Odwiedzin 37776477
Dziś 525
Czwartek 18 kwietnia 2024

 
 

Forum: Sprawy polonijne - Do szwecji...?

 
 

Ten wątek jest stary. Komentowanie wyłączone.
Pokaż wpisy
AutorDo szwecji...?
DYTKO


Wpisów: 1052
Od: 2000-11-29
2003-02-14 19:37
Polska wchodzi do EU co poradzic ludziom ktorzy planuja wyjechac z Polski z rodzina aby na stale osiedlic sie w np. Szwecji, jak wytlumaczyc ze Szwecja na wakacje rozni sie od tej w ktorej my mieszkamy ....
Podzielcie sie swoimi doswiadczeniem z pobytu na "miodem plynacym zachodzie". I jeszcze jedno nie zapominajmy ze ludzie ktorzy beda czytac stoja przed powazna decyzja dlatego prosze potraktujcie ten temat powaznie i poprzez nasze doswiadczenia pomozmy Polakom zastanawiajacym sie na wyjazd podjac decyzje ... zrobym cos razem dla innych. Dzis jest swietna okazja Walentynki
  Profil uzytkownika: DYTKO     
martini


Wpisów: 50
Od: 2002-02-21
2003-02-14 19:50
Jezeli beda czytac to co Ty tu piszesz na forum to chyba nigdy nie przyjada do Szwecji!!!!!!!!
  Profil uzytkownika: martini     
j23


Wpisów: 3544
Od: 2000-09-15
2003-02-14 21:02
Niby dlaczego?
Nie widze zwiazku. Ja akurat naleze do tych, ktorzy zgadzaja sie w wiekszosci z pogladami DYTKO.

Jesli zalozyc, ze DYTKO, ja i inne osoby o zblizonej ocenie sytuacji w Szwecji kompletnie nie mamy racji, to i tak wyjdzie to potencjalnym emigrantom z Polski na dobre. Chyba lepiej miec mniejsze, stonowane oczekiwania niz przeciwnie - zbyt hurraopymistyczne. Pozwala to unikac niepotrzebnych rozczarowan.

Gdy rozmawiam z ludzmi mieszkajacymi na stale w Polsce, ktorzy nigdy w Szwecji nie byli, a sa zainteresowani informacjami o tym kraju, to z reguly wole akcentowac negatywy zycia w Szwecji. O pozytywach na ogol juz duzo slyszeli albo czytali i czesto maja przesadnie optymistyczne wyobrazenia o zyciu w Szwecji. Sluze drobnym przykladem: gdy powiedzialem komus przypadkowo poznanemu na campingu w Polsce, ze w Szwecji nie mozna kupic normalnego piwa w zwyklym sklepie spozywczym, to moj rozmowca wyraznie nie chcial mi uwierzyc i myslal, ze zartuje - "no jak to przeciez Szwecja jest w UE!".
  Profil uzytkownika: j23     
Bor'ka


Wpisów: 2
Od: 2003-04-06
2003-04-06 16:32
Emigracja do Szwecji to w obecnych warunkach czyste szalenstwo, interesujace dla osob pozbawionych jakichkolwiek perspektyw w Kraju.
Dosc lubie Sztokholm i moge tam spedzic pare dni urlopu, ale zyc tam?
Apage satanas!
Nie cierpie tego neoliberalnego niewolnictwa w skandynawskim stylu: pelna kontrola policyjnego typu, donosicielstwo sasiadow, raczej niskie zarobki...mimo ogolnie wysokiej stopy zyciowej. Masz zyc, jak ci kaze komuna, do roboty...do domu, TV i spac. Oszczedzaj na wakacje na Poludniu, w piatek kup sobie w systemie pare piw, bo knajpy za drogie, a ty zbierasz na stuge i splacasz raty za cos tam.
Twierdze, ze zaden Polak nie wybije sie w Szwecji do poziomu prawdziwej finansowej niezaleznosci, no chyba, ze od razu pojdzie na zasilek. Albo zostanie zlodziejem.
To tez forma niezaleznosci lol.
Ale dla reszty tzw. "szklany sufit", nie podskoczysz, choc nie bardzo wiesz dlaczego.
Jesli juz, to chyba wolalbym Finlandie, gdyby nie ten straszny jezyk.
Polak czuje sie dobrze w Polsce, za granica tylko wtedy , gdy przekroczy pewien "prog", ale to trzeba dlugo tlumaczyc.
Konkluzja: dajcie sobie spokoj z emigracja do Szwecji.
  Profil uzytkownika: Bor'ka     
mabr
racetown


