Autor | Przesladowanie Kosciola na UAM |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2017-05-25 16:43 To raczej nieprawda, a w kazdym razie duza przesada, ze Poznaniacy są skąpi.
Oni tyko nie cierpią byc dymani.
Na kampusie UAM sa zamykane na klucz smietniki.
Mimo to, od czasu do czasu, ktos podrzucal plastikowe torby smieciowe pod zamkniete drzwiczki.
Poznym wieczorem.
Mój sąsiad, dyrektor wielkiej firmy budowlanej , ale rodowity Poznaniak z dziada pradziada, wzial sprawe w swoje rece.
Parokrotnie zasadzil sie pod smietnikiem, co bylo smieszne - powazny biznesmen w roli Winetou na czatach
Ale nie daramo!
Ktoryms wieczorem w rece sąsiada wpadl ... proboszcz pobliskiej parafii, skradajacy sie niczym Komnacz z torba pelną smieci pod smietnik.
To on podrzucal
Koszt abonamentu wynosi 20 zl miesiecznie.
Sasiad obiecal sponsoring przez najblizszy rok.
|
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2017-05-26 12:38 za 20 zł to można kupić zapas snickersów dla ministrantów na cały miesiąć |
| |
Pikowany_Kon
Wpisów: 13919 Od: 2015-10-25
| 2017-05-26 12:43 A ja bym pochwalił proboszcza... oszczędny!
ciekawe czy ze sciekami tez podobnie robi i do cudzej rury jest podłączony? |
| |
skoczek
Wpisów: 4902 Od: 2003-02-15
| 2017-05-26 21:01
"A ja bym pochwalił proboszcza... oszczędny!
ciekawe czy ze sciekami tez podobnie robi i do cudzej rury jest podłączony?"
Napweno tak!!! Tam sa wszyscy kmioty mimo iz wyksztalcone.
Moim przyjaciolom padlo na mozg i przeniesli sie do miejscowosci podgorkiej niedaleko Krakowa.( mowia ze na probe , a ja ich sledze)
Obok ich nowo wybudowanego domu kmiot rozbudowal swoj i kiedy go wykonczyl zaczal budowac szambo.
To mu moj kumpel mowi " kmiocie - przekop sie przez moj ogrod za darmo do kanalizacji bo jak przyjdzie goraco to nam jebac bedzie z tego szamba" to ten "nie" bo by musial placic za scieki.... noz kurwa!!!!!!!! |
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2017-05-30 17:09 Bóg ustrzegl i mieszkalem bardzo krótko na wsi - pruskiej i protestanckiej.
A wlasciwie niezbyt religijnej.
W warunkach polskich zle mogloby sie to dla mnie skonczyc.
Ale opisane zdarzenie mialo miejsce w duzym i nowoczesnym miescie!
Raz w zyciu bylem na wsiowej sumie - 2.5 godziny zawodzen.
Proboszcz mial wiecej wladzy, niz sekretarz PZPR, a wlasciwie ... zyli w zgodzie.
Od tego czasu ziemie caluje, dojezdzajac do Warszawy |
| |