Autor | Dalarna |
jimjam
Wpisów: 237 Od: 2015-03-05
| 2016-01-02 11:27 Hej.
Przegladam w ostatnim czasie na forum watki nt nieruchomosci, a ze nosze sie z zamiarem kupna dzialki/ domku na wsi w Dalarna to moze kilku forumowiczow wypowie sie na ow temat. Doczytalam, ze kilkoro z Was ma juz swoje sommarstuga w tym rejonie. Szukam.maksymalnje do wysokosci w Falun. Mieszkamy w Stängnäs, ale w przyszlosci nie wykluczam przeprowadzki ciut na polnoc .
Czy mozecie polecic jakies konkretne miejsce?
Nasze kryteria to :
-nad jeziorem
- na "odludziu"
- max 2 godziny jazdy samochodem od Strängnäs lub Gävle :p.
Bylam juz w kilku miejscach w Ludvika, ale nic odpowiedniego jie znalazlam. Moze mozecie polecic jakies "wyjatkowe" miejsca? |
| |
Pikowany_Kon
Wpisów: 13920 Od: 2015-10-25
| 2016-01-02 11:36 A jak tego szukasz? z jakiego serwisu korzystasz? |
| |
jimjam
Wpisów: 237 Od: 2015-03-05
| 2016-01-02 11:45 hemnet.se, blocket.se i kilka innych powszechnie znanych |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2016-01-02 12:06 Skontaktuj sie bezposrednio z roznymi mäklare w rejonach np Leksand czy inne co ci odpowiadaja i niech cie powiadamiaja, jak cos bedzie na sprzedaz. Czesto domy sprzedaje sie zanim dojdzie do ogolnych visningar z ogloszen z Hemnet. |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2016-01-02 12:09 Domki na odludziu maja swoje zalety i wady...
Jak cos znajdziesz sprawdz najpierw w gminie jakie dane maja na temat tego domu (odprowadzanie sciekow, woda, servituty...ew. plany zabudowy...czy na postawienie np. komorki musisz miec pozwolenie...) |
| |
jimjam
Wpisów: 237 Od: 2015-03-05
| 2016-01-02 13:29 Na pewno sprawdze. Przerabialam juz poszukiwania dzialki w mojej kommunie Ale to wydawalo sie latwiejsze- w kazdym przypadku media byly na dzialce lub w najgorszym przypadku na granicy dzialki.
A dzialki graniczace byly zabudowane.
Czy jest jeszcze cos na co powinnam zwrocic uwage?
|
| |
Wacek z Polszy
Wpisów: 11956 Od: 2014-02-16
| 2016-01-02 13:53 Od komornika mozna wyrwac czasem zajebista perelke, w dobrej cenie.
https://www.kronofogden.se /Sokfastigheterbostadsratter.html?sv.url= 12.5b117ff713f41e6eb056&query=*&100.5b117 ff713f41e6eb0561=20 |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2016-01-02 14:16 Czyli nie chcesz "na odludziu"? tylko wsrod sasiadow?
Mamy rozna definicje "odludzia"?
Nie oplaca sie budowa nowego domu, bo to za drogo a tych pieniedzy nigdy nie dostaniesz spowrotem przy sprzedazy. nie w tych rejonach i nie na "odludziu". Chyba ze wybudujesz dom "z charakterem" i bedzie mogl konkurowac ze starymi szkolami/opuszczonymi stacjami/kaplicami/miniherrgårdar...a i te mozna nieraz kupic za bezcen w niektorych rejonach, nie tylko Dalarna.
Furudal jest fajnym miejscem gdzie mozna kupic domy za grosze, bo sie miejscowosc wyludnia. Okolice piekne, blisko z Gävle, droga dosyc dobra...
|
| |
jimjam
Wpisów: 237 Od: 2015-03-05
| 2016-01-02 14:27 Wacek dobrze, ze poruszyles ten temat. Moglbys mi powiedziec jak w Se wyglada licytacja komornicza. Rozumiem, ze od podanej ceny zaczyna sie licytacja, ale czy poza ta kwota pozostaje jeszcze jakas kwota zadluzenia do splaty.
