Autor | Praca w Szwecji |
lenny86 Sztokholm
Wpisów: 7 Od: 2014-04-22
| 2014-05-24 14:13 Witam,
Dostałem ofertę pracy w Sztokholmie. Zaproponowano mi ~30K SEK/miesięcznie. Czy za takie pieniądze można żyć na poziomie? Czy bedę w stanie kupić dom, samochód i żyć nie martwiąc się o wydatki? Jestem sam, nie mam zbyt wielkich wymagań ale również nie żyję specjalnie oszczędnie. Pozdrawiam i dzięki za odpowiedzi! |
| |
Wacek z Polszy
Wpisów: 11956 Od: 2014-02-16
| 2014-05-24 14:20 30 kol brutto ,to jakies 23-24 na lape. Kupic samochod bedziesz mogl, na raty .Do kupna domu,to moze byc problem ze zdolnoscia kredytowa. Zalezy gdzie i w jakim stanie dom. |
| |
Monisiaczek
Wpisów: 53 Od: 2009-01-10
| 2014-05-24 16:26 Mysle ze zanim kupisz cos na raty, kredyt to mimo wszystko musisz popracowac kilka lat, Aby bylo czarne na bialym ze masz zatrudnienie, placisz podatki. |
| |
bolek1970 PZU
Wpisów: 11503 Od: 2006-07-05
| 2014-05-25 02:50 "30 kol brutto ,to jakies 23-24 na lape. Kupic samochod bedziesz mogl, na raty"
Jak, go odnotuja, w urzedzie podatkowym, czyli po 12 miesiacach placenia podatkow, w Szwecji !
Inaczej, to raczej problem, z wszelkim kredytem, chyba ze smsem, bedziem pozyczal...
pzdr |
| |
Bartek33
Wpisów: 60 Od: 2011-11-03
| 2014-05-25 17:57 z kredytem bzdura...znam osobę, która przyjechala tu w lutym a we wrzesniu dostala kredyt na 1,5mln..
nie wiem dokladnie ile zarabiala ale mysle ze cos kolo 35000.. |
| |
Monisiaczek
Wpisów: 53 Od: 2009-01-10
| 2014-05-25 18:22 Bzdury to ty Bartek wypisujesz, jestem wlasnie po otrzymaniu kredytu i musze powiedziec ze to nie jest takie latwe. |
| |
Wacek z Polszy
Wpisów: 11956 Od: 2014-02-16
| 2014-05-25 18:44 " .....i musze powiedziec ze to nie jest takie latwe."
Co jest takiego trudnego, by otrzymac kredyt na dom, przy zalozeniu,ze ktos zarabia 35 klockow, ma etat na stale , dom jest zastawem i ma 10-15% wartosci uciulane?
Wcale nawet nie trzeba czekac do nastepnego roku podatkowego,wystarczy udac sie do banku z umowa o prace. |
| |
bolek1970 PZU
Wpisów: 11503 Od: 2006-07-05
| 2014-05-25 19:16 No, jasne !
Jak, masz kasiore, na koncie i gwarantowane dochody, to nie powinno byc problemu.
Zyc, nie umierac, innymi slowy...
pzdr, |
| |
Vendela
Wpisów: 747 Od: 2012-11-19
| 2014-05-26 17:45 "Dostałem ofertę pracy w Sztokholmie. Zaproponowano mi ~30K SEK/miesięcznie. Czy za takie pieniądze można żyć na poziomie?"
30 tysiecy koron minus okolo 30% podatku to bedzie w portfelu okolo 21-22 tysiace. Na poczatku musisz wynajac mieszkanie i pewnie nie bedziesz chcial mieszkac na przedmiesciach w getcie. Wiec prawdopodobnie polowa twojej pensji pójdzie zeby zaplacic mieszkanie (skromne)
Zostaje ci powiedzmy 12-13 tysiecy. Z tego musisz oplacic telefon, internät, ubezpieczenie, el itd. Jesc lunch na miescie codziennie 100kr x 20 dni roboczych = 2.000kr. Jezeli oczywiscie nie chcesz ze soba brac lunchu w plastikowym pudelku który przygotowales sobie rano.
Kupujac samochód na raty to masz extra koszty. Utrzymanie samochody jest drogie: ubezpieczenie, podatek, przeglady roczne, trängselskatt (oplata zeby wjechac albo wyjechac ze Stockholmu), miejsce do parkowania albo garaz, no i oczywiscie benzyna która prawie kosztuje 15 koron/liter.
