Autor | SYLWESTER I KLOPOTY. |
sylwiska
Wpisów: 125 Od: 2012-05-13
| 2014-01-04 22:15 Witam Mam pytanie odnosnie Sylwestra i fajerwerkow. Otoz mieszkamy na wiosce, wynajmujemy szczytowe mieszkanie w domu 3-rodzinnym. W Sylwestra na naszym ogrodku odpalilismy faerwerki, przybiegla z konca budynku norwezka ( leczy sie psychicznie) i zaczela krzyczec, ja podeszlam zapytac o co chodzi a ona mnie uderzyla w twarz bo jej koty (ma ich mnostwo, bo nawet Policja w tej sprawie przyjezdzala do niej) wariuja. Dzis moj maz rozmawial z dozorca tych budynkow i on powiedzial ze nie powinnismy odpalac fajerwerkow na naszym ogrodku tylko powinnismy pojsc gdzies dalej...!!!
Nie rozumiem juz nic..... ona wychodzi na to mogla mnie uderzyc, a ja powinnam ja przeprosic ze jej koty sie baly, gdzie nie tylko my odpalalismy fajerwetki ale jeszcze pare innych rodzin, choc mieszkajacy troszke dalej. Prosze pomozcie bo juz zglupialam Czy w Szwecji ludzie nie moga kupic specjalnych tabletek aby zwierzeta "przetrwaly" Sylwestra, w Polsce to normalnosc.... |
| |
kajetan Sztokholm
Wpisów: 16835 Od: 2000-09-01
| 2014-01-05 01:33 Nikt Cie nie ma prawa uderzyc, ale nie powinno sie odpalac fajerwerkow w poblizu zwierzat. Nigdy. |
| |
sylwiska
Wpisów: 125 Od: 2012-05-13
| 2014-01-05 02:02 Kajetan my nie odpalalismy fajerwerkow w poblizu zwierzat, odpalalismy je u siebie w ogrodku a nie u sasiadki na drugim koncu 3 rodzinnego domu. Sa specyfiki dla zwierzat na Sylwestra. Ja nie moge co roku martwic sie o czyjes zwierzaki, gdy bede miala swoje na pewno o nie zadbam, a teraz to sprawa sasiaki. Zamiast biegac i atakowac ludzi powinna zadbac o zwierzaki.... Ach
Mi chodzi o to czy moge odpalac fajerwerki u siebie w ogrodku, czy jest jakies prawo w Szwecji ktore to tlumaczy itp...
Moze ktos pomoze gdzie szukac, ineteresuja mnie tez koty, jakie onowiazki maja ludzie majacy w domu koty?? |
| |
kajetan Sztokholm
Wpisów: 16835 Od: 2000-09-01
| 2014-01-05 02:14 Nie kazdy chce faszerowac swoje zwierzeta srodkami odurzajacymi do nieprzytomnosci, bo sasiadom "sie nalezy" postrzelac. |
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2014-01-05 02:17 A sa swiadkowie (neutralni) tego policzka?
Od tego bym zaczal. |
| |
dorka2012
Wpisów: 1465 Od: 2012-06-01
| 2014-01-05 07:07 chyba nie wszystko da sie tak prawnie rozpatrzyc. wy przeciez wiedzieliscie ze sasiadka ma te koty. to w imie dobrych stosunkow sasiedzkich ja na twoim miescu bym sie wstrzymala z odpalaniem tego halasu tak blisko. wydaje mi sie, ze wszyscy wiedza, ze zwierzeta sa przerazone wtedy, czy sie myle?
my mieszkamy w bloku, tez mamy troche kotow w domu i zamknelismy okna, to przytlumilo halas. koty byly zaniepokojone, ale nie przerazone. ale nikt tak pod oknami nie strzelal, zauwazylam, ze wychodzi sie dalej, na jakas wieksza przestrzen.