Wpisów: 7792
Od: 2000-09-08
2003-04-06 18:00
"Twierdze, ze zaden Polak nie wybije sie w Szwecji do poziomu prawdziwej finansowej niezaleznosci"

Znam paru uczciwych Polaków w Szwecji zarabiających sporo powyżej średniej. Więc da się.
Ale na pewno nie z Twoim nastawieniem

"Polak czuje sie dobrze w Polsce"

Taaak, i pewnie właśnie dlatego tyle milionów Polaków nie mieszka w Polsce
  Profil uzytkownika: mabr     
steze


Wpisów: 126
Od: 2000-12-23
2003-05-18 19:29
Borka zgadam sie

mabr - moze sa jakies komunalne dodatki za obrone szwecji na polskim forum moze tak da sie wybic )

a tak powazniej
mam kolegow (informatykow) w polsce, wiek ok. 30 lat, i nie moge powiedziec ze zyje im sie tam gorzej niz porownywalnym osobom w szwecji

mabr piszesz ze tu kilku polakom sie tu udalo
spostrzeglem sposob 1: byc wyksztalconym, popracowac w molochu typu ericsson - nauczyc sie ich 'kultury', nabyc kontakty, zobaczyc czego potrzebuja i ... zalozyc swoja firme robiaca wlasnie to
ale teraz ericsson lezy i kwiczy - odpada

sposob 2: miec dorobek naukowy przyjechac tu i po kilku latach objac szefowstwo wydzialu/grupy - jeszcze jakis czas temu bylo w szwecji malo doktorow
ale juz tez powoli nieaktualne

sposob 3: zalozyc firme budowlana etc. korzystajaca z taniej polskiej sily roboczej - no comment


mabr moze podasz jakis konkretny sposob/przyklad osob z polski ktorym sie tu 'udalo' i to nie 10-20 lat temu ale w ciagu ost. kilku - mowimy wszak o biezacej emigracji?

no chyba ze 'udalo sie wybic' oznacza dla Ciebie tylko wyjazd np. dla dziewczyny z polskiej wsi i wyjscie za leciwego szweda? dla niektorych to raczej bylaby degradacja, ale punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia

a to ze polacy sa tu i tam
trudno by tak nie bylo skoro m.in. kazda wojna swiatowa powoduje ze raz polacy uciekaja na wschod a pozniej na zachod - czesc z nich zostaje; jak i skandynawowie w US etc.
  Profil uzytkownika: steze     
Henryk II


Wpisów: 101
Od: 2002-11-24
2003-05-19 08:41
Bor´ka ; donosicielstwo sasiadow-kultura Szwedzka (wolny cyt.)

Absolutna racja ,nie zapomnij jednak ze kontrola panstwa wyprala muzgi tym ludziom ze,nie trudno jest
"za rozum ich wodzic",by mysleli to co chcesz by mysleli

Tym co dorobili sie jakiejs powazniejszej sumy-pozwolcie
waszym oszczednoscia emigrowac,sami pozostancie tutaj .
Macie jakis wynalazek ? -opatentujcie to za granica ,tam gdzie najlepiej na tym zarobicie .
Pozostajac w Szwecji,nie zapominajcie o "naszym" sporcie narodowym-`narzekanie z przeszkodami´,trzeba tez miec jakis tam dochod-nie chodzi o pieniadze,chodzi o to by podatek placic-byc "en hederlig skatte betalare"
Kazde spoleczenstwo gra na swoja nute - trzeba sie nauczyc pod nia tanczyc .

Jezeli kogos moje nastawienie razi - proponuje spojzec
na tych Wielkich i Pieknych / Samhällets Stötte-pelare.