W weekendy bedziesz chcial gdzies wyjsc, zjesc na miesie isc sie zabawic, piwo kosztuje 60 kr, lampka wina 80-90kr, danie glówne w restauracji 100-250 kr. Bilet do kina 130kr.
Potem napewno chcesz sie ubrac. Raz w roku pójsc do dentysty, tylko przeglad kosztuje okolo 800kr.
Potem urlop na który odkladasz kolo 2.000kr miesiecznie.
Wiec jak widzisz ta pensja to na wiele nie wystarczy. Szczeze mówiac nie widze tutaj mozliwosci zeby utrzymac tesz dom, nie mówiac juz o splacaniu czy placeniu odsetek.
|
| |
Wacek z Polszy
Wpisów: 11956 Od: 2014-02-16
| 2014-05-27 10:54 "Wiec jak widzisz ta pensja to na wiele nie wystarczy. Szczeze mówiac nie widze tutaj mozliwosci zeby utrzymac tesz dom, nie mówiac juz o splacaniu czy placeniu odsetek"
Vendela
Nieswiadomie sama sie zamotalas w swoich madrosciach.
Na poczatku twoich kalkulacji az polowa pensji poszla na czynsz za mieszkanie ,by na koncu stwierdzic,ze nie styknie mu na odsetki i utrzymanie domu.No to w koncu dom, czy wynajete mieszkanie? |
| |
Vendela
Wpisów: 747 Od: 2012-11-19
| 2014-05-27 15:47 Wacek
Zanim kupi dom to uplynie, wiec musi gdzies mieszkac. I w tym czasie moze oszczedzac na kontantinsats (okolo 10%).
Potem jak zaoszczedzi troche kapitalu to idzie do banku i zaczyna dyskutowac pozyczke na dom. |
| |
Wacek z Polszy
Wpisów: 11956 Od: 2014-02-16
| 2014-05-28 09:34 "Potem jak zaoszczedzi troche kapitalu to idzie do banku i zaczyna dyskutowac pozyczke na dom."
To pisz,ze nie zaoszczedzi za duzo ,a nie, ze nie da rady splacac pozyczki. |
| |
kanadolka Dziki Zachód
Wpisów: 5374 Od: 2004-06-10
| 2014-05-28 10:13 Wacek, vendela wyraznie napisala
"Szczeze mówiac nie widze tutaj mozliwosci zeby utrzymac tesz dom, nie mówiac juz o splacaniu czy placeniu odsetek."
a wiec
"szczeże powiedziała, rze na dom tesz nie wystarczy"
ona z dobrego serca i wlasnego doswiadczenia pisze. uszanuj to prosze. |
| |
kanadolka Dziki Zachód
Wpisów: 5374 Od: 2004-06-10
| 2014-05-28 10:15 no bo przeciez lancze na miescie trza jesc, nie wypada tak z plastikowym pudelkiem. |
| |
Vendela
Wpisów: 747 Od: 2012-11-19
| 2014-05-28 12:36 "ona z dobrego serca i wlasnego doswiadczenia pisze. uszanuj to prosze"
Kandolka, ja akurat jestem w innej sytuacji. Naleze do mniejszosci w tym kraju i nie mam nic na kredyt. Wszystko co mam jest moje i zaplacone.
Ale umiem liczyc, szybko i w glowie, bez miniräknare. Prosta matematyka: mam tyle dochodów i tyle wydatków, ile zostanie co miesiac?
Ty jako wlascicielka "knajpy" powinnas to wiedziec lepiej nisz ja. |
| |
kanadolka Dziki Zachód
Wpisów: 5374 Od: 2004-06-10
| 2014-05-28 20:35 vendela,ja tam mieszkalam ponad dwadziescia lat. 30.000 brutto to nie kokosy, ale bedac samotnym spokojnie da sie wyzyc, troche odlozyc i nawet domek kupic. kupno jest zawsze duzo bardziej oplacalne niz wynajem. na wynajmie trzeba zarobic, wiec musi byc drozej. rzeczywiscie kalkulatora do tego nie trzeba. jako wlascicielka knajpy mam wszystko na kredyt. dla odpisow. inaczej podatki by mnie zzarly. nawet wlasciciel googla kupil dom na kredyt. by miec odpisy. ja zawsze wychodze z zalozenia, ze "kazdy sadzi wedlug siebie" malo kiedy sie pomylilam. moze mi wytlumaczysz co zlego jest w zabieraniu z soba jedzienia do pracy. ja zawsze zabieralam z soba jedzenie do pracy. picie zreszta tez. szczerze mowiac kasa byla tylko czesciowo tego powodem. generalnie malo jest miejsc gdzie jedzenie mi smakuje. wybredna jestem i zawsze bylam. |
| |
angela333
Wpisów: 2 Od: 2014-06-02
| 2014-06-02 13:56 A ja bym chciała zacząc swoją przygote ze Szwecja od 0 jak się kształtują moje szanse |
| |
Vendela
Wpisów: 747 Od: 2012-11-19
| 2014-06-02 14:07 Nie ma nic zlego w tym zeby brac ze soba "matlåda".