ja nigdy jakichs tabletek kotu bym nie dala, tak na wszelki wypadek, bo moze sasiadka na balkonie bedzie strzelac. |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2014-01-05 09:04 w zasadzie masz prawo jezeli to ewoja dzialka odpalac te peterdy
jezeli nie twoja to w zasadzie powinno sie zapytac tego ktory jest wlascicielem o zgode
w zasadzie to powinnas poinformowac sasiadow jezeli wiesz ze maja zwierzeta ze zamierzasz odpalac ile i o ktorej godzinie zeby im dac szanse na podjecie odpowiednich srodkow
w zasadzie to w sylwestra mozna sie spodziewac ze ktos bedzie odpalal
z drugiej strony moglas sie powstrzymac w koncu to nie najwazniejsze w zyciu
powiedzmy ze nie powinna ci dac w gebe tak czy inaczej
skoro jej nie oddalas od razu to zostaw to w söokoju
albo sie wyprowadz |
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2014-01-05 09:29 Serio, az TAK zle jest ?
Taki quasi aborygen, jak Norweg, ma prawo lac Polokow po pysku ?
Ostatni raz w III Rzeszy tak bylo. |
| |
Viggo
Wpisów: 2575 Od: 2012-09-16
| 2014-01-05 09:46 Skoro quasi-inteligenci oraz quasi-Polacy maja prawo sie tu wypowiadac niepochlebnie (najdelikatniej mowiac!) o Polakach, to i quasi-aborygeni maja prawo ich lac po pysku.
Szczegolnie, jesli lecza sie psychiatrycznie. |
| |
justices
Wpisów: 77 Od: 2013-10-22
| 2014-01-05 10:22 Jest cos co i mnie zainteresowalo. Jesli ktos Cie bezkarnie wali w twarz to mozesz mu bezkarnie oddac? Co mowi prawo szwedzkie na to? |
| |
kratka
Wpisów: 880 Od: 2012-02-18
| 2014-01-05 10:40 nie mozesz oddac.Jesli kobieta ma papiery ze jest niezrownowazona to nic nie zrobisz, natomiast klapanie o tabletkach dla zwierzat i ze koty sa glupie to narobisz sobie problemow.Sasiedzi wysluchaja przytakna ze masz racje a potem sie ciebie pozbeda,to ze czasem tobie sie wydaje ze oni tobie przytakuja nie musi byc prawda |
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2014-01-05 10:41 A mnie w Q... to strzelanie i nic na to nie poradze. Wkladalabym te petardy strzelajacym do geby |
| |
troja
Wpisów: 945 Od: 2008-01-28
| 2014-01-05 10:46 Mnie tez wk... niech w sylwestra sobie strzelaja, ale nie przed ani po. tez bym im te petardy gdzies powkladal.... |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2014-01-05 10:49 Jest cos co i mnie zainteresowalo. Jesli ktos Cie bezkarnie wali w twarz to mozesz mu bezkarnie oddac? "
zalezy gdzie nakreslimy granice samoobrony
|
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2014-01-05 10:58 http://faktabanken.nu/slat illbaka.htm |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2014-01-05 11:01 Sasiedzi wysluchaja przytakna ze masz racje a potem sie ciebie pozbeda,to ze czasem tobie sie wydaje ze oni tobie przytakuja nie musi byc prawda"
fakt
|
| |
dorka2012
Wpisów: 1465 Od: 2012-06-01
| 2014-01-05 11:13 jestes teraz w trudnej sytuacji, sylwiska. gdyby nie to, ze ona trzasnela cie w gebe to zalatwiloby gdybys poszla do niej z workiem konserw kocich i przeprosila. a tak to troche juz 'nie honor', i ona juz w tej wiosce zrobi ci opinie konfliktowej mowiac eufemistycznie |
| |
sylwiska
Wpisów: 125 Od: 2012-05-13
| 2014-01-05 11:16 Ja uwazam ze jak sie ma zwierzeta to nalezy o nie dbac, sasiadka jesc nie potrafi dac swoim kotom a w Sylwestra przychodzi i leje mnie w pysk bo koty sie boja ABSURD!!! oddalam jej oczywiscie ze oddalam, kazdemu bym oddala, bo nie pozwole sobie zeby ktos bil mnie czy jest powod czy tez go nie ma. Nie strzelalam jej pod oknami i tez nie bylismy jedyni.. zreszta zanim nasze zostaly odpalone inni juz strzelali. Uwazam ze nie miala racji, choc zgodze sie z tym ze moglismy zapytac nie tyle wlasciciela bo chyba musielibysmy wczesniej pisac list, a tzw. dozorce. Nasz blad ze nie zapytalismy, ale jesli ktos ma zwierzaki to niech o nie dba czy w Sylwestra czy tez w zwykly dzien, ja nie mam takiego obowiazku.