  Profil uzytkownika: Henryk II     
ewsa


Wpisów: 1334
Od: 2003-03-05
2003-05-19 08:51
Nie zgadzam sie, ze steze i Bor'ka.
Opis Bor'ki:-..."Dosc lubie Sztokholm i moge tam spedzic pare dni urlopu, ale zyc tam?
Apage satanas!
Nie cierpie tego neoliberalnego niewolnictwa w skandynawskim stylu: pelna kontrola policyjnego typu, donosicielstwo sasiadow, raczej niskie zarobki...mimo ogolnie wysokiej stopy zyciowej. Masz zyc, jak ci kaze komuna, do roboty...do domu, TV i spac. Oszczedzaj na wakacje na Poludniu, w piatek kup sobie w systemie pare piw, bo knajpy za drogie, a ty zbierasz na stuge i splacasz raty za cos tam."
Podsumowanie:

Zyc w Sztokholmie nigdy w zyciu /tylko jako turysta/, najlepiej jest w Åbo/Turku/ w Åland. Tam nie musisz isc z domu do roboty, nie musisz zyc jak ci kaze komuna itd.
Nie przyszlo Ci do glowy, ze pare piw lubie sobie kupic a nie lubie siedziec w knajpie i ze lubie kupic stuge na raty.

Bor'a zyje na innej planecie.
  Profil uzytkownika: ewsa     
ewsa


Wpisów: 1334
Od: 2003-03-05
2003-05-19 09:01
Zgadzam sie z Toba Henryk II.
*************************************** *****
Uwazam, ze:
Ten kto chce sprobowac "swoich sil" w innym
panstwie powinien to zrobic oraz przezyc minusy
i plusy tej decyzji na wlasnej skorze.

Do Szwecji....? - absolutnie TAK.
  Profil uzytkownika: ewsa     
dankom


Wpisów: 4278
Od: 2003-01-28
2003-05-19 11:16
Steze - ja znam taka osobe bardzo dobrze. 10 lat temu zaczynala od zera. 7 lat temu otworzyla firme, ktora po 2-3 chudych latach zaczela wkoncu przynosic plusy. Moze majatku strasznego nie zrobila, ale wybila sie ponad przecietna, a kariere zakonczyla odmawiajac posady dyrektorskiej w renomowanej firmie. Mogla sobie na to pozwolic!
I jest takich osob wiecej. Tylko, ze najczesciej oni trzymaja sie na uboczu i sie nie "wychylaja", aby uniknac konsekwencji plynacej z zazdrosci otoczenia czy falszywej przyjazni.
Poza tym co to za okreslenie "udalo sie komus"? Czy "udanie sie" i sukces to tylko osiegniecie statusu spolecznego lub majatku? Znam ludzi, ktorym sie wobec tego nie udalo, a sa bardzo szczesliwi, maja prace, ktore lubia, przyjaciol, rodziny i zyja z dnia na dzien, jak wiekszosc. Znam tez takich, ktorym "sie udalo" i nie maja nic poza tym, i napewno nie zaliczaja sie do ludzi szczesliwych. Sukces? To chyba pojecie wzgledne.
Wybic sie mozna wszedzie, jesli sie naprawde chce, ma leb na karku, twarda d...e, znajomosc tematu i srodowiska, i do tego wszystkiego troche szczescia.
  Profil uzytkownika: dankom     
mabr
racetown


Wpisów: 7792
Od: 2000-09-08
2003-05-19 12:10
steze, też mam kolegów informatyków w Polsce i niektórzy zarabiają nawet porównywalnie, owszem. Ale wielka różnica leży w tym, że oni muszą być w pełni dyspozycyjni. Bezpłatne nadgodziny, soboty i czasem niedziele. Z tego powodu nie chcę pracować w Polsce i… nie chcę już mieć firmy w Szwecji. Wolę być pracownikiem i mieć więcej czasu na ŻYCIE.

Co to znaczy "wybić się"?
Pracuję w dużej firmie. Na ponad 100 konsultantów jestem jednym z czterech imigrantów. Moja praca to moje hobby, zarabiam grubo powyżej średniej, stać mnie na drugie hobby- podróże- do woli… To ostatnie częściowo z powodu drugiej success story- mojej dziewczyny, która ledwo po kilku latach od przeprowadzenia się do Szwecji znalazła dobrą posadę w dyrekcji biura podróży.

Oczywiście, wszystko jest względne i można uważać, że skoro jeżdżę Fiatem Uno a nie co najmniej Mercedesem, to sukcesu nie osiągnąłem. Ale czy to to jest miarą sukcesu? Mierzi mnie takie skrajnie materialistyczne polskie podejście. Możesz nie mieć na benzynę, ale nową Toyotę na kredyt stojącą pod domem mieć wypada bo sąsiad widzi i mu gul skacze

Ale ja nie czuję potrzeby przedłużania sobie członka autem ani markowymi ubraniami. Mogę chodzić w dżinsach z UFF:a i jeździć do pracy rowerem. I tak wiem że większość infödingar ma powody by mi zazdrościć.

