| Autor | Czy Szwedzi maluja domy? | Malarzz
Wpisów: 5
Od: 2016-07-08
|  2016-07-08 12:50
Dzien dobry,
Ciezko mi sformulowac pytania w taki sposob, zeby sie nie nadziac na kasliwe uwagi wszechwiedzacych kpiarzy forumowych, ale sprobuje.
Otoz swego czasu prowadzilem firme malarska w Oslo. Malowanie drewnianych domow z zewnatrz. Wspaniala sprawa.
Teraz mieszkam w Szwecji. Po cichu mysle o powrocie do biznesu (wiem, nie uda sie, rynek jest nasycony, jest wielu takich jak ty itd. hehehe), ale mam kilka watpliwosci, ktore - byc moze - wynikaja z mojego krotkiego pobytu w Sztokholmie.
1. Jakos tych drewnianych domow nie widze w takiej liczbie, jak w Oslo......
Pamietam, ze w O. domy do malowania mozna bylo bez problemu odnalezc jakies 3-4km od scislego centrum. Wydaje mi sie, iz w Szt. trzeba siegnac o wiele dalej. Ze tutaj kroluje kamien/beton/whatever. A nawet poza Szt. widzialem wiele domow NIEdrewnianych, co w O. jest niemal nie do pomyslenia (chyba ze mowimy o blokowiskach gdzies daleko poza centrum, w ktorych mieszkaja glownie wiadomo_kto).
PRAWDA CZY FALSZ? Nie chodzi mi przy tym o jakies pojedyncze chatki wpisane do rejestru zabytkow, ale o duze drewniane osiedla.
Przychodza Wam do glowy jakies konkretne dzielnice z bogatymi luksusowymi drewnianymi domami? Takie jak - dajmy na to - Holmenkollen w Oslo (wciaz zaledwie 7-10km od centrum O.)? Albo chociaz z jakimikolwiek drewnianymi domami, niekoniecznie luksusowymi?
2. Jezdze po/poza Szt. i jakos nie widze masy drabin/rusztowan ustawionych konkretnie pod malowanie. Owszem, ktos tam gdzies zmienia dach, robi dobudowke itp., ale nie zeby malowal elewacje.
Norwegowie jakos bardziej o to dbali. PRAWDA CZY FALSZ?
Jest mnostwo stelazy, robot w samym miescie, ale to wlasnie w miescie i dotyczy duzych firm, remontu kamienic. A co z prywatnymi wlascicielami zwyklych domkow poza scislym centrum?
3. Jesli juz napotykam drewniane domy, to w wiekszosci uwazam je za dosc zaniedbane, tak jakby nikt ich nie malowal od wielu wielu lat (i to mowie jako ten, ktory wie z doswiadczenia, iz Norwegowie maluja swoje co 7-12 lat). Czy Szwedzi mniej po prostu o to dbaja? Czy szkoda im pieniedzy? Czy robia to co - powiedzmy - 20 lat i samemu/rodzinnie (bez udzialu firm/indywidualnych_malarzy)?
JA odnosze wrazenie, ze niespecjalnie o to dbaja.
Ale JA moge sie po raz kolejny mylic. Dlatego pytam tych, ktorzy mieszkaja tutaj dluzej. PRAWDA CZY FALSZ?
Zeby bylo jasne - NIE mam zamiaru przejmowac rynku tych z Was, ktorzy tutaj maluja. NIE pytam o stawki, ani nawet o nazwy farb i cokolwiek z tzw. know-how. NIE czekam na komentarze o zepsutym rynku przez Ukraincow, Rumunow, czy Bog wie kogo. Ani o tym, ze to sie juz nie oplaca, zjedza cie podatki itp.
Chodzi mi tylko o zaspokojenie ciekawosci co do stosunku Szwedow do malowania wlasnych domow: daja sie w ogole przekonywac do wynajecia firmy do TEJ KONKRETNIE uslugi? A moze nawet sami takich wykonawcow poszukuja?
Just asking................... | | |  | Pikowany_Kon
Wpisów: 13920
Od: 2015-10-25
| 2016-07-08 14:31
Na takie pytanie, to tylko Janick by ci odpowiedział, ale on teraz zmienił nick, poczekaj, może się odezwie.
O teraz, to Mulele zna się na wszystkim. | | |  | black sabbath
Wpisów: 9092
Od: 2012-06-16
| 2016-07-08 16:06
w szwecji domy drewniane maluje sie co 10 lat i w wiekszosci to frajda dla posiadaczy domow malowac samemu. natomiast to nie swiadczy ze taki jest caly rynek,sprobowac zawsze mozna | | | | prababcia
Wpisów: 1822
Od: 2012-10-21
| 2016-07-08 17:16
W moim domu byly malowane okna, chyba 4 lata temu.