Moja znajma, mieszkajaca w pobliskim miescie musi dawac psu tabletki uspokajające aby nie szczeka gdy nikogo nie ma w domu, bo szwedka ktora mieszka pietro wyzej pisze na nich skargi.... i co powiedza osoby, ktore nigdy by nie daly swojemu zwierzakowi zadnej chemii, uspilyby zwierzaka?? |
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2014-01-05 11:18 uspilabym sasiadow |
| |
dorka2012
Wpisów: 1465 Od: 2012-06-01
| 2014-01-05 11:24 no to mow tak od razu, ona ci w pysk i ty jej w pysk. nie to, ze ty bidulka, potulny polaczek...
no to zalatwiona sprawa. bylo po rowno. prawie. bo teraz ona powinna jakos uszkodzic twoich milusinskich, jak ty zaszkodzilas jej milusinskim. ciekawe na jaki pomysl wpadnie...
napisz jak tam dalej bedzie sie wam ukladac w nowym roku. |
| |
sylwiska
Wpisów: 125 Od: 2012-05-13
| 2014-01-05 11:29 wandaelzbieta Tobie widac jakies tabletki uspakajające by sie przydaly hahaha Nie stresuj sie tak bo widze ze sama dyskusja wzbudza w Tobie agresje ahhaha
Dorka oczywiscie ze oddalam i dzisiaj zrobilabym to samo, bo do tych biednych potulnych polaczkow nie naleze. Chcialam tylko Was zapytac czy moge odpalac petardy na swoim ogrodku, bo jak juz mam byc zlosliwa to o kotach sasiadki moglam nie wiedziec ze ma takowe, a faktycznie zapomnialam!! WandaElzbieta juz nawet petardy komus w gebe by wkladala BRAWO za pomyslowowsc hahahaha |
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2014-01-05 11:29 oddalam jej oczywiscie ze oddalam
No to szacunek!
To niebywala bezczelnosc uderzyc czlowieka z powodu kota.
Ale fakt, ze zwierzeta strasznie sie boja i jesli mozna to zlagodzic, warto.
|
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2014-01-05 11:43 Ja takich petardowiczow mam w okolicy co tydzien. Zaczyna sie od piatku a konczy w niedziele. Tez bylabys agresywna, szczegolnie jak musisz rano wstac do pracy. Na uspokojenie juz tabletki biore, bo nie wiem czy skonczyloby sie na praniu po gebie . Klucz od szafy pancernej ze strzelbami zlokalizowalam, czekam na "amok" |
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2014-01-05 11:51 Wylacznie kwestia przestrzegania przepisow i zdrowego rozsadku.
Nie wolno "strzelac" tygodniami, a jedynie raz w roku.
Mam psa i kota.
Widze, jak strasznie sie boja, dlatego pakujemy je w najcichszy kat piwnicy.
Sam gonie gowniarzy strzelajacych pod garazem pare dni "przed" i pare "po".