PS. Znam osobiście Polaków będących w jeszcze lepszej ale nie będę plotkować
  Profil uzytkownika: mabr     
steze


Wpisów: 126
Od: 2000-12-23
2003-05-19 17:12
krotko bo sie spiesze, ale mabr przeczysz sobie:

1. piszesz ze zarabiasz powyzej sr. - rozumiem ze firma w ktorej pracujesz to umozliwia = jest pozadanym pracodawca
ALE
tylko 4% jej pracownikow to imigranci wobec 10% populacji szwecji bedacej imigrantami
WNOSEK: (owe 100 pracownikow pozwala juz wnioskowac statystycznie)
bedac imigrantem znacznie trudniej w szwecji o dobrze platna prace niz gdy sie nim nie jest -
moim zdaniem perspektywa zostania bialym murzynem w szwecji NIE jest zacheta

2. piszesz ze Twoja pasja sa podroze
jednak na ile sa one mozliwe za sprawa znizek wynikajacych z tego iz Twoja dziewczyna pracuje w biurze podrozy (skoro Sam ten fakt przywolujesz)?
moim zdaniem wlasciwsze byloby postawienie sprawy tak:
czy przecietny (= o przecietnych dochodach TU) IMIGRANT w szwecji moze sobie pozwolic na mniej czy na wiecej podrozy powiedzmy do NY niz przecietny IMIGRANT w EU?

3. nie podales zadnych OGOLNYCH danych na poparcie tezy iz warto TERAZ imigrowac do szwecji - pojedynczy przyklad ze ktos cos i 10 lat temu, jest tego typu
'tamten palil i dozyl 80 a ten nie palil i umarl majac 40' - zatem palenie sluzy dlugowiecznosci???
takie 'wnioski' na podstawie pojedynczych przypadkow NIC nie dowodza, moze inaczej, moga 'dowiesc' co sie chce
a ogolnych danych, ktore w innym kontekscie potrafisz przywolac, nie podajesz - moze w tym nie sa az tak pozytywne???
  Profil uzytkownika: steze     
steze


Wpisów: 126
Od: 2000-12-23
2003-05-19 17:15
sorki - z pospiechu male niedopatrzenie:
to dankom podal/a ten przyklad sprzed 10 lat
mabr nie podal zadnego (poza swoim
  Profil uzytkownika: steze     
isa


Wpisów: 140
Od: 2001-04-21
2003-05-19 18:25
Zgadzam sie z Borka, wszystko co piszesz to autentyczne fakty. Nie smiejcie sie ale u nas na osiedlu"cioty" donosza do fastighetskötare kto jakie smieci wyrzuca i kto nie sortuje, bo komus cos z torby wystawalo...???niestety ich szare komorki sa w zanikajacej ilosci, ze nie maja juz zadnych innych zainteresowan w tym zyciu.
jesli chodzi o prace o wybicie sie etc...to jednostki cos osiagaja w promilach liczac. Gdybym w tatych czarnych latach 80-tych wiedziala czym Szwecja bedzie teraz nigdy bym tu nie przyjechala, ale madry Polak po szkodzie, trudno, musze dzielnie zniesc moj los, az nadazy mi sie wielka wygrana na loterii i zmykam z tego kraju
  Profil uzytkownika: isa     
mabr
racetown


Wpisów: 7792
Od: 2000-09-08
2003-05-19 22:34
steze, mnie nie interesują ogólne dywagacje.
Jeśli uważasz mój konkretny przykład za nie-przykład, to znajdź sobie innego rozmówcę att flumma med.
Ale jeśli możesz mój przykład przełknąc to czytaj dalej

ad. 1.
Dobre zarobki a bycie w mnieszości to bynajmniej żadna sprzecznośc. Nie możesz oczekiwac procentowego odzwierciedlenia imigrantów w środowiskach bądź co bądź elitarnych. Imigranci przyjeżdzający do Szwecji to delikatnie mówiąc nie zawsze orły...

Myślę też że Sobie wymyśliłeś, że imigrantowi trudno dostac dobrą pracę. Albo może to zależy od oczekiwań. Ja tego nie odczułem. Uparłem się, uczyłem, dążyłem do tego celu przez parę lat i osiągnąłem go. Nie oczekiwałem, że dadzą mi coś za darmo, "bo ja przecież jestem imigrant i mi się NALEŻY".