Wnuczka przeprowadzila remont i malowanie domu w zeszlym roku i oczywiscie zatrudnieni byli fachowcy. W obu wypadkach nie pracowali sami. Najpierw przyszedl majster i dal oferte. (U mnie okna malowala kobieta)
9. | | | | Ronj@
Wpisów: 7627
Od: 2006-08-16
| 2016-07-08 17:50
Oczywiscie, ze Szwedzi maluja domy. O swoje drewniane domki dbaja bardziej niz ci z murowanymi. Niebardzo rozumiem porownywanie Norwegii do Szwecji, ale zeby zaspokoic twoja ciekawosc to przejedz sie do Enskede, Älvsjö...zobaczysz drewniane domy, zadbane, w klasie ok 7-10 milj. Zadna sztuka jest pomalowac dom slamfärg falurött, do tego nie trzeba specjalistow. Chcesz sie wbic w rynek, wyspecjalizuj sie w byggnadsvård. | | | | prababcia
Wpisów: 1822
Od: 2012-10-21
| 2016-07-08 20:13
Jesli chcesz wiedzec ile malarze zarabiaja poszukaj
GOOGLE "målare lön" | | | | lenurka_cytrulka
Wpisów: 681
Od: 2015-06-29
| 2016-07-10 06:55
Ale chłopie wyskoczyłeś,
to nie jest dobre miejsce, żeby pytać o takie rzeczy, większość ludzi tutaj nie zwraca na to uwagi, nie znają żadnego szweda i nie wiedzą co szwedzi lubią. Równie dobrze mogłeś ich zapytać, jak im się jeździ najnowszym typem Mercedesa? | | | | black sabbath
Wpisów: 9092
Od: 2012-06-16
| 2016-07-10 11:40
za to ty wiesz ????
| | | | Malarzz
Wpisów: 5
Od: 2016-07-08
| 2016-07-10 19:18
Hmm, wbrew pozorom Wasze odpowiedzi sa bardziej pozytywne niz sie spodziewalem 
lenurka_cytrulka,
Gdzie "jest dobre miejsce, żeby pytać o takie rzeczy"? Dziekuje
Dziekuje Ronj@ - przejade sie tam zatem, porozgladam. Bylem dzis w Vaxholm i widzialem kilka swiezo malowanych, wiec jednak ktos to od czasu do czasu tutaj robi hehe
Nie zgadzam sie jednak z Toba, iz to "zadna sztuka". Chyba ze to zadna sztuka dla Szwedow, albo jest im wszystko jedno JAK to zostanie zrobione. Bo Norwegowie (pozwole sobie znow porownac, bo tamten rynek po prostu znam) z checia zatrudniaja firmy do pomalowania ich domow, takze polskie. O ile wykazuja sie one profesjonalizmem - chociazby na etapie przekonywania do swoich uslug, ew. sa rekomendowane przez sasiada/przyjaciela etc.. Choc wlasciwie jak teraz o tym mysle, to zatrudniaja i takich "malarzy", ktorych ja balbym sie zatrudnic do skoszenia trawnika. Popyt, podaz, wolny rynek... dlatego osmielilem sie zapytac tych, ktorzy wiedza jak to wyglada w Szw, tych, ktorzy moze wrecz maja wsrod swoich znajomych szwedzkich wlascicieli domow, albo na przyklad mieszkaja w dzielnicy, w ktorej jest masa drewnianych domow i widza, ze faktycznie Szwedzi co jakis czas (wcale niekoniecznie co 10 lat, chyba ze takie sa tu przepisy, ale NIE SADZE) je maluja LUB - co mnie interesuje - zlecaja ich pomalowanie.
A co do "frajdy dla posiadaczy domow"... Coz, widzialem te frajde na ich twarzach, gdy ich dom ma 12+ metrow wysokosci, oni nigdy nie stali na drabinie ani na rusztowaniu, nie mowiac o trzymaniu pedzla w dloni.  Zatem znow, popyt, podaz, naprawde nie kazdy nadaje sie do malowania, ze mna na czele hehe
prababcia - dziekuje za konkretny przyklad 
Jesli chodzi o kwoty, to z tym bym sobie poradzil. To zawsze jest kwestia bezposredniej rozmowy (przynajmniej w modelu biznesowym, ktory ja stosowalem w przeszlosci).
Jesli jednak Szwedzi dbaja o swoje domy i jednak chociaz czesc z nich jest otwarta na korzystanie z uslug profesjonalistow, to mi to wystarcza na te chwile.