Ale jak sie mieszka samemu to podejzewam ze po przyjsciu do domu wieczorem nie stoisz w kuchni i robisz obiad na drugi dzien do pracy.
|
| |
black sabbath
Wpisów: 9092 Od: 2012-06-16
| 2014-06-02 16:23 moze mi wytlumaczysz co zlego jest w zabieraniu z soba jedzienia do pracy.
kazdy kucharz powie ze najgorsze co moze byc to kupowanie gotowego jedzenia w pracy,po prostu higienicznie miec z soba wlasne ,,,,oni wiedza co mowia,poki sie niewidzi jak sie przygotowuje jedzenie w restauracjach to przymyka sie na to oczy i niemysli,zeczywistosc jest inna… |
| |
lenny86 Sztokholm
Wpisów: 7 Od: 2014-04-22
| 2014-06-08 21:00 Dziękuję wszystkim za wyczerpujące komentarze! Zwłaszcza podobały mi się rozważania o tym czy lubię jeść na mieście czy nosić z sobą Na razie pracuję w tym miejscu tymczasowo - jestem na wyjeździe służbowym z Polski i pracodawca pokrywa połowę kosztów obiadu, który starcza mi również na kolację a kosztuje 68SEK i jest pyszny Faktycznie po przeliczeniu przychodów i rozchodów wcale tak dużo nie zostaje Zastanawiam się w takim razie ile trzeba zarabiać w Szwecji, żeby żyć na poziomie... Mam jeszcze miesiąc na podjęcie decyzji więc rozejrzę się za mieszkaniem/pokojem na wynajem i kiedy już będę znać bilans zysków/wydatków zdecyduję czy wracam. Jeszcze jedna rzecz - auto z polski lepiej przywieźć tutaj czy sprzedać i kupić na miejscu - chodzi o koszty rejestracji.
Dzięki! |
| |
namn Sztokholm
Wpisów: 153 Od: 2012-10-28
| 2014-06-08 21:46 Jakies 7 lat temu jedynym moim dochodem byly pieniadze za studia. To bylo troche ponad 8k netto i tez zylem na poziomie. Wszystko zalezy czego od zycia wymagasz a nasz narod jest dobrze znany ze ciagle mu malo.
30k brutto to wystarczajaco zeby zyc na poziomie. |
| |
Danello Polak w Szwecji
Wpisów: 504 Od: 2014-05-05
| 2014-06-08 22:08 Namn, ty lepiej nie pisz "pieniądze za studia", bo się zaraz zaczną ludzie pytać ile Szwecja płaci za naukę, hehehe.
Każdy kto nie pali, nie chleje jak głupi i nie szlaja całe weekendy po knajpach przeżyje godnie i na poziomie za 30 kkr brutto. Jeśli natomiast chce się od razu wbić w kredyty na nowe BMW i kupowanie willi, to można się przewieźć.
Autem na polskich blachach możesz jeździć w Szwecji do roku czasu od przeprowadzki, więc na rok sobie odpuść zmianę auta i przerejestrowywanie. Daj sobie czas na aklimatyzację w nowym kraju i nie szalej na początku, zbuduj sobie bufor ekonomiczny, żebyś później nie musiał kredytu brać jak ząb zaboli. |
| |
tadelo.8
Wpisów: 17 Od: 2013-09-04
| 2014-06-08 22:26 pracuje w szwecji 4 laa na umowe na czas nieograniczony kiedys calkiem przypadkowo z interneu sie dowiedzialem ze dzialalnosc jest zamknieta .Czy pracodawca mial obowiazek rozwiazac ze mna umowe na pismie bo raczej pracuje na czarno zlamal prawo czy nie ? |
| |
kamka1238
Wpisów: 9115 Od: 2007-11-19
| 2014-06-09 08:07 Wpis wykasowany przez Administratora. Łamanie regulaminu serwisu. |
| |
tadelo.8
Wpisów: 17 Od: 2013-09-04
| 2014-06-09 20:45 ni ewiem jakie listy do mnie przychodza bo jestem zametdowany u niego a mieszkam gdzie indziej.Ale mi chodzi czy moze zamknac firme nieinformujac mnie o tym. |
| |