Ale w sylwestra, to wychodze na ulice i patrze z przyjemnoscia na fajerwerki. |
| |
sylwiska
Wpisów: 125 Od: 2012-05-13
| 2014-01-05 12:01 Borrka zyje juz troche wiosenek, ale takiego sylwestra jeszcze nie przezylam i nikt nigdy mi w gebe nie dal a tu prosze Podchodze do kobiety bo nie slyszalam co krzyczy myslalam ze sklada nam zyczenia przyblizam sie do niej a ona mnie trzask w pysk ... MASAKRA!!! Wandaelzbieta tego aby strzelac co tydzien to nie rozumiem, wspolczuje !! |
| |
kratka
Wpisów: 880 Od: 2012-02-18
| 2014-01-05 12:03 nie wiem jak jest u ciebie ale komuny maja przepisy dotyczace petard
Du vet väl att skärpta ordningsföreskrifter för fyrverkerier gäller i Haninge? Fyrverkerier får användas nyårs- och valborgsmässoafton från kl 18.00 – 03.00 till nästa dag med undantag inom särskilda områden i kommunen.
All övrig tid är det totalt förbjudet att använda fyrverkerier inom detaljplanelagt område på fastlandet inklusive Dalarö, om du inte har tillstånd. Tillstånd söker du hos polisen.
Den som bryter mot bestämmelserna kan straffas med böter. |
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2014-01-05 12:12 skoro jej oddałaś to już lepiej nigdzie tego nie zgłaszaj, bo jeszcze wyjdzie, że chorą psychicznie pobiłaś, ale zabawa tymi petardami to ciężki kretynizm, zwłaszcza jeśli się wie, że w pobliżu są zwierzęta, nawet niekoniecznie własne |
| |
dankom
Wpisów: 4278 Od: 2003-01-28
| 2014-01-05 12:39 Mam koty i psy, ale w sylwestra fajerwerki tez mam. Sasiadow nie mam wiec i problemu z nimi tez nie. Ale nawet jako wlascicielka zwierzat uwazam, ze to moim obowiazkiem jest zadbanie o nie a nie ludzi wokolo, ktorzy pojecia nawet nie maja, ze one sie moga bac huku. Ale poniewaz tyle sie ostatnio mowi o tym jak zwierzeta domowe reaguja na fajerwerki, to w ramach dobrych ukladow sasiedzkich powinno sie powiadomic ich o swoich planach. A czy im sie to podoba czy nie - to ich problem.
Osobiscie uwazam, ze fajerwerki sa tylko w sylwestra o 24-tej! Wszystko przed i po (prywatne, bez uzgodnienia i pozwolenia) powinno byc zabronione. Sa ludzie, ktorzy zle znosza huk, sa spiace i usypiane dzieci, sa ludzie starsi, jest wiele powodow aby ograniczyc halas poza tradycyjna godz. 00.
Uwielbiam sztuczne ognie i patrze na nie oczami malego dziecka, ale sa pewne granice... |
| |
sylwiska
Wpisów: 125 Od: 2012-05-13
| 2014-01-05 12:48 Dankom zgadzam sie w 100% kazdy wlasciciel ma prawo dbac o swoje zwierzaki Ja mam sobie do zarzucenia tyle ze moglismy faktycznie zpaytac dozorce czy mozemy odpalic fakerwerki we wlasnym ogrodku, choc odpalalismy polnocy nie wczesniej i trwalo to jakies okolo 10minut. Mam nadzieje ze za rok nas juz tu nie bedzie i bede Pania we wlasnym ogrodku jak kupimy dom, wtedy tez bedziemy mieli napewno psa i bede o niego dbala aby przezyl Sylwestra w miare normalnie. Pozdrawiam i mysle ze zostawie juz ta sasiadke w spokoju ale list napisze do wlasciciela o kotach tp napewno |
| |
dorka2012
Wpisów: 1465 Od: 2012-06-01
| 2014-01-05 12:59 myslalam ze sklada nam zyczenia przyblizam sie do niej a ona mnie trzask w pysk ...'
super scena! |
| |
dankom
Wpisów: 4278 Od: 2003-01-28
| 2014-01-05 13:03 Ja wogole nie rozumiem, ze jesli jest psychiczna to moze bic bezkarnie?! Jesli nad soba nie panuje to jest niebezpieczna dla otoczenia i niech ja zamkna w jakims zakladzie! Paranoja jakas!
