Autor | Dobra nowina na sobote | Eliasz1
Wpisów: 353 Od: 2015-04-02
| 2015-09-05 09:47 https://www.youtube.com/wa tch?v=t7vfejGs6tc
Po przesłuchaniu tego , olśniło mnie.
Bardzo dobre kazanie ks. Pawlukiewicza, polecam , czy jest się wierzącym czy nie to oddziałowywuje tak samo, dobrze na człowieka.
Sam już troche wysłuchałem kazań i to jest bardzo dobre.
Ponaddto odnosi się do jednego , z cześciej przytaczanych fragmentów : Przemienienie na Górze Tabor
"Po sześciu dniach Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i brata jego Jana i zaprowadził ich na górę wysoką, osobno. 2 Tam przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło. 3 A oto im się ukazali Mojżesz i Eliasz, którzy rozmawiali z Nim. 4 Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: "Panie, dobrze, że tu jesteśmy; jeśli chcesz, postawię tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza". 5 Gdy on jeszcze mówił, oto obłok świetlany osłonił ich, a z obłoku odezwał się głos: "To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!" 6 Uczniowie, słysząc to, upadli na twarz i bardzo się zlękli. 7 A Jezus zbliżył się do nich, dotknął ich i rzekł: "Wstańcie, nie lękajcie się!" 8 Gdy podnieśli oczy, nikogo nie widzieli, tylko samego Jezusa.
" | | | emigrant88
Wpisów: 1197 Od: 2014-10-12
| 2015-09-05 17:21 Ks Pawlukiewicz jest naprawde dobrym ksiedzem ,lubie jego kazania sluchac | | | Eliasz1
Wpisów: 353 Od: 2015-04-02
| 2015-09-05 20:18 Wyjątkowy kaznodzieja, prawda | | | Eliasz1
Wpisów: 353 Od: 2015-04-02
| 2015-09-05 20:19 A tutaj komentarz, prosto i w sedno księdza Malińskiego na temat Przemienienia Pańskiego
"I ty nieraz byłeś na górze przemienienia. I tobie zdawało się, że byłeś porwany do siódmego nieba. I byłeś samym pokojem, ciszą, światłem, wolnością. I uczestniczyłeś w Potędze, Wszechmocy, Wieczności. I miałeś w sobie tyle radości, że zdawało ci się, że starczy ci jej do końca życia. I dziwiłeś się, jak mogłeś dotąd żyć w takim otępieniu, niemocy, ciemności, bezradności, strachu.
Ale potem trzeba było zejść z Góry. I zaplątałeś się w niewidzialnych niciach swojej codzienności. Rozmyła się twoja potęga, zagadałeś tamtą ciszę, zgasła twoja radość. I nawet nie dowierzasz, że kiedyś byłeś na Górze. A przecież On jest obecny w twojej pustce, jest ciszą w twoim rozgwarze, światłem w twoich ciemnościach. I ty to wiesz. Tylko nie ośmielasz się podnieść oczu, nie dowierzasz temu marzeniu, nie masz odwagi podnieść rękę. " | | |
|
|