Pozdrawiam i dziekuje | | | | black sabbath
Wpisów: 9092
Od: 2012-06-16
| 2016-07-10 20:05
co 10 lat bo taka jest gwarancja na farbe ,z tad to sie bierze…….oczywiscie ze frajda ztym ze masz racje drugie pietro i na drabinie ???? ale z tych co znam wychodza z zalozenia ze to frajda( tez zalezy jaki ma sie wiek) zalapiesz sie na pierwsza prace i dobrze zrobisz to niebedziesz mial problemow znalesc nastepne | | | | Ronj@
Wpisów: 7627
Od: 2006-08-16
| 2016-07-10 21:37
w swoim komentarzu nie odniosles sie do slamfärg, gdzie zadna sztuka jest taka farba malowac dom, wiem bo malowalam 3 razy swoj. Nie odniosles sie do byggnadsvård, mozliwe ze nie wiesz co man na mysli. Znajomosc roznych technik malowania roznych domow dalaby ci wieksza konkurencyjnosc wstod np polskich firm. Warto byloby tez zapoznac sie z historia budownictwa, powiedzmy calego zeszlego stulecia. Wtedy wiedzialbys w jakie dzielnice uderzac, zeby bylo "sasiad sasiadowi"...
Ja uwazam, ze argumenten zatrudnienia malarza nie powinno byc, ze ktos nie moze stac na drabinie, tylko zeby go zatrudnil do pomalowania nawet partetowego domu.
Zapoznaj sie bardziej z tematem i tradycjami, Szwedzi dbaja o swoje domy i wbrew pozorom maja dosc duza wiedze...zeby klient cie nie zaskoczyl 😉 | | | | Malarzz
Wpisów: 5
Od: 2016-07-08
| 2016-07-10 22:46
black sabbath,
Dziekuje za zyczliwe slowa. Z ta gwarancja jest tak, ze to glownie chwyt marketingowy
Na przykladzie doswiadczen wlasnych moge zaswiadczyc, ze drewniane domy bywaja malowane i co 5, i co 7, i co 10, i co 12, i co X lat.
Albo np. co 2-3, jesli zmienia sie wlasciciel i nie lubi danego koloru (historia prawdziwa).
Zatem te 10 lat to dosc umowne, przynajmniej w Norwegii.
Ronj@
Nie wiedzialem, ze MUSZE sie odnosic do wszystkiego, co pisalas. Zaryzykuje twierdzenie, ze Ty tez nie odnosisz/odnioslas sie do wszystkiego, co napisalem ja. Ot, tak bywa...
Odnosze natomiast wrazenie, ze piszesz tez troche z pozycji jakiejs nieuzasadnionej wyzszosci(?), cos probujesz mi udowodnic(?)... niepotrzebnie. Ja podchodze do Waszej znajomosci Szwecji, Sztokholmu i nawet rynku malarskiego z ogromna pokora. Przeciez mieszkacie tu od lat, wiec chyba znacie wielu Szwedow i innych wlascicieli domow? Sami tez zapewne nimi jestescie. 
Pomalowac dom, a pomalowac go prawidlowo (mycie? czym mylas? skrobanie? gruntowanie? ile warstw? jaka technika? drabina? rusztowanie?) to duza roznica i dzieki takim, ktorzy twierdza, ze to "zadna sztuka", wiele moich kontraktow polegalo na poprawianiu po tych, dla ktorych to byla "zadna sztuka".
Zapewniam Cie, zakladajac, iz to wszystko pisalas z troska, ze o moja znajomosc technik nie musisz sie martwic. Norwegowie maja takie same domki, takie same farby i podobne pedzle. Bedzie dobrze
Tylko ze my sie zaczynamy przepychac o umiejetnosci i wiedze, a ja pytalem generalnie o rynek i stosunek Szwedow do wynajmowania firm malarskich. I jakies tam informacje od innych - i od Ciebie - dostalem.
Tobie szczerze gratuluje kilkurazowego wlasnorecznego pomalowania wlasnego domu. Mam wielki szacunek do takich osob, ale na szczescie sa i tacy, ktorzy potrzebuja pomocy.
Dziekuje za podpowiedz w kwestii zapoznania sie z historia budownictwa. Poszukam literatury.