Dziecko tez moze uderzyc? Moze jeszcze zabic moze?!
Naprawde nie wiem co bym zrobila w takiej sytuacji……Poprostu mi sie ona w glowie nie miesci! |
| |
kajetan Sztokholm
Wpisów: 16835 Od: 2000-09-01
| 2014-01-05 13:09 Jest jeszcze to, co pisze kratka. Odpalanie fajerwerkow w terenach zabudowanych (m.in. podwórkach) jest zabronione, również w sylwestra, jeżeli nie ma się pozwolenia od policji. Są do tego wyznaczone miejsca. Zwykle nikt sobie z tego nic nie robi, dopoki sie komus balkon, czy dach nie spali, ale to nie zmienia postaci rzeczy. |
| |
Viggo
Wpisów: 2575 Od: 2012-09-16
| 2014-01-05 13:20 Oto jestesmy swiadkami narodzin nowej, swieckiej, sylwestrowo-noworocznej tradycji!!!
Troszke fajerwerkow i ....... strzelanie sie z sasiadami po gebach, hahahahahaah. |
| |
sylwiska
Wpisów: 125 Od: 2012-05-13
| 2014-01-05 13:26 Dziekuje za taka tradycje Dobrze ze sie nie dalam i uciekla hahahah
Terz juz bede wiedziec, za rok pojde zapytac sznoawnej czy moge odpalic fajerwerki a ona mi uprzejmie odmowi ot tyle hahahah
|
| |
dankom
Wpisów: 4278 Od: 2003-01-28
| 2014-01-05 13:27 Nie pyta sie tylko informuje! |
| |
Viggo
Wpisów: 2575 Od: 2012-09-16
| 2014-01-05 13:28 Za rok to do niej powiedz, ze spodobala ci sie ta noworoczna tradycja (chyba norweska?) i pierwsza ja w ryj zdziel, |
| |
dankom
Wpisów: 4278 Od: 2003-01-28
| 2014-01-05 13:35
|
| |
sylwiska
Wpisów: 125 Od: 2012-05-13
| 2014-01-05 13:37 Dobry pomysl hahahha tylko co jak jej sie spodoba i pojdzie wszystkich sasiadow zdzielic po pysku hahaha |
| |
Viggo
Wpisów: 2575 Od: 2012-09-16
| 2014-01-05 13:42 Nie twoj bol, a sasiadow, hehehe....
Moze w koncu zadzwonia gdzie trzeba i zrobia cos z wariatka.
Na posiadanie ponad 10 kotow z reguly potrzebne jest pozwolenie na hodowle. Sprobuj ustalic czy jest ich wiecej i zadzwon do najblizszego weterynarza i zapytaj, gdzie to zglosic, ze ma za duzo kotow i nie karmi ich. |
| |
sylwiska
Wpisów: 125 Od: 2012-05-13
| 2014-01-05 13:49 Miala 10 napewno, ale po interwencji Policji widze ich mniej, ale nadal nie jest ich malo. Najlepsze bylo to jak przyjechaly Panie z Komuny, pukaly i pukaly nikt nie otwieral, wiec poszly od strony ogrodka i w koncu im otworzyla pogadala cos z nimi i z tego co zauwazylam (nie mialam jak podsluchac hihihi a i tam bym wszytskiego nie zrozumiala) poszla po jakies dokumenty zamknela dzrwi i co.........i juz do nich nie wyszla, czekaly biedne w deszczu i czekaly walily do drzwi a ona chyba udala ze nie ma jej w domu hahahahahah. Zadzwonily na Policje i wieczorem Policje juz wpuscila !!!! Niby fajnie bo na wiosce cos sie dzialo ale to i straszne i smieszne |
| |