A takie właśnie podejście ma wielu, oj bardzo wielu imigrtantów. To właśnie im, tym "dumnym", często się nie udaje. I jeszcze jedno: bardzo łatwo w sytuacji, gdy się nie udaje, zwalac winę na to, że się jest imigrantem. Warto o tym pamiętac.

ad. 2.
Dobra praca Izy oczywiście nam ułatwia podróże, ale już zanim ją dostała byliśmy np. jednego lata w lipcu w Turcji a w sierpniu w Polsce i w Tunezji. Więc to ma raczej niewiele do rzeczy. Może raczej kwestia priorytetów.

Mnie bardziej od tego, ile podróży do NY można odbyc rocznie interesuje ile można dostac urlopu. Ja mam 6 tygodni. Czy w innych państwach Unii jest więcej? A w tak zachwalanych przez Ciebie Stanach?
Tam zarabia się więcej, ale w życiu są inne wartości niż praca i pieniądze...

Bynajmniej nie zachęcam nikogo do osiedlenia się w Szwecji zamiast np. w Niemczech czy USA. Ale uważam, że przesadzasz z negatywnym spojrzeniem na Szwecję a za komentarz o białym murzynie powinieneś się wstydzic.
  Profil uzytkownika: mabr     
ewsa


Wpisów: 1334
Od: 2003-03-05
2003-05-20 07:12
Widze Steze, ze nie jestes zadowolony ze swojego zycia.
Mowiac tak o imigrantach traktujesz siebie, jako takiego.
Ja nigdy nie traktuje siebie samej jako imigranta.
"Invandrare" to bardzo nie ladne slowo.
Mozesz to nazwac swoimi slowami tzn."bialy murzyn"

Ja nie jestem imigrantem /invandrare/, tylko
czlowiekiem ktory ma swoje korzenie za granica kraju
/en människa, som har roter utomlands/.


Czlowiek traktujac siebie samego w ten sposob bedzie
traktowany przez innych podobnie jak sie sam czuje.
Radze Tobie sprobowac zmienic negatywne nastawienie
w stosunku do kraju, w ktorym mieszkasz w przeciwnym wypadku wpadniesz w gleboka depresje /konflikt nizszosci/.

Zgadzam sie w 100% z dankom i mabrem.

Komentarz mabra jest w tym miejscu bardzo trafny:
-..."Bynajmniej nie zachęcam nikogo do osiedlenia się w Szwecji zamiast np. w Niemczech czy USA. Ale uważam, że przesadzasz z negatywnym spojrzeniem na Szwecję a za komentarz o białym murzynie powinieneś się wstydzic".....
  Profil uzytkownika: ewsa     
dankom


Wpisów: 4278
Od: 2003-01-28
2003-05-20 10:10
Steze - dolaczam sie do wypowiedzi Ewsy i Mabr'a. Absolutnie nie namawiam nikogo na emigracje! I chyba ktos, kto czytal moje wczesniejsze wypowiedzi, nie mialby watpliwosci w tej kwesti. Natomiast, tak jak Mabr, uwzam,ze jak sie chce to mozna, rowniez bedac "emigrantem". To chyba kwestia ambicji i samozaparcia. I przyklad podany przeze mnie temu dowodzi. I to nie dzialo sie 10 lat temu, tylko przez ostatnie 6-7, a nawet krocej, bo poczatki byly bardzo trudne i o karierze mozna mowic przez ostatnie 4 lata!
"Sukces" wymaga czasu i wytrwalosci, ktorego czesto nasi rodacy nie maja. Nie mieli go w kraju i nie maja go tutaj. Wszystko chca miec na "juz".
To nie sa pojedyncze przypadki. Owszem jest ich malo, ale to raczej swiadczy o tym, ze moze niewielu "sie chce". Natomiast to co do mnie przemawia to to, ze prawie kazdemu, ktoremu "sie chcialo" - udawalo sie.