W Pl pierwsza licytacja zaczyna sie od 75% zadluzenia. Jesli jie znajdzie sie kupiec nastepna od 50 % zadluzenia. Do tego dochodzi tylko kwota oplaty za udzial w licytacji, ktora uiszcza sie przed przystapieniem do licytacji. |
| |
jimjam
Wpisów: 237 Od: 2015-03-05
| 2016-01-02 14:31 Ronj@ zrozumialysmy sie dobrze. Odludzie to odludzie u siebie szukalismy pod dom caloroczny
Teraz chcialabym troche odetchnac. |
| |
Wacek z Polszy
Wpisów: 11956 Od: 2014-02-16
| 2016-01-02 14:32 Ty kupujesz dom za wylicytowana sume. Jesli ta suma nie wystarcza na pokrycie dlugu ,to ciebie to nie intresuje.
To jest dlug poprzedniego wlasciciela. |
| |
jimjam
Wpisów: 237 Od: 2015-03-05
| 2016-01-02 14:42 Rozumiem, ze w przypadku takiej licytacji mam prawo do wlasnej ekspertyzy stanu technicznego budynku? |
| |
Wacek z Polszy
Wpisów: 11956 Od: 2014-02-16
| 2016-01-02 14:51 Na kazdej licytacji w Szwecji masz prawo. Te domy czy domki letnie odbierane za dlugi, maja dosyc wiarygodne przeglady zrobione juz przed licytacja. Oni boja sie cos zataic. |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2016-01-02 15:46 Nie zapominajmy, ze Kronofogden ma prawo återrop i z tych "perelek" moze nic nie byc.
Mozna kupic "perelke" na odludziu pod tytulem "sätta sin prägel" ale majac ta "perelke" jako domek letni i ograniczona czasowo bytnosc to zajmie lata, zanim doprowadzi sie ja do "swojego prägiel".
Odludzia tez sie odechce szybko jak dach na altance sie zawali pod ciezarem sniegu, droga bedzie nieprzejezdna jak bedziesz chciala spedzic swieta "na wsi"...albo nie bedzie komu cie z zaspy wyciagnac
Masz sasiada, szczegolnie tubylca (Dalmas) to masz zawsze dogladniete, odsniezone dach czy na dzialce... |
| |
Wacek z Polszy
Wpisów: 11956 Od: 2014-02-16
| 2016-01-02 15:59 Wynajalem stuge na odludziu na tydzien ,bo tez dostawalem swira ,ze chce miec domek na odludziu ,na weekendy i chcialem zobaczyc jak to jest w praktyce.. Po czterech dniach tak tesknilem do ludzi ,ze chcialem z tego lasu na piechote spierdalac. Gdy w piaty dzien spadl snieg i musialem szufla go odgarniac zeby wyjechac ,to powiedzialem sobie nigdy wiecej. Baba jak chce mnie wkurwic ,to mi to przypomina ,a minelo juz 6 lat od czasu gdy sie wyleczylem z odludzia. |
| |
columbus08
Wpisów: 1605 Od: 2010-09-07
| 2016-01-02 16:36 warto uwzglednic przy kupnie domku/posiadlosci jaki jest klimat w danym rejonie.
Wlasnie Dalarna nalezy do wyjatkowego regionu SE i nie wszystkim odpowiada.
Ceny w SE w wiekszosci tez sa uwarunkowane klimatem, takze dobrze jest zastanowic sie czy w tym rejonie dam rade mieszkac/utrzymac to co kusi do kupienia....
Podzielam w 100% Wacka opinie |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2016-01-02 16:36 Hahaha, dokladnie...odludzia
natura....
https://www.youtube.com/wa tch?v=eumEuK1sD90&list=PLP--XKYNhLML8HtMw ETbIhnm7wMRqSPDC
|
| |
Wacek z Polszy
Wpisów: 11956 Od: 2014-02-16
| 2016-01-02 16:56 Faceta z tego filmku, to jeszcze idzie zrozumiec co ma do przekazania. Ja zanim wydostalem sie z tego lasu do drogi ,to przez 12-15 minut tylko puszczalem wizanki,a baba sie smiala ,to juz prawie przy asfaltowej drodze, ja zjebalem. Nigdy wiecej. |
| |
black sabbath
Wpisów: 9092 Od: 2012-06-16
| 2016-01-02 17:46 dalarna:..im blizej rzeki tym wiecej komarow,nie do wytrzymania,,,te czasy gdzie bylo tam tanio kupic domek minely,z tym ze jesli cos dzisiaj kupisz to nigdy nie stracisz na wartosci w przyszlosci, |
| |
Pikowany_Kon
Wpisów: 13920 Od: 2015-10-25
| 2016-01-02 18:03 Kiedy ja szukalem takiego odludzia, a było to dawno, nie znałem sie na tym zupełnie, nie wiedziałem w jakim rejonie, jaki to ma byc dom, działka itd...dlatego zrobilismy z zona kilka załozen:
Max 2h drogi
duzo ziemi, bo polak głodny własności,
teren zalesiony,
niezbyt duze odludzie
zadnej granicy z jeziorem !!!!!!