"Ja uwazam, ze argumenten zatrudnienia malarza nie powinno byc, ze ktos nie moze stac na drabinie, tylko zeby go zatrudnil do pomalowania nawet partetowego domu." - a tego przyznam nie rozumiem 
Raz jeszcze wszystkim dziekuje
| | | | Ronj@
Wpisów: 7627
Od: 2006-08-16
| 2016-07-10 23:29
Wydawalo mi sie, ze zaproponowales dyskusje i podzielilam sie wlasnymi doswiadczeniami. Dalam ci tez pomysl na poszerzenie rynku zbytu. Kilka dni temu skonczylam 3 tygodniowy kurs w byggnadsvård i to doswiadczenie sklonilo mnie do komentarzy w tym temacie. Na kursie byli zwykli ludzie, wlasciciele starych drewnianych domow, ktorzy chcieli wiedziec jak maja o nie dbac. Sami czy z pomoca malarzy. To byl pomysl dla ciebie jako profesjonslisty. Zapoznac sie z historia budownictwa, szczegolnie w Sztockholmie uwazam za podstawe w zdobywaniu klientow. Czy bedziesz malowal 150-letnie drewniane domy, czy wille z mexitegel z lat 80-tych. Powodzenia zycze. | | | | Ronj@
Wpisów: 7627
Od: 2006-08-16
| 2016-07-10 23:45
P.S. Wczesniej malowane fasady slamfärg sie nie gruntuje. Szczotkuje sie fasade i maluje "cienka warstwa". Detale znajdzieszw necie...😉
| | | | Malarzz
Wpisów: 5
Od: 2016-07-08
| 2016-07-11 12:00
To ja sie w tym miejscu wyloguje z tej dyskusji zanim zrobi sie zbyt (jeszcze bardziej?) swojsko-polsko...............
Za zyczenia dziekuje. Mysle, ze ktos, kogo firma pomalowala domy (zyskujac referencje) aktualnego sekretarza generalnego NATO, srebrnego medalisty zimowych IO Nagano 1988, czy tez wybitnej norweskiej spiewaczki jazzowej to name a few (co pewnie niektorzy tutaj wysmieja i zakwestionuja, nawet gdybym bym sklonny pokazac im faktury i dowody wplat hehe), ma szanse sobie poradzic na rynku szwedzkim, mimo iz malowanie to generalnie "zadna sztuka".
To ostatni wpis z mojej strony. Za rady i zyczliwosc ponownie unizenie dziekuje i pozdrawiam | | | | Malarzz
Wpisów: 5
Od: 2016-07-08
| 2016-07-11 12:03
*1998 #blad | | | | columbus08
Wpisów: 1605
Od: 2010-09-07
| 2016-07-11 12:20
Malarzz, cale szczescie ze to twoj ostatbi wpis bo pieprzyles od rzeczy zaprzeczajac samermu sobie z tym twoim dugoletnim pobytem w SE.....
Mielismy tutaj na Forum PI kilka razy tematy o malowaniu i zawsze byly dyskusje z wiedza a szczegolnie z forma malowania w Szwecji, tutejsze farby, warunki atmosferyczne, materaly z jakich sa wykonywane domy czy inne obiekty.....
PS. Uwazaj zeby ci farba nie poleciala z pendzla za kalesony.......
| | | | lenurka_cytrulka
Wpisów: 681
Od: 2015-06-29
| 2016-07-11 12:41
A mówiłam chłopie, nie pytaj o takie rzeczy tutaj,
skad ci ludzie mają znać przyzwyczajenie Szwedów do malowania domów? Większość to fryzjerki, baby od pazurów, stolarze, ekipy remontowe i mądrale od siedzenia w domu. A porady jakiś bab, co to znaja się na malowaniu, to chyba drwina z twojej męskości. | | | | columbus08
Wpisów: 1605
Od: 2010-09-07
| 2016-07-11 12:58
lenurka_cytrulka, czy to ty jestes jedna z tych co opisujesz i napewno mozna cie od razu wyraznie z wygladu rozpoznac w ktoryms z centrum handlowych ze jestes z PL...
| | | | prababcia
Wpisów: 1822
Od: 2012-10-21
| 2016-07-16 21:03
A teraz jeszcze.... dzis 16/7 w DN Testfakta
Fasadpenslar
Najlepszy to marki "Mäster" modell "Ergo"
Ciekawe jest tez w jaki sposob sa oceniane, ale ta dyskusje zostawiam dla tych co sie znaja na rzeczy.
| | | | Ronj@
Wpisów: 7627
Od: 2006-08-16
| 2016-07-16 21:55
Prababcia podciagnela temat, wiec skomentuje twoj, malarzu, wpis. Z twoich komentarzy wynika, ze nie dosc ze niedokladnie czytasz, to nie wiesz co to jest slamfärg czy byggnadsvård...niezaleznie komu wczesniej malowales domy. To pomalowany dom jest referencja malarza, nie jego wlasciciel. | | | | diki
Wpisów: 546
Od: 2016-05-31
| 2016-07-16 22:29
To pomalowany dom jest referencja malarza, nie jego wlasciciel.
Referencja jest wlasciciel domu gdyz sam dom nie przemowi .  | | | |
|
|