Jakich danych oczekujesz? Nie bardzo rozumiem.
  Profil uzytkownika: dankom     
steze


Wpisów: 126
Od: 2000-12-23
2003-05-21 20:27
temat zaczal sie slowami:
> Polska wchodzi do EU co poradzic ludziom ktorzy planuja wyjechac z Polski z rodzina aby na stale osiedlic sie w np. Szwecji...

chcialbym podkreslic: RODZINA, NA STALE

i co w nim widzimy
- kilka pochwal osob ktore standarowo chwala szwecje
- kilka pytan
- kilka 'odpowiedzi' ale nie na temat - cos tam ze MI sie udalo (i nie interesuja mnie ogolne...)
jakas domorosla psychologia - ewsa jak bede sie chcial 'leczyc' to bede wiedzial gdzie sie zwrocic - z pewnoscia nie do Ciebie

kilka smiesznych 'odkrywczych' uwag ze nic za darmo, ze trzeba pracowac etc. nie wiem kto komu chce dawac takie 'rady' 6 latek, 5 latkowi? no bo powyzej juz chyba kazdy wie, moze poza kims kto daje takie 'wskazowki'


znamienne jest jednak ze kazda z pochwal szwecji przemilcza fakt ze

1. by zaczac tu funkcjonowac trzeba sie 'zakochac' w obywatelu - przekresla to imigracje RODZIN, no chyba ze
ktos decyduje sie na gry typu rozwod - ow 2-letni czas 'zakochania' tu - rozwod - zejscie z ex... schizofrenia

inaczej uzyskanie pobytu stalego - poza na prawde nieliczna grupa specjalistow (np. lekarzy) - jest NIEMOZLIWE
a funkcjonowania w podziemiu - jak to robia setki-tysiace sprzatajacych etc. ow raj nikomu bym nie proponowal bo to droga donikad

2. w owych radach pomija sie takze kwestie czasu - emigracja to kilka lat do tylu (nauka jezyka, byc moze powtarzanie etapow edukacji) - widzialem ludzi ktorzy probuja tu laczyc nauke z praca - pracuja po kilkanascie h/dzien, zadalem sobie pytanie: czy pracujac i uczac sie tyle nie dorobiliby sie podobnego telewizora etc. i statusu w polsce (dodajac do tego te 2-3 lata ktore 'uciekna' im tu na aklimatyzacje)

moim zdaniem ten bilans nie jest az tak bardzo na tak
  Profil uzytkownika: steze     
DYTKO


Wpisów: 1052
Od: 2000-11-29
2003-05-21 22:30
Borka i isa- ja wam naprawde wspolczuje w jakim za d...u wy mieszkacie ???, ja mieszkam juz pare dobrych lat w Szwecji i naprawde nie mowiac o tym ze nie znam nikogo z moich sasiadow to nie mam czasu interesowac sie jakimis plotkarskimi ciotami, naprawde macie tak malo ciekawe zycie aby zauwazyc takie rzeczy

ja nie tak dawno rozwazalam kwestie ""co dalej" i mowcie co chcecie nie wyniose sie z Szwecji, za wygodnie mi tutej, do Polski owszem owszem na narty, wakacje ale nie na stale..., i naprawde nie dziwie sie ludziom ktorym ten kraj sie podoba, szwecja jest naprawde piekna tylko trzeba umiec to zauwazyc, radze wam zmienic obiekt obserwacji a obydwie zobaczycie cos wiecej niz plotkary ktore w Polsce to tez popularne zjawisko...
  Profil uzytkownika: DYTKO     
Borrka
Hospicjum na Wilsona


Wpisów: 17561
Od: 2003-04-06
2003-05-21 23:02
No tu mnie rozpracowalas: mieszkam w Warszawie, Poznaniu i Moskwie. Szczegolnie Moskwa to zadupie 14 milionowe. I jeszcze gdzies mieszkam, ale nie powiem gdzie, bo to rzeczywiste zadupie lol!
  Profil uzytkownika: Borrka     
Uwe
Alandy


Wpisów: 16547
Od: 2003-03-12
2003-05-22 09:36
Masz rację Steze. Lepiej się być na biernym boku w trywialnych tematach. Obserwuj moją inteligentną selekcję!!!!
  Profil uzytkownika: Uwe     
dankom


Wpisów: 4278
Od: 2003-01-28
2003-05-22 10:49
Steze - jesli tak juz wszystko wiesz, to po co d..e zawracasz. Po raz kolejny przyklad na "pomoz/poradz rodakowi"!
  Profil uzytkownika: dankom     
steze