duzy dom całoroczny, moze byc do remontu, ale bez zadnych prowizorek /woda, szambo, ogrzewanie,prąd/
i odległosc do miasteczka, tak zeby było mozna skoczyc rowerem.
zaczałem przegladac ofery w biurze, co szybko okazało sie kichą, bo na odległośc nie da sie nic zobaczyc.
Siadlem przed mapa i zaznaczylem 6 miejsc gdzie na oko wydawało mi sie dobrze.
skoro wiosna zaczałem jezdzic i ogladac miejsca,
jedno od razu wypadło, bo nie wiedziałem ze dojazd jest 7km przez laso-bagna. Drugie odpadło bo w poblizu był tartak i skladowisko scietych drzew....itd az zostały mi dwa miejsca.
Wtedy wybrałem droge zagubionego gamonia z miasta, odwiedzilem miejscowe maklare, gdzie oczywiscie nic interesujacego nie było, ale za to pracowała, sporo starsza finka, ktora jak sie dowiedziała ze gamon z miasta chce kupic chate, to serce jej zmiekło, juz przy drugim spotkaniu powiedziała, ze nic nie maja fajnego , bo w tym domu juz 10 lat remontuja dach a i tak cieknie, w innym szambo jest zle zrobione i cos tam sie cofa, jeszcze w innym woda wlewa sie na podjazd i na wiosne jest tam jezioro...itd... i zebym czekał.
Po osmiu miesiacach zadzwoniła , ze zmarl jakis dziadek i jest fajna chata, pojechałem i to było to! Kupilismy cos fajnego.
Dodam, ze zaprzyjaznilismy sie, a nasze dzieci nawet razem studiowały.
I taka osobista refleksja: ciezko jest zaprzyjaznic sie z finem czy szwedem, ale jesli jestes wobec niego zyczliwy, uczciwy i szlachetny , to on przyniesie ci serce na dłoni.
|
| |
jimjam
Wpisów: 237 Od: 2015-03-05
| 2016-01-02 21:31 Wacek, ja uwazam, ze ja i tak mieszkam na odludziu :p choc sasiadow widac zza okna i jeszcze z szufla nie biegalam zeby odsniezyc droge Ale chcialabym czegos na zupelnym odludziu :p
Do komarow sie przyzwyczailam bo teraz tez mam blisko do jeziora
Przypuszczam, ze wyobrazam sobie to inaczej, a rzeczywistosc tez bedzie inna.
Moj maz twierdzi, ze wolaby zainwestiwac w cos w cieplejszym temacie ale mi sie wydaje, ze do Dalarna latwiej dojechac niz doleciec do Hiszpanii
|
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2016-01-03 03:01 "Przypuszczam, ze wyobrazam sobie to inaczej, a rzeczywistosc tez bedzie inna."
...i trzymaj sie tego punktu wyjsciowego...rzeczywistosc bedzie inna! Niezaleznie jakie bedzie odludzie.
Nie ma tez co demonizowac, Dalarna jest pieknym rejonem! Nie ma jakiegos specjalnego klimatu poza tym, ze jest inland. Ostatnie typ 10 lat to upalne lata i srogie zimy, krotkie a intensywne! reszta to zwykla wiosenna czy jesienna zgnilizna zanim lody puszcza...
Kupujac dom letniskowy/weekendowy (?) musicie sie zastanowic jak bedziecie go uzywac. Czy tylko w lecie, czy rownie duzo w zimie? Jaki potrzebujecie standard?
Osobiscie uwazam, ze "odludzie" jest przereklamowane!
a sasiadow mozna sobie wychowac... |
| |
yoka
Wpisów: 1851 Od: 2015-05-14
| 2016-01-03 13:16 A ja się zastanawiam po co ludziom działki, szczególnie na północy, gdzie ciemno i zimno? chcą wieść życie wiecznych działkowców gdzie jest monotonna roślinność czy lubią zimny klimat, krótkie dni i wieczne inwestycje? Jeśli jakaś inwestycja, to tam gdzie jest "życie", na południu, słońce, ogrody, roślinność, ciepła woda. |
| |
prababcia
Wpisów: 1822 Od: 2012-10-21
| 2016-01-03 13:44 Jimjam ja popieram propozycje Twojego meza. = Hiszpania
W kazdym razie dobrze nam tam bylo. Najlepsze wspomnienia to Sierra Newada. Niestety nic nie kupilismy, bo jak zapadla decyzja to maz juz zaczal chorowac. (ale byla dobra opieka lekarska).
