsala universitet. www.anst.uu.se/annapack
 

Michał Dzieciaszek, Prof. Małgorzata Anna Packalén Parkman (analiza wierszy)
Foto: Michał Dzieciaszek
PoloniaInfo (2009.10.14)



Sylwetka i twórczość Eugeniusza Wiśniewskiego

Urodził się 2 stycznia 1927 r. w Płocku. Od 1981 r. mieszka w Szwecji. Dziennikarz telewizyjny. Pracował w polskiej telewizji w redakcjach programów dziecięcych i muzycznych.

Członek Szwedzkiego stowarzyszenia pisarzy (Sveriges Författarförbund) i Stowarzyszenia pisarzy polskich w Szwecji (Polska Författarnas Förening i Sverige), w którym sprawuje funkcję prezesa.

Dzieła własne:

Dworce Życia. Sztokholm, 1991.

Magelungsgatan 81. Sztokholm, Polonica, 1994. ISBN 91-87704-12-9.

Przystanek Północ. Sztokholm, Polonica, 1995. ISBN 91-87704-19-6.

Kolory rozstań: wiersze i opowiadania. Sztokholm, Stowarzyszenie pisarzy polskich w Szwecji, 2001. ISBN: 91-973506-3-X

Ze snów nad ranem z marzeń najgłębszych: wybór wierszy. Sztokholm, Stowarzyszenie pisarzy polskich w Szwecji, 2003. ISBN: 91-973506-4-8.

Na dzisiaj, na jutro, na zawsze. 2009.

Udział w dziełach zbiorowych:

Antologia wierszy. Sztokholm, Polonica, 1994. ISBN 91-87704-11-0.

Från andra sidan: en antologi med texter av polska författare i Sverige. Sztokholm, Polonica oraz Stowarzyszenie pisarzy polskich w Szwecji, 1997. ISBN: 91-87704-26-9

Ziarna czasu: antologia prozy i poezji pisarzy polskich w Szwecji. Sztokholm, Stowarzyszenie pisarzy polskich w Szwecji, 1999. ISBN 91-973506-0-5.

Nostalgi: urval av dikter. Sztokholm, Stowarzyszenie pisarzy polskich w Szwecji, 2007. ISBN 978-91-633-0823-9.
 









Fasad arbetare (Helsingborg)
ZBROJARZ BETONIARZ (Sztokholm)
Stolarz dach & elewacja STOCKHOLM (Stockholm )
Carpentry work (Stockholm)
Sprzątanie (Stockholm)
Pracownik ogólnobudowlany (Karlstad)
Praca dla budowlańca w Sollentuna (Sztokholm)
Renowacja fasady (Stockholm)
Więcej





Szwecja o smaku lukrecji czyli spotkanie w bibliotece Morenowej.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Kristineberg slott – piękny pałacyk z Kungsholmen.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Firma Sprzątająca
Polka w Szwecji
Muzeum tramwajów w Malmköping.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Moja historia cz.5
Polka w Szwecji
Przygoda z malowaniem
Polka w Szwecji
Nowe szwedzkie słowa 2023 - nyord
Szwecjoblog - blog o Szwecji


Odwiedza nas 27 gości
oraz 0 użytkowników.


Kolejny Polak ofiara szwedzkiego multikulti
Wielka polityka pro-dzieczenna
Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2024 PoloniaInfoNa górę strony