Wpisów: 126
Od: 2000-12-23
2003-05-22 18:10
dankom, no coz, jak przeczytasz ze zrozumieniem to co pisze to dostrzezesz ze jest w tym rada np. taka:
ze ci ktorzy tak zachwalaja iz w szwecji jest cacy, pomijaja pewne 'szczegoly' ktore byc moze bardziej niz ich praca/zdolnosci zdecydowaly o ich obecnej pozycji
tak wiec ich historie sukcesu sa co najmniej niepelne
i moga byc mylace dla osob nie znajacych szwedzkich realiow

wlasnie to staram sie sprostowac
co nadzwyczaj szybko - jak na ludzi 'na poziomie' - prowadzi do inwektyw i innych niecenzuralnych wyrazen, co tylko potwierdza wersje, iz to nie poziomem czy praca osiaga sie tu 'sukces'
  Profil uzytkownika: steze     
mabr
racetown


Wpisów: 7792
Od: 2000-09-08
2003-05-23 11:22
Co w usiłujesz insynuować, steze?
Wygarnij mi, ulżyj sobie. Widzę że masz problem gdy komuś się powodzi a wg Ciebie nie powinno
Inwektywy? W kórym miejscu?

(natomiast, przyłączam się do zdania, że emigracja całych rodzin nie ma sensu. Bo musi być jakiś okres przejściowy, choćby na uczenie się języka)
  Profil uzytkownika: mabr     
dankom


Wpisów: 4278
Od: 2003-01-28
2003-05-24 10:02
Steze - Ciekawe jakie to "szczegoly" masz na mysli?! Jesli chcesz wiedziec, historie o ktorej pisalam znam od podszewki, bo pisalam o sobie! Jakos nie zauwazylam, zeby mi cos/ktos pomagal. Owszem, kazdy kop w d..e dawal mi tez kopa do przodu! Im bardziej chciano mnie gnebic tym silniejsza bylam! Jesli te wszystkie kopy i inne utrudnianie mi zycia (ktore dodawaly mi energi) nazwac pomoca, to tak, pomagano mi ooooogromnie!!! Ale na ta pomoc mozesz spokojnie liczyc tez! Zapewniam!
Twoja wypowiedz, to taki standart dla tych, ktorzy nie potrafia sie wybic sami i zazdroszcza innym! Jesli sie komus powiodlo to napewno pomogly mu "szczegoly"!!!

Reszty wypowiedzi Steze komentowac nie bede, bo chyba szkoda gadac!

Mimo wszystko, musze przyznac sie do bledu, ze nie uwaznie czytalam forum, za co zaplacil Steze wlasnie. Pomylilam go z Mariuszem_pl! Nie wiem jak to sie stalo, ale fakt,tematy mi sie pomieszaly. Otoz Mariusz miej wiecej chcial sie dowiedziec o mozliwosci emigracji i jak to jest w SWE. I wypowiedz Steze zaczynajaca sie od ..."temat zaczal sie slowami:
> Polska wchodzi do EU co poradzic ludziom ktorzy planuja wyjechac z Polski z rodzina aby na stale osiedlic sie w np. Szwecji..." itd, zmylil mnie. I stad te szorstkie slowa do steze o zawracaniu d..y! Sorrki, steze, nie zasluzyles sobie! Ale jesli chcesz wiedziec, to nerwy i temperament maja ludzie na kazdym "poziomie" i, daj Boze, tylko takie wulgaryzmy!
  Profil uzytkownika: dankom     
Forum -> Sprawy polonijne -> Do szwecji...?
Ten wątek jest stary. Komentowanie wyłączone.
Pokaż wpisy









Mycie okien i prace ogrodowe (Stockholm)
Sprzątanie domów i mieszkań Stockholm (Stockholm)
Sprzątanie (Göteborg )
Praca w lesie (Fröslida )
Renowacja ram okiennych (Huddinge )
Personlig assistans Södertälje (Södertälje)
Sprzatanie (Södertälje/ Nykvarn)
Sprzatanie Stockholm (Stockholm)
Więcej





Szwecja o smaku lukrecji czyli spotkanie w bibliotece Morenowej.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Kristineberg slott – piękny pałacyk z Kungsholmen.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Firma Sprzątająca
Polka w Szwecji
Muzeum tramwajów w Malmköping.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Moja historia cz.5
Polka w Szwecji
Przygoda z malowaniem
Polka w Szwecji
Nowe szwedzkie słowa 2023 - nyord
Szwecjoblog - blog o Szwecji


Odwiedza nas 9 gości
oraz 0 użytkowników.


Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2024 PoloniaInfoNa górę strony