Wiesz co bylo tez wazne? Dzien jest w zimie dluzszy!!! |
| |
yoka
Wpisów: 1851 Od: 2015-05-14
| 2016-01-03 13:58 Prababcia ma racje, zdecydowanie południe, gdzie sezon trwa od maja do listopada, gdzie dzień jest długi, cygady grają marsze wolności, w miejscowych knajpach pieka chleb itd..
Sama korzystasz kilka tygodni w roku, później wynajmujesz bez najmniejszego problemu i twoja inwestycja zyje i pracuje na siebie. |
| |
Wacek z Polszy
Wpisów: 11956 Od: 2014-02-16
| 2016-01-03 14:20 Wy to byscie kogos na sile chcieli uszczesliwic, tym co wy czujecie i lubicie. Sa rejony w Dalarna ,ktore gdyby zobaczyl hiszpan ,to by sie chetnie zamienil. Podobnie jak sa ludzie ,ktorzy nie tak jak ja, zasypiajac po trzecim dniu pobytu, juz awansem sa wkurwieni ,ze znowu w lesie na pustkowiu sie obudza. |
| |
prababcia
Wpisów: 1822 Od: 2012-10-21
| 2016-01-03 15:22 Ja poprostu lubie Hiszpanie. Nie koniecznie wybrzeze, a w kazdym razie nie "turystyczne osiedla" Nauczylam sie troche jezyka i dawalismy sobie niezle rade.
(jak nas cyganie okradli to i na policji sie dogadalam)
Minelo sporo lat, ale mam bardzo mile wspomnienia.
Aha jeszcze jedno. nalezelismy do szwedzkiego klubu i byl taki zwyczaj ze przywozilo sie ksiazki i zostawialo w bibliotece, i gralismy w bridge....
Teraz poszukam stare fotki....
|
| |
skoczek
Wpisów: 4902 Od: 2003-02-15
| 2016-01-03 15:24 yoka napisal:
"Sama korzystasz kilka tygodni w roku, później wynajmujesz bez najmniejszego problemu i twoja "
Mam pytanie : czy kiedykolwiek wynajmowales jakas wlasna nieruchomosc ( obojetnie jaka ) komus ( obcemu czy nie to nie ma znaczenia ) na odleglosc?
tzn. nie byles na miejscu gdzie ta nieruchomosc byla polozona? |
| |
prababcia
Wpisów: 1822 Od: 2012-10-21
| 2016-01-03 15:39 Nie wiem jak jest teraz, ale dawniej to szukalismy domu juz w Szwecji, bo byli tacy co jezdzili tylko na wakacje
w lecie a my bedac na emeryturze odwrotnie w zimie. |
| |
yoka
Wpisów: 1851 Od: 2015-05-14
| 2016-01-03 19:17 skoczek,
odpowiadam: tak.
|
| |
prababcia
Wpisów: 1822 Od: 2012-10-21
| 2016-01-03 20:26 Poszukalam stare fotografie. Pewnie duzo sie zmienilo,
ale z poczatku jezdzilismy autem i dlatego znam Hiszpanie dosc dobrze. Yoka sezon trwa nie od maja do listopada, ale odwrotnie jezdzilismy tam na zime. Pamietam ze nocowalismy w Niemczech, potem w Francji,
mielismy "swoje" hoteliki po drodze.
|
| |
yoka
Wpisów: 1851 Od: 2015-05-14
| 2016-01-03 20:42 Ja Prababciu nie mam w Hiszpanii,
u nas sezon zaczna sie w drugi wekeend maja i trwa
zaleznie od pogody, trzy lata temu skonczylismy 15 listopada, a rok temu i teraz 15 wrzesnia, bo byly sztormy i morze zalało miasteczko.
Ale jak myslisz, ze cos sie zmieniło, to raczej nie, moze tylko niektore rzeczy wyładniały, ale jakis karkołomnych zmian, to nie zauwazam.
Gdybys Skoczek chciał, to mam sprawdzone uwagi, spostrzezenia, itd. |
| |
jimjam
Wpisów: 237 Od: 2015-03-05
| 2016-01-04 06:00 Kazdy ma to co lubi Dalarna to moj swiadomy wybor, podobnie jak przeprowadzka do Szwecji.
Pierwszy raz w Dalarna bylan 12 lat temu, wtedy tuz przed studiami. Dla mnie to miejsce ma cos w sobie. Podobnie jak kilka innych wtym kraju.
Za zabyt dlugim cieplem nie przepadam bo nie moge sie opalac :p to jak Wacek napisal, z awansem budze sie zdenerwowana, ze przy 35 stopniach spedze pol godziny na sloncu :p |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2016-01-04 18:52 Wybralas najlepsze miejsce w Szwecji
Przepiekna natura, nieraz zaskakujaca, wiec trzeba byc przygotowanym Wspaniali ludzie...serdeczni, pomocni...Moja rada..."bjud på dig själv"
|
| |
oliwa59
Wpisów: 332 Od: 2008-02-13
| 2016-01-05 16:48 Ja z kolei kiedys mieszkalem w Hälsingland, pözniej przeprowadzka do Sztoholmu, ale po kilku latach szukania kupilem 200 letnia chalupke(domek zolnierza) w okolicach Söderhamn.
Tego nigdy nie zalowalem, jak tylko przychodzi weekend to tylko czekam kiedy sie wyrwac.
250 km autostrada, dokladnie 2,5 godziny jazdy, w samochodzie wlaczony audiobook, takze sie nie nudze w trakcie jazdy.
Rano wychodze sobie przed dom,ide do "swiatyni dumania", drzwi otwarte i sobie patrze: tu ptaszek wije gniazdo, tam jakies krzaki kwitna, sama rozkosz. A nawet zima jak przyjechalem 3 lata temu i byly prawie 2 metrowe zaspy sniegu do odgarniecia, to rozpalilem w piecu, po 2 godzinach szuflowania bylo mi tak cieplo,ze nawet 10 stopni w domu bylo upalem. A jakie prawdziwki jesienia w lesie...
Dlugo mozna by bylo pisac.
Hiszpania? za daleko, zeby co tydzien dojezdzac, lepiej wynajac raz na rok... |
| |
yoka
Wpisów: 1851 Od: 2015-05-14
| 2016-01-06 19:24 No proszę jak Ronja przyklasnęła temu pomysłowi, pewnie tez lubi nature, kolejna romantyczna dusza. |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2016-01-06 21:04 Przyklasnelam takiemu pomyslowi, bo sama mam tam dom od wielu lat, to co bede komus zalowala?
Eee tam, od razu romantyczna...
lubie ta nieobowiazkowosc na wsi...a i te wszystkie moje budowlane projekty Klimat tutaj mnie nigdy nie ograniczal, wrecz przeciwnie. Mam zorganizowany czas na lato i na zime, na deszczowe dni i na upalne.
Zareagowalam tylko na to "odludzie"
Rozumiem jak ktos ma dom "miejski" na dzialce 654 kvm i mu za blisko sasiadow i skrzyzowanie. Ale dzialka ca 3.500 kvm na wsi, to sasiada masz na bezpieczna odleglosc i bliskosc...w razie czego. Tym bardziej jak moze dom na wsi ma byc domkiem letnim, a sasiedzi mieszkajacy na stale.
Ilez to ton sniegu nasi sasiedzi zrzucili z naszych dachow, ilez ton sniegu przerzucili zeby odniezyc na nasz przyjazd, nie mowiac o wyciaganiu z zasp czy podgrzaniu domu jak na zewnatrz jest -20 C.
Ilez to roznych swiat/rocznic i innych rodzinnych zdarzen spedzilismy razem...ilez to bylo zwyklych spontanicznych festow...o ktorych dzieciaki potem opowiadaly w szkole ..ilez bylo tygodni kiedy tylko do siebie machalismy przejezdzajac obok...bo kazdy zajety swoim
To tak jak spiewaly Alibabki...
Jak dobrze miec sasiada... |
| |
yoka
Wpisów: 1851 Od: 2015-05-14
| 2016-01-11 08:25 Ale nie ma co się bronic przed romantyzmem,
co prawda w dzisiejszym swiecie to cecha zupełnie nie w cenie, ale miła i przyjemna, szczególnie gdy rozum mowi zupełnie coś innego a serce ciagnie w inna strone.
A co do posiadania "miłego sąsiada", to mógłbym na ten temat napisac powieść w czterech tomach z suplementem